Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Szczecińska


koala1

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 77,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8209

  • Didi

    3937

  • bodekku

    3703

  • bryta

    3343

Najaktywniejsi w wątku

a tak wogóle to witam niedzielnie, pracowicie, i żeby nie było - strajkowo :wink: :D :D :D

 

no to chyba nie pracowicie????? :lol: :lol:

no u nas nic nie może być normalnie i w czasie strajku się pracuje :wink: :D :D :D ale do czasu, wypowiedzenie już napisane...

 

 

a nie boicie sie ze zatrudnia lekarzy zza wschodniej granicy?? z zyczeniami dla polskich lekarzy milego pobytu zza zachodnia ganica???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak wogóle to witam niedzielnie, pracowicie, i żeby nie było - strajkowo :wink: :D :D :D

 

no to chyba nie pracowicie????? :lol: :lol:

no u nas nic nie może być normalnie i w czasie strajku się pracuje :wink: :D :D :D ale do czasu, wypowiedzenie już napisane...

 

 

a nie boicie sie ze zatrudnia lekarzy zza wschodniej granicy?? z zyczeniami dla polskich lekarzy milego pobytu zza zachodnia ganica???

teska, a kto przyjdzie do gorzej płatnej roboty? w rosji lekarz po studiach dostaje 1000 euro, na ukrainie mniej, ale tam łapówki są oficjalne. poza tym jeżeli już stamtąd wyjeżdżają, bo dostali prawo pracy w unii europejskiej, to nie biorą pod uwagę polski, tylko bardziej cywilizowane państwa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak wogóle to witam niedzielnie, pracowicie, i żeby nie było - strajkowo :wink: :D :D :D

 

no to chyba nie pracowicie????? :lol: :lol:

no u nas nic nie może być normalnie i w czasie strajku się pracuje :wink: :D :D :D ale do czasu, wypowiedzenie już napisane...

 

 

a nie boicie sie ze zatrudnia lekarzy zza wschodniej granicy?? z zyczeniami dla polskich lekarzy milego pobytu zza zachodnia ganica???

teska, a kto przyjdzie do gorzej płatnej roboty? w rosji lekarz po studiach dostaje 1000 euro, na ukrainie mniej, ale tam łapówki są oficjalne. poza tym jeżeli już stamtąd wyjeżdżają, bo dostali prawo pracy w unii europejskiej, to nie biorą pod uwagę polski, tylko bardziej cywilizowane państwa :D

 

no tak.....

 

swoja droga popieram......ale tak ciut nie.....bo w koncu kazdy ma takie same potzreby i zoladek....gornicy chca, lekarze chca, pielegniarki chca , nauczyciele chca.....a co ma powiedziec ta cala reszta co tez chce....a nie ma takiej sily przebicia????? ona ma charac na te grupy z sila?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

no tak.....

 

swoja droga popieram......ale tak ciut nie.....bo w koncu kazdy ma takie same potzreby i zoladek....gornicy chca, lekarze chca, pielegniarki chca , nauczyciele chca.....a co ma powiedziec ta cala reszta co tez chce....a nie ma takiej sily przebicia????? ona ma charac na te grupy z sila?????

teska, bez przesady. po pierwsze jak uważasz - czy praca lekarza jest warta tych pieniędzy jakich się domagamy? czyli 7500 brutto za miesiąc? po drugie żeby wyjaśnić pewne rzeczy - ostatnia podwyżka, o której tak głośno trąbią w mediach jako o kontrargumencie przeciwko kolejnej podwyżce płac mnie osobiście nie objęła, bo jestem na kontrakcie, jak większość moich kolegów. moją drugą połowę objęła, i dostała 240 zł brutto więcej ( a jest to ponad 30% podwyżki), bo nie ma w szpitalu pełnego etatu, jak większość jej kolegów zatrudnionych na etacie, tylko 1/4 etatu. pracuje oczywiście na cały etat, bo szefowa nie widzi możliwości wyjścia z pracy po 2 godzinach. od tych naszych podstawowych pensji liczy się wszystkie pochodne, czyli np. stawka za godzinę dyżuru. dyżur w polsce nie jest czasem pracy i dlatego stawki godzinowe są grubo poniżej stawki za nadgodziny w każdej innej profesji. czyli mimo, że w świetle prawa nie jesteśmy w pracy i nie pracujemy to dostajemy za to pieniądze i ponosimy pełną odpowiedzialność za to, co robimy. dodatkowo od rana następnego dnia normalnie pracujemy, bo mimo, że całą dobę spędziliśmy w szpitalu to przecież nie byliśmy w pracy, więc z jakiej paki chcielibyśmy mieć wolne? zawodowemu kierowcy nie wolno pracować iluś tam godzin non stop (chyba 8 ), potem MUSI zrobić przerwę w pracy. lekarz w szpitalu MUSI pracować 32 godziny non stop (chociaż połowa tego czasu to nie praca w świetle prawa) i dopiero ma prawo odpocząć. jakie są tego efekty ma możliwość sprawdzić każdy z was, kto trafi na takiego lekarza pod koniec tego maratonu - o jego złym humorze może zapomnicie, ale błąd jaki może wtedy ze zmęczenia popełnić może was drogo kosztować. a tak naprawdę rzadko który lekarz poprzestaje na 8 dyżurach w miesiącu, bo w wielu przypadkach to co jemy w pracy "zjada" połowę tego co zarobimy. a nasze rodziny o dziwo też chciałyby coś zjeść.... :( uff.... ale sobie pogadałem.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

no tak.....

 

swoja droga popieram......ale tak ciut nie.....bo w koncu kazdy ma takie same potzreby i zoladek....gornicy chca, lekarze chca, pielegniarki chca , nauczyciele chca.....a co ma powiedziec ta cala reszta co tez chce....a nie ma takiej sily przebicia????? ona ma charac na te grupy z sila?????

teska, bez przesady. po pierwsze jak uważasz - czy praca lekarza jest warta tych pieniędzy jakich się domagamy? czyli 7500 brutto za miesiąc? po drugie żeby wyjaśnić pewne rzeczy - ostatnia podwyżka, o której tak głośno trąbią w mediach jako o kontrargumencie przeciwko kolejnej podwyżce płac mnie osobiście nie objęła, bo jestem na kontrakcie, jak większość moich kolegów. moją drugą połowę objęła, i dostała 240 zł brutto więcej ( a jest to ponad 30% podwyżki), bo nie ma w szpitalu pełnego etatu, jak większość jej kolegów zatrudnionych na etacie, tylko 1/4 etatu. pracuje oczywiście na cały etat, bo szefowa nie widzi możliwości wyjścia z pracy po 2 godzinach. od tych naszych podstawowych pensji liczy się wszystkie pochodne, czyli np. stawka za godzinę dyżuru. dyżur w polsce nie jest czasem pracy i dlatego stawki godzinowe są grubo poniżej stawki za nadgodziny w każdej innej profesji. czyli mimo, że w świetle prawa nie jesteśmy w pracy i nie pracujemy to dostajemy za to pieniądze i ponosimy pełną odpowiedzialność za to, co robimy. dodatkowo od rana następnego dnia normalnie pracujemy, bo mimo, że całą dobę spędziliśmy w szpitalu to przecież nie byliśmy w pracy, więc z jakiej paki chcielibyśmy mieć wolne? zawodowemu kierowcy nie wolno pracować iluś tam godzin non stop (chyba 8 ), potem MUSI zrobić przerwę w pracy. lekarz w szpitalu MUSI pracować 32 godziny non stop (chociaż połowa tego czasu to nie praca w świetle prawa) i dopiero ma prawo odpocząć. jakie są tego efekty ma możliwość sprawdzić każdy z was, kto trafi na takiego lekarza pod koniec tego maratonu - o jego złym humorze może zapomnicie, ale błąd jaki może wtedy ze zmęczenia popełnić może was drogo kosztować. a tak naprawdę rzadko który lekarz poprzestaje na 8 dyżurach w miesiącu, bo w wielu przypadkach to co jemy w pracy "zjada" połowę tego co zarobimy. a nasze rodziny o dziwo też chciałyby coś zjeść.... :( uff.... ale sobie pogadałem.....

 

 

szydas....

 

ja to wszystko rozumiem.....i jak napisalam powyzej jestem za.....

 

ale .....skad na to wziasc??? bo generalnie zeby dac wszyskim innym trzeba zabrac....albo wycisnac z tych co sie nie domagaja....o to mi chodzi...ci na gorze nie zrobia nic zeby cos polepszyc....bo im sie chyba najnormalniej nie chce...albo sie boja o strate stolkow,podumaja i albo podwyzsza wszelkie mozliwe akcyzy, zabiora jakies tam ulgi.....i tyle bedzie...ten i nastepne rzady nie zrobia nic.....takie jest moje zdanie....

 

 

swoja droga tez ostatnio zraza mnie postawa niektorych lekarzy ktorzy sie wypowiadaja w tv......ogolnie uwazaja ze lekarz to pan...a wszystkie inne zawody sa do du......

 

jestem za czyms takim jak jest w niemczech....mam swoj plastik i ide do lekarza jakiego ja chce.....oczywiscie tego dobrego....reszta paprakow po prostu sie z tego zawodu wykruszy....bo musisz przyznac w tym zawodzie tez jest ciut tzw miernot....i nie jestem za tym zeby im dawac 5 czy 7,5 tys brutto....wtedy zeczywiscie dobry lekarz moglby zarabiac wiecej.....niz te 7,5 i nie musialby sieziec w szpitalu po 32 i wiecej godzin.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

szydas....

 

ja to wszystko rozumiem.....i jak napisalam powyzej jestem za.....

 

ale .....skad na to wziasc??? bo generalnie zeby dac wszyskim innym trzeba zabrac....albo wycisnac z tych co sie nie domagaja....o to mi chodzi...ci na gorze nie zrobia nic zeby cos polepszyc....bo im sie chyba najnormalniej nie chce...albo sie boja o strate stolkow,podumaja i albo podwyzsza wszelkie mozliwe akcyzy, zabiora jakies tam ulgi.....i tyle bedzie...ten i nastepne rzady nie zrobia nic.....takie jest moje zdanie....

pieniędzy w systemie opieki zdrowotnej jest OGROMNA ilość, nawet biorąc pod uwagę, że 13 mln ludzi nie płaci składek a stanowi większość pacjentów. problem jest w systemie, który pożera te pieniądze. zauważ, że 22% pieniędzy, które szpital dostaje na leczenie chorych oddaje za darmo państwu jako vat - te pieniądze z miejsca przestają "leczyć" chorych. gdyby na usługi medyczne wprowadzić vat, nawet ze stawką 0% to te pieniądze zostają wtedy w szpitalu.

http://sci.pam.szczecin.pl/~szydas/pieniadze.html - a tu przykład, jak państwo szasta na lewo i prawo pieniędzmi, które wystarczyłyby na podwyżki nie tylko dla lekarzy i nauczycieli... tyle, że te dwie grupy zawodowe nie pójdą do warszawki z łomami i kamieniami w ręku jak górnicy i nikt ze strachu przed mordobiciem nie sypnie tymi pieniędzmi...

pieniądze na podwyżki są, tylko w interesie miłościwie nam panujących jest utrzymanie pensji lekarzy na dziadowskim poziomie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

Azalka Mam do Ciebie taką prośbę, troche na leniucha, ale co tam :) Czy moglabyś mi napisać co, jak i gdzie powinnam załatwić w związku z przyłaczami? Trafostacja już jest koło naszej uliczki, więc trzeba sie zadeklarować. Ty jesteś na czasie z tymi biurokratycznymi wymogami, więc jakbyś miała czas i ochotę - wspomoż leniucha swoją wiedzą :))) pliiiizzzzz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu nie wiem zy zmieszcze sie z stanem sorowym zamknietym w 200 tys :-?

a to prz procentach ktore podajecie znaczylo by strach pomyslec :cry:

 

Nio. Dol i deprecha :( Trzeba kurnik budowac. Ide plakac :cry:

 

A tak na marginesie. Azalka. Ty dalej płaczesz, że Cię od 2 dni na forum nie widać? ;)

 

 

eeee....azalka cos wymysli :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wieczorkowo

 

Nie będę tu prezentował swoich poglądów odnośnie strajków, a tym bardziej strajku lekarzy bo pewnie zamknęli by forum.

 

Napiszę tylko tyle:

Nie znam osobiście lekarza (a trochę ich znam) który mieszkałby w malutkim mieszkaniu i ledwo wiązał koniec z końcem ...., znam nawet kilku którzy budują domy :lol:

 

Zgadzam się z opinią, iż podstawowym problemem nie tylko lekarzy jest zła redystrybucja gromadzonych przez państwo pieniędzy, bo jak ma być dobrze jeśli pieniądze muszą przejść przez kilka różnych ministerstw nim trafią do docelowego odbiorcy.

 

Jednocześnie do granic wkurw..... mnie fakt iż ginekolog przyjmując prywatnie 2 kobiety w 30 min i biorąc 200 złotych do ręki nie odprowadza nawet 1 grosza podatku.

 

P.S.

Na koniec opinie kreowane przez media:

Pacjenta w szpitalu pyta się czy jest za strajkiem :lol: :D wkurw….. do białości pacjent leżący na niewygodnym łóżku widząc olewającego pracę lekarza, który kolejny raz przychodzi do pracy 40 minut po jej rozpoczęciu, oczywiście mówi że jest ZA, a co ma powiedzieć że jest PRZECIW ? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wieczorkowo

 

Nie będę tu prezentował swoich poglądów odnośnie strajków, a tym bardziej strajku lekarzy bo pewnie zamknęli by forum.

 

Napiszę tylko tyle:

Nie znam osobiście lekarza (a trochę ich znam) który mieszkałby w malutkim mieszkaniu i ledwo wiązał koniec z końcem ...., znam nawet kilku którzy budują domy :lol:

 

Zgadzam się z opinią, iż podstawowym problemem nie tylko lekarzy jest zła redystrybucja gromadzonych przez państwo pieniędzy, bo jak ma być dobrze jeśli pieniądze muszą przejść przez kilka różnych ministerstw nim trafią do docelowego odbiorcy.

 

Jednocześnie do granic wkurw..... mnie fakt iż ginekolog przyjmując prywatnie 2 kobiety w 30 min i biorąc 200 złotych do ręki nie odprowadza nawet 1 grosza podatku.

 

P.S.

Na koniec opinie kreowane przez media:

Leżącego na łóżku w szpitalu pacjenta pyta się czy jest za strajkiem :lol: :D wkurw….. do białości pacjent leżący na niewygodnym łóżku widząc olewającego pracę lekarza, który kolejny raz przychodzi do pracy 40 minut po jej rozpoczęciu, oczywiście mówi że jest ZA, a co ma powiedzieć że jest PRZECIW ? 8)

tomadyna, jesteś typową ofiarą mediów :D lekarze to (podobno) inteligentni ludzie i wiedzą, że budowa domu wychodzi taniej niż kupno mieszkania, dlatego się budują. banki wiedzą, jak w polsce funkcjonują lekarze i bez cergieli dają kredyty przy niskich dochodach. inna sprawa, że faktycznie jakoś przecież zarabiamy na życie, czasami nawet nieźle ale żebyś miał świadomość - nie z jednego etatu. to co przeciętny urzędnik, przedsiębiorca czy mechnik samochodowy zarabia pracując od 8 do 15 lekarz zarabia pracując co najmniej drugie tyle. jeśli nie wierzysz weź rocznik statystyczny i sam sprawdź REALNE stawki godzinowe różnych profesji.

zmiana organizacji systemu pomogłaby rozwiązać wiele problemów - choćby ten z ginekologami dla przykładu. w większości krajów lekarz dokonuje wyboru - albo prywatna praktyka, albo praca w szpitalu. możliwość łączenia jednego z drugim to zaproszenie do ukrywania dochodów z praktyki prywatnej, głupi by nie skorzystał. państwo przymyka na to oko, bo próba rozwiązania wpędziłaby rządzących w dużo większe kłopoty. zgadzam się z tobą, że to nieuczciwe i niesprawiedliwe, ale ostatnich 50 lat polityki zdrowotnej tego kraju zeszmaciły nasze środowisko i zmusiły pośrednio do takiego funkcjonowania. my naprawdę też musimy jeść, płacić za prąd, wodę i gaz, ubrać siebie i dzieci, chcielibyśmy przeczytać książkę czy mieć czas na pójście do kina. bez pieniędzy nie da rady, jak dobrze wiesz, jakoś na to musimy zarabiać. kolejna rzecz - jeżeli nie będziemy się na bieżąco kształcili wypadniemy z gry, a nikt nie chce być konowałem. przeciętny 3 dniowy kurs kosztuje około 500-1000 pln, plus koszty dojazdu, zakwaterowania, wyżywienia a minus to, czego nie zarabiamy w czasie kursu, bo nie ma nas w pracy. dla lekarza bez specjalizacji jest to równowartość miesięcznych zarobków, dla lekarza ze specjalizacją paradoksalnie czasami więcej niż miesięczna gaża.

masz dosyć tendencyjny obraz funkcjonowania ochrony zdrowia, ale skąd masz znać prawdę? media dmuchają w tę samą trąbę co miłościwie nam panujący i 3/4 społeczeństwa wierzy święcie, że zabijamy chorych żeby sprzedawać narządy do przeszczepów.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze ja wtrace swoje dwa slowa odnosnie srtajku lekarzy.

Osobiscie takze nie znam biednego lekarza. Fakt, ze niektorzy swoj majatek zawdzieczaja nadgodzinom spedzonym w prywatnych gabinetach. Ale przeciez inne zawody tez zasuwaja w nadgodzinach, by zarobic na godne zycie i na swoja budowe ;)

 

Generalnie jestem za zrobieniem porzadku w sluzbie zdrowia, pomijajac juz pensje lekarzy. Chcialbym kiedys zobaczyc, ze skladki ktore odprowadzam co miesiac (niemale zreszta) sluza modernizacji szpitali, zakupowi nowego sprzetu, skracaniu kolejek do specjalistow. I wierze, ze da sie to osiagnac. Byc moze strajki to przyspiesza, tak samo jak pozwolily sie nam wyrwac ze szponow PRLu. Pozdrawiam lekarzy.

 

I na koniec jeszcze jedno - niech w tej nowej sluzbie zdrowia bedzie jakas konkurencja. Niech kazdy zarabia wedlug doswiadczenia i umiejetnosci. Niech kazdy poczuje, ze dostaje tyle pieniedzy, ile jest warta jego praca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze ja wtrace swoje dwa slowa odnosnie srtajku lekarzy.

Osobiscie takze nie znam biednego lekarza. Fakt, ze niektorzy swoj majatek zawdzieczaja nadgodzinom spedzonym w prywatnych gabinetach. Ale przeciez inne zawody tez zasuwaja w nadgodzinach, by zarobic na godne zycie i na swoja budowe ;)

 

Generalnie jestem za zrobieniem porzadku w sluzbie zdrowia, pomijajac juz pensje lekarzy. Chcialbym kiedys zobaczyc, ze skladki ktore odprowadzam co miesiac (niemale zreszta) sluza modernizacji szpitali, zakupowi nowego sprzetu, skracaniu kolejek do specjalistow. I wierze, ze da sie to osiagnac. Byc moze strajki to przyspiesza, tak samo jak pozwolily sie nam wyrwac ze szponow PRLu. Pozdrawiam lekarzy.

 

I na koniec jeszcze jedno - niech w tej nowej sluzbie zdrowia bedzie jakas konkurencja. Niech kazdy zarabia wedlug doswiadczenia i umiejetnosci. Niech kazdy poczuje, ze dostaje tyle pieniedzy, ile jest warta jego praca.

amen....

P.S. a załatwiłoby to wprowadzenie prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...