Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 302,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • ila66

    12921

  • Jajcek

    11240

  • andre59

    10909

  • stukpuk

    10872

Najaktywniejsi w wątku

Looknołem i niestety już wiem .... nie dziwię się nastrojowi ....

... nie wiem czy to cokolwiek może pomóc ... ale chyba należałoby odebrać materiał, który jest u gościa i poszukać na cito kogoś innego .... nawet jeśli miałoby to kosztować parę złociszów ....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/2108/#findComment-8741234
Udostępnij na innych stronach

Looknołem i niestety już wiem .... nie dziwię się nastrojowi ....

... nie wiem czy to cokolwiek może pomóc ... ale chyba należałoby odebrać materiał, który jest u gościa i poszukać na cito kogoś innego .... nawet jeśli miałoby to kosztować parę złociszów ....

 

Nie sądzę żeby on był skłonny mi ten materiał oddać. Nie wiem, przepił go, czy co? Wola rozmowy była zerowa, możliwość kontaktu teraz też. Facet siedzi w pokoju raptem kilkadziesiąt metrów ode mnie, ale to taka sekcja budynku do której nie mam wejścia. I nie odbiera telefonu, a ja dzwonię co parę minut...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/2108/#findComment-8741232
Udostępnij na innych stronach

Dostałem nauczkę.

 

Taki nabuzowany dzis chodzę. Gdyby nie to że w pracy jestem to bym sobie walnął jakiegoś drinka na uspokojenie :evil: Piep... krętacz. Wiem jedno - na budowę do mnie facet nie ma już wejścia, bo nie mam żadnej gwarancji, że nawet gdybyśmy sie teraz dogadali to nie zrobiłby mi numeru z "bo to jest za tanio" jeszcze raz.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/2108/#findComment-8741229
Udostępnij na innych stronach

Trochę się wyjaśniło (patrz Dziennik - nie chce mi się dwa razy tego samego pisać). Zastanawiam się tylko, jakby mu teraz dopiec przy rozliczeniu... Przeciąganie pod kilem statku odpada - nie mam statku.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/2108/#findComment-8741228
Udostępnij na innych stronach

Trochę się wyjaśniło (patrz Dziennik - nie chce mi się dwa razy tego samego pisać). Zastanawiam się tylko, jakby mu teraz dopiec przy rozliczeniu... Przeciąganie pod kilem statku odpada - nie mam statku.

 

widzę, że poczucie humoru Ci wraca 8)

Statku nie masz, ale do szamba możesz go wrzucic :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/2108/#findComment-8741227
Udostępnij na innych stronach

Trochę się wyjaśniło (patrz Dziennik - nie chce mi się dwa razy tego samego pisać). Zastanawiam się tylko, jakby mu teraz dopiec przy rozliczeniu... Przeciąganie pod kilem statku odpada - nie mam statku.

 

widzę, że poczucie humoru Ci wraca 8)

Statku nie masz, ale do szamba możesz go wrzucic :D

 

Ogólnie rzecz ujmując poszukuję metod nieinwazyjnych - jestem w sumie przeciwnikiem przemocy fizycznej. Najchętniej przyciąłbym go na pieniądzach - wynjadować jak najwięcej pretekstów do opóźnienia zapłaty całości - jak jest taki chciwy to go to najbardziej zaboli.

 

I w tym momencie jestem śmiertelnie poważny.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/2108/#findComment-8741225
Udostępnij na innych stronach

Whisperku.

Takie jest życie. Myślisz, że tylko Ciebie to dotyka?

Kilka dni temu zwolnił mi się pracownik. Moja prawa ręka.

I od dzisiaj zaczęło się.

Zaczęli przychodzić ludzie u których On coś pozamawiał( na konto firmy), a nie zapłacił, którym jest winien kasę prywatnie. Dzisiaj mieliśmy się ostatecznie rozliczyć. Spotkanie na 8 rano. Przyszedł o 7 wiedząc, że mnie jeszcze nie będzie i o 7.30 darł już z firmy podobno tak, że kurz za nim został. Po podsumowaniu wszystkich nierozliczonych zaliczek i jego poborów, wyszło, że wisi firmie 5000. Nie licząc tego o czym jeszcze nie wiem.

I co? I nic, bo nie mam tego na kwicie. Mógłbym porozmawiać z jego obecnym pracodawcą? Tylko co to da? Ja temu człowiekowi jestem niezmiernie wdzięczny, że zabrał tego gościa odemnie. 5 lat współpracy. Mistrz kamuflarzu jak go zona określiła.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/2108/#findComment-8741224
Udostępnij na innych stronach

Wiem żeby został, ale....

Zaczną się z jego strony mściwe ruchy.

Postatanowiłem nie działać tak jak On.

Jest smieszna sytuacja. Jego obecny pracodawca ma kaca przedemną.

Nie wie jaką mi przysługę uczynił.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/2108/#findComment-8741222
Udostępnij na innych stronach

Aha.

Ten gościu, tzn. mój były pracownik jakby stracił pracę u tego gościa, to nigdzie pracy nie dostanie. To była jego jedyna szansa. Nie chcę pisać dlaczego, ale tak właśnie wygląda sprawa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/2108/#findComment-8741221
Udostępnij na innych stronach

Chociaż o jednej rzeczy mogę napisać.

Dostał u niego pracę, bo gość liczy na zyski z wprowadzenia nowej produkcji kotłów c.o.

Ja jak chyba wiesz właśnie produkuję, a raczej produkowałem kotły.

Przestało to być opłacalne i przechodzę na wentylatrory do spalin.

Ten jego pracodawca nie wie tylko jednej rzeczy. On ni cholery się nie zna na produkcji kotłów. On u mnie zajmował się czymś innym. Nie technologią. No ale trochę widział. Jest jednak tępy technicznie. U mnie z tym sobie nie radził.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/2108/#findComment-8741220
Udostępnij na innych stronach

Kurde ja mam jeszcze jeden problem.

Siedzę już piąty dzień samiuteńki bez żony.

Urosło trochę jakiś brudnych "statków" w kuchni. Jak się do tego zabrać?

Jestem sam, a garów tyle jak po balandze. Cuda jakieś :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/2108/#findComment-8741219
Udostępnij na innych stronach

Kurde ja mam jeszcze jeden problem.

Siedzę już piąty dzień samiuteńki bez żony.

Urosło trochę jakiś brudnych "statków" w kuchni. Jak się do tego zabrać?

Jestem sam, a garów tyle jak po balandze. Cuda jakieś :lol:

 

Zmywarka?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/2108/#findComment-8741217
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...