GUZIKI 23.05.2007 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Nie dołuj się, tylko ciesz się, że nie jesteś na takim etapie jak ja, albo Azalka. Nas to dopiero budowa będzie kosztować! Ty to umiesz czlowieka natchnac optymizmem! Hihihihihi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 23.05.2007 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Buuu, jak ja zazdroszcze wszystkim ktorzy mieszkaja, "pna sie do gory" wzglednie tocza zaawansowane przygotowania... Ja sie umowilam wstepnie na podpisanie umowy z Bankiem za tydzien (kolejny bank nas tez zaakceptowal ), a do notariusza w ktorys z pierwszych dni czerwca. Jak juz to osobiscie podpisze, chyba sie urzne!!! Na lamach forum A propos Bankow - pierwszy, do ktorego wystapilismy o kredyt nazywa sie Santander. Sa dosc drodzy, ale ponoc elastyczni, mnostwo ludzi bylo z nich zadowolonych, obiecywali szybko i duzo - od obietnic do zlozenia wniosku kilka rzeczy sie zmienilo (na nasza niekorzysc oczywiscie), pozniej mieli problemy z dzodzwonieniem sie do pracy do mnie i do meza, pozniej nie mogli znalezc dzialki no i jeszcze do tej pory ani mru mru. Nie chce ich okreslac jako zly bank - przy tym, co wyprawiaja inni to naprawde kosmetyczne bzdetki - ale pozostale banki dostaly nasze papiery dziesiec dni pozniej i decyzje otrzymalismy w przeciagu pieciu dni roboczych. azalka....zaraz urzne i na forum.....a moze lepiej jakas imprezke na polu???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 23.05.2007 16:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 www.bokserywpotrzebie.pl Eh Bryta. Momentami to aż się ryczeć chce. Ja mam kotkę (taką, jak ma Teska - czarną, ma na imię Tigra) i psa (jamnika szorstkowłosego, na imię ma Szczotka). Nie wyobrażam sobie, że mogłabym im zrobić jakąkolwiek krzywdę, albo porzucić. Żal tych wszystkich psiutków. eh a skad wiesz jakiego mam kota?????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 23.05.2007 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Witam szanownych forumowiczów ze Szczecina. Ja rownież chciałbym wymienić uwagi oraz skorzystać z Państwa wiedzy i rad. Podobno razem łatwiej a ja a własciwie my z żoną dopiero na początku drogi, która jak widzę wielu z Was juz zakonczyło, konczy albo jest w trakcie. Budowa ma być w Wielgowie, może ktoś z Państwa też tam buduje? Pozdrawiam witaj Alek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 23.05.2007 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 fl1 gratulacje.......no i do roboty! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 23.05.2007 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Jak to jest z wylewkami i tynkami .Czesciej jest ze materaial zamawia inwestor czy wykonawca .Kupowaliscie caly system . Jakie teraz sa ceny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 23.05.2007 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 witam wszystkich wieczorkowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GUZIKI 23.05.2007 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 www.bokserywpotrzebie.pl Eh Bryta. Momentami to aż się ryczeć chce. Ja mam kotkę (taką, jak ma Teska - czarną, ma na imię Tigra) i psa (jamnika szorstkowłosego, na imię ma Szczotka). Nie wyobrażam sobie, że mogłabym im zrobić jakąkolwiek krzywdę, albo porzucić. Żal tych wszystkich psiutków. eh a skad wiesz jakiego mam kota?????? Bo Twój dziennik czytałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
M3 23.05.2007 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Zaczynam miec dola z powodu cen materialow kurcze ile ta budowa bedzie mnie kosztowala Bryta, dopiero teraz!? Ja mam takiego stresa, że ho,ho ... Jak sobie podliczyłem to w stosunku do jesieni roku zeszłego musze zaciagnąć ok. 100 tys. więcej kredytu. Nie wiem czy go sobie nie odpuszczę Powaznie rozważam rezygnację z kredytu i budowę ze środków własnych. Bedzie wolniej, dłużej ale może bezpieczniej i mniej nerwowo. Ta gonitwa za materiałami i uzgadnianie wszystkiego z olewającymi sprzedawcami materiałów, wykonawcami chyba nie jest warta zdrowia.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 23.05.2007 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 www.bokserywpotrzebie.pl Eh Bryta. Momentami to aż się ryczeć chce. Ja mam kotkę (taką, jak ma Teska - czarną, ma na imię Tigra) i psa (jamnika szorstkowłosego, na imię ma Szczotka). Nie wyobrażam sobie, że mogłabym im zrobić jakąkolwiek krzywdę, albo porzucić. Żal tych wszystkich psiutków. eh a skad wiesz jakiego mam kota?????? Bo Twój dziennik czytałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 23.05.2007 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Zaczynam miec dola z powodu cen materialow kurcze ile ta budowa bedzie mnie kosztowala Bryta, dopiero teraz!? Ja mam takiego stresa, że ho,ho ... Jak sobie podliczyłem to w stosunku do jesieni roku zeszłego musze zaciagnąć ok. 100 tys. więcej kredytu. Nie wiem czy go sobie nie odpuszczę Powaznie rozważam rezygnację z kredytu i budowę ze środków własnych. Bedzie wolniej, dłużej ale może bezpieczniej i mniej nerwowo. Ta gonitwa za materiałami i uzgadnianie wszystkiego z olewającymi sprzedawcami materiałów, wykonawcami chyba nie jest warta zdrowia.... Ja tez chyba bede dluzej budowala najgorsze jest to ze ceny tak strasznie rosna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 23.05.2007 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Zaczynam miec dola z powodu cen materialow kurcze ile ta budowa bedzie mnie kosztowala Bryta, dopiero teraz!? Ja mam takiego stresa, że ho,ho ... Jak sobie podliczyłem to w stosunku do jesieni roku zeszłego musze zaciagnąć ok. 100 tys. więcej kredytu. Nie wiem czy go sobie nie odpuszczę Powaznie rozważam rezygnację z kredytu i budowę ze środków własnych. Bedzie wolniej, dłużej ale może bezpieczniej i mniej nerwowo. Ta gonitwa za materiałami i uzgadnianie wszystkiego z olewającymi sprzedawcami materiałów, wykonawcami chyba nie jest warta zdrowia.... Kij ma dwa końce: Szybka budowa w rok - półtora, to co prawda generalna mobilizacja i życie jak na karuzeli (szczególnie jak się jeszcze pracuje zawodowo i np. wychowuje małe dzieci), ale można się przyzwyczaić, a widoczne postępy i jasno określony cel motywują do dalszych działań . Jak się budowa rozwleka w czasie, to entuzjazm chyba mniejszy - perspektywa zamieszkania we własnym domku rozmywa się w bliżej nieokreślonej przyszłości. Wiem, że są i u nas w grupie tacy, którzy budują wytrwale lat kilka z bieżących środków, a czasem i "własnymi ręcami". Ja bym tak nie mogła - nie mam cierpliwości. Pewnie wolniejsze tempo prac pozwala na gruntowniejsze przemyślenie pewnych decyzji (choć czasem chyba i je utrudnia - z nadmiaru wiedzy ). W naszym przypadku dość długo trwała faza koncepcyjna i projektowa i to wtedy większość wyborów została podjęta. Poza tym od pewnego etapu wykończenia w domu jest coraz więcej cennego wyposażenia. Pozostawianie go niezamieszkałym to kuszenie losu. Myślę, że w ciągu paru miesięcy rynek złapie równowagę. Toż to gospodarka rynkowa, jak jest takie ssanie na materiały i usługi to musi chyba pojawić się prędzej czy później podaż. Coś mi się nie do końca chce wierzyć w zmowę producentów i mafijną strukturę branży. Może wystarczyłaby po prostu dłuższa, ostra zima na ostudzenie sytuacji na rynku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 23.05.2007 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Poza tym od pewnego etapu wykończenia w domu jest coraz więcej cennego wyposażenia. Pozostawianie go niezamieszkałym to kuszenie losu. Maggi jak tak ceny dalej beda szybowaly to nie bedzie wyposazenia tylko zamiast kuchni regal przeznaczony do spizarni i zarowki zamiast lamp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szydas 23.05.2007 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Maggi jak tak ceny dalej beda szybowaly to nie bedzie wyposazenia tylko zamiast kuchni regal przeznaczony do spizarni i zarowki zamiast lamp bryta, przecież ja tak teraz mieszkam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Małgolinka 23.05.2007 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Witam wieczorkiem Ja dzisiaj z pytaniem niebudowlanym... Moja siostra szuka niani dla swojego rocznego synka czy możecie kogoś polecić ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
azalka 23.05.2007 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Jak juz to osobiscie podpisze, chyba sie urzne!!! Na lamach forum azalka....zaraz urzne i na forum.....a moze lepiej jakas imprezke na polu???? Hmmm.... Why not? To bedzie jakos poczatek czerwca. Moglyby sie wszystkie Koscinowe Dolujaki i okolica w moich chaszczach spotkac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 23.05.2007 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Maggi jak tak ceny dalej beda szybowaly to nie bedzie wyposazenia tylko zamiast kuchni regal przeznaczony do spizarni i zarowki zamiast lamp bryta, przecież ja tak teraz mieszkam... Ja na pewno tez dolacze sie do klubu powiedzialam juz sobie ze nie bede sie zadluzala aby bylo wszystko od razu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
azalka 23.05.2007 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Maggi jak tak ceny dalej beda szybowaly to nie bedzie wyposazenia tylko zamiast kuchni regal przeznaczony do spizarni i zarowki zamiast lamp bryta, przecież ja tak teraz mieszkam... Nio. I masz piekna lazienke z zielonych regipsow I co z tego???? Bryta, nie martw sie - uruchomisz wlasna wyobraznie i sily wlasne i zrobiisz sliczne abazurki z drucikow i koralikow i szafki ze starych mebelkow i bedzie duzo ladniej niz prosto ze sklepu. A na pewno oryginalniej Ja m.innymi dlatego wybieram projekt "wsiowej chalupy", ze pozniej chodniczek z galgankow zamiast dywanu nie bedzie zgrzytal A wogole przeszlam sie po sasiedzku do Castoramy, poogladac ichnie ceny (takie psychiczne przygotowania po wypowiedzi Guzikow ) i zrobilam pierwszy zakup do nowego domu mala DONICZKE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szydas 23.05.2007 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Witam wieczorkiem Ja dzisiaj z pytaniem niebudowlanym... Moja siostra szuka niani dla swojego rocznego synka czy możecie kogoś polecić ?? my szukaliśmy długo, i pewnie z powodu zamieszkania na wsi nie mogliśmy nikogo przez 3 miesiące znaleźć. dopiero na miejscu dzięki pomocy kolegi udało się znaleźć opiekunkę. poszukaj na http://www.niania.pl i http://www.mojaniania.pl znajdziesz tam sporo ogłoszeń, niektóre nawet aktualne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
M3 23.05.2007 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2007 Zaczynam miec dola z powodu cen materialow kurcze ile ta budowa bedzie mnie kosztowala Bryta, dopiero teraz!? Ja mam takiego stresa, że ho,ho ... Jak sobie podliczyłem to w stosunku do jesieni roku zeszłego musze zaciagnąć ok. 100 tys. więcej kredytu. Nie wiem czy go sobie nie odpuszczę Powaznie rozważam rezygnację z kredytu i budowę ze środków własnych. Bedzie wolniej, dłużej ale może bezpieczniej i mniej nerwowo. Ta gonitwa za materiałami i uzgadnianie wszystkiego z olewającymi sprzedawcami materiałów, wykonawcami chyba nie jest warta zdrowia.... Kij ma dwa końce: Szybka budowa w rok - półtora, to co prawda generalna mobilizacja i życie jak na karuzeli (szczególnie jak się jeszcze pracuje zawodowo i np. wychowuje małe dzieci), ale można się przyzwyczaić, a widoczne postępy i jasno określony cel motywują do dalszych działań . Jak się budowa rozwleka w czasie, to entuzjazm chyba mniejszy - perspektywa zamieszkania we własnym domku rozmywa się w bliżej nieokreślonej przyszłości. Wiem, że są i u nas w grupie tacy, którzy budują wytrwale lat kilka z bieżących środków, a czasem i "własnymi ręcami". Ja bym tak nie mogła - nie mam cierpliwości. Pewnie wolniejsze tempo prac pozwala na gruntowniejsze przemyślenie pewnych decyzji (choć czasem chyba i je utrudnia - z nadmiaru wiedzy ). W naszym przypadku dość długo trwała faza koncepcyjna i projektowa i to wtedy większość wyborów została podjęta. Poza tym od pewnego etapu wykończenia w domu jest coraz więcej cennego wyposażenia. Pozostawianie go niezamieszkałym to kuszenie losu. Myślę, że w ciągu paru miesięcy rynek złapie równowagę. Toż to gospodarka rynkowa, jak jest takie ssanie na materiały i usługi to musi chyba pojawić się prędzej czy później podaż. Coś mi się nie do końca chce wierzyć w zmowę producentów i mafijną strukturę branży. Może wystarczyłaby po prostu dłuższa, ostra zima na ostudzenie sytuacji na rynku? Wszystko co piszesz ma rację bytu. Jednak wizja raty miesięcznej większej o PLN 500 robi swoje!~ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.