Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Szczecińska


koala1

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 77,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8209

  • Didi

    3937

  • bodekku

    3703

  • bryta

    3343

Najaktywniejsi w wątku

Pełen full service, przyjeżdżam, wymierzam, proponuję, przywozimy, montujemy, serwisujemy, naprawiamy itd.

Mój narzeczony montuje bramy, naprawia je , jak i również ma warsztat samochodowy i lakiernię, robi to po pracy tanio ale dobrze, to jego pasja, bo to lubi- super gość, dlatego z Nim jestem.

Polecamy się, jak macie jakiś problem z bramą - postaramy się pomóc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jolly - to warsztat samochodowy też?? Mnie jakiś miesiąc temu w zderzak wjechał samochód, na początku nic nie było a teraz lakier zaczyna odpryskiwać!!!!! Chciałam pomalować to na czarno, ale mąż mnie uświadomił, że za zderzaki i lusterka w kolorze nawozia zapłaciliśmy dodatkowo. Być może zgłoszę się z tym zderzakiem. Bo to zawsze lepiej jak robi ktoś znajomy :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się powieszę. Mam dosyć sąsiada. Od samego poczatku dobrze nam życzył... Jędza jedna. Ostatnia jego akcja (wczorajsza) - "Pani Asiu. Pani pies porysował mi samochód (20 cm zderzaka poziomo - rysa)" Pytam jak to się stało? czym porysował? Na to on że chyba obrożą (a widzi że pies bez obroży). Zmienił zeznanie na "może zębem" albo "może ogonem". Zrobiłam wielkie oczy. NKS (nasz kochany sąsiad) twierdzi, że samochód do lakierowania. Pytam jak kogo dobrego - jak on tym ogonem mógł porysować samochód? z kolcami ma? czy jak? albo zębem... wysunął, łeb przekrzywił i rysował poziomo lakier??? Powiedziałam, że muszę to przemyśleć. Owszem, mruknęłam, że czegoś takiego to by nikt nie wymyślił - tylk on ale starałam się być "miła". Skończyło się fekalnymi odzywkami od sąsiada. I co tu takiemu zrobić... Podpadł już wszystkim w naszej wsi.

Jak nie urok to sraczka...

 

Na razie wymyśliłam tarasowe koncerty wokalne (karaoke) z repertuaru Violetty Villas w moim wykonaniu i ćwiczenie paluszków na gitarze - przez Jasia. Ale co z tym człowiekiem zrobić to ja nie wiem. Facet uwielbia się procesować, sądy i pisma to jego życie. Jedna sprawa w toku (chce nam cofnąć służebność gruntową dot. mediów), raz już Jasia doprowadził do gorączki. Teraz jestem na niego bardzo wyostrzona - przeszkadza mi jego chaszczowisko, mlecze, które właśnie rozsiewają mi się na grządkach. wrr..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pierdykam, ale masz Joasiu rozrywki. ta historia z psem dobra (ale tylko dla czytających)

nic tylko będziesz musiała wyrwać psu wszystkie zęby i ogon

niedobry ten pies, oj niedobry

a tak na marginesie to, katastrofa. człowiek wypruwa sobie flaki, buduje swoje (bo chce mieć spokój) a tu "odpowiedni" sąsiad i wszystko szlag trafia

 

gdzie już chyba pisałam, że u nas też był taki co ludziom płoty rozwalał, bo mu się nie podobały. potem policja, sądy, kłótnie

na szczęście sprzedał chatę i inni zamieszkali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet uwielbia się procesować, sądy i pisma to jego życie. Jedna sprawa w toku (chce nam cofnąć służebność gruntową dot. mediów), raz już Jasia doprowadził do gorączki. Teraz jestem na niego bardzo wyostrzona - przeszkadza mi jego chaszczowisko, mlecze, które właśnie rozsiewają mi się na grządkach. wrr..

 

Co za nonsens z tym psem, współczuję serdecznie. Widać facet szuka pretekstu do zwady.

A odpłacić mu pięknym za nadobne: że jego chwasty niweczą Twój ogródek, i że zamiast trząść się nad samochodem lepiej by zrobił porządek z chaszczami. Bo - nawiasem mówiąc - praca na świeżym powietrzu koi skołatane nerwy :lol:

 

Aż się wierzyć nie chce, że takich głupich ludzi ziemia nosi. Trzymaj się

:wink: [/code]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joasiu - szczerze współczuję - jak taka cholera się przypieprzy to ciężko jest :( Będę trzymać kciuki, żeby się odpieprzył :wink:

 

Grapuska - to cudo to z firmy Altax - kolorek mahoń. Nazywa się chyba impregnat do drewna... Pomalowaliśmy raz w zeszłym roku a teraz zamierzamy jako drugą wartwę dać bezbarwny. Kupowaliśmy na Rapackiego - od Chopina po prawej taki sklep z farbami. Pozdrawiam wzajemnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maksiu trochę mnie za bardzo "wsadziłeś" do Pucic właściwych, ale biorąc pod uwagę dużą skalę i stopień jej generalizacji (ale się wymądrzam, co? 8) ) jest OK! Wielkie dzięki!

 

P.S.

Do wszytskich młodych mam:

Mam do odsprzedania 8 puszek Nutramigenu - kto wie, o co chodzi, ten wie 8) (Nie jest to na pewno nic, co można wykorzystać do budowy domu :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joasiu

ja też już miałam spięcie z sąsiadem, chociaż nie mam nawet dachu w moim domu i do zamieszkania nie wystarczy jeden krok :wink:

W każdym razie poszło o to, że sąsiad po skoszeniu swojej działki (on już mieszka) wyrzucał trawę ma działkę moich rodziców, pustą to prawda, ale przecież mającą właściciela! Na szczęście mój sąsiad okazał się wyjątkowo miłym i sympatycznym człowiekiem i problem nie zdążył nabrzmieć, ale był moment, w którym mama lub teściowa owego sąsiada podobno o mało nie padła na chore serce, po tym, jak mój mąż zwrócił jej uwagę, aby nie robiła sobie kompostownika na nie swojej działce (mąż ma niski głos - może dlatego :wink: ). Teściowa/mama spytała bezradnie: No to gdzie ona ma to wyrzucać??? :D Ręcę opadają!

 

I tak oto poznałam pierwszego sąsiada :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mój sąsiad (na szczęście nie przez płot) odgrażał się, że powycina rząd modrzewi rosnących przed moją działką, bo rzekomo mogą spaść na druty elektryczne. :evil: Chybaby fruwać musiały te modrzewie!

 

Już dostałam kłów i pazurów, ale mój mąż - bardzo spokojny człowiek - stwierdził, że by się żona zapłakała, więc gość nieco spuścił z tonu, a jak mu małżonek raz na piwo pożyczył, to już teraz jest prawdziwy kolega. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochana grupo, sprawa wyjasniona. W skrocie (w dzienniku duuuużo bardziej rozwlekle) wykonawca pokrywa koszta. Na zakończenie rozmowy stwierdziłam, że nie słyszałam jeszcze słowa przepraszam. A ten wyciągnął rękę i pocałował, i rzekł przepraszam. Patrzcie jaki rycerski :roll: i spontaniczny :wink: Szkoda , że nie ma emotikonka parsknięcia.

A teraz hurtem:

Joasiu- wsparcie specjalisty dla sasiada gratis :wink:

Bodekku- skupiona na sobie zapomniałam pogratulować pozwolenia. Trzymam kciuki za realizację!!

Jolly- ja tez poproszę o info na priv. 4,5mx2,25 :lol: segmentowa, brązowa, niekoniecznie ocieplana :wink: To ten radarek działa?? :o O kurcze, no to czekam na całą serię mandatów. może juz mi sie oczko zrobił :oops: dramat, tak podstępnie. No nie!!!A o ile oczek przekroczyłaś??

Delf- nutramigen, afuuuuuu, skrzyżowanie zjełczałego masła z olejem silnikowym. Moje młode powinno to jeśc jak skończy cycka ale nie sądzę aby w 8 miesiacu życia dł radę przełknąć cos rÓwnie obrzydliwego :wink: Tak więc dziekuję. :lol:

Ivette - trzymaj tego szweda dla nas!! od razu mu zapowiedz, że będziemy chętni jak sie nie zepsuje roboczo i cenowo :lol:

Lalka- fajne te Twoje chłopaki robotne :wink: trzymam kciuki

Didi i pozostali dzieki za wsparcie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...