Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Szczecińska


koala1

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 77,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8209

  • Didi

    3937

  • bodekku

    3703

  • bryta

    3343

Najaktywniejsi w wątku

ano pytam dlatego że buduje się tam nie duży domek parter juz wyciągnięty zostało wieniec i strop a ja wczoraj 5,5 t pręta 10 i 12 wiozłem na ta budowę uważam ze tej stali o połowę zadużo ale to sprawa inwestora brygada która to stawia też oświadczyła że to za duzo ale nie mój to problem chyba ze to ma byc bunkier to wtedy sory

 

Kombi, to nie zawsze jest proste. U mnie też wszyscy (wykonawcy, geodeta) łapali się za głowy nad fundamentem a wątpliwości żadnych nie miał ani architekt, ani konstruktor. Ba, podobno inni konstruktorzy proszeni o konsultacje również zajęli takie samo stanowisko. Suma sumarum zakopałam w ziemi z bólem serca kuuuupę kasy, no bo komuś jednak trzeba zaufac (mimo wszystko jednak wolałam zawierzyc wykształconym w dziedzinie budownictwa, niż tylko praktykom-rutyniarzom, chociaż nie zawsze może jest to wybór oczywisty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ano pytam dlatego że buduje się tam nie duży domek parter juz wyciągnięty zostało wieniec i strop a ja wczoraj 5,5 t pręta 10 i 12 wiozłem na ta budowę uważam ze tej stali o połowę zadużo ale to sprawa inwestora brygada która to stawia też oświadczyła że to za duzo ale nie mój to problem chyba ze to ma byc bunkier to wtedy sory

 

Kombi, to nie zawsze jest proste. U mnie też wszyscy (wykonawcy, geodeta) łapali się za głowy nad fundamentem a wątpliwości żadnych nie miał ani architekt, ani konstruktor. Ba, podobno inni konstruktorzy proszeni o konsultacje również zajęli takie samo stanowisko. Suma sumarum zakopałam w ziemi z bólem serca kuuuupę kasy, no bo komuś jednak trzeba zaufac (mimo wszystko jednak wolałam zawierzyc wykształconym w dziedzinie budownictwa, niż tylko praktykom-rutyniarzom, chociaż nie zawsze może jest to wybór oczywisty).

 

 

ja ze stala zrobiłam tak samo.....budowlancy łapali sie za głowe czy ja bunkier buduję....no nic.....wolałam zaufac konstruktorowi.....no i z wiezba byłao tak samao....strasznie grubasna...ale z tego tez nie zrezygnowalam....

 

i kupa kaski.... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam na ściany. Próbowałeś negocjowac cenę, czy akceptujesz ją bez dyskusji?

 

Na negocjacje to za wcześnie. Za pół roku poproszę o uaktualnienie oferty i wtedy...

 

Naigorsze to, że mnie negocjacje słabo wychodzą. Pewnie jestem #^$@./ :cry: Sprzedawcy zachowują się, jakby jakiekolwiek zejście z ceny było już kompletnie niemożliwe, bo na wstepie "zrobili, co mogli", nawet jeśli słabnie moje zainteresowanie ich produktem. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam na ściany. Próbowałeś negocjowac cenę, czy akceptujesz ją bez dyskusji?

 

Na negocjacje to za wcześnie. Za pół roku poproszę o uaktualnienie oferty i wtedy...

 

Naigorsze to, że mnie negocjacje słabo wychodzą. Pewnie jestem #^$@./ :cry: Sprzedawcy zachowują się, jakby jakiekolwiek zejście z ceny było już kompletnie niemożliwe, bo na wstepie "zrobili, co mogli", nawet jeśli słabnie moje zainteresowanie ich produktem. :roll:

 

Nie przejmuj się, mnie też. :D

Ale spróbować trzeba. Zresztą niektórzy dostawcy okien sami sygnalizowali, że cena jest jeszcze do negocjacji. Wtedy masz zadanie ułatwione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kombi, to nie zawsze jest proste. U mnie też wszyscy (wykonawcy, geodeta) łapali się za głowy nad fundamentem a wątpliwości żadnych nie miał ani architekt, ani konstruktor. Ba, podobno inni konstruktorzy proszeni o konsultacje również zajęli takie samo stanowisko. Suma sumarum zakopałam w ziemi z bólem serca kuuuupę kasy, no bo komuś jednak trzeba zaufac (mimo wszystko jednak wolałam zawierzyc wykształconym w dziedzinie budownictwa, niż tylko praktykom-rutyniarzom, chociaż nie zawsze może jest to wybór oczywisty).

 

 

ja ze stala zrobiłam tak samo.....budowlancy łapali sie za głowe czy ja bunkier buduję....no nic.....wolałam zaufac konstruktorowi.....no i z wiezba byłao tak samao....strasznie grubasna...ale z tego tez nie zrezygnowalam....

 

i kupa kaski.... :cry:

 

Mamy pytanko do Załomowiczan związane z fundamentem i dranażem.

Czy wylewający fundamenty na wiosnę na tym terenie narażeni są na niespodzianki wynikające z wysokiego poziomu wód w tym okresie? Czy zdarzyło się komuś przesuniecie w czasie wylewania fundamentów aż wody gruntowe opadną?

Z tego co wiemy już, to solidny drenaż jest niezbędny.

Pytanka stąd bo mamy nadzieję iż w przyszłym tygodniu złożymy papiery do starostwa, a nasz pan prowadzący optymistycznie zapewnia nas, że marzec to ten miesiąc w którym moglibyśmy zaczynac. Jeśli nawet miałby ty być nawet koniec kwietnia to wody gruntowe pewnie jeszcze są wysoko.

 

Z drugiej strony Didi Wy teraz wylewaliście fundamenty i chociaż wiemy że różnice w poziomie wód na tym terenie są spore na nawet nie duzych odległościach w terenie to chyba o tej porze roku są wysokie i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie,

 

vitulano my wylewalismy fundamenty w październiku/listopadzie po długim i suchym lecie, więc z wodami było w miarę. Poza tym nasz dom jest wyniesiony nieco ponad teren właśnie by ominąć te niekorzystne warunki hydrologiczne. Ale tej jesieni jakieś 100-200 m od nas ktoś wylewał fundamenty, jak na lewobrzeżu, czyli bez szalunków wprost do ziemi. Tak więc jak widzisz szkoły są różne. Zależy od inwestora i wykonawcy, nie ma jedynej słusznej odpowiedzi. Jednak wiosna wydaje się być najgorszym okresem do wylewania fundamentów (u nas). Może zastanówcie się właśnie nad lekkim wyniesieniem budynku, jakieś 20-30 cm, zawsze o tyle mniej trzeba sie zagłębiać w ziemię i może woda sie nie pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie,

 

vitulano my wylewalismy fundamenty w październiku/listopadzie po długim i suchym lecie, więc z wodami było w miarę. Poza tym nasz dom jest wyniesiony nieco ponad teren właśnie by ominąć te niekorzystne warunki hydrologiczne. Ale tej jesieni jakieś 100-200 m od nas ktoś wylewał fundamenty, jak na lewobrzeżu, czyli bez szalunków wprost do ziemi. Tak więc jak widzisz szkoły są różne. Zależy od inwestora i wykonawcy, nie ma jedynej słusznej odpowiedzi. Jednak wiosna wydaje się być najgorszym okresem do wylewania fundamentów (u nas). Może zastanówcie się właśnie nad lekkim wyniesieniem budynku, jakieś 20-30 cm, zawsze o tyle mniej trzeba sie zagłębiać w ziemię i może woda sie nie pokaże.

 

Witamy wszystkich.

 

Dzieki Delf.

Właśnie też słyszeliśmy, że wiosna to nie najlepszy okres na rozpoczęcie budowy. Jednak nie mamy wyboru i zacząc na wiosne musimy.

Co do wyniesienia budynku to też słyszeliśmy o takim rozwiązaniu, ale chyba musimy przedyskutować sprawę z naszym przyszłym kierownikem budowy, człowiekiem który również robił nam adaptację. Bo nie wiemy czy można tak poprostu wynieść budynek o 20-30 cm bez zmian w adaptacji projektu?

 

vitulaki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...