BK 14.10.2005 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Ninka - zatrudnianie jednej firmy ma tę wadę że facet zatrudnia podwykonawców którzy odpowiadaja przed nim, a nie przed tobą, więc się z definicji nie będą starać. A facetowi generalnie to nie będzie nigdy zależało na szczegółach wykonania, drobiazgach, które potem mogą się zemścić po wielu latach - mówię o niedokładnościach, fuszerkach etc. Jeśli rozmawiasz z dekarzem czy innym tynkarzem bezpośrednio, to zawsze Ty będziesz szefem/szefową i przed tobą będzie odpowiadać i ty będziesz egzekwować a nie ktoś komu nie zależy. Ja to przerabiałam i wiem że generalny wykonawca to nie w tym kraju jeszcze. Rozmawiałam z wieloma i każdy tylko patrzyła jak by tu naciągnąć na grubą kasę, zarobić na materiałach etc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmarysia 14.10.2005 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Ninka ja z braku czasu też myślałam o generalnym wykonawcy - ale jak dostałam wyceny to podziękowałam -ceny za robociznę z kosmosu - ceny materiałów z kosmosu. Jeśli dobrze sobie wszystko zaplanujesz i weźmiesz dobrych wykonawców z polecenia - a jest to realne- wszystkich umówisz z odpowiednim wyprzedzeniem - to potem ci tylko jedna za drugą będą wchodzić i robić to na czym najlepiej sie znają. Pojedyncze ekipy u mnie dzieliły się na panów od stanu surowego otwartego ( tu mi odpadli cieśle i dekarze bo nie musiałam brać oddzielnych), hydraulik, elektryk, tynkarze, wylewkarz, ekipa od elewacji i g-k + malowanie – to jedno, płytkarze. Małe wtopy tez będą - mi na przykład gość od elewacji ostatnio zmarudził - ale jakoś sie udało i chyba jednak wszystko będzie na czas. Materiały tez sama znajdziesz w lepszej cenie niż zaproponuje ci wykonawca - jeszcze mi sie nie zdarzyło żeby wykonawca miał ceny lepsze ode mnie - no jedynie tynkarz dał swój tynk bo mieliśmy takie same oferty. Ostatnio zaczęłam korzystać z usług Budoskładu na Grota Roweckiego i trochę żałuję ze nie zaczęłam z nimi współpracy wcześniej - dają dobre ceny, dowożą na czas - miła obsługa i doradztwo. Pewnie ekipa pod klucz jest wygodniejsza i nie doktoryzuje sie z ew. mankamentów typu podwykonawcy - bo to można jednak uregulować i rozliczać naszego "głównego" ale te ceny dla mnie były nie do przyjęcia - nawet efekt 7 % Vatu nie przeważył szali na ich korzyść. Weź też pod uwagę ze wiele wyborów jesteś w stanie dokonać dopiero na bieżąco jak zobaczysz co jak wygląda, dowiesz sie z czym jakaś technologia i materiał sie wiążę - przy generalnym umawiając się na wartość inwestycji wszystko będziesz musiała określić na początku- albo wręcz zostanie coś narzucone............. Hmmmmmmm - jak wszystko ma to swoje złe i dobre strony. Ja do końca zastanawiałam sie czy tynki gipsowe czy cementowe, jakie farby jeszcze ciągle nie wiem, stolarkę okienną wybierałam długo i szukałam swoich rozwiązań - nie byłabym w stanie wszystkiego określić na początku- a jeśli bym to zrobiła - byłoby mnóstwo zmian albo niezadowolenia. Rozważ to - choć wcale cie nie namawiam do użerania się z dziesiątkami telefonów od Zenków, Kaziów i innych Ale nie martw się bardzo - można to jakoś pociągnąć - ja pracuje w Legnicy, mam małe dziecko, na budowie bywamy towarzysko albo tylko w weekendy - wszystkie zakupy robie na telefon - zaczęliśmy w kwietniu obecnie kładą sie płytki i na Święta sie wprowadzamy - czasem odbywa sie tylko mała awanturka w domu oczyszczająca atmosferę i jakoś sie leci z tym koksem. Sama nie wierze ze to napisałam - chyba mam jakiś dobry dzień dzisiaj - może dlatego ze piatek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wiech 14.10.2005 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Ninka zgadzam sie w 100% z Marysią.Tylko przy Twoim w miare szybkim budowaniu musisz bardzo precyzyjnie zgrać wszystkie ekipy.Myśle że i tak bedziesz miała poślizgi w terminach.Wydaje mi się że jezeli chcesz zacząć i skończyć w przyszłym roku,to zastanów się nad możliwością zrobienia jeszcze w tym roku stanu zero.Jeżeli wiosna przyjdzie póżno i bedzie deszczowa to jak zrobisz fundamenty?Pozdrawiam i życzę samych dobrych ekip budowlanych.wiech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 14.10.2005 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Nie buduje domu, ale robie remont kapitalny "kostki" (to jest gorsze niz budowa ) i u mnie podstawowym warunkiem robot bylo wlasnie to ze zajmie sie tym jedna firma od A do Z-et. Jednej firmie podziekowalam po tygodniu wspolpracy,mieli przyjsc w poniedzialek zjawili sie w srode, to jeszcze mnie nie ruszylo bo poslizgi moga sie zdarzac, ale jak sie nie pokazali ani w czwartek ani piatek to nie ze mna takie numery Bruner Drugiej podziekowalam po jednym dniu, jak po pracy sasiad - "opiekujacy" sie kluczami - znalazl 7 (slownie siedem) butelek po nalewce. Moze mysleli ze bedac 500 km dalej nie bede tego widziec, ale moi sasiedzi widza wszystko No i ogarnela mnie czarna rozpacz, ze bede musiala szukac kazdej ekipy z osobna, ale bedac w gminie pozalatwiac sprawy natknelam sie przypadkiem na pana budowlanca zajmujacego sie remontami. Tak od slowa do slowa zgodzil sie wymienic nam kanalizacje i ogrzewanie, zaznaczajac odrazu ze niestety na wiecej nie moze pojsc, bo ma juz jeden spory obiekt do remontu. Ale tak pomalu zaczelo sie wszystko rozkrecac, po zrobieniu kanalizacji i wycieciu stareco c.o stwierdzil ze dobrze bylo by juz rozwalic czesc scian ktore chcielismy, przed kladzeniem ogrzewania, no i rozwalil. Robiac wode, powiekszyl lazienke przy okazji i wykul miejsce pod brodzik w nieistniejacej jeszcze lazience na niskim parterze. A ze zaczal juz zwozic rurki do ogrzewania, to stwierdzil ze trzeba dobrze zabezpieczyc chalupke i powstawial metalowe drzwi w piwnicy, powiekszajac przy okazji do normalnych standardowych rozmiarow....... przy okazji wymienil wszystkie piwniczne okna, a jak juz robil te okna to wstawil tez przy okazji okno balkonowe na pietrze Jak bylismy miesiac temu obejrzec postepy w pracy, to przyprowadzil elektryka z ktorym sie dogadalismy i kable sie juz klada. Teraz wlasnie dzwonil ze dorwal dobrego stolarza ktory by sobie jak najbardziej nasze schody wewnetrzne zrobil, bo juz ogladal i jak przyjedziemy nastepnym razem to umowi z nim termin na dogadanie sie, co jak z czego, ile itp Aha i jeszcze przy okazji, przejezdzajac koparka obok, zahaczyl o nasz ogrodek, wybral czesc ziemi pod wiate, wykopal betonowy kruszacy sie taras, usunal opaske, dokopal sie do fundamentow..... no bo przeciez trzeba zaizolowac, ocieplic i dobry drenaz zrobic No i tak leci z gorki z jednym zarzadzajacym Mam nadzieje ze za sciany, podlogi, sufity sie tez zabierze, bo ostatnio wspominal ze znalazl w paru miejscach np kolo zlewozmywaka w kuchni uszkodzona, zamokneta plyte g-k, ktora bedzie musial wymienic zanim nie zastanowimy sie razem co ze scianami robic To tak przy piatku czlowieka na pisanie nachodzi chyba mmarysia, gadalam z paroma stolarzami i zrobia mi za ta kase, ta wieksza kuchnie i ta mala na dole, oczywiscie bez takich bajerow jak Ty masz i fronty z MDF-u, dzieki za info przygotowawcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 14.10.2005 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 WItam w poludnie! A ja mi dzisija wylali beton na stropie i schodach, i jestem z tego powodu baaaaaaaaaaaaaaaardzo zadowolona :D. Powracajac zas do tematu wykonawcow - mimo tego zawalonych terminow u mnie na budowie, to nie zaluje ze nie skorzystalam z usog jednej ekipy. Tak jak kiedys pisalam tutaj na forum-jesna wroclawska firma wycenila moj domek - stan surowy, zadaszony, bez okien oczywiscie - 185 000(z najtanszych materialow). A ja jak narazie nie wydalam miniej niz polowe tej sumy, a na materialach naprawde nie oszczedzalam - zwlaszcza fundamentach . Poza tym firma powiedzial ze nigdy mi nie pokaze faktur za material - wiec jaka mialabym pewnosc co do jakosci tych materialow... A tak sama kupowalam, wiec wiem co kupilam i ile jest to warte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 14.10.2005 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 czesc pytanie z serii przerywaczy wątków.Kto wie gdzie jeszcze można kupić szczepionkę na grype we wroc lub okolicach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmarysia 14.10.2005 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 No właśnie Xena - gdzie?? Ja dzisiaj sprawdzałam tylko w Dolmedzie - bo tam niestety chodzę - ale juz niedługo i mam sie dowiadywać w połowie przyszłego tygodnia bo brak. W mojej ulubionej aptece na Róży Wiatrów ponoc mają byc od poniedziałku - czy będa- nie wiem. Chciałam chociaz dziecko zaszczepic - a tu taka amba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 14.10.2005 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Niestety szczepionek brakuje w całej Polsce. Nikt nie wie, kiedy będą (o ile wogóle jeszcze będą w tym roku)-bo to też słyszałam, że może już wcale nie być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmarysia 14.10.2005 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 No to pięknie - jak ja w końcu sie zdecydowałam zaszczepic po tylu latach - bo "mnię" ptasia grypa straszy - to tu taka bulba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 14.10.2005 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 chyba prędzej Czesi mają.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmarysia 14.10.2005 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Póki co zarezerwowałam sobie jakąś homeopatyczną doustną z firmy Dolises- nie wiem czy są we Wrocku- bo ja z głupia frant zadzwoniłam do Lubina - moje rodzinne miasto. Lepszy rydz niż nic - jak ja nie cierpie takich schiz. Ja sie nie pojawią normalne w najbliższym czasie to zaaplikuje najbliższym tą homeopatyczną- ona kosztuje jakieś 17-20 zł i zażywa się raz w tygodniu chyba przez miesiac i później jeszcze raz w jakims odstępstwie czasu- juz nie pamietam dokladnie kiedy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 14.10.2005 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Wszystkich straszy i dlatego szczepionek zabraklo. Chociaz szczepionki na normalna grype, nie dzialaja na wirusa ptasiej grypy jakby co do czego przyszlo Panika jest gorsza od ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 14.10.2005 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 tzn. tego nie wie nikt... ale ja chciałabym się zaszczepić jak co roku na normalną grypę.... a gdyby ptasia była taka zwalczalna, to pewnie nikt by się jej tak nie bał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmarysia 14.10.2005 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 No porażka..........., ale jak tu nie ulec?? Zwłaszcza, ze spotkałam sie z opiniami ze o ile na ptasią te szczepionki generalnie nie działają ale ogolnie jednak podnoszą odpornosć a i to się przyda. Tymczasem zanim się zaszczepim wrócmy do głównego wątku Hurra hurra - u mnie wykafelkowane pierwsze pomieszczenie - a jakze - gospodarcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 14.10.2005 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Xena tu nie chodzi o zwalczanie ptasiej grypy, bo nawet szczepionki na to niet, tylko o to ze normalna szczepionka na grype nic nie daje przy ptasiej grypie I pewnie ze sie wszyscy boja, jak przy kazdej wirusowce. A i grypa zwykla daje grozne powiklania nie mylic z infekcjami grypopodobnymi, ktore zdarzaja sie czesto a sa wywolywane przez rozne wirusy. Dlatego warto sie szczepic,zeby uniknac zwyklej grypy i podniesc swoja odpornosc wtedy latwiej zwalczyc kazda infekcje mmarysia, to za to gospodarcze hip-hip-hura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 14.10.2005 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Xena tu nie chodzi o zwalczanie ptasiej grypy, bo nawet szczepionki na to niet, tylko o to ze normalna szczepionka na grype nic nie daje przy ptasiej grypie I pewnie ze sie wszyscy boja, jak przy kazdej wirusowce. A i grypa zwykla daje grozne powiklania nie mylic z infekcjami grypopodobnymi, ktore zdarzaja sie czesto a sa wywolywane przez rozne wirusy. Dlatego warto sie szczepic,zeby uniknac zwyklej grypy i podniesc swoja odpornosc wtedy latwiej zwalczyc kazda infekcje SI! Dlatego pytam uprzejmie czy ktoś nie wie gdzie mozna kupić szczepionkę na zwykłą LUDZKĄ grypę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmarysia 14.10.2005 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Xena - po całym dniu poszukiwań - spotęgowanych przez twoje zapytanie nie wiem gdzie kupić ale wiem gdzie sie można zaszczepic - na zwykłą LUDZKĄ grypę - w przychodni na ul Krasińskiego mozna. Ja szukałam tym czasem mężo zadzwonił ze to ich zakładowa i ze mozemy iść - więc idziemy - domniemam - ale trzeba to sprawdzic - ze inni też mogą nie tylko pracownicy i członkowie rodzin wiadomej mi firmy. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 14.10.2005 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Z tego co wiem, to poszly wszystkie szczepionki zalegajace w pharma hurtowniach a 2 miliony szczepionek, ktore zamowil polski rzad, beda dopiero w przyszlym sezonie trzeba szukac pozostalosc po aptekach i przychodniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmarysia 14.10.2005 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 A ja sie zegnam - dzisiaj szybciej. Miłego weekendu wszystkim. Jutro czekają mnie porządki w garazu bo sie material nie mieści i mus jest posprzątac tez stryszek bo masa wiórów od płyt OSB została - jak zapomimy o tym to sie na swięta zdziwimy ze domek wykończony , czysty i pachnący a na głowe nam sie trociny sypią. BK - jak tam kuchnia - jest już?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kacha110 14.10.2005 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Kacha, zawsze jakas przygoda z budowlancami musi byc Dobrze ze juz po wszystkim A w ogole jak sie mieszka? Jak córcia zaakceptowała nowy domek? Olka jest wniebowzięta ) My zresztą też Zamieniliśmy już skrzynki na owoce na komodę i szafę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.