Rekord wpisow....

[Sonika]

AKTUALNY RANKING

 

1. Kze - 54

2. Fizyk - 44

3. Sonika, Whisper - 41

5. Kasztanka - 38

6. Maksiu - 31

7. Moniś - 27

8. Jezier - 23

9. Badi - 22

10. Joanna i Janusz, Teska, Monka - 19

13. Aga J.G., Majka - 15

15. Agniesia - 14

16. Andrzejka - 12

17. Olkalybowa - 10

18. Joola, SławekD-żonka - 9

20. Jane - 8

21. Wojty - 4

22. Ania - 3

23. Daria, baba_budowniczy, Ewuś, Funia - 2

26. Xrrr82, Dagi, Gość, Jolka, Modulor, Olka, Molly, A-g-n-e-s, Osowa, Janussz - po 1 punkcie

[forum_user]

Za co się dostaje punkty?

[forum_user]

Chyba sie juz dziś nie dowiem, w brzuchu burczy , idę robic kolację

[Sonika]

STRESZCZENIE

 

Funia zdobyła 2i punkcik rzutem na taśmę i będzie piła

Majka ciągle wraca

wróciła Badi, ale na innej stronie

KZE spadł, ale pojawił się Jezier z matami

a potem byłam ja

i jeszcze raz ja

i ja

i dołączyła Verunia, która nigdy tutaj nie była, ale Jej się na pewno spodobało i teraz będzie

[Sonika]

Chyba sie juz dziś nie dowiem, w brzuchu burczy , idę robic kolację

 

musiałam napisać streszczenie

[forum_user]

Witam serdecznie

[Funia]

Prawie slina mi idzie z ust - taka jestem wściekła.

 

W nocy ktoś próbował sie włamać do naszego blaszaka.

Wyrwali kawał dachu i wyglądało akby przyszli na przeszpiegi.

 

Widocznie widzieli, ze wczoraj przyjechał cały materiał na dach.

[Sonika]

Idzie do nas DUŻA burza

 

[Sonika]

Prawie slina mi idzie z ust - taka jestem wściekła.

 

W nocy ktoś próbował sie włamać do naszego blaszaka.

Wyrwali kawał dachu i wyglądało akby przyszli na przeszpiegi.

 

Widocznie widzieli, ze wczoraj przyjechał cały materiał na dach.

 

 

Rany julek i co teraz ?

Ktoś pilnuje?

[Funia]

Okna już wywiezione.

 

Miś pojechał ten dach połatać.

[monka]

Idzie do nas DUŻA burza

 

 

nie zazdroszczę nie lubię burzy

[Sonika]

Okna już wywiezione.

 

Miś pojechał ten dach połatać.

 

 

Cholera, mogą znowu przyjść

[monka]

Okna już wywiezione.

 

Miś pojechał ten dach połatać.

 

macie rację lepiej wywieźć i nie ryzykować

[Funia]

Same okna kosztowałty nas sporo ponad 4 tys. złotych (fakro - 1 szt. w hutrowni 1.200 zł - my mamy 5 - udało się kupić spoooro taniej).

 

Do tego uszkodzenie dachu.

Rynny, jakieś membrany kupę narzedzi.

 

Najgorsze jest to, że mam prawie pewność (co potwierdził mi sąsiad, który wybudował sie niedawo), ze tto ktoś miejcowy.

Szlag mnie trafia, że ja sie kłaniam jakiemuś złamasowi, a on mi próbuje budowę okraść.

[Sonika]

Same okna kosztowałty nas sporo ponad 4 tys. złotych (fakro - 1 szt. w hutrowni 1.200 zł - my mamy 5 - udało się kupić spoooro taniej).

 

Do tego uszkodzenie dachu.

Rynny, jakieś membrany kupę narzedzi.

 

Najgorsze jest to, że mam prawie pewność (co potwierdził mi sąsiad, który wybudował sie niedawo), ze tto ktoś miejcowy.

Szlag mnie trafia, że ja sie kłaniam jakiemuś złamasowi, a on mi próbuje budowę okraść.

 

 

Wywieżcie wszystko co się da.

[Funia]

 

Ty się kłaniasz?

Facet powinien pierwszy.

 

Wywieżcie wszystko co się da.

No oczywiście kłaniam się kobietom, facetom - odkłaniam.

 

Ale jak przychodzilli i zagadywali, to normalnie zawsze grzecznie i z uśmiechem rozmawiałam.

 

Sasiad, który sie niedawno wybudował, mówił, ze jego zdaniem te dzieciaki, które sie bawią tak czesto na naszej budowie (dzieci autochtonów ) mogą przy okazji patrzeć czy nie ma czegoś do wyniesienia.

 

Do tej pory nic (poza kołkami, pozostałymi po przycięciu stempli - akurat takimi do kominka) nam nie zginęło, wiec to bagatelizowaliśmy.

[Sonika]

Może rzeczywiście te dzieciaki chodzą na przeszpiegi.

A co jeszcze tam zostało?

[Funia]

Może rzeczywiście te dzieciaki chodzą na przeszpiegi.

A co jeszcze tam zostało?

Cement, klej.

 

Nie bardzo wartosciowe - a ciężkie, więc średnio opłacalne do wywiezienia.

[Sonika]

A dachówki wszystkie są już na dachu?

[Funia]

A dachówki wszystkie są już na dachu?

niestety nie.

 

A ich jak wywieźć nie mamy. Na szczescie - bez HDS-u nikt ich nie przeniesie, ale po dzisiejszym to dla mnie to żadne pocieszenie i szczerze mówiąc wcale nie takie pewne.