kze 15.06.2005 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Tak tu najeżdzacie na informatyków, a wierze mi, nie mają oni lekkiego zycia... user mowi: "Chce" i nie jest swiadom wielu ograniczen, a biedny informatyk nawet sniadania nie zdazy zjesc w pracy.. :( No cos w tym jest... W kazdym wypadku userów trzeba wychowywać. Inaczej to bym sniadania nie miał czasu zjeść... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 15.06.2005 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 wiecie co mnie drażni /delikatnie mówiąc/ u mojego, prywatnego informatyka? To, że on - jak coś szlag trafi - potrafi 30 razy powtórzxyc tą sama czynność, twierdząc, że za kolejnym razem może sie udać I mówi, że windowsy tak mają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 15.06.2005 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 wiecie co mnie drażni /delikatnie mówiąc/ u mojego, prywatnego informatyka? To, że on - jak coś szlag trafi - potrafi 30 razy powtórzxyc tą sama czynność, twierdząc, że za kolejnym razem może sie udać I mówi, że windowsy tak mają Potwierdzam. Rzadko, bo rzadko ale ta technika jest skuteczna... Poza tym może tylko tobie wydaje się, że on 30 razy to samo powtarza... Może jakąś małą opcję zmienił w między czasie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 15.06.2005 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 wiecie co mnie drażni /delikatnie mówiąc/ u mojego, prywatnego informatyka? To, że on - jak coś szlag trafi - potrafi 30 razy powtórzxyc tą sama czynność, twierdząc, że za kolejnym razem może sie udać I mówi, że windowsy tak mają Potwierdzam. Rzadko, bo rzadko ale ta technika jest skuteczna... Poza tym może tylko tobie wydaje się, że on 30 razy to samo powtarza... Może jakąś małą opcję zmienił w między czasie... kze, może masz i rację. Ja chcę wynik już, od razu, jak jedno nie działa, próbuję coś innego....... Poza tym nie wstydzę się prosić o pomoc, kompletnie nie jest to dla mnie dyshonorem. A nawet cieszę się, że czegoś nowego się nauczyłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 15.06.2005 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 wiecie co mnie drażni /delikatnie mówiąc/ u mojego, prywatnego informatyka? To, że on - jak coś szlag trafi - potrafi 30 razy powtórzxyc tą sama czynność, twierdząc, że za kolejnym razem może sie udać I mówi, że windowsy tak mają Potwierdzam. Rzadko, bo rzadko ale ta technika jest skuteczna... Poza tym może tylko tobie wydaje się, że on 30 razy to samo powtarza... Może jakąś małą opcję zmienił w między czasie... kze, może masz i rację. Ja chcę wynik już, od razu, jak jedno nie działa, próbuję coś innego....... Poza tym nie wstydzę się prosić o pomoc, kompletnie nie jest to dla mnie dyshonorem. A nawet cieszę się, że czegoś nowego się nauczyłam Ale mężczyźni nie lubią prosić o pomoc! Taka jest natura mężczyzn... Dlatego rzadko pytają o drogę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 15.06.2005 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 wiecie co mnie drażni /delikatnie mówiąc/ u mojego, prywatnego informatyka? To, że on - jak coś szlag trafi - potrafi 30 razy powtórzxyc tą sama czynność, twierdząc, że za kolejnym razem może sie udać I mówi, że windowsy tak mają Potwierdzam. Rzadko, bo rzadko ale ta technika jest skuteczna... Poza tym może tylko tobie wydaje się, że on 30 razy to samo powtarza... Może jakąś małą opcję zmienił w między czasie... kze, może masz i rację. Ja chcę wynik już, od razu, jak jedno nie działa, próbuję coś innego....... Poza tym nie wstydzę się prosić o pomoc, kompletnie nie jest to dla mnie dyshonorem. A nawet cieszę się, że czegoś nowego się nauczyłam Ale mężczyźni nie lubią prosić o pomoc! Taka jest natura mężczyzn... Dlatego rzadko pytają o drogę... Rany, ale duzo w tym racji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 15.06.2005 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Tak tu najeżdzacie na informatyków, a wierze mi, nie mają oni lekkiego zycia... user mowi: "Chce" i nie jest swiadom wielu ograniczen, a biedny informatyk nawet sniadania nie zdazy zjesc w pracy.. :( No cos w tym jest... W kazdym wypadku userów trzeba wychowywać. Inaczej to bym sniadania nie miał czasu zjeść... gorzej jak user sam siebie uwaza ze rownego wiedza z informatykiem i uzywa niesmiertelnej kwestii: "Prosze mi nie mowic ze tego sie nie da, jak wiem ze sie da to zrobic" i nie wytlumaczysz glabowi ze nie ma racji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 15.06.2005 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 W końcu jestem FACETEM i dobrze znam swoją naturę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 15.06.2005 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Tak tu najeżdzacie na informatyków, a wierze mi, nie mają oni lekkiego zycia... user mowi: "Chce" i nie jest swiadom wielu ograniczen, a biedny informatyk nawet sniadania nie zdazy zjesc w pracy.. :( No cos w tym jest... W kazdym wypadku userów trzeba wychowywać. Inaczej to bym sniadania nie miał czasu zjeść... gorzej jak user sam siebie uwaza ze rownego wiedza z informatykiem i uzywa niesmiertelnej kwestii: "Prosze mi nie mowic ze tego sie nie da, jak wiem ze sie da to zrobic" i nie wytlumaczysz glabowi ze nie ma racji Zawsze mozna powiedzieć, że poprosisz to na piśmie (mailem) do wiadomości przełożonego usera. A poza tym mozna coś zacząć marudzić, żejest się zarobionym, że ważne rzeczy do prezesa robi się, albo, ze jest to niezgodne z wytycznymi prezesa co do polityki bezpieczeństwa itp.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 15.06.2005 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Ale mężczyźni nie lubią prosić o pomoc! Taka jest natura mężczyzn... Dlatego rzadko pytają o drogę... ja tam nie mam z tym problemu, nie uwazam zapytania o droge za jakąs ujme na honorze... inna sprawa ze robie to bardzo rzadko bo mam dobrą orientacje w terenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 15.06.2005 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Tak tu najeżdzacie na informatyków, a wierze mi, nie mają oni lekkiego zycia... user mowi: "Chce" i nie jest swiadom wielu ograniczen, a biedny informatyk nawet sniadania nie zdazy zjesc w pracy.. :( No cos w tym jest... W kazdym wypadku userów trzeba wychowywać. Inaczej to bym sniadania nie miał czasu zjeść... gorzej jak user sam siebie uwaza ze rownego wiedza z informatykiem i uzywa niesmiertelnej kwestii: "Prosze mi nie mowic ze tego sie nie da, jak wiem ze sie da to zrobic" i nie wytlumaczysz glabowi ze nie ma racji Zawsze mozna powiedzieć, że poprosisz to na piśmie (mailem) do wiadomości przełożonego usera. A poza tym mozna coś zacząć marudzić, żejest się zarobionym, że ważne rzeczy do prezesa robi się, albo, ze jest to niezgodne z wytycznymi prezesa co do polityki bezpieczeństwa itp.... ten wariant u nas nie dziala.... kazdy uwaza ze jest rowny ważnościa przynajmniej z prezydentem miasta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 15.06.2005 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Tak tu najeżdzacie na informatyków, a wierze mi, nie mają oni lekkiego zycia... user mowi: "Chce" i nie jest swiadom wielu ograniczen, a biedny informatyk nawet sniadania nie zdazy zjesc w pracy.. :( No cos w tym jest... W kazdym wypadku userów trzeba wychowywać. Inaczej to bym sniadania nie miał czasu zjeść... gorzej jak user sam siebie uwaza ze rownego wiedza z informatykiem i uzywa niesmiertelnej kwestii: "Prosze mi nie mowic ze tego sie nie da, jak wiem ze sie da to zrobic" i nie wytlumaczysz glabowi ze nie ma racji Zawsze mozna powiedzieć, że poprosisz to na piśmie (mailem) do wiadomości przełożonego usera. A poza tym mozna coś zacząć marudzić, żejest się zarobionym, że ważne rzeczy do prezesa robi się, albo, ze jest to niezgodne z wytycznymi prezesa co do polityki bezpieczeństwa itp.... ten wariant u nas nie dziala.... kazdy uwaza ze jest rowny ważnościa przynajmniej z prezydentem miasta A Ministerstwo pozwoliło by uzytkownik miał takie to a takie oprogramowaie albo dostęp do takich danych? komputer musi spełanić wytyczne Misusterstwa... I jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 15.06.2005 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Ale mężczyźni nie lubią prosić o pomoc! Taka jest natura mężczyzn... Dlatego rzadko pytają o drogę... ja tam nie mam z tym problemu, nie uwazam zapytania o droge za jakąs ujme na honorze... inna sprawa ze robie to bardzo rzadko bo mam dobrą orientacje w terenie Ale facet jak ma problem to wcale nie chce pytać innych o pomoc tylko sam chce rozwiązań problem... Tak już jest... To kobieta chce przegadać zmartwienie z koleżankami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 15.06.2005 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 A Ministerstwo pozwoliło by uzytkownik miał takie to a takie oprogramowaie albo dostęp do takich danych? komputer musi spełanić wytyczne Misusterstwa... I jak? oj widac nie pracowałes w samorządzie... wierz mi ze nie takie cuda sie tu zdarzają.. m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 15.06.2005 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 A Ministerstwo pozwoliło by uzytkownik miał takie to a takie oprogramowaie albo dostęp do takich danych? komputer musi spełanić wytyczne Misusterstwa... I jak? oj widac nie pracowałes w samorządzie... wierz mi ze nie takie cuda sie tu zdarzają.. m. No fakt.. Ja zdala od budżetówki.. Raz się zraziłem. Pracowłałęm na studiach jako nauczyciel w szkole prywatnej. I tam było tak, że żeby móc prowadzić zajęcia w szkole prywatnej to trzeba było mieć jakieś zajęcia w szkole państwowej.. Niby nic, ale za 9h(pół etatu) jako student dostawałem kilkaset (chyba 220pln, ale nie pamiętam dokładnie) pln na miesiąc. Tak więc zraziłem się i już! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 15.06.2005 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Ale mężczyźni nie lubią prosić o pomoc! Taka jest natura mężczyzn... Dlatego rzadko pytają o drogę... ja tam nie mam z tym problemu, nie uwazam zapytania o droge za jakąs ujme na honorze... inna sprawa ze robie to bardzo rzadko bo mam dobrą orientacje w terenie Ale facet jak ma problem to wcale nie chce pytać innych o pomoc tylko sam chce rozwiązań problem... Tak już jest... To kobieta chce przegadać zmartwienie z koleżankami... Z jakimi koleżankami Ja muszę kilka razy zaklnąć szpetnie, wypalić pare fajek, skopać komus d..ę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 15.06.2005 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Ale mężczyźni nie lubią prosić o pomoc! Taka jest natura mężczyzn... Dlatego rzadko pytają o drogę... ja tam nie mam z tym problemu, nie uwazam zapytania o droge za jakąs ujme na honorze... inna sprawa ze robie to bardzo rzadko bo mam dobrą orientacje w terenie Ale facet jak ma problem to wcale nie chce pytać innych o pomoc tylko sam chce rozwiązań problem... Tak już jest... To kobieta chce przegadać zmartwienie z koleżankami... Z jakimi koleżankami Ja muszę kilka razy zaklnąć szpetnie, wypalić pare fajek, skopać komus d..ę Ale kogo chcesz skopać? Winnego, czy przypadkową osobę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 15.06.2005 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Ale mężczyźni nie lubią prosić o pomoc! Taka jest natura mężczyzn... Dlatego rzadko pytają o drogę... ja tam nie mam z tym problemu, nie uwazam zapytania o droge za jakąs ujme na honorze... inna sprawa ze robie to bardzo rzadko bo mam dobrą orientacje w terenie Ale facet jak ma problem to wcale nie chce pytać innych o pomoc tylko sam chce rozwiązań problem... Tak już jest... To kobieta chce przegadać zmartwienie z koleżankami... Z jakimi koleżankami Ja muszę kilka razy zaklnąć szpetnie, wypalić pare fajek, skopać komus d..ę Ale kogo chcesz skopać? Winnego, czy przypadkową osobę? kto się nawinie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 15.06.2005 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Ale mężczyźni nie lubią prosić o pomoc! Taka jest natura mężczyzn... Dlatego rzadko pytają o drogę... ja tam nie mam z tym problemu, nie uwazam zapytania o droge za jakąs ujme na honorze... inna sprawa ze robie to bardzo rzadko bo mam dobrą orientacje w terenie Ale facet jak ma problem to wcale nie chce pytać innych o pomoc tylko sam chce rozwiązań problem... Tak już jest... To kobieta chce przegadać zmartwienie z koleżankami... Z jakimi koleżankami Ja muszę kilka razy zaklnąć szpetnie, wypalić pare fajek, skopać komus d..ę Ale kogo chcesz skopać? Winnego, czy przypadkową osobę? kto się nawinie To Ty niebezpieczna jesteś... Tak niewinną osobę skopać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 15.06.2005 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 No fakt.. Ja zdala od budżetówki.. Raz się zraziłem. Pracowłałęm na studiach jako nauczyciel w szkole prywatnej. I tam było tak, że żeby móc prowadzić zajęcia w szkole prywatnej to trzeba było mieć jakieś zajęcia w szkole państwowej.. Niby nic, ale za 9h(pół etatu) jako student dostawałem kilkaset (chyba 220pln, ale nie pamiętam dokładnie) pln na miesiąc. Tak więc zraziłem się i już! tu nie chodzi nawet o pieniądze... raczej o efekt świętej krowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.