Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Szczecińska


koala1

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 77,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8209

  • Didi

    3937

  • bodekku

    3703

  • bryta

    3343

Najaktywniejsi w wątku

Witam wszystkich!

Chcę się podzielić wiadomością, iż dziś 9 marca u nas na działce rusza koparka. Hurra!

 

A w pracy na dzień dobry dostałam do czytania "Poradnik dobrej żony" z sobotnich Obcasów Gazety Wyborczej. Czy na odczepnego ma ktoś Poradnik dobrego męża lub Co żona lubi najbadziej? Warto by nasze połowy też wiedziały, gdzie ich miejsce :D

Pozdrawiam

Gońka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostrzeżenie dla Panów!!

 

 

 

Biznesman wyslal fax do swojej zony : Moja najukochansza zono,

mam nadzieje, ze zrozumiesz, iz teraz, kiedy masz 54 lata, nie

jestes w stanie zaspokoic moich wszystkich potrzeb seksualnych .

Jestem bardzo szczesliwy zyjac u Twojego boku, jestes

najwspanialsza zona pod sloncem!

Dlatego mam szczera nadzieje, ze zrozumiesz, dlaczego wlasnie w

tej chwili kiedy czytasz te wiadomosc, jestem w hotelu Confort

razem z Venessa, moja 18-letnia sekretarka. Nic sie nie martw,

bede w domu przed polnoca!?

Kiedy biznesman wrocil do domu znalazl na stole w kuchni kartke

od swojej zony:

Moj drogi mezu, dziekuje Ci za ten szczery fax.

Chcialabym Ci przypomniec, ze Ty rowniez masz 54 lata. Kiedy

przeczytasz te wiadomosc, chce zebys wiedzial, ze jestem w

hotelu Fiesta razem z Michelem - moim 18 letnim instruktorem

tenisa. Jako biznesman, ktory zna sie na matematyce

niewatpliwie dostrzezesz podobienstwo sytuacji, jest tylko

mala roznica:

18 wejdzie wiecej razy w 54, niz 54 w 18... dlatego nie czekaj

na mnie, wroce nad ranem.. . Twoja bardzo dobrze Cie

rozumiejaca zona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze mam dla Was jedno opowiadanko:

 

 

ciekawe ile ta viagra kosztuje....

 

 

Dzień 1. Dzisiaj świętowaliśmy 25 rocznicę naszego ślubu. W sumie świętowania to tam za dużo nie było. Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną, Zdzisław zamknął się w łazience i płakał.

Dzień 2. Dziś wyznał mi swój największy sekret. Powiedział, że jest impotentem i, że chce, abym dowiedziała się o tym pierwsza. Też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam?

 

Dzień 3. To małżeństwo przeżywa poważne kłopoty. Przecież kobieta też ma swoje potrzeby !

 

Dzień 4. Zdarzył się cud! Jest coś, co nam pomoże! Viagra! Powiedziałam mu, że jeśli zażyje Viagrę, wszystko będzie tak, jak w naszą noc poślubną. Myślę, że zadziała. Zamieniłam mu Prozac na Viagrę, spodziewając się podnieść nie tylko jego nastrój.

 

Dzień 5. Błogość! Absolutna błogość!

 

Dzień 6. Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdy ciągle to robimy.

 

Dzień 7. Wszystko mu sie kojarzy z jednym! Na przykład wczoraj w mięsnym sklepowa mówiła coś na temat grubej kiełbasy, a Zdzisław wziął to do siebie. Muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam tak szczęśliwa.

 

Dzień 8. Sądzę, że wziął zbyt dużo przez weekend. Zamiast skosić trawnik, eksperymentował z "nowym przyjacielem" jako wykrywaczem kłamstw. Jestem już trochę obolała.

 

Dzień 9. Nie miałam kiedy napisać. Mógłby mnie dopaść.

 

Dzień 10. Dobra, przyznaję się. Ukrywam się. Najgorsze jest to, że popija Viagrę whisky! Co mam robić? Czuję się kompletnie załamana...

 

Dzień 11. Żyję z czymś w rodzaju skrzyżowania Murzyna z wiertarką udarową. Obudziłam się dzisiaj rano dosłownie przyklejona do łóżka.. Nawet pachy mnie bolały. On jest kompletną świnią.

 

Dzień 12. Żałuję, że nie jest homoseksualistą. Nie robię makijażu, przestałam czyścić zęby, ba, nawet już się nie myję. To na nic. Nadal przychodzi! Nawet ziewanie stało się niebezpieczne...

 

Dzień 13. Zawsze gdy zamykam oczy, Zdzisław podstępnie atakuje! To jak pójście do łóżka z pędzącym pociskiem. Ledwie chodzę. Jeśli znów wyskoczy z tym swoim "Oops, przepraszam", chyba zabiję drania.

 

Dzień 14. Zrobiłam już chyba wszystko, by przystopował. Nic nie skutkuje. Nawet zaczęłam ubierać się jak zakonnica, ale wydaje mi się, że jest jakby jeszcze bardziej napalony. Pomocy!

 

Dzień 15. Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę. Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele w ogóle już nas nie odwiedzają. Ubiegłej nocy powiedziałam mu "pieprz się" i zrobił to.

 

Dzień 16. Drań zaczął narzekać na bóle głowy. Mam nadzieję, że "duża rzecz" wreszcie eksploduje. Zasugerowałam mu odstawienie Viagry i zażywanie Prozac'u.

 

Dzień 17. Podmieniłam pigułki ale nie zauważyłam specjalnej różnicy... O matko! Znów tu idzie!

 

Dzień 18. Wrócił na Prozac. Kawał lenia, przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce i oczekuje, bym mu gotowała, sprzątała, podawała piwo, prasowała koszule... Błogość. Absolutna błogość!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na wszystko trzeba uważać, mieć oczy dookoła głowy i refleks.

 

ja ostatnio potrzebowałam mieć chociaż 2 pkt. geodezyjne na widoku (żeby szafkę zk dobrze przesunęli) ale jeden zasłaniała góra cegieł i martwiłam się, że krzywo mogą zrobić i...

 

obudziłam się w nocy z okrzykiem: eureka! przecież ta góra cegieł jest sąsiada, a leży na MOJEJ ziemi! :x

 

no to w niedzielę popędziłam do sąsiada i...

teraz już wszystko widzę. :lol:

 

właśnie wróciłam z budowy. prądzik (szafki) są już na nowym miejscu. la, la, la

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...