Didi 26.09.2006 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Moja córka bardzo lubiła tran (oczywiście ten w kapsułkach). Gdy wchodziłyśmy do apteki to ona zawsze mówiła : Mamusiu trzeba mi kupić Pikovit i tran - pamietasz? I co, pomagał ten tran? Ja kapsułek boję się dawać, podaje jej płynny (tyle, że niedługo), ale z tym nie mam problemu, natomiast warzywa i owoce to szkoda gadać jedynie sok z pomarańczy wyciśnięty Może to tylko sugestia a może po prostu mam odporniejsze dziecko, ale rzeczywiście moja córka mniej chorowała w przedszkolu od innych dzieci. Inne dzieci co trochę były chore a ona raz w sezonie. Natomiast z owocami i warzywami to było tak, że gy była w domku zanim jeszcze poszła do przedszkola to zjadała surówki tyle co my, każda suróweczkę gdy poszła do przedszkola i zobaczyła, że inne dzieci nie chcą jeść surówek od wtedy się zaczęlo. Do dzis ona je tylko mizerię, ogórki kiszone i pomidory na resztę ma wielki zeby. Z owoców to chyba tylko banany i kiwi. A z soków - jabłkowy - broń Boże jakiś kompot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 26.09.2006 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Witam Malutką odprowadziłam do przedszkola po przerwie tygodniowej. Ciekawe jak długo teraz pochodzi bo jak to ma być tydzień na tydzień to chyba zwariuję Ooo, to witaj w klubie U nas to samo, tydzień przedszkole - tydzień anginy - tydzień przedszkole - tydzień zapalenia oskrzeli + "wirus żołądkowy" - teraz znowu tydzień w przedszkolu...zobaczymy, jak długo. Postanowiłam odstawić słodycze (przynajmniej zminimalizować), dawac więcej owoców i warzyw (tylko, jak wcisnąć marchewkę przez zacisnięte ząbki?), no i zakupiłam tran Witam, pierwszy rok w przedszkolu to niestety zwykle bywa taki "w kratkę", przynajmniej do wiosny. Owoce, warzywa i witaminy - swoją drogą, ale zauważyłam, że moja córcia nie choruje, dopóki dużo czasu spędza na powietrzu. Kiedy jeździmy do letniaka (od wiosny do późnej jesieni) - wszystko jest ok, nawet jak przemoczy nogi, czy gdzieś ją zawieje. Zaczynają się jesienne szarugi i siedzenie w domu - to od razu zapchany nos i choroby. Także - dopóki można, korzystajcie z pięknej pogody i budujcie domy z ogrodami dla dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 26.09.2006 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Czy ktos z Was robil moze ostatnio prawojazdy na ciezarowki i wie ile kosztuje i jak dlugo sie robi taaaa, sam kurs jakieś 2 tys., ale do tego trzeba wysłuchać tygodniowego kursu dla przewoźników za jedyne 800 zł , zdać egzamin i poczekac miesiąc na prawo jazdy. Nie wiem, po co ci te prawo jazdy, bo jeśli chcesz móc coś wozić, to czeka cie jeszcze zdobycie certyfikatu (kolejny kurs)... generalnie nastaw się na jakieś 2 - 3 miesiące, niestety. Ale czy te przepisy obowiazuja tez obcokrajowcow ( bo w niemczech mowi sie ze kursy sa tyle tansze w Polsce ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 26.09.2006 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Moja córka bardzo lubiła tran (oczywiście ten w kapsułkach). Gdy wchodziłyśmy do apteki to ona zawsze mówiła : Mamusiu trzeba mi kupić Pikovit i tran - pamietasz? I co, pomagał ten tran? Ja kapsułek boję się dawać, podaje jej płynny (tyle, że niedługo), ale z tym nie mam problemu, natomiast warzywa i owoce to szkoda gadać jedynie sok z pomarańczy wyciśnięty Może to tylko sugestia a może po prostu mam odporniejsze dziecko, ale rzeczywiście moja córka mniej chorowała w przedszkolu od innych dzieci. Inne dzieci co trochę były chore a ona raz w sezonie. Natomiast z owocami i warzywami to było tak, że gy była w domku zanim jeszcze poszła do przedszkola to zjadała surówki tyle co my, każda suróweczkę gdy poszła do przedszkola i zobaczyła, że inne dzieci nie chcą jeść surówek od wtedy się zaczęlo. Do dzis ona je tylko mizerię, ogórki kiszone i pomidory na resztę ma wielki zeby. Z owoców to chyba tylko banany i kiwi. A z soków - jabłkowy - broń Boże jakiś kompot. Ja jako dziecko uwielbialam kompoty i marchewke lub rzodkiewke prosto z grzadki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 26.09.2006 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Poniewarz teraz mam troche czasu to postanowilam zrobic golabki Mniam Mniam Tylko nie lubie zciagac lisci z kapusty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
delf 26.09.2006 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Witam Malutką odprowadziłam do przedszkola po przerwie tygodniowej. Ciekawe jak długo teraz pochodzi bo jak to ma być tydzień na tydzień to chyba zwariuję Ooo, to witaj w klubie U nas to samo, tydzień przedszkole - tydzień anginy - tydzień przedszkole - tydzień zapalenia oskrzeli + "wirus żołądkowy" - teraz znowu tydzień w przedszkolu...zobaczymy, jak długo. Postanowiłam odstawić słodycze (przynajmniej zminimalizować), dawac więcej owoców i warzyw (tylko, jak wcisnąć marchewkę przez zacisnięte ząbki?), no i zakupiłam tran Witam, pierwszy rok w przedszkolu to niestety zwykle bywa taki "w kratkę", przynajmniej do wiosny. Owoce, warzywa i witaminy - swoją drogą, ale zauważyłam, że moja córcia nie choruje, dopóki dużo czasu spędza na powietrzu. Kiedy jeździmy do letniaka (od wiosny do późnej jesieni) - wszystko jest ok, nawet jak przemoczy nogi, czy gdzieś ją zawieje. Zaczynają się jesienne szarugi i siedzenie w domu - to od razu zapchany nos i choroby. Także - dopóki można, korzystajcie z pięknej pogody i budujcie domy z ogrodami dla dzieci. To moje drugie dziecko w przedszkolu i może stąd moja lekka "panika", bo kacper chorował normalnie, to znaczy raz na 3-4 miesiące, a miał nieco większe problemy ze zdrwoeim na początku życia. Teraz widzę, że Marcin jest zdecydowanie mniej odporny, bo u Kacpra zaczyna sie i kończy kaszlem, a Marcin w środku dokłada zapalenie oskrzeli.. tak więc dziecko dziecku nierówne A pogoda jest teraz bardzo zdradliwa, bo jest bardzo ciepło, ale witar potrafi zawiać chłodniejszy (no akurat ostatnio sa południowe), co w spotkaniu ze spocona główka daje jeden tylko efekt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
delf 26.09.2006 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Czy ktos z Was robil moze ostatnio prawojazdy na ciezarowki i wie ile kosztuje i jak dlugo sie robi taaaa, sam kurs jakieś 2 tys., ale do tego trzeba wysłuchać tygodniowego kursu dla przewoźników za jedyne 800 zł , zdać egzamin i poczekac miesiąc na prawo jazdy. Nie wiem, po co ci te prawo jazdy, bo jeśli chcesz móc coś wozić, to czeka cie jeszcze zdobycie certyfikatu (kolejny kurs)... generalnie nastaw się na jakieś 2 - 3 miesiące, niestety. Ale czy te przepisy obowiazuja tez obcokrajowcow ( bo w niemczech mowi sie ze kursy sa tyle tansze w Polsce ) 2.8 tys. zł, to nie 2.5 tys. Euro, a więc taniej jest na pewno, ale proponuję zadzwonić na Golisza i dopytac się dokładnie w aspekcie twojej sytuacji i potrzeb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 26.09.2006 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Czy ktos z Was robil moze ostatnio prawojazdy na ciezarowki i wie ile kosztuje i jak dlugo sie robi taaaa, sam kurs jakieś 2 tys., ale do tego trzeba wysłuchać tygodniowego kursu dla przewoźników za jedyne 800 zł , zdać egzamin i poczekac miesiąc na prawo jazdy. Nie wiem, po co ci te prawo jazdy, bo jeśli chcesz móc coś wozić, to czeka cie jeszcze zdobycie certyfikatu (kolejny kurs)... generalnie nastaw się na jakieś 2 - 3 miesiące, niestety. Ale czy te przepisy obowiazuja tez obcokrajowcow ( bo w niemczech mowi sie ze kursy sa tyle tansze w Polsce ) 2.8 tys. zł, to nie 2.5 tys. Euro, a więc taniej jest na pewno, ale proponuję zadzwonić na Golisza i dopytac się dokładnie w aspekcie twojej sytuacji i potrzeb. Podzwonie tylko nie wiem jak czasowo bo taki kurs pewnie troche trwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwa-k 26.09.2006 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Witam wszystkich! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 26.09.2006 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 bryta, spójrz na priv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 26.09.2006 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Dzieki Maggie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
octopus 26.09.2006 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Witam wszystkichDzióbek, delf wotajcie w klubie.Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martelia 26.09.2006 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 a czy Wasze dwulatki chodzą do przedszkoli czy żłobków ? Moja Ola chodzi do II grupy, ale w żłobku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolly 26.09.2006 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Witam wszystkich szybko!!!! PILNIE POSZUKIWANE CZAPY NASLUPKOWE BETONOWE - gdzie takie cos dostane w Szczecinie????wiecie o jakie chodzi, mam slupki ogrodzeniowe i potrzebne sa wykonczenia - nie chce z ceramiki - chce z betonu!!!! bede wdzieczna za szybka odpowiedz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 26.09.2006 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 jolly, w wakacje widziałam takie ustrojstwa w SCMB na Santockiej. Byłaś tam? Jak perypetie działkowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 26.09.2006 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Witam Malutką odprowadziłam do przedszkola po przerwie tygodniowej. Ciekawe jak długo teraz pochodzi bo jak to ma być tydzień na tydzień to chyba zwariuję Ooo, to witaj w klubie U nas to samo, tydzień przedszkole - tydzień anginy - tydzień przedszkole - tydzień zapalenia oskrzeli + "wirus żołądkowy" - teraz znowu tydzień w przedszkolu...zobaczymy, jak długo. Postanowiłam odstawić słodycze (przynajmniej zminimalizować), dawac więcej owoców i warzyw (tylko, jak wcisnąć marchewkę przez zacisnięte ząbki?), no i zakupiłam tran Moja córka bardzo lubiła tran (oczywiście ten w kapsułkach). Gdy wchodziłyśmy do apteki to ona zawsze mówiła : Mamusiu trzeba mi kupić Pikovit i tran - pamietasz? no własnie zainwestowałam w takie żelki tranowe, drogie, jak cholera, ale co zrobić, jak nie chcą zwykłej marchewki, to jak im normalny tran zapodać? Zobaczymy, może się jednak przestawie, jak ich do tego przyzwyczaję A moje córki piją dzielnie tran zagryzając solonym chlebem. (Tak jak ich tatuś dawno, dawno temu...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dzióbek 26.09.2006 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 a czy Wasze dwulatki chodzą do przedszkoli czy żłobków ? Moja Ola chodzi do II grupy, ale w żłobku. moja ma 3-latka i chodzi do przedszkola do najmłodszej grupy. Jedyne co narazie sie nauczyła to pluć i pokazywać języka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 26.09.2006 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 a czy Wasze dwulatki chodzą do przedszkoli czy żłobków ? Moja Ola chodzi do II grupy, ale w żłobku. moja ma 3-latka i chodzi do przedszkola do najmłodszej grupy. Jedyne co narazie sie nauczyła to pluć i pokazywać języka No to pewnie w następnej kolejności będą brzydkie wyrazy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
delf 26.09.2006 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 A moje córki piją dzielnie tran zagryzając solonym chlebem. (Tak jak ich tatuś dawno, dawno temu...) Bo widzisz, dziewczęta są z reguły bardziej karne i posłuszne, szczególnie, jak jest ich więcej (autopsja) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
delf 26.09.2006 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 a czy Wasze dwulatki chodzą do przedszkoli czy żłobków ? Moja Ola chodzi do II grupy, ale w żłobku. moja ma 3-latka i chodzi do przedszkola do najmłodszej grupy. Jedyne co narazie sie nauczyła to pluć i pokazywać języka mój się nie nauczył...bo pewnie umiał już wczesniej a brzydkich wyrazów nie powtórzy, bo w ogóle jakos mu z gadaniem kiepsko idzie - ja to mam dobrze, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.