Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Szczecińska


koala1

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 77,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8209

  • Didi

    3937

  • bodekku

    3703

  • bryta

    3343

Najaktywniejsi w wątku

Witam tak z wieczorka

 

Wlasnie zlapalam oddech i moge spojrzec co sie dzisiaj dzialo na forum.

Tak jak pisalam bylam dzisiaj glowna operatorka taczki i łopaty. Tak sobie dalam czadu przy tej niedzieli, ze jutro sie chyba z łózka nie zwlekę. Zasypywalam dzisiaj izolacje fundamentow wokol domu.

Praca latwa i przyjemna, ale rece mnie bola (miesiąc temu przechodzilam zapalenie stawu barkowego i jestem w trakcie leczenia), mięsnie również mnie bolą (chyba zakwasy). Az boje sie pomyslec co bedzie jutro. Ale nic to, takie zmeczenie fizyczne lubię, a jeszcze jak widać efekty mojej pracy to czemu nie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podobał mi sie ogrodek Didi szczególnie ten mostek i stawik z rybkami. Ty tez masz cos w tym rodzaju?

 

Sylwia!

niestety nie można! :cry: jakoś mnie jeszcze nie naszło założenie dziennika i wklejenie zdjęć :roll: , ale mogłabym przesłać zdjęcia mostka na Twojego maila, albo.......zapraszam do odwiedzenia mnie i zobaczenia w realu :wink:

 

Didi, mnie zaczyna nachodzić na jakies tam zapiski, wiec może razem sie weźmiemy do dziennika. Ty zaczynasz nastepną budowę, ja zaczelam swoją.

Tylko zastanawiam sie czy wogole ktos bedzie to czytał.

 

Ale Ci zazdroszczę urlopu. W Krakowie mieszkalam 12 lat temu (prawie 2 lata). Mam bardzo mile wspomnienia. Moja starsza córcia zostala poczeta w Krakowie. Mówie na nią Krakowianka, chociaz urodziła sie już w szczecinie.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwonka

 

a po co bedziesz kopać rów pod tuje??? hmm lepiej wykopywac odpowiedznie dołki....tak myślę...

 

Teska,

tak mi poradził ten co mi ziemie przywiózł.

Chcę wzdłuz plotu wykopac rowek (nie wiem tylko na jaką glebokosc). podsypać go czarnoziemem i naturalnym nawozem (obornik) i dopiero sadzic tuje. Na wierzch przykryję korą.

Ty inaczej sadzilas?

 

 

Dzisiaj faktycznie pogoda dopisala. Mnie pot po d.... spływał, tak powozilam taczka. W jedną stronę piasek a z powrotem mlodsza corkę, ktorej tak sie podobalo wożenie w taczce, ze szybko opadlam z sił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwia,

 

to byl krotki epizod w moim zyciu, ale bardzo owocny zreszta.

Kraków piekne miasto, ale mieszkac tam cale zycie nie usmiechalo mi sie. Staszne korki i nieczyste powietrze.

 

Mieszkalam w krakowie w czasie jak krecili Liste Schindlera.

:D Pod moim sklepem na Miodowej (dzielnica żydowska) kręcili pare scen do filmu. Niesamowitych przezyc wtedy doznalam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdynia powiadasz

 

cale trojmiasto jest oki a jak Gdynia to marina. Zawsze jak jestem w Gdyni to tam musze sie pokrecić. Poogladac jachty, motorowki. To moja pasja.

 

oki, ale ja juz spadam na tapczanik bo 6 rano do roboty.

milej nocki wszystkim i pewnie do jutra.

 

 

Caly czas czekam na odzew w sprawie tynkow gipsowych, bo czas mnie zaraz bedzie naglil, a jeszcze nie mam ekipy. Dajcie jakieś namiarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich po łikendzie

 

Dziennik budowy - dziewczyny zakładajcie, potem się fajnie czyta, a i inni też czytają, możecie mi wierzyć

 

Tynki gipsowe - coś się chyba pozajączkowało. tynki gipsowe są oki i są ZDROWE, hydroskopijne (wchłaniają wilgoć gdy jest nadmiar, oddają gdy sucho - oczywista jak maźniesz farbą nieprzepuszczalną to, już hydro nie będzie

jedyny chyba mankament - są miększe od tradycyjnych i jak ktoś lubi walić po ścianach (dzieci) no to będą uszkodzenia

 

dużo teraz robi w gipsie - szybciej, taniej i ok

 

Agniesia - kostka betonowa - poczytałam o tym pytaniu nt zbytecznej kostki i... nie bardzo rozumiem. o jaką kostkę (bloczki) ci chodzi? mam na zbyciu 4m2 kostki betonowej 20x20 starobruk, ale chyba to, nie to?

 

pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ależ to, był szalony łikend

 

sobota - ja - na lotnisku w dąbiu na środku ringu, akurat ocenie poddawane były szczenięta. nagle ciemno, zaczęło wiać, my twardo trzymamy wszelakie dobro, które chce uciec ze stolików. potem zaczęliśmy trzymać kostrukcje namiotów, a potem..... :lol:

uch.... namioty, parasole, wsio poleciało po terenie, gruchnęło, lunęło, tak że w 2 minuty byłam przemoczona do suchej nitki. w butach chlupało, dżinsy - prosto jak z pralki (bez wirowania). schowałam się do samochodu, choć sama nie wiem po co - tylko zmoczyłam siedzenia.

po godzince - wszyscy przemoczeni, już bez oprawy typu reklamy, parasole etc, kontynuowaliśmy wystawę, a co! :lol:

do domku przyjechałam wieczorkiem w opłakanym stanie... ale żyję :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień doberek,

 

:D :D :D oj czupurek, ale się uśmialam z Twojej przygody. Teraz tez sie pewnie śmiejesz, ale wtedy to pewnie do smiechu nie bylo.

Najgorzej to te pieski: wyczesane, po makijazach i innych przygotowaniach do wystawy musiały chyba żałośnie wyglądać. A jaki stres przezyly. Podwojny bo i wystawa i te grzmoty. :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...