lockter 08.01.2014 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2014 I chyba dobrze mówisz wojgoc. U mnie to się potwierdza nawet po zasadach płatności: 3 części, około 25%, 50%, 25%. Pierwsza płatna przy podpisaniu umowy, druga po wykonaniu stanie surowym, ostatnia po zakończeniu budowy. Czyli prawie cała praca kończy się na stanie surowym bo na koniec zostaje już tylko "wypełnienie papierków". Ja na początku też miałem chyba inne wyobrażenie ale w zasadzie nie mam zarzutów do swojego, po prostu zrobił co miał zrobić. A tak czy inaczej mogę go polecić (poza tym uziomem ) - słowny, uprzejmy i przede wszystkim kompetentny człowiek. Dom się nie wali czyli chyba jest dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 08.01.2014 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2014 na szczęście on był ostatnim, od którego nie zażądałam tych obietnic na piśmie ja tam nie oczekiwałam, że kierbud będzie stał nad koparką, ale skoro się upierał, że to on musi osobiście wytyczyć teren pod zdjęcie humusu, to byłoby miło, gdyby nie wyznaczał go z zapasem dochodzącym miejscami do 15 metrów (serio!), bo to myśmy płacili za te metry sześcienne przewalanej bez sensu ziemi, nie? dziś to już opisuję bez emocji - tylko tak ku przestrodze przyszłych pokoleń, że zdrowy rozsądek i czujność to największe cnoty inwestora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 08.01.2014 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2014 Lockter - nie chcę Cię straszyć, ale długo już Twój domek stoi? bo moim przyjaciołom zaczął się dach "składać"* rok po postawieniu, więc wiesz, nie mów hop *wskutek zmian wprowadzonych do projektu na etapie budowy, ale wszystkie były zatwierdzone i przeliczone przez kb właśnie. tylko chyba niedokładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 08.01.2014 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2014 A geodeta Wam nie wyznaczał punktów do fundamentów:confused: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lockter 08.01.2014 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2014 Lockter - nie chcę Cię straszyć, ale długo już Twój domek stoi? bo moim przyjaciołom zaczął się dach "składać"* rok po postawieniu, więc wiesz, nie mów hop *wskutek zmian wprowadzonych do projektu na etapie budowy, ale wszystkie były zatwierdzone i przeliczone przez kb właśnie. tylko chyba niedokładnie no ja na szczęście nie mam żadnych zmian w konstrukcji budynku ani dachu. ale zobaczymy, dom jest z tego roku i na razie w stanie surowy zamknięty ale ciekawie to brzmi "dach zaczął się składać" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 08.01.2014 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2014 trzeba pamietać o czymś takim jak okresowe dokręcanie murłaty nim jeszcze nie zostanie zakryta regipsami - ale jak ktoś w rok sie buduje pod klucz to nie ma na to szans:no: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 08.01.2014 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2014 Wojgoc - zaczynaliśmy pod dyktando kb: on wyznaczył teren do zdjęcia humusu i dopiero potem geodeci wytyczali osie, narożniki itp. a kb poszedł po bandzie, niestety natomiast dom o którym wspomniałam nie jest budowany "na czas", po SSZ stał sobie spokojnie roczek i nagle inwestorzy zauważyli, że dach się ugiął, a ściana kolankowa zaczęła się "rozkładać" na zewnątrz. dokręcanie murłaty nie ma tu nic do rzeczy. kb - jako osoba, która podjęła się przeliczenia konstrukcyjnego zmian i się pod nimi podpisała - położył sprawę na całej linii przyszły kosztowne poprawki, stres itd. Lockter - śpij spokojnie*, takie rzeczy raczej nie zdarzają się często *ale z otwartymi oczami, wiesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lockter 08.01.2014 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2014 Lockter - śpij spokojnie*, takie rzeczy raczej nie zdarzają się często *ale z otwartymi oczami, wiesz Jasne jasne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wivaldi 08.01.2014 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2014 y. Większość inwestorów patrzy na koszty i wybiera kierownika za 2-3 tysiące. Za całość budowy. Kierowników z zakonu franciszkanów - jak to już zauważyliście - nie ma. Nigdzie nie pisałem że szukam kierownika do podpisywania dziennika za 2 tysiące, ani franciszkanina. Potrafię liczyć godziny, wiem że do auta kierbud musi wlać paliwo i trzeba za nie zapłacić. Nie chcę kierownika z Cartias Polska. Chcę jednak aby był Fachowcem przez duże "F". Inwestor płaci - inwestor wymaga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sir0cco 08.01.2014 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2014 Nigdzie nie pisałem że szukam kierownika do podpisywania dziennika za 2 tysiące, ani franciszkanina. Potrafię liczyć godziny, wiem że do auta kierbud musi wlać paliwo i trzeba za nie zapłacić. Nie chcę kierownika z Cartias Polska. Chcę jednak aby był Fachowcem przez duże "F". Inwestor płaci - inwestor wymaga. Jak masz kasę i chcesz to zrobić dobrze, a przy okazji się nie stresować i pojechać sobie na wakacje w czasie budowy to skorzystaj z rady Tatarak. Ja też to popieram. Do roli kierownika zatrudnij kierownika, do roli kontrolera który upewni się, że wszystko jest zrobione po bożemu - oddzielną osobę - najlepiej jakiegoś pedanta. Aha - wiedz też, że ekipa Cię znienawidzi Przypomina mi się historia. Kolega wykańczał mieszkanie - zatrudnił sobie asertywnego aranżatora wnętrz, który dokładał do projektu swój nadzór. I nadzorował - potem przy realizacji darł koty z wykonawcą, bo wykonawca nie chciał zrobić fugi 2,5mm (proponował 2mm - bo przecież to żadna różnica). A projektant się uparł, bo tak było w projekcie i w sumie na ścianie by się nie zgadzało o 1cm przy kabinie prysznicowej) A kolega stał w tym czasie obok z rękami pod pachami i się patrzył milcząc. Ściany zostały zrobione tak jak były zaplanowanie co do milimetrów. Zero stresu u kolegi. No może poza rachunkiem dla dekoratora wnętrz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SUSPENSER 08.01.2014 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2014 Właśnie rurowy wyceniłem i policzyłem przy tym pompę i oprzyrządowanie + przewód 200m. Z tym kopaniem to spokojnie 1 dzien wyjdzie, kolega to robił latem i nawet z półtora dnia zajęło z wyrównaniem działki. Mam działkę 24m szerokości i jakieś 11m od budynku do granicy działki, do tego po 5m po bokach. Myślałem aby zrobić 8 rzędów po 20 m i dodatkowe 2x20 z boku dziaki gdzie będę miał rozporowadzoną deszczówkę. Ale to wszystko i tak w obszarze marzeń. Rozum mówi po co Ci to . Rurowy i glikolowy z pompką to 2 różne konstrukcje ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 09.01.2014 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2014 SirOcco - niby masz rację, ale ja ze swoim kb nie negocjowałam: on podał cenę, a ja się na nią zgodziłam, natomiast cuda, które mi w tej cenie obiecywał, wypełniłby niejeden tom baśni Szeherezad. W przetargach nazywa się to rażąco niska cena. Co z tego, że mi coś ktoś obieca? Co z tego że nie wywiąże się z umowy? To ja będę w ciemnej d... jak mawia kolega. Jak ustalałem z fachowcami co i jak, to przeliczałem czy im się to opłaca. Ba - mała anegdotka z kupowaniem drzwi zewnętrznych. Kobiecie praktycznie mówiłem, że chyba źle policzyła. Zaklinała się, że wszystko jest OK, jak drzwi przyjechały, to dzwoniła do mnie prawie z płaczem, że nie policzyła marży i obiecała mi 600zł za tanio. Miałem umowę, więc mogłem się wypiąć, ale wpłaciłem resztę powiększoną o 300zł, bo i tak miałem super tanio. SirOcco ma rację, o czym zresztą pisałem wcześniej. Od tego jest głowa, żeby ocenić realność przedsięwzięcia. Ja też kierownika zatrudniałem dla pieczątki i pewnego wsparcia, ale miałem go za płotem, więc wiedziałem, że mu się to ciągle opłaca. Nawiązując do innych wypowiedzi - w ramach tych paru wizyt kierownika dwu-tysięcznika, warto go użyć jako "zderzaka". I albo ukierunkować go przed, albo zadać pytanie tak, by odpowiedział "poprawić bo źle". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 09.01.2014 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2014 Lockter - nie chcę Cię straszyć, ale długo już Twój domek stoi? bo moim przyjaciołom zaczął się dach "składać"* rok po postawieniu, więc wiesz, nie mów hop *wskutek zmian wprowadzonych do projektu na etapie budowy, ale wszystkie były zatwierdzone i przeliczone przez kb właśnie. tylko chyba niedokładnie Przepraszam bardzo ale kierownik absolutnie nie ma prawa wprowadzania zmian w projekcie. Nie tak dawno Spirea cytowała za co odpowiada kierownik. Można to przeczytać np. tutaj. Można się oczywiście zastanowić, czy mimo iż nie jest to obowiązkiem, to czy może wprowadzić zmianę. Moim zdaniem nie. Jest to ingerencja w projekt (naruszenie praw autorskich architekta), oraz zatwierdzonego pozwolenia na budowę. Przy tak istotnych kwestiach jak konstrukcja - nie odważyłbym się wprowadzać najwłaściwszych poprawek, bez potwierdzenia przez osobę, która za to odpowiada. Po fakcie wiem nawet jak powinno to wyglądać Zgodnie z art. 22 : "Do podstawowych obowiązków kierownika budowy należy: [...] 4) "wstrzymanie robót budowlanych w przypadku stwierdzenia możliwości powstania zagrożenia oraz bezzwłoczne zawiadomienie o tym właściwego organu". Mój dach też się rozjeżdżał. Przeliczany przez konstruktora-rzeczoznawcę, bo kolega architekt robiący projekt chciał być pewny, iż więźba wytrzyma. Błędy były karygodne. Ba - potem dostałem obliczenia poprawek i były tam takie byki, że forumowiczka-konstruktora, stwierdziła, że za takie byki to ona studenta by z hukiem wywaliła z egzaminu. Dopiero po poprawce poprawki poprawiono dach Konstruktor zapłacił za ekipę poprawiającą. Nie było wątpliwości, że to jego wina. Gdyby nie wstrzymanie prac przez potencjalny wyjazd na kontrakt. Dach by mi się rozlał podczas wykończeniówki, a nie jeszcze na etapie SSO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 10.01.2014 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2014 W przetargach nazywa się to rażąco niska cena. a skąd Ci się wziął wniosek, że ona była rażąco niska ta cena? albo w ogóle niska? według mojej wiedzy to była cena trochę wyższa niż ówczesna średnia rynkowa. a co do kb - jeśli jest nim ta sama osoba, która robiła adaptację projektu, a w czasie budowy inwestor dochodzi do wniosku, że chce dokonać istotnych zmian i przeprowadzić procedurę zamiennego pnb, to kto mu zabroni wynająć do tego właśnie kb, który ma stosowne uprawnienia projektanta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 10.01.2014 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2014 a skąd Ci się wziął wniosek, że ona była rażąco niska ta cena? albo w ogóle niska? według mojej wiedzy to była cena trochę wyższa niż ówczesna średnia rynkowa. No jak to skąd? Z Twoich słów: natomiast cuda, które mi w tej cenie obiecywał, wypełniłby niejeden tom baśni Szeherezad. W życiu nie ma darmowych cudów Każde cudo kosztuje i można policzyć ile. a co do kb - jeśli jest nim ta sama osoba, która robiła adaptację projektu, a w czasie budowy inwestor dochodzi do wniosku, że chce dokonać istotnych zmian i przeprowadzić procedurę zamiennego pnb, to kto mu zabroni wynająć do tego właśnie kb, który ma stosowne uprawnienia projektanta Generalnie nie widzę problemu ze zmianami. Oczywiste jest też, że jak gość ma uprawnienia projektanta, konstruktora (cokolwiek wymagane) to może. Nie było jednak wspomniane nic w kwestii: - kb to kb i najczęściej nie jest architektem/projektantem/konstruktorem. Nie gniewaj się na mnie, ale staram się wyłapywać uproszczenia, żeby osoby czytające nie pomyślały sobie, że można robić praktycznie co się chce i nie będzie konsekwencji. Składający się dach to kwestia dużych kosztów, a w skrajnym przypadku katastrofy budowlanej, a może i ofiar. Tu trzeba mieć "system alarmowy", który nie został znieczulony "dobrymi radami". - czy ten kb miał takie prawo - czyli czy zostały mu przekazane prawa autorskie o odpowiednim zakresie? Nie orientuję się w niuansach adaptacji, ale z tego co mi gdzieś świta - adaptacja oznacza zazwyczaj odbicie lustrzane, zmianę usytuowania, przesunięcie ścianek działowych i zmianę wymiarów do 5%. Powyżej 5% wymagane jest wykonanie pełnych obliczeń całości konstrukcji. Nie wiem jak z innymi zmianami. Moje zmiany (dołożenie płatwi) zostały opracowane przez konstruktora i architekta, po czym wpisane w dziennik i wrysowane w oryginalny projekt. Zostały przy tym zaliczone do zmian nieistotnych, więc nie było konieczności zmiany pozwolenia. - nie pisałaś też nic o zmianie pozwolenia na budowę ani o braku takiej konieczności. Jako "ofiara" błędów konstrukcyjnych jestem bardzo wyczulony na procedury i konieczność własnoocznego nadzoru każdej wykonywanej pracy. Kb to tylko formalność i źródło rad (jak mamy szczęście). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tatarak 10.01.2014 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2014 Nie gniewaj się na mnie, ale staram się wyłapywać uproszczenia, żeby osoby czytające nie pomyślały sobie, że można robić praktycznie co się chce i nie będzie konsekwencji. a tu masz całkowitą rację nie nooo, nie gniewam się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz860910 11.01.2014 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2014 Jeżeli potrzebujecie kogoś na posadzki, tynki maszynowe, hydraulikę prosze o kontakt 723-338-141 ja robie tylko posadzki ale współpracuje z kilkoma firmami godnymi polecenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CODI 12.01.2014 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2014 Witam Grupę,Dostałem ostateczną wycenę na reku z osprzętem. Wyliczone zapotrzebowanie 330 m3/hLiczba punktów montażowych: (nawiew, wywiew, czerpnia i wyrzutnia) – 14 szt.System wykonania instalacji: na przewodach blaszano-ocynkowanych typu SPIRO w systemie rozgałęzienia trójnikowego, izolowane wełną mineralną gr 20 mm oraz część instalacji na przewodach płaskichSposób prowadzenia instalacji: na poddaszu nieużytkowym pod jętkami z zejściami do anemostatów na poddaszu użytkowym oraz dwoma zejściami w przestrzeni skosów dachu do parteru i rozprowadzeniem za pomocą kanałów płaskich Reku KOMFOVENT REGO 450VE z podstawową automatyką ale z obrotowym wymiennikiem i odzyskiem skroplin (mam nadzieję że to pomoże utrzymać wilgotność) - 8250,Materiały - 6600,Robota - 3100.Ceny + 8% VAT Możecie coś powiedzieć o urządzeniach Komfovent ? Coś podobnego w niższej cenie ? Np JanGaz ?Jak oceniacie instalację po opisie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bacardi 12.01.2014 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2014 Tak na szybko - apropo tego reku, to zapamiętałem go po tym, że ma dodatkowy wlot na podpięcie okapu kuchennego z pominięciem wymiennika, co jest w sumie ciekawą opcją. Na stronie producenta nie podali czy to silniki prądu stałego czy zmiennego, poza tym sprawdziłbym jak wyglądają filtry, bo je się często wymienia i jeśli są niestandardowe to mogą generować dodatkowe koszty. Jan-gaz raczej nie ma wymiennika z odzyskiem wilgoci, taki można znaleźć w wyrobach stork-air, ale z tego co pamiętam z czasów poszukiwań, skóra nie była warta wyprawki. Jeśli system trójnikowy a nie na skrzynkach rozprężnych, to poproś aby Ci pokazali projekt rozkładu strugi powietrza, żeby nie było że zrobili to na oko No i w opisie nic nie ma o podpięciu okapu do tego dodatkowego kanału w reku No i przy zapotrzebowaniu 330m3/h pomyślałbym nad opcją z stork-air WHR930 którą opisywałem powyżej za dużo mniejsze pieniądze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lockter 12.01.2014 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2014 do usunięcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.