OlaiJacek 26.10.2010 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 Witam to i ja podbiję. Dziś miałam dużo jeżdzenia po składach, najpierw mąż, później ja, ojej:), ale jak potrzebny ,materiał to i praca wre. Na szczęście coś się dzieje na budowie i nawet efekty widać, ale wybaczcie na nic nie mam czasu, a na budowę dosłownie wpadam ja albo mąż przed pracą a po pracy to już często ciemno i mało widać, co dopiero na zdjęciach. Tak czy inaczej muszę coś powklejać nowego, pochwalić się więźbą - może nawet dziś się uda, bo ja dziś jadę popołudniu. Ale nie obiecuję. Pozdrawiam Was dziewczyny!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorben 26.10.2010 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 Hej hej, u nas przerwa (czekamy na drewno) to tez nic nie piszę - w tzw. międzyczasie dumam nad oknami połaciowymi (mamy aż 4:) ) po krótkim przeglądzie forum wybieram między firmami ROTO i FAKRO, tylko nie wiem czy brać obrotowe czy uchylnoobrotowe, z iloma uszczelkami itp. A słyszałam jeszcze o oknach połaciowych z plastiku (początkowo myślałam ze są tylko drewniane i aluminiowe)... Moze cos doradzicie? zwłaszcza WY- szczęśliwi POSIADACZE DACHÓW! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 26.10.2010 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 u mnie w piątek będzie więżba i moze, no może zdązę z dachem.wymurowali mi szczyty domu, ale żeby nie było kolorowo to mam 2 balkony i w każdym z nich pan majster zostawił inne otwory, ot taki "impresjonizm" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lidia_G. 28.10.2010 09:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2010 Gratulacje, dziewczyny Super, że tyle się u Was dzieje. Ola, pokaż nam swój daszek. Piorunem urósł ten Wasz dom. Dorben , czy Wy od razu będziecie kłaść dachówkę na dach, że już zastanawiasz się nad oknami dachowymi? My dawaliśmy na razie tylko papę - dachówka wiosną, więc i okna dopiero wtedy. Ilonka, super, że już lada chwila wjedzie do Was więźba. Co do otworów, to można je przecież poprawić. Jeśli murarz mówiłby Ci, że nie, to w to nie wierz - niech poprawia i to migiem, teraz jeszcze jest na to czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 28.10.2010 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2010 okazało się że majster postawił pustaki "na sucho", a pomocnik je przyklajstrował.jutro przyjeżdzajązielone deseczki i po niedzieli ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorben 29.10.2010 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2010 Lidzia tak - od razu dachówka, tzn. łaty kontrłaty, folia i dachówka - jakoś tak (w tym orientuje sie nasz szwagier-konstruktor-samozwańczy kierownik budowy) - sobie tak myślę, ze zeby papować to trzeba chyba najpierw odeskowac?? ? a że kazda dodatkowa deseczka=dodatkowy pieniążek... pozostaje nam mocno ściskać kciuki w nadziei za dłuugą piękną polską jesień!TomBor Lidka dobrze mówi - jak jesteś niezadowolona to poprawiaj póki się da! U nas też było trochę rozbierania pustaków, jak się ekipa rozpędziła i nie było z tym problemu... swoją drogą strasznie mnie zaciekawił ten wasz imresjoinzm okienny! Czy to taki impresjonizm widoczny gołym okiem, czy zauważalny dopiero po dokładnym przestudiowaniu projektu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 29.10.2010 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2010 dorben u mnie fuszerka była wykryta przez moją mamę która jest na stałe na "polu boju"i nic nie przepuści.Od razu na 2 dzień było poprawione , bez szemrania. a chodziło o łukowe okno balkonowe, mamy je od frontu i od ogrodu i jedno byłoby 1 m, a drugie 1,2. mam nadzieję że moja ekipa dachowców będzie sprawna i zrobią mi ten dach raz, dwa. pozdrawiam .ilona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lidia_G. 29.10.2010 17:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2010 Cześć, Kochane dorben, masz rację, pod papą muszą być deski, a te trochę (a nawet znacznie więcej niż trochę kosztują, bo też są impregnowane). Ilonka, super mama - lepsza niż detektyw - upieszczaj ją ile wlezie, to budowę możesz przespać - mama poradzi sobie doskonale U nas dziś już chyba murarze dobiegali do finału - piszę "chyba", bo dziś nie byłam na budowie, a z mężem widziałam się kilkanaście minut, bo byłam w rozjazdach - dopiero jak A. wróci z treningu, to się dowiem co tam słychać w naszym domu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 30.10.2010 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2010 Witajcie, moja mama to SKARB, nic im nie przepuści, o wszystko pyta i zagląda. może nawet ich to denerwuje, ale ja mogę być spokojna siedząc w pracy. Dzisiaj u mnie stawiali ścianki działowe na parterze i obsmarowali fundamenty mazią ( wcześniej było za mokro a później gonił czas z murami). więźba dojechała zieloniutka , jutro przyjechać ma cieśla na oglądanie domu i dogadanie szczegółów, a 8 mają zacząć stawiać drewienko. żeby tylko ta pogoda wytrzymała. pozdrawiam wszystkich słonecznie.ilona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 30.10.2010 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2010 zapomniałam... dziś posadziłam 16 cisów pospolitych odmnianę złocistą będzie już żywopłocik rósł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lidia_G. 02.11.2010 09:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2010 Hej, Ilonka - witam się tylko z tobą, bo widzę, że tylko my ostatnio tu rozrabiamy - nikogo więcej nie widać ani nie słychać - szkoda... Fajnie, że będziesz miała dach - pogoda podobno ma być w listopadzie ładna - jeśli byłoby tak, jak 1. listopada, to byłoby naprawdę genialnie! Długoterminowe prognozy "wieszczą" nam naprawdę świetną aurę jak na tę porę - nie wierzę w takie odległe przepowiednie, ale wolę się tego trzymać - ot takie desperackie zaklinanie rzeczywistości... Mój mąż dziś od rana ugania się po budowie - to nieczęsty widok, bo na codzień jest strasznie zapracowany -jak się jednak chce mieć prąd, to trzeba z braciszkiem i tatusiem pomachać łopatką - my prąd mieć chcemy, więc A. macha szpadelkiem, aż miło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 02.11.2010 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2010 Lidzia u mnie od jutra ocieplają fundamenty a cieśle od 8 mam nadzieję że pogoda wytrzyma jeszcze choć troszkę. My prąd nadziałce mamy od roku to jest troszkę prościej, ale Wy idziecie jak tajfun do przodu, kiedy zamierzacie się wprowadzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 03.11.2010 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2010 ło matko co tu tak cicho czyżby wszyscy zasuwali na budowie, no tak pogoda sprzyja budowlancom.pozdrawiam.ilona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lidia_G. 03.11.2010 11:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2010 Hej, Ilonka ja jestem - jak dyżurna albo babcia klozetowa - zawsze na straży Podobno pogoda ma się utrzymać - ale to tylko "podobno" Zaklinajmy rzeczywistość, a będzie tak, jak chcemy... Zazdroszczę ci tych cisów - ja właśnie wczoraj rano atakowałam firmy ogrodnicze - jeszcze nie dostałam odpowiedzi... Co do prądu, to nam się nie spieszyło, bo skrzynkę mamy, więc tylko trzeba dociągnąć instalację do chałupki i zrobić wsio w środku - środek jednak dopiero wiosną, bo nie mamy okien. Na szczęście mamy fajnych sąsiadów, którzy na czas budowy pozwolili nam się do siebie podpinać. Przeprowadzka - hmmm.... chcielibyśmy może w przyszłym roku, bo przy dobrych wiatrach (czytaj : kredycie) jest na to duża szansa, a bez pinionszkóf bankowych to pewnie za 2 lata... Nie wiem jeszcze jak to będzie, bo z jednej strony fajnie byłoby wziąć kredyt i polecieć ostro z robotą, ale pakować się znowu w tę pajęczynę bankową... - mamy zimę na zastanowienie i ew. załatwienie bankowej kasy... A Wy kiedy zmienicie adres? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorben 03.11.2010 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2010 Hej Wam!! dzis jestem super szczęśliwa, bo:a) w moim dzienniku pojawiło się sporo komentarzy - DZIĘKUJĘ!! - to normalnie mega kop od Was zeby cos w nim skrobnąć!! b) własnie dotarła do nas jakas konkretna informacja - od 8 listopada budowa znów ruszy, bo przyjedzie drewno - wreszcie...Ilonka - u Was też cieśle od 8?? normalnie idziemy łeb w łeb!!Co do przeprowadzki - ja marzę o wigilii 2011 juz u siebie...ale co z tego wyjdzie to się zobaczy..Czy będziecie czekac z przeprowadzką az wszystko będzie dopięte na ostatni guzik, czy wręcz odwrotnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 03.11.2010 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2010 Dziewczyny ja buduję "bankowo" więc zależy mi na czasie. chciałabym ubrać choinkę w nowym domu na zimę 2011. Dorben, wolałabym wprowadzić się po zakończeniu prac bo niestety prowizorki są "wieczne" ale zobaczymy co życie ( czy kasy wystarczy) pokaże. no to startujemy razem 8 z daszkiem, super!http://emotikona.pl/emotikony/pic/0slonce.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lidia_G. 03.11.2010 21:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2010 Gratulacje, Dorbenka My też jak dobrze pójdzie, to jeszcze w 2011 wylądujemy w nowym domu, ale spinać się nie będziemy, bo mamy gdzie mieszkać, więc nic na siłę.... Dorben, trafiłaś z pytaniem o stan domu w momencie przeprowadzki - właśnie dziś o tym z mężem rozmawialiśmy Powiedziałam, że tym razem wprowadzam się po dokręceniu ostatniej śrubki wewnątrz! Na zewnątrz może być trochę nieskończone, ale środek ma być na tip-top! Już do mieszkania przeprowadziłam się w pośpiechu ulegając namowom męża - efekt jest taki, że do dziś nie mam półki w łazience, która miała być założona max w tydzień po przeprowadzce... że o innych obiecanych przez znajomego fachowca rzeczach nie wspomnę... Racja, że prowizorki są wieczne, bo teraz mając w perspektywie dość rychłą przeprowadzkę, pewnych rzeczy zdecydowaliśmy się nie robić, żeby nie produkować sobie dodatkowych kosztów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 04.11.2010 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2010 no to tak jak u mnie, nie mam już serca do mieszkania w którym mieszkam. przydałoby się malowanie ale...po co generować niepotrzebne koszty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lili07 04.11.2010 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2010 Cześć laseczki! No to zapowiada się że większość z nas za rok w Święta Bożego Narodzenia będzię bardzo ale to bardzo szczęśliwa.Również chcemy znaleść się w gronie szczęśliwców na nowiutkich włościach. A w szystko na to wskazuje,że w okolicach września będzie parapetówa. W takim razie powodzenia. Byle do przodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 04.11.2010 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2010 lili rok 2011 będzie dla nas rokiem przeprowadzek i pijaństwa ( parapetówek). Jezu co z tą pogoda/!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.