Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A po pustaki zapraszam do siebie WEGA ul Głowackiego 29 tel 091 812 0305

 

aktualne ceny i rozmiary

Roben 308 x 240 x238 brutto 7,00

taki sam szlif. z klejem 8,00

 

Wienenberger

24,8 x 36,5 x 24,9 do klejenia 8,85

klej mam tez w ofercie Bolix ok. 16,00 za worek

cement 11,59 brutto Lafarge

 

moze kogos zaineresuje ta cena;

a mam w tej chwili 4 pełne transporty na placu 36,5

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280435-grupa-szczeci%C5%84ska/page/2776/#findComment-8667211
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 77,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8209

  • Didi

    3937

  • bodekku

    3703

  • bryta

    3343

Najaktywniejsi w wątku

szydas

no skoro mnie ciągniesz za język...

cytat:

jednak nie służba - robimy to co robimy bo chcemy, ale wcale nie musimy

wiesz, nie bardzo to rozumiem, że nie musicie, no chyba właśnie musicie, bo to wasza praca, a pojęcie służby oznacza dla mnie, że ponieważ chodzi o ludzkie życie i zdrowie, to czasami robicie więcej..ale widzę, że jestem idealistką w tej materii...

cytat:

świetnie, tylko kogo będzie wtedy stać choćby na podstawową opiekę medyczną? prawdopodobnie tak jak większość ludzi nie zdajesz sobie sprawy z prawdziwych kosztów leczenia

wiesz skoro teraz za taką składkę daje się jakoś leczyć, to za dwa razy większą chyba też się da; oczywiście nie należy pozostawiać bez opieki osób, które nie sa w stanie zadbać o siebie, bo takich tez jest sporo, ale chodziło mi o ogólna tendencję rozwoju ochrony zdrowia, a nie szczegóły, jak to konkretnie zrobić.

cytat:

nie wiem z jakimi lekarzami miałaś do czynienia, ale ci, których znam nie wołają nigdzie od progu, że są lekarzami, i dotyczy to również wizyt u innych lekarzy. poza tym co to miałoby twoim zdaniem zmienić?

nie wybierałam specjalnie, jak leci... ciekawa jestem, czy też są informowani o leczeniu na korytarzu, jak im się uda złapać lekarza; czy pomimo wcześniejszej rejestracji nie sa przyjmowani, bo pani skończyły się wysterylizowane narzędzia, czy sa odsyłani w czasie strajku od rejestracji do NMR, czy czekają 4 godziny na przyjęcie do szpitala, bo żaden z lekarzy dyżurnych nie chce wziąć sobie kłopotu na głowę itd.

cytat:

no to wyjaśnij mi proszę podstawy tego, co dzieje się teraz w naszym szpitalu. nikogo o nic oficjalnie się nie podejrzewa, a inwigilacja jak w stosunku do zbrodniarzy. zakładasz, że wszyscy tutaj jesteśmy nieuczciwi, skoro nie widzisz w tym nic złego?

oczywiście nie jestem w stanie wyjaśnić i żeby było jasne nie jestem ślepo w naszym rządzie zakochana, ale czasami trzeba trochę cierpliwości i pokory; pewnie, że inwigilacja byłaby mi nie na reke, ale jesli wszytsko robię dobrze i nie nadyżywam swojej władzy, ani nie naginam przepisu, to ja bym sie nie bała.

cytat:

sympatyczni są, owszem. ale ja nie zgodziłbym się na leczenie u nich.

chwalę ich nie za to, że są sympatyczni, ale, że byłam szczegółowo informowana o tym, co sie dzieje i to w gabinecie, a nie gdzieś przelotem; że interesowali się losem pacjenta po przekazaniu na inny oddział; czułam się traktowana, jak człowiek po prostu - ja naprawdę nie mam wielkich wymagań co do lekarzy; merytorycznie też uważam, że postępowali racjonalnie. Oczywiście mam kilka swoich przemyśleń i uwag, ale na tle innych lekarzy - wyróżnili się.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280435-grupa-szczeci%C5%84ska/page/2776/#findComment-8667210
Udostępnij na innych stronach

popatrzę i zdecyduję :)

 

wariant najtańszy : prefabrykowane cokoły z Teleportu ( 3-4 tyg. oczekiwania na deski betonowe) + siatka i słupki z Castoramy + dogadana robocizna

no i ile to wychodzi za metr bieżący? To znaczy bez robocizny...

do tej pory nie brałam pod uwage gotowych cokołów mielismy murek wylewać, ale jak można inaczej i szybciej.. Można prosic o szczegóły?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280435-grupa-szczeci%C5%84ska/page/2776/#findComment-8667209
Udostępnij na innych stronach

uff.... tematu nigdy nie da się skończyć, ale krok po kroku... :D

 

wiesz, nie bardzo to rozumiem, że nie musicie, no chyba właśnie musicie, bo to wasza praca, a pojęcie służby oznacza dla mnie, że ponieważ chodzi o ludzkie życie i zdrowie, to czasami robicie więcej..ale widzę, że jestem idealistką w tej materii...

więc mylisz służbę z powołaniem. żeby było jasne - nie musimy być lekarzami, możemy tak jak wielu kolegów wybrać karierę w bankowości, firmach farmaceutycznych czy gdziekolwiek indziej i nikt nie może nam tego zabronić.

wiesz skoro teraz za taką składkę daje się jakoś leczyć, to za dwa razy większą chyba też się da; oczywiście nie należy pozostawiać bez opieki osób, które nie sa w stanie zadbać o siebie, bo takich tez jest sporo, ale chodziło mi o ogólna tendencję rozwoju ochrony zdrowia, a nie szczegóły, jak to konkretnie zrobić.

po pierwsze - za aktualną składkę nie daje się leczyć, co widać po rosnących kolejkach do badań i specjalistów. po drugie - gdyby składka była 2x większa, nie byłoby problemu, strajków etc. aktualnie walczymy o to, by nakłady były 50% wyższe. po trzecie - kto będzie płacił w prywatnej służbie zdrowia za osoby, których nie stać na leczenie? doktor judym, którym wszyscy nasi przeciwnicy machają jak sztandarem był takim ewenementem, że napisano o nim książkę. w tym samym czasie seki innych lekarzy pracowało za pieniądze, ale o nich już się nie wspomina.

nie wybierałam specjalnie, jak leci... ciekawa jestem, czy też są informowani o leczeniu na korytarzu, jak im się uda złapać lekarza; czy pomimo wcześniejszej rejestracji nie sa przyjmowani, bo pani skończyły się wysterylizowane narzędzia, czy sa odsyłani w czasie strajku od rejestracji do NMR, czy czekają 4 godziny na przyjęcie do szpitala, bo żaden z lekarzy dyżurnych nie chce wziąć sobie kłopotu na głowę itd.

nie zaprzeczę, że są w naszym środowisku osoby, które trochę pocznie pojmują status lekarza i chodzą z zadartym nosem, ale to są wyjątki. to o czym piszesz to z jednej strony efekt braków kadrowych - jeżeli lekarz musi zająć się 20 pacjentami na oddziale i ma na to 8 godzin to 20 minutowa rozmowa oznacza brak czasu na kolejnego chorego. a od udzielania informacji rodzinie stan chorego się nie poprawia. gdyby miał 2x mniej pacjentów na głowie to bez problemu i zapewne z przyjemnością porozmawiałby z tobą w gabinecie, mając komfort psychiczny pełnej kontroli nad stanem chorych. to samo tyczy przyjmowania chorego do szpitala - musi najpierw zatroszczyć się o swoich chorych, by móc zająć się nowym pacjentem. z drugiej strony to nie lekarz sterylizuje narzędzia i nie ma żadnego wpływu na to, ile narzędzi będzie miał do dyspozycji. tylko pojedyncze publiczne szpitale spełniają standardy wyposażenia w sprzęt medyczny, większość nie spełnia żadnych standardów, bo sprzęt kosztuje... a pieniędzy nie ma. kolejna rzecz - na tym polega strajk, że nie wykonuje się planowych badań i zabiegów, nawet tych dawno zaplanowanych.

oczywiście nie jestem w stanie wyjaśnić i żeby było jasne nie jestem ślepo w naszym rządzie zakochana, ale czasami trzeba trochę cierpliwości i pokory; pewnie, że inwigilacja byłaby mi nie na reke, ale jesli wszytsko robię dobrze i nie nadyżywam swojej władzy, ani nie naginam przepisu, to ja bym sie nie bała.

uwierz mi, cierpliwości i pokory naszego środowiska było tyle, że starczyło na 60 lat pracy w tym kraju wielu pokoleń lekarzy - to trochę więcej niż trochę. nikt u nas nie nadużywa władzy, bo jej nie mamy, a przepisów nie naginamy, bo są tak nieprecyzyjne, że nie trzeba. wiele osób za to będąc w pracy dzwoni do domu lub wysyła emaile do przyjaciół (to chyba nie jest przestępstwo?) i świadomość, że jakiś nudzący się gnojek słucha tego czy czyta osobiste w końcu wiadomości nie jest przyjemna. tu nie chodzi o strach, bo lekarze nie należą do bojaźliwych ludzi, ale czym sobie zasłużyliśmy na takie szpiegowanie?

chwalę ich nie za to, że są sympatyczni, ale, że byłam szczegółowo informowana o tym, co sie dzieje i to w gabinecie, a nie gdzieś przelotem; że interesowali się losem pacjenta po przekazaniu na inny oddział; czułam się traktowana, jak człowiek po prostu - ja naprawdę nie mam wielkich wymagań co do lekarzy; merytorycznie też uważam, że postępowali racjonalnie. Oczywiście mam kilka swoich przemyśleń i uwag, ale na tle innych lekarzy - wyróżnili się.

no to masz automatycznie porównanie jak wyglądałaby praca lekarza, gdyby miał pod opieką tylko dwu chorych. jeśli chodzi o stronę merytoryczną to powiem tylko, że ich szef i ich poprzedni ordynator uczyli się zawodu w naszym zespole i odeszli, kiedy uznali, że mogą już samodzielnie pracować. a racjonalizm postępowania dostrzegłabyś także u innych lekarzy, gdyby mieli tyle czasu, by to przedstawić. a w ten sposób jakby masz do nich pretensje o to, że starają się poświęcić chorym jak najwięcej czasu - którego i tak mają za mało.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280435-grupa-szczeci%C5%84ska/page/2776/#findComment-8667208
Udostępnij na innych stronach

szydas

...uwierz mi, cierpliwości i pokory naszego środowiska było tyle, że starczyło na 60 lat pracy w tym kraju wielu pokoleń lekarzy - to trochę więcej niż trochę. nikt u nas nie nadużywa władzy, bo jej nie mamy, a przepisów nie naginamy, bo są tak nieprecyzyjne, że nie trzeba. wiele osób za to będąc w pracy dzwoni do domu lub wysyła emaile do przyjaciół (to chyba nie jest przestępstwo?) i świadomość, że jakiś nudzący się gnojek słucha tego czy czyta osobiste w końcu wiadomości nie jest przyjemna. tu nie chodzi o strach, bo lekarze nie należą do bojaźliwych ludzi, ale czym sobie zasłużyliśmy na takie szpiegowanie? ...

 

Szydas wydaje mi się, że taka permanentna inwigilacja jest technicznie niemożliwa :roll: . Pojedyncze osoby to i owszem, ale nie wszyscy na raz. Chyba przesadzasz. 8) :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280435-grupa-szczeci%C5%84ska/page/2776/#findComment-8667207
Udostępnij na innych stronach

Szydas wydaje mi się, że taka permanentna inwigilacja jest technicznie niemożliwa :roll: . Pojedyncze osoby to i owszem, ale nie wszyscy na raz. Chyba przesadzasz. 8) :wink:

czemu nie? jeżeli jest możliwość podsłuchiwać wyłączony telefon komórkowy to podłączenie się do centrali szpitalnej, przez którą przechodzą wszystkie rozmowy i szpitalnego serwera, przez który przechodzi poczta, połączenia gadugadu itp. jest rzeczą bardzo prostą. no i mamy porównanie, jak wszystko działało 2 miesiące temu a jak działa dzisiaj. jak doda się do tego nowych "pracowników technicznych" pojawiających się w tejże serwerowni... wnioski nasuwałyby się same. tyle, że pewne rzeczy wiemy zupełnie oficjalnie, choć nieoficjalnie od zaprzyjaźnionych osób.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280435-grupa-szczeci%C5%84ska/page/2776/#findComment-8667205
Udostępnij na innych stronach

Witam

Szydas wydaje mi się, że taka permanentna inwigilacja jest technicznie niemożliwa :roll: . Pojedyncze osoby to i owszem, ale nie wszyscy na raz. Chyba przesadzasz. 8) :wink:

Mozliwe jest mozliwe. Pytanie czy ma sens.

dla większości ludzi oczywisty wydaje się brak sensu... ale jak spojrzy się na problem z szerszej perspektywy kogoś, kto rozpaczliwie poszukuje dowodu na celowość swoich działań by uniknąć kolejnej już kompromitacji to można to nawet zrozumieć :wink: oczywiście - używając języka dyplomacji - nie mam tu wcale na myśli braku dowodów na łamanie prawa przez aresztowanych niedawno lekarzy

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280435-grupa-szczeci%C5%84ska/page/2776/#findComment-8667204
Udostępnij na innych stronach

szydas

...uwierz mi, cierpliwości i pokory naszego środowiska było tyle, że starczyło na 60 lat pracy w tym kraju wielu pokoleń lekarzy - to trochę więcej niż trochę. nikt u nas nie nadużywa władzy, bo jej nie mamy, a przepisów nie naginamy, bo są tak nieprecyzyjne, że nie trzeba. wiele osób za to będąc w pracy dzwoni do domu lub wysyła emaile do przyjaciół (to chyba nie jest przestępstwo?) i świadomość, że jakiś nudzący się gnojek słucha tego czy czyta osobiste w końcu wiadomości nie jest przyjemna. tu nie chodzi o strach, bo lekarze nie należą do bojaźliwych ludzi, ale czym sobie zasłużyliśmy na takie szpiegowanie? ...

 

Szydas wydaje mi się, że taka permanentna inwigilacja jest technicznie niemożliwa :roll: . Pojedyncze osoby to i owszem, ale nie wszyscy na raz. Chyba przesadzasz. 8) :wink:

 

Jesli można:

skąd wiesz o tej permanentnej inwigilacji? Przepraszam ale Twoje opisy są momentami bardziej "hardcorowe" w porównaniu do niektórych trącących paranoją twierdzeń ekipy rzadzącej...

 

To juz mój ostatni "polityczny" :-) wpis na tym forum, choć chętnie bym podyskutował ale to chyba nie miejsce jednak ... hmm ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280435-grupa-szczeci%C5%84ska/page/2776/#findComment-8667203
Udostępnij na innych stronach

Jesli można:

skąd wiesz o tej permanentnej inwigilacji? Przepraszam ale Twoje opisy są momentami bardziej "hardcorowe" w porównaniu do niektórych trącących paranoją twierdzeń ekipy rzadzącej...

 

To juz mój ostatni "polityczny" :-) wpis na tym forum, choć chętnie bym podyskutował ale to chyba nie miejsce jednak ... hmm ?

powiem tylko tyle (ze zrozumiałych chyba względów) - powiedziała mi to osoba, która pośrednio w tym uczestniczy z racji zajmowanego stanowiska. niezależnie potwierdziła to inna osoba, która też z racji zajmowanego stanowiska została o wszystkim poinformowana. może jesteśmy przewrażliwieni, bo atmosfera jest mocno nerwowa, ale sygnały z zewnątrz są jednoznaczne. i co gorsza zupełnie wiarygodne.

a przecież nie jesteśmy jedynym szpitalem, w którym tak się "dzieje"

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280435-grupa-szczeci%C5%84ska/page/2776/#findComment-8667201
Udostępnij na innych stronach

To juz mój ostatni "polityczny" :-) wpis na tym forum, choć chętnie bym podyskutował ale to chyba nie miejsce jednak ... hmm ?

eeee, nie wytrzymasz..... :wink: :D :D :D :D

ponieważ jestem głównym motorem tej dyskusji (musiałem się chyba jakoś wyżalić?) również kończę wątek na forum. ale chętnie podyskutuję na privie :D :D :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280435-grupa-szczeci%C5%84ska/page/2776/#findComment-8667200
Udostępnij na innych stronach

więc mylisz służbę z powołaniem. żeby było jasne - nie musimy być lekarzami, możemy tak jak wielu kolegów wybrać karierę w bankowości, firmach farmaceutycznych czy gdziekolwiek indziej i nikt nie może nam tego zabronić

ale ja rozmawiam li tylko o lekarzach

po pierwsze - za aktualną składkę nie daje się leczyć, co widać po rosnących kolejkach do badań i specjalistów. po drugie - gdyby składka była 2x większa, nie byłoby problemu, strajków etc. aktualnie walczymy o to, by nakłady były 50% wyższe. po trzecie - kto będzie płacił w prywatnej służbie zdrowia za osoby, których nie stać na leczenie?

jak juz pisałam państwo nie może pozostawić najuboższych bez pomocy medycznej, a więc prywatyzacja powinna to uwzględnić; poza tym przyjrzyjmy się, jak najczęściej funkcjonuje służba zdrowia na naszym przykładzie: do rodzinnego, szpitala i na operacje idzie się z NFZ, a do specjalisty i na badania przewaznie prywatnie. Trudno byłoby zapłacić mi teraz pare tysiecy za jakis skomplikowany zabieg, ale te 70-100 zł za wizyte u specjalisty jestemw stanie zapłacić; i myśle, że w tym kierunku trzeba by podążąć - oczywiście mówię o prywatnych ubezpieczeniach zamisat żywej gotówki u specjalistów, jak to jest teraz.

nie zaprzeczę, że są w naszym środowisku osoby, które trochę pocznie pojmują status lekarza i chodzą z zadartym nosem, ale to są wyjątki. to o czym piszesz to z jednej strony efekt braków kadrowych - jeżeli lekarz musi zająć się 20 pacjentami na oddziale i ma na to 8 godzin to 20 minutowa rozmowa oznacza brak czasu na kolejnego chorego. gdyby miał 2x mniej pacjentów na głowie to bez problemu i zapewne z przyjemnością porozmawiałby z tobą w gabinecie, mając komfort psychiczny pełnej kontroli nad stanem chorych.

jak juz pisałam nie jestem wymagająca, mi wystarczą 3 minuty, 10, to już rozpusta! Ale to jest własnie (wybacz) "lekarskie" myślenie: nie mogę rozmawiac, bo mam tylu pacjentów.. ale ja własnie jestem tym pacjentem!

a od udzielania informacji rodzinie stan chorego się nie poprawia.

mam nadzieje, że zdajesz sobie sprawę z niestosowności tego, co napisałeś

to samo tyczy przyjmowania chorego do szpitala - musi najpierw zatroszczyć się o swoich chorych, by móc zająć się nowym pacjentem.

i oczywiście ma pełne prawo rzucic tekst: niech pani czeka i zniknąć. ja oczywiscie wszytsko zrozumiem o poczekam, ale na co? Może lepiej dowiedzieć sie po co nas tu przysłano, bo może sie okazać, że źle trafilismy albo jakies inne licho... zwykły ludzki odruch

z drugiej strony to nie lekarz sterylizuje narzędzia i nie ma żadnego wpływu na to, ile narzędzi będzie miał do dyspozycji.

miałam na mysli przychodnię i umówioną wczesniej na godzinę wizytę

kolejna rzecz - na tym polega strajk, że nie wykonuje się planowych badań i zabiegów, nawet tych dawno zaplanowanych.

ale pielegniarka po cywilnemu, jak powiedziała, że jest pielegniarka została zarejestrowana i obsłuzona.

uwierz mi, cierpliwości i pokory naszego środowiska było tyle, że starczyło na 60 lat pracy w tym kraju wielu pokoleń lekarzy - to trochę więcej niż trochę. nikt u nas nie nadużywa władzy, bo jej nie mamy, a przepisów nie naginamy, bo są tak nieprecyzyjne, że nie trzeba. wiele osób za to będąc w pracy dzwoni do domu lub wysyła emaile do przyjaciół (to chyba nie jest przestępstwo?) i świadomość, że jakiś nudzący się gnojek słucha tego czy czyta osobiste w końcu wiadomości nie jest przyjemna. tu nie chodzi o strach, bo lekarze nie należą do bojaźliwych ludzi, ale czym sobie zasłużyliśmy na takie szpiegowanie?

pytanie retoryczne; ciężko odpowiedzieć;

kolega znajomego ma firme budowlaną i robotników z całej Polski; jeden znich uległ wypadkowi i trafił do szpitala; rodzina daleko, no więc poszedł do tego szpitala, do lekarza, kładzie na stół 2 tys, zł i wyjasnia, że ten robotnik nie ma nikogo w tym mieście, ten kolega ma mnóstwo pracy więc, tez nie może i prosi o to, żeby sie tym pracownikiem jakoś zająć, bo się w mało komfortowej sytuacji chłopina znalazł. Na to lekarz: ale ja na papierosy nie zbieram...

no to masz automatycznie porównanie jak wyglądałaby praca lekarza, gdyby miał pod opieką tylko dwu chorych. jeśli chodzi o stronę merytoryczną to powiem tylko, że ich szef i ich poprzedni ordynator uczyli się zawodu w naszym zespole i odeszli, kiedy uznali, że mogą już samodzielnie pracować. a racjonalizm postępowania dostrzegłabyś także u innych lekarzy, gdyby mieli tyle czasu, by to przedstawić. a w ten sposób jakby masz do nich pretensje o to, że starają się poświęcić chorym jak najwięcej czasu - którego i tak mają za mało.

Oddział był pełen, merytorycznie uratowali życie; racjonalizm dostrzegam, a jakże, ale jak sobie do kupy poskładam strzepki informacji zasłyszanych na korytarzu od lekarza, na sali od inncyh chorych, w zabiegowym od sióstr, zajrzę do Internetu, zapytam znajomych (także lekarzy :wink: )

Wiesz, ja nigdy nic do lekarzy nie miałam, ale ostatnio... im głębiej w las...

 

Szydas, na tym koniec, bo mnie tu zaraz za uszy powieszą :wink: I tak obiecałeś mnie do siebie zaprosic, więc dokończymy przy kawie i kominku. 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280435-grupa-szczeci%C5%84ska/page/2776/#findComment-8667199
Udostępnij na innych stronach

Hejka, :D

 

właśnie się dowiedziałam, że w przyszłym tygodniu ma zjechać mój Ytong! Bardzo się cieszę. :D :D :D Nie wiem jeszcze jaka cena i jestem ciekawa. :roll:

Może jutro będzie coś wiadomo o PnB. Oby pozytywnie!

 

____________

Pozdrowionka

Aleksandra

 

Jak mozna kupowac i nie wiedziec jaka cena :o oj chyba jestem niedzisiejsza :roll:

 

No może źle się wyraziłam. Chodzi mi o to, czy dostanę upust taki jak mi obiecano i ile ostatecznie będzie do zapłacenia. Ytong zamówiłam w marcu, a ceny cały czas się zmieniają.

 

____________

Pozdrowionka

Aleksandra

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280435-grupa-szczeci%C5%84ska/page/2776/#findComment-8667198
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio tyle tu polityki i strajkow, ze odechciewa mi sie to czytac. Czy na prawde nie mozna tych dyskusji przeniesc gdzie indziej?

 

A ze spraw budowlanych, to zostalo mi w hutrowni ok. 500szt. Porotonu Robena. Jesli ktos bylby zainteresowany, to prosze na priv.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280435-grupa-szczeci%C5%84ska/page/2776/#findComment-8667195
Udostępnij na innych stronach

Hejka, :D

 

piękna pogoda, więc myślę, że niwelacja terenu będzie kontynuowana. Później pojadę zobaczyć.

 

Życzę wszystkim udanego dnia i dobrego humoru.

 

____________

Pozdrowionka

Aleksandra

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280435-grupa-szczeci%C5%84ska/page/2776/#findComment-8667194
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...