Didi 18.08.2006 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 ENEA ma opóźnienie w wykonaniu mojego przyłącza . Pani z firmy która realizuje budowę na zlecenie ENEI spokojnym tonem oświadczyła że są po terminie . Szkoda że w naszym pięknym kraju nie można czegoś zrobić np. przed terminem a ja dziś znowu napisałam do ENEI, bo mnie wkurzyli - oni w ogóle nie czytają umów, które dają nam do podpisania - natomiast ja jestem osobą, która czyta i znowu wytknęłam im błędy - dzwonili z przeprosinami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Didi 18.08.2006 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 Witam! a co powiecie na moje zdarzenie???!!!! tydzien temu zdecydowalam sie na kupno dzialki - 1662 m2 - przez biuro posrednicze - cena wywolawcza - 105.tys! Umowilismy sie - przyjechala moje maklerka, malzenstwo sprzedajacych i ich makler. Ogladamy, ogladamy (ja dzialke znam juz od roku - wiec bardziej mi zalezalo na cenie niz na ogladaniu i podniecaniu sie). w koncu rozmowa przeszla w kierunku dla mnie oczekiwanym. Otoz tak sie zlozylo, ze swoimi mydlanymi oczyma meza przekonalam azeby sprzedal mi za 100 tys te dzialke, na to zona oczywiscie ze nie ze jej sie nie spieszy, ja mowie ze przewaznie przy sprzedazy zawsze symbolicznie cos sie opuszcza i po wielu monologach zatrzymalo sie na 102,5 tys. sporzadzono protokol rezerwacyjny - wpisano cene ustalona i makler mial na czwartek, czyli na wczoraj (czyli po tygodniu) pobrac dokumenty do notariusza w celu podpisaniu umowy przedwstepnej!!!! Ja dostaje w srode telefon, ze baba ma klientow na 110 tys i ona ze mnie rezygnuje, no chyba, ze.... i tu mi nerwy puscily.... niestety zrezygnowac nie moglam , gdyz dzialek na prawobrzezu malo no i ceny niezbyt, wiec pod presja (o ktorej wiedzial makler pewnie) musialam sie zgodzic na cene 107 tys. jeszcze w srode sie spotkalismy, by do konca ustalic szczegoly, bo gosciowa w ogole nie chciala o sprzedazy slyszec. ale w koncu ustalilismy i wczoraj zostal podpisany akt notarialny. oczywiscie zawsze moze zrezygnowac, ale wtedy placi mi kare!!! i tak: - Bozia juz ja pokarala, bo wczoraj tuz przed drzwiami takiego szlifa wyciagnela, ze nogi to pewnie dlugo oj dlugo beda ja bolaly (Boze wybacz mi zlosliwosc) - na dodatek gosciowa jest lawniczka w sadzie - nie dosc ze niemoralnie sie zachowala, bo cena byla ustalona i bylismy po slowie to jeszcze taki jezor ma ze o sprawach ktore teraz prowadzi z nazwiska ludzi wymienia itd. - po trzecie ja na tym spotkaniu, po tym co zrobila ze wstydu bym sie spalila - a ona jeszcze potrafila wypalic: wie Pani gdzie w buisnesie wchodza w gre pieniadze, to... a`propos - maz sie nie pojawil... dopiero powoli mi przechodzi... co na ten temat sadzicie???? sory za dlugi wywod! to będziemy sąsiadkami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolly 18.08.2006 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 Mam nadzieje Didi - chyba ze ta... Pani znowu cos wymysli!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 18.08.2006 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 O! A różowy taki jak na trzecim domku od lewej. Dobrze że mebelki białe. rozumiem, że jesteście w komplecie? jak piecho? ostatnio widziałam cię na stacji benzynowej, ale byłaś zajęta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miraśka 18.08.2006 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 Mam nadzieje Didi - chyba ze ta... Pani znowu cos wymysli!!!! pewno zaciera zołza rączki z pazurkami włacznie-witamy ,,prawie ''na prawobrzezu :lol:Didi a ty gdzie budujesz,kojarze z Załomiem ale nie wiem czy dobrze-a w przyblizeniu gdzie? jak mozna spytać [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 18.08.2006 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 Mam nadzieje Didi - chyba ze ta... Pani znowu cos wymysli!!!! Czyli dzialeczka na zalomiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 18.08.2006 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 ENEA ma opóźnienie w wykonaniu mojego przyłącza . Pani z firmy która realizuje budowę na zlecenie ENEI spokojnym tonem oświadczyła że są po terminie . Szkoda że w naszym pięknym kraju nie można czegoś zrobić np. przed terminem a ja dziś znowu napisałam do ENEI, bo mnie wkurzyli - oni w ogóle nie czytają umów, które dają nam do podpisania - natomiast ja jestem osobą, która czyta i znowu wytknęłam im błędy - dzwonili z przeprosinami Didi a na co zwrocic uwage w umowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 18.08.2006 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 Witam! a co powiecie na moje zdarzenie???!!!! tydzien temu zdecydowalam sie na kupno dzialki - 1662 m2 - przez biuro posrednicze - cena wywolawcza - 105.tys! Umowilismy sie - przyjechala moje maklerka, malzenstwo sprzedajacych i ich makler. Ogladamy, ogladamy (ja dzialke znam juz od roku - wiec bardziej mi zalezalo na cenie niz na ogladaniu i podniecaniu sie). w koncu rozmowa przeszla w kierunku dla mnie oczekiwanym. Otoz tak sie zlozylo, ze swoimi mydlanymi oczyma meza przekonalam azeby sprzedal mi za 100 tys te dzialke, na to zona oczywiscie ze nie ze jej sie nie spieszy, ja mowie ze przewaznie przy sprzedazy zawsze symbolicznie cos sie opuszcza i po wielu monologach zatrzymalo sie na 102,5 tys. sporzadzono protokol rezerwacyjny - wpisano cene ustalona i makler mial na czwartek, czyli na wczoraj (czyli po tygodniu) pobrac dokumenty do notariusza w celu podpisaniu umowy przedwstepnej!!!! Ja dostaje w srode telefon, ze baba ma klientow na 110 tys i ona ze mnie rezygnuje, no chyba, ze.... i tu mi nerwy puscily.... niestety zrezygnowac nie moglam , gdyz dzialek na prawobrzezu malo no i ceny niezbyt, wiec pod presja (o ktorej wiedzial makler pewnie) musialam sie zgodzic na cene 107 tys. jeszcze w srode sie spotkalismy, by do konca ustalic szczegoly, bo gosciowa w ogole nie chciala o sprzedazy slyszec. ale w koncu ustalilismy i wczoraj zostal podpisany akt notarialny. oczywiscie zawsze moze zrezygnowac, ale wtedy placi mi kare!!! i tak: - Bozia juz ja pokarala, bo wczoraj tuz przed drzwiami takiego szlifa wyciagnela, ze nogi to pewnie dlugo oj dlugo beda ja bolaly (Boze wybacz mi zlosliwosc) - na dodatek gosciowa jest lawniczka w sadzie - nie dosc ze niemoralnie sie zachowala, bo cena byla ustalona i bylismy po slowie to jeszcze taki jezor ma ze o sprawach ktore teraz prowadzi z nazwiska ludzi wymienia itd. - po trzecie ja na tym spotkaniu, po tym co zrobila ze wstydu bym sie spalila - a ona jeszcze potrafila wypalic: wie Pani gdzie w buisnesie wchodza w gre pieniadze, to... a`propos - maz sie nie pojawil... dopiero powoli mi przechodzi... co na ten temat sadzicie???? sory za dlugi wywod! wiesz co to za protokół rezerwacyjny???? normalnie zeby zaklepac podpisuje sie umowe przedwstepną....a nie jakies protokoly..wtedy taka umowa jest wiazaca obie strony- ty dajesz zadatek i spisz spokojnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 18.08.2006 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 popołudniowo witam wsiech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolly 18.08.2006 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 Teska - na dzialce nie podpisywalam zadnej umowy przedwstepnej, bo po 1. nie bylam pewna czy baba zejdzie z ceny, a po drugie na za tydzien juz sie umowilismy na notariusza, a ze swiezy odpis i wyrys i wypis byl potrzebny - stad ta zwloka w tych dniach. dlatego biuro i my wszyscy podpisalismy taki protokol rezerwacyjny, gdzie ponoc oferta sprzedazy miala byc juz zablokowana i ustalona cena. Po drugie gosciu z biura powiedzial, ze umowa przedwstepna ma swoja moc "sprawcza" tylko i wylacznie u notariusza - nie bardzo chcialam sie z nim klocic, bo uwazam ze bzdury klepie - ale skoro ja bylam zdecydowana i gosciowa tez ustalona cena i podpisany protokol rezerwacyjny - to chyba to cos nawet moralnie oznacza - ja nie mam pretensji o to ze baba jest swinia - mam zal tylko do siebie, ze trafilam na niemoralna swinie!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolly 18.08.2006 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 Sory Teska - to nie protokol rezerwacyjny - a protokol uzgodnien:gdzie wypisani sa:sprzedajacykupujacyco strony ustalajakiedy bedzie umowa przedwstepnado kiedy powinna byc zawartacena przedmiotowej dzialkitermin umowy przyrzeczonejtermin wydaniarodzaj platnosciw 3 egz. dla kazdej ze stron Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolly 18.08.2006 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 moglabys sie wypowiedziec na ten temat - jako Znawca! - licze na Cie! chociaz i tak juz po ptokach - skoro u notariusza podpisalam, ze ustalona cena to ... czyli wyzsza niz w tym protokole uzgodnien.... to jest barbarzynstwo - ale uwazam ze jej biuro tez zawinilo - bo powinno ja uswiadomic o tym ze tak sie nie robi i co jej za to grozi - a ten gosciu widac bylo ze sie cieszy, bo zgarnie wieksza prowizje - nie lubie tego biura!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolly 18.08.2006 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 Zycze wszystkim udanego weekendu! ja jutro na weselicho, a od poniedzialku posiedze nad morzem - MAM TYDZIEN URLOPU!!!! - ale duzo!!! hihihi..... pozdrawiam wszystkich - posty i opinie w tej sprawie moga byc na priva!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Didi 18.08.2006 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 moglabys sie wypowiedziec na ten temat - jako Znawca! - licze na Cie! chociaz i tak juz po ptokach - skoro u notariusza podpisalam, ze ustalona cena to ... czyli wyzsza niz w tym protokole uzgodnien.... to jest barbarzynstwo - ale uwazam ze jej biuro tez zawinilo - bo powinno ja uswiadomic o tym ze tak sie nie robi i co jej za to grozi - a ten gosciu widac bylo ze sie cieszy, bo zgarnie wieksza prowizje - nie lubie tego biura!!! Jola! Cieszę się, że kupiłaś tę działkę, ale powiem Ci, że uważam, że babka ściemniała i chciała wyciągnąć od ciebie te pieniądze (i wyciągnęła). Sprawdziłam ze swoimi dokumentami i oni tę działkę mieli w sprzedaży od lipiec/sierpień 2003r - dosłownie zaraz po tym jak my kupiliśmy tę drugą (graniczącą). I wtedy już wystawiona cena wynosiła 106tys Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EWAR 18.08.2006 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 O! A różowy taki jak na trzecim domku od lewej. Dobrze że mebelki białe. rozumiem, że jesteście w komplecie? jak piecho? ostatnio widziałam cię na stacji benzynowej, ale byłaś zajęta A która to była stacja ? Przez ostatni tydzień gosci u nas tyle było że spac nie było na czym. Najwięcej na raz to 10 sztuk. Nasz 'Maciupelek" waży 29 kg i mierzy w kłębie 57 cm i wciąż głodny. Pójdziem na spacer kiedyś to go Wam pokażem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EWAR 18.08.2006 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 A miesiąc temu wyglądał takhttp://img233.imageshack.us/img233/8115/boryskopiedokiuz3.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 18.08.2006 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 Ale piekny A jaki z charakteru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EWAR 18.08.2006 16:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 Na razie OK. Trochę gryzł jak mu zęby rosły. Sika na dworze chyba że z radości mu się trochę popuści. Mądry jest, szybko się uczy. Na "salonach " zachować się potrafi, nie ściąga z półek, ma swoje zabawki i oczywiście gdzie pani tam pies a zwłaszcza w kuchni . Nie ma humorów i agresywny nie jest. Na razie każdego do domu wpuszcza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rob1972 18.08.2006 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 Dobry wszystkim w ten lekko mokry dzień Mam małe pytanko Zaczynając budowe w tym roku ( moze koniec wrzesnia lub pazdziernika ) stawiać dom w stanie surowym otwartym czy moze tylko stan zerowy???? oraz czy stawiać dom z jedną ekipą czyli pod klucz ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 18.08.2006 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 Na razie OK. Trochę gryzł jak mu zęby rosły. Sika na dworze chyba że z radości mu się trochę popuści. Mądry jest, szybko się uczy. Na "salonach " zachować się potrafi, nie ściąga z półek, ma swoje zabawki i oczywiście gdzie pani tam pies a zwłaszcza w kuchni . Nie ma humorów i agresywny nie jest. Na razie każdego do domu wpuszcza A ktory pies nie lubi kuchni .Moj przybiega jak np tluczkiem kotlety przygotowuje albo noze ostrze i wtedy wierny pies a ja musze ja nagradzac skrawkiem miesa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.