Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Szczecińska


koala1

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 77,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8209

  • Didi

    3937

  • bodekku

    3703

  • bryta

    3343

Najaktywniejsi w wątku

U mnie najwyższy rachunek za gaz to 400 zł. (w listopadzie). W grudniu 327 zł.

 

Nie mamy jeszcze ocieplonego domu, nie mamy termostatu piec wyłączamy o 23 a właczamy o 7 rano. Czasami w ciągu dnia jak jest dość ciepło też wyłączamy.

 

Temperatura w pomieszczeniach waha się od 19 do 21 stopni.

 

Jedyne co mnie bardzo martwi to temperatura w ganku. Jest dużo chłodniej :(

 

Mam tam wstawione ok. 12 lukswerów, czy to przez nie tak wychładza się. Czupurku Ty też masz luksfery. Jak jest u Ciebie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olka - ale ja zainwestowałam i mam wszędzie termostaty i pogodówkę. więc w pokojach mam w dzień 19-20st, łazienka 20st, oranżeria 19st, sypialnia 16st. a w noxy szędzie 16-17st.

a luksfery to w środku w chacie (na zewnątrz tylko w garażu ale tam nie grzeję wcale)

no może to przez duże szklenia: taras 9m2, i oranżeria (cała w szkle, oprócz dachu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czupurek

 

Wydaje mi się że te mury jeszcze nie sa nagrzane i dlatego tak ciągnie.

 

Pocieszające jest to, że ta zima jest ciepła. Co by było gdyby temperatura była - 15 stopni. Rachunki za gaz by nas wykończyły.

 

Takie to dziwne ale w listopadzie miałam rachunek na 400 zł a w grudniu kiedy więcej się grzało wyszło mniej :o :o dziwne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za prundzik miałam w grudniu 200 zł (jeden miesiąc) :o :o :evil: :evil:

 

woda i ścieki za jeden miesiąc 100 zł :o :o :evil: :evil:

 

TO JEST DLA MNIE DUŻO !!!!!

 

No ale nie przestaną się przez to myć, grzać i gotować. :lol:

 

No przy tych górach uszek, ciast i innych smakołyków, o których nam smakowicie donosiłaś, to ja się nie dziwię ... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa

Tak myślałam że ta historia z torfem jest trochę przesadzona. Oczywiście dla swojego spokoju możesz te badania wykonać i bedziesz miała czarno na białym.

A może masz możliwość pogadać z najbliszymi sąsiadami jak to wyglądało u nich, może takie badania wykonali i zechcą podzielić się z Tobą wiadomościami, wtedy możesz poprzestać na wpisie do dziennkika.

No i Pan z merola wkońcu postawił tam kilka domów w tym dla siebie więc raczej na minę by sie nie pakował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, cały problem polega natym ,że mam zupełnie sprzeczne informacja od sąsiadów. Pan z prawej, powiedział, że zrobił badania i u niego torf jak ch...a, więc wymienił grunt - tak jak pisałam popłynął na 30.000 zł. Drugi sąsiad, z lewej, mówi,,że żadnych badań nie robił, fundamenty mu wykopali, patrzył na to własnymi oczami i grama torfu nie widział. I bądź tu człowieku mądry. Tak na zdrowy rozum biorąc to faktycznie wszystko powinno wyjść w trakcie kopania fundamentów. Jesli jest torf, to go przecież będzie widać, nie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa

Ty lepiej dla własnego spokoju zrób te odwierty!

 

Słyszałam (jakieś 2 lata temu) o panu, który w Tanowie sprzedawał działke, że z wierzchu zciągnął warstwę torfu, nawiózł ziemi, a potem ludziska stawiający tam fundamenty musieli jakieś bale wbijać, bo wszystko strasznie zaczęło osiadać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo taniej będzie jak odpowiednio wnerwię małżonka szanownego, który w ramach spuszczania ciśnienia po awanturze pójdzie kopać łopatą te dziury! :D :D Znikam na razie, bo dziecię moje śpiące jest okropecznie, a niestety komputer stoi u niego w pokoju. A ponieważ synuś ma słuch jak zając, więc sobie z Wami nie pogadam . Na razie, ide gryźć się z torfem :D :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

 

Przechodząc obok nie mogłem się nie wtrącić...

 

Ewa weż zrób tak jak ja czyli: kupiłem w Leroy-u szpadel w promocji za 12 zł, w sobotę wziąłem żonkę za chabety wpakowałem do bryki i zajechałem na działkę. W 4 różnych miejscach wykopałem dołki na mniej więcej 1 metr głębokości z postanowieniem, że jak zauważę coś niepokojącego to zrobię badanie geologiczne.

 

Całe szczęście wszystko było OK, żonka się przewietrzyła, ja się spociłem i Very happy wróciliśmy do domku na grzane winko.

 

Nie martw się o męża, odpowiedni doping sprawi, że wykopie to z uśmiechem na ustach w 20 min. :D :D 8)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...