Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Szczecińska


koala1

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 77,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8209

  • Didi

    3937

  • bodekku

    3703

  • bryta

    3343

Najaktywniejsi w wątku

Cześć.... :wink:

 

 

Czupurek - skoro znoszą to i zjedzą u nas też tak było, jeszcze 5-6 dni i nie usłyszysz nic, nie wiem tylko czy są tak napalone na te granulki.... ja byłam w szoku jak znikały te cukierki, ponoć nie mogą im się oprzeć, ale trzymam kciuki, daj znać za parę dni, czy ciszej się zrobiło, a aaaaaa i nie przestrasz się jak za parę dni mocniej będzie dudnić, ja to nawet piski słyszałam, chyba im brzuchy rozwalało, to chyba bardzo boli.....

 

Miśki - jak wrócisz, daj znać jak tam łykendzik? udał się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tu zrobic dym w poniedziałek...

 

Chciałam się pochwalić ;/ Mamy cudną więźbę dachową z kornikami!! Korniki okazały się w momencie szlifowania słupów na poddaszu (piękne ruchliwe larwy). Po roku od położenia więźby. Przedtem ich po prostu nie widziałam. Był już pan Dostawca więźby (zainteresowanym na priva) i wyraził zdziwienie. Przed wizytą kwestionował obecność korników. Teraz mam problem i rozterki:

co zrobić z Dostawcą?

co zrobić z więźbą?

jak wygląda więźba pod dachówkami?

czy przekładać dach?

kto za to zapłaci?

 

Uprasza się o pomoc - bo mi się to w głowie nie mieści...

Joaśka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joasiu - zatkało mnie, wiem, że oczekujesz konkretnej odpowiedzi, a ja na razie chciałabym wiedzieć co powiedział dostawca więźby??? musicie wspólnie znaleźć rozwiązanie, ja na pewno bym podjęła to ryzyko i po pierwsze sprawdziła czy całe drzewo jest zakornikowane, po drugie leśniczego czy kogoś kto się zna zapytała czy istnieje środek na likwidację tego szkodnika, a po trzecie niech eksperci zadecydują jakie szkody już poczyniły, czy aby konstrukcja dachu nie jest osłabiona...

ja widziałam kawałek kołka - drzewa ściętego i jak go rozrąbaliśmy wyleciały białe larwy korników, całe drzewo było przesitowane przez korniki, praktycznie od środka tylko można było zauważyć ciąg korytarzy, na zewnątrz nic nie było widać, dlatego analiza drzewa będzie trudna.... jeżeli więźbę brałaś na fakturę i jest to solidny dostawca, to musisz z nim pogadać, bo mogą naprawdę zrobić wiele złego... opisz więcej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

także widzisz, na razie się nie martw, bo dostawca częściowo już to robi, jeżeli się dogadają między sobą, czyli dostawca więźby i dostawca impregnatu to kłopot z głowy, gorzej jeżeli winą będą obarczać się nawzawjem, ale Ciebie nie powinno to obchodzić, bo ty reklamację zgłaszasz u dostawcy więźby, mam nadzieję, że dostawca po wizji spisał jakichś protokół w którym potwierdza twoją reklamację i obecność w więźbie korników, jeżeli nie to koniecznie pisemnie prześlij reklamację i protokół po wizji, bo wiesz później będzie ten papier potrzebny w razie gdyby nie chcieli wymienić więźby... uważam że potrzebna będzie ekspertyza fachowca od drzewa, tak jak pisałam wcześniej, który określi jak daleko idące są szkody i czy mają wpływ na stabilność konstrukcji... bo być może zdarzył się tylko jeden element zakornikowany, ale niestety korniki mają to do siebie, że szybko się rozprzestrzeniają... to będzie podstawą do określenia czy potrzeba jest zdjęcia dachówki i całej konstrukcji czy też wystarczy ochrona jakaś i zabezpieczenie oraz zniszczenia tych korników.... wszystko rób pisemnie, proszę....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monka na Forum Muratorea w Ogłoszeniach Drobnych widziałam kilka kontenerów swego czasu, zajrzyj, może trafi się jakis w miarę blisko.

 

Joasia a wydawałoby sie, że z chwilą zamieszkania kończą sie wszystkie problemy :evil: Troche mnie nastraszyłaś, bo jak tego uniknąć??? :o Mam nadzieję, że uda ci się wszytsko załatwić, trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joasia - to, okropne :-? ja tez myślałam, że konidc budowy = koniec problemów.

mam nadzieję, że to, tylko kawałek drzewa masz taki felerny. trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie.

 

Jolly - czy smakuje nie wiem, bo tylko słyszałam jak przenoszą, a przeniosły całe 250g granulatu. dzisiaj kupię im następną porcję, co będę żałować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...