Agnicha 29.10.2002 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2002 A mi się zawalił komin wentylacyjny Ja to mam pecha z tymi kominami. Co za wredne wietrzysko - straciłam 3m komina, a gdy spadał to tak uderzył w strop, że odpadły dna od kilku pustaków terriva Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 29.10.2002 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2002 Agnicha - nie wiem jak Cię pocieszyć - może zielone buźki choć trochę poprawią Ci humorhttp://www.afternight.com/smiles/jump.gifhttp://www.afternight.com/smiles/jump.gifhttp://www.afternight.com/smiles/jump.gifhttp://www.afternight.com/smiles/jump.gifhttp://www.afternight.com/smiles/jump.gifhttp://www.afternight.com/smiles/jump.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobrzykowice 30.10.2002 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2002 rzeczywiście Agnicha, Ty to sie masz z tymi kominami, chociaż z drugiej strony to jednak dziwne że CI się zawalił. W starym budynku OK mógł byc już naruszony zębem czasu ale u Ciebie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 30.10.2002 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2002 Agnicha - powoli z tym załamaniem. Na KAŻDEJ budowie są knoty i knociki. Ludziom rozjeżdżają się dachy, pękają stropy i nadproża, woda wchodzi do piwnic, wiatr zrywa poszycie dachowe, itp. itd. Na wojnie muszą być ofiary. Sądziłaś, że budowa domu to postawienie cegły na cegle i OK? Wszyscy tak w swojej naiwności sądziliśmy. Znajomy znajomego twierdził, że przy dużych inwestycjach przyjmuje się 1 ofiarę śmiertelną na ileś tam milionów zł czy $. Nie ma siły, żeby uniknąć problemów na budowie i trzeba pogodzić się z takimi stratami. Powodzenia w dalszej walce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobrzykowice 30.10.2002 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2002 no dobra Frankai ale jakby mi się zawalił komin to na pewno nagła krew by mnie zalała i żadne tego typu teksty by mnie nie uspokoiły.Na pewno bym na budowie wrzasnął: K.... DLACZEGO JA ???!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnicha 30.10.2002 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2002 Ivonesca - dziękuję za pocieszające buźki, Tobie dobrzykowice za pocieszające słowa i wstawiennictwo, a Frankai - cóż... - ja wiem, że błędy są nieuniknione, ale zgadzam się całkowicie z komentarzem dobrzykowice, a jak do tego dołożysz fakt, że zaledwie przed tygodniem musiałam zlecić rozebranie kominów bo były źle zrobione, postawić je od poczatku i tydzień później okazuje się, że przy wietrze 3 metry komina wentylacyjnego nie wytrzymało to naprawde może krew człowieka zalać - i jeszcze zniszczony od spodu strop.... cóż pozostaje mi pocieszyć się buźkami Ivoneski, zakasać rękawy i budować dalej... Echhh z nowymi doświadczeniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 30.10.2002 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2002 A ja miałem sknocony dach przez konstruktora, który tym faktem wcale się nie przejął (uśmiech nie schodził z jego twarzy). Myślicie, że nie wiem co to czarna rozpacz? Jak myślicie co czułem jak zobaczyłem jak mi pękają ścianki kolankowe, a piękna dachówka Kasztan ciąży krokwiom na ponad 5cm i do tego jeszcze ten uśmiechnięty kretyn? Na szczęście jedna osoba z Forum bardzo mi pomogła i psychicznie i fachowo. Po wielu przymiarkach dach został poprawiony, ale i tak na 100% nie wiem, czy już wszystko będzie dobrze. Żona długo nie wiedziała, że co się stało, bo inaczej to by się załamała całkiem. No i co? I trzeba było przełknąć tą gorzką pigułkę i dalej popycham budowę Problemy są zawsze i wszędzie, trzeba sobie tylko umieć wyobrazić siebie w przyszłości - za miesiąc ten komin będzie stał, bo przecież z powodu komina się nie powieszę i nie sprzedam budowy. Skoro komin będzie stał, to znaczy, że dalej mogę budować swój wymarzony domek. Tak będzie czy nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobrzykowice 31.10.2002 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 masz rację Frankai tak będzie, tylko jak każdy człowiek Agnicha zadaje sobie pytanie dlaczego akurat mój komin ?Ja na szczęście na razie żadnych tego typu wpadek nie miałem, wszystko jest tak jak być powinno a nawet lepiej czasami jak w projekcie - miałem szczęscie do wykonawcy. Nie myslcie sobie, że jednak tak wszystko jest cacy mnie z kolei dopadła "czkawka" finansowa wcześniej niż to planowaliśmy i mamy z tym obecnie niemały problem. Nie będę sie wieszał ale nie powiem abym ostatnio żył w psychicznym komforcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 31.10.2002 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 Dobrzykowice - no właśnie - każdy ma taki dzień, gdzie klnie na wszystko i wszystkich, oraz żałuje dnia kiedy podjął decyzję o budowie. Lepiej chyba martwić się po trochu od początku i być gotowym na czarny dzień, niż jak ni stąd ni z owąd dostaje się ostro po łbie. Oczywiście to oczekiwanie na ten czarny dzień, nie powinno skutkować naszym wiecznym załamaniem, tylko gotowością na cios. Więdzy Koleżanki i Koledzy - "głowa do góry, jak mawiał ... kat do wieszanego". Dobrzykowice - kiedyś pisałeś dość optymistycznie o kredycie 100% - może jednak wróć do wątku i ostrzeż hurraoptymistów. Powiem Ci, że ja w zasadzie podjąłem już bardzo ciężką decyzję o zmianie pracy (długi wyjazd), żeby zapewnić bezpieczeństwo finansowe rodzinie. Czy to wytrzymam i czy wszystko będzie wyglądać tak jak powinno? Nie wiem, ale boję się, że czekanie na Godota nie ma sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 31.10.2002 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 cześć dziabągi! Dobrzyk, komfort psychiczny Ci się marzy?????!!! ten to już doprawdy ma wygórowane oczekiwania... Agnicha, dobrze że komin walnął teraz - przynajmniej masz "dopust Boży" z głowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 31.10.2002 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 Witam! Sluchajcie - nareszcie mam autko http://www.afternight.com/smiles/offwall.gif i moge gonic na budowe zobaczyc moj kawalek komina, kawalek murów i co tam jeszcze innego zdazyli zrobic (mam nadzieje ze zdazyli) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobrzykowice 31.10.2002 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 Frankai - we wszystkich tego typu wątkach apeluję o rozsądek w temacie kredytów. To że ja tak uczyniłem nie oznacza że to jest nalepsze rozwiązanie tylko to że nie było alternatywy. Yemiołka gdzie byłaś jak ciebie nie było ???!!! Martwiliśmy się o Ciebie !!! Tylko zobacz jakie masz zaległości, przeglądania na co najmniej dwa dni Napisz czy już mieszkasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobrzykowice 31.10.2002 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 Ivonesca na pewno wszystko się zawaliło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 31.10.2002 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 dobrzykowice - dzieki za optymizm ale nie jest tak źle. Moja druga polowa byla tam wczoraj i stoi ! Tylko ja jeszcze po prostu tego nie widziałam i nie moge sie doczekac !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobrzykowice 31.10.2002 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 mam nadzieję że nie zapominasz robić zdjęć ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 31.10.2002 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 obecnie sporadycznie- po zgubieniu aparatu na wakacjach jak od kogos pozycze. Ale chyba trzeba będzie kupic nawet "idiot camera" bo przeciez wszystkiego nie spamietam. Mam racje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 31.10.2002 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 taaa, akurat martwiliście, wszyscy o mnie zapomnieli, buuuu....to był właśnie test na tęsknotę.będę Was testować dalej - znikam na kolejne dzionki, pa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 31.10.2002 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 Ooo, a ja myślałam, ze pociągniesz i ubarwisz wątek w "opowiadaniu o poroptermie"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 31.10.2002 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 jejku, jaki wątek?siedzę tu już o wiele dłużej niż zakładałam i nie przebiłam się przez 1% wątków! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobrzykowice 31.10.2002 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2002 ... a jak zerniesz z dwie strony do tyłu to zobaczysz że rzucamretoryczne pytanie, gdzie jest Yemiołka ? Tak więc nie jest prawdą, że o Tobie zapomnieliśmy. I nie zapomnij się wpisać do mapy forumowiczów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.