Grupa Szczecińska

[Teska]

jak masz dom parterowy i nie wysoko maja murowac to widziałam jak z palet robia całkiem stabilne rusztowania...

 

popytam u nas skad wypozyczali rusztowania

[Józia S.]

Teska,

Oglądałam przed chwilą zdjęcia z Warszawy, już wiem ktoś ty i w Szczecinie od razu cię poznam. Będziesz?

[Józia S.]

Mam z poddaszem użytkowym, ale o rusztowania popytam firm co mają siedziby na terenie mojej firmy. Może coś poradzą. Chciałabym 4 rusztowania warszawskie (wyglądaja jak stoły).

Nie będzie cię w Szczecinie, czemu?

[Teska]

Józia

 

a ja nie pisałam ze mnie nie bedzie.....

[Józia S.]

Na liście u Ivette cie nie ma.

To będziesz - fajnie.

[Didi]

Cześć Józia i Teska,

 

...... ale owładnęłyście dzisiaj to forum

[Iwona G]

dobry wieczór

nareszcie wieczorem więcej osób przybyło

 

Józia nie dojechałam na twoja budowę

 

ale z tego co piszesz tempo szalone

 

faktycznie do końca czerwca zamieszkasz

jak ja lubię takie wieści

 

dobrze na mnie wpływają

[Felek]

No tak, dzis niedziela. Malo ze odzywam sie chyba po roku nieobecnosci to jeszcze bede pierwszy (a to juz 7:00). Ivette ja co prawda nie moge przybyc na spotkanie do Imoli ale udalo mi sie na 99.9% namowic zone, wpisz wiec jeszcze jedna osobe na twoja liste. Tradycyjnie przepraszam za brak polskich znakow (wzgledy techniczne), pozdrawiam goraco

[Felek]

Jeszcze raz ja, zauwazylem ze dolaczylismy z Teska do forum w tym samym czasie a powstala miedzy nami roznica 4,5 tysiaca wyslanych postow. Chyba musze sie uaktywnic

[maksiu]

Ponieważ zarzucono mi że nie bywam na naszej grupie.. no to się wpisuje... nawet w niedziele

cieszcie sie że jesteśmy na północy Polski, bo na południu makabra.. zima taka że szkoda słow....

[Teska]

Witajcie

 

 

Felek...gdzie Ty sie podziewałes?????

 

 

Joziu

[forum_user]

Spotkanie 12 marca - piątek w IMOLI ul. Parkowa godz. 18.30[/b] [/b] - do dzisiaj zgłosili się:

 

Didi - 2 osoby

MamaTa i Tatuj - 2 osoby

Grapusek - 2 osoby

Ulcia i Krzyś - 2 osoby

Czupurek - 2 osoby

bodekku - 2 osoby

S.P. - 2 osoby

Maggie - 2 osoby

Ivette - 2 osoby

Ewar - 2 osoby

Iwona G - 1 osoba

Wociek - 2 osoby

Lalka - 1 osoba

Józia S - 1 osoba

Żona Felka - 1 osoba

 

Brakuje Teski, Joasi z Jasiem i Maksia - proszę się zameldować

[Iwona G]

łoj jak dobrze Maksiu, że się odezwałeś

 

a już myślałam, że się obraziłeś

 

poprostu brakowało praojca

 

 

A swoją droga cieszę się na to spotkanie forumowiczów szczecińskich

[maksiu]

Iwona: żeby się obrazić, trzeba mieć powód... ja narazie przynajmniej takiego nie widze... to że nic nie pisze, wcale nie oznacze że was opuściłem czytam i czuwam... a że ostatnio mam coraz mniej sensownych rzeczy do powiedzenia to i rzadko się odzywam.

Nie trać wiary w praojca...

pozdrawiam

[Iwona G]

dzięki Maksiu

 

jak się ciesze że jesteś poproszę o nowe zdjęcia Małgosi

[bikosa]

Bardzo dziękuję wszystkim za gratulacje.

Byłam odcięta do netu przez te 3 dni ale już jestem

[Teska]

Bikosa......Antoś jest super...takie pogodne dziecko

[mariusz r]

Józia S-czytałem więc przeczytaj

http://www.murator.pl/forum/viewtopic.php?t=22449&sid=991338e226b077ae4d55f345bf9f9d6d

[bikosa]

Pewien bezrobotny stara się o stanowisko

sprzatacza w Microsofcie.

Dyrektor personelu przyjmuje go i kaze zaliczyc test (zamiatanie

podlogi), po czym stwierdza :"Jestes przyjety, daj mi twoj e-mail, wysle Ci formularz do wypelnienia, oraz date i godzine, na ktora masz sie stawic w pracy".

Zrozpaczony czlowiek odpowiada : "Nie mam komputera, ani tym bardziej e-mail'a".

Wtedy personalny mowi mu, ze jest mu przykro, ale poniewaz nie ma

e-mail'a, wiec wirtualnie nie istnieje, a poniewaz nie istnieje, wiec nie moze dostac tej pracy.

Czlowiek wychodzi przybity; w kieszeni ma tylko 10$ i nie wie co ma zrobic.

Przechodzi kolo supermarketu. Postanawia kupic dzisieciokilowa

skrzynke pomidorow. Potem chodzac od drzwi do drzwi sprzedaje caly towar po kilogramie i w ciagu dwoch godzin podwaja swoj kapital. Powtarza te transakcje jeszcze trzy razy i wraca do domu z 60 $ w kieszeni.

Uswiadamia sobie, ze w ten sposob moze z powodzeniem przezyc. Wychodzi z domu coraz wczesniej, wraca coraz pozniej i tak kazdego dnie pomnaza swoj kapital. Wkrotce kupuje woz, pozniej ciezarowke, a po jakims czasie posiada cala kolumne samochodow

dostawczych.

Po pieciu latach mezczyzna jest wlascicielem jednej z najwiekszej sieci dystrybucyjnej w Stanach.

Postanawia zabezpieczyc przyszlosc swojej rodziny wykupuje polise

ubezpieczeniowa.

Wzywa agenta ubezpieczeniowego, wybiera polise i wtedy agent prosi go o adres e-mail, aby mogl wyslac mu propozycje kontraktu.

Mezczyzna mu wtedy, ze nie ma e-mail'a. "Ciekawe - mowi agent - nie ma pan e-mail'a, a zbudowal pan to imperium? Niech pan sobie wyobrazi, czego dokonalby gdyby go pan mial !!"

Mezczyzna zamyslil sie i odpowiada : "Bylbym zamiataczem w Microsofcie"

 

Moral nr 1 tej historii: - internet nie jest rozwiazaniem dla

problemow twojego zycia.

Moral nr 2 tej historii: - nawet jesli nie masz e-mail'a, a pracujesz wytrwale, mozesz zostac milionerem.

Moral nr 3 tej historii: - jesli dostales te historie przez inetrnet, to znaczy, ze jestes blizej sprzatacza, niz milionera....

[Józia S.]

Witam wszystkich w poniedziałek.

Wczoraj byłam nieobecna, ale byłam na ranczo (czyt. budowie) i przygotowywałam zaplecze socjalne dla murarzy i taty.

Pa, idę na naradę.