Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Szczecińska


koala1

Recommended Posts

Jolly - POMOCY

pisałaś kiedyś, coś o szczurze i fetce. powiedz, czy się wyniósł jak wstawiłaś ten żwirek i skąd go wziąść

plizzzzzzzzz, bo ja mam jakiegoś lokatora na poddaszu - tupie cholerstwo i wyciąga mi wełnę z ocieplenia

 

Czupurek,

Wprawdzie ze szczurami jeszcze nie walczyłam, ale mysz złapałam na "łapkę". Są też większe wersje do łapania szcxzurów. Dostaniesz w każdym "metalowym", w Castoramie też widziałam.

Kota sobie spraw najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 77,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8209

  • Didi

    3937

  • bodekku

    3703

  • bryta

    3343

Najaktywniejsi w wątku

Witajcie wszyscy i jeszcze raz dziękuję za życzenia!!!

 

 

Czupurku - owszem miałam ogromny kłopot na szczury, myślałam o zwykłej trutce, którą wysypywałam, były również specjalne łapki na szczury, niestety cholernik był tak sprytny, że wyjadał a łapka nie zadziałała, umówiłam się nawet z gościem od fretek, który przywiózł mi całą reklamówkę ich odchodów - ponoć miało to pomóc - guzik!!! :evil:

 

na szczęście problem szczurów mam już za sobą! jak to zrobiłam???

otóż posprzątałam całą piwniczkę z ziaren (były dla kur) z pozostałości innych rzeczy jadalnych i dostałam trutkę - ale nie taką zwykłą!!! sprzedawana jest w workach aluminiowych (takie sreberka - co świstaki zawijają :lol: ) i to są tzw. cukierki, nie można dotykać ich rękoma - ze względu na zapach, który my ludzie zostawiamy i rozssypujemy je tam gdzie widzimy, że delikwent buszuje! pierwszej nocy zniknęło 10, drugiej nocy 13 i tak dalej, po 5 dniach czy tam tygodniu nie słyszałam już nic!!!! a nawet jednego szczura zdechłego znaleźliśmy obok piwnicy - wysuszony!!!! niestety wiem, tak tam pisze, że powinno się je później pozbierać.... z tym mam problem, bo ja nic nie zbieram, ale gwarantuję nigdzie nie śmierdzi.... a te cukierki działają na szczury tak jak na ludzi... sex, nie mogą się im oprzeć!!!!

 

no to tyle... mam nadzieję, że pomogłam! :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jolly - gdzie kupiłaś te..... cukierki?

ja nie mam co sprzątać, chyba że gustuje cholernik w bombkach (choinkowych oczywista) i butach - bo na poddaszu mam skład rzeczy posezonowych - no właśnie czym on się żywi u mnie?! :-?

ja założyłam wczoraj pułapkę-klatkę (taką koło metra długości), ale wiele sobie po niej nie obiecuję.

szkoda że ci nie wypaliło z tym żwirkiem, trutki chciałam uniknąć bo co, jak mi zdechnie między stopem, a sufitem z k-g? brrrr.... ale jak mus to, mus wolę trupy niż legion szczurków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czupurku - nie wiem gdzie się kupuje te cukierki, bo ja je dostałam od gościa co ma fermę kur no i dla niego szczury to porządek dzienny....

a jak u ciebie to nie szczur? tylko tak jak jeden z forumowiczów miał, że też ocieplenie zżerał, bo nie zrobił wcześniej podbitki.... to była łasica, czy coś, musisz znaleźć w wątku wymiana doświadczeń, ale poznasz po gówienkach, jak są czarne i bobkowe - to szczurze i duuuużo, ja składowałam w piwnicy wełne na ocieplenie i jak ją wyjmowałam (jeszcze w workach była) to też obskubana była - tak jakby gniazdo sobie wiły...

szczur żarcie znajdzie wszędzie, nie musi być u ciebie, on u ciebie to może ewentualnie gniazdko sobie zwijać, by móc urodzić kolejne osobniki..... a do tego nie możesz dopuścić, kup te cukierki, zapytaj w sklepach z ogrodnictwem, hodowlami itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam środkowo

 

no więc ogłaszam u mnie to BYŁ SZCZUR - to tak jak pisałam był

 

zastawiliśmy pułapkę na kuny: klatka 1 m długości z taką klapką- równoważnią w środku, na tym przynęta (u nas ser i jabłko). jak coś wlezie to uruchamia się zapadnia i drzwiczki (z obu stron) zamykają się.

 

no i leżymy już sobie grzecznie w łóżeczkach, nagle łuuuups - huknęło. polecieliśmy całym stadem zobaczyć co to, a to szczur w całej okazałości.

nie patrząc na porę, zbudziłam majstrów swych i oni już skrócili mu żywot.

 

jako ciekawostkę przyrodniczą podam, że szczur zeżarł kiełbaskę z pułapek mysich nie uruchamiając ich.

 

pułapka nadal zastawiona, a najlepsze że w nocy znowu słyszałam jakiś ruch, więc walki chyba nie koniec, idę po trutkę, która już chyba zagości na poddaszu na stałe.

 

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...