Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rekord wpisow....


Rysiu J

Recommended Posts

Dziękuję pozdrowię! Ty też nie masz lekko! :cry:

 

 

beznadziejnie - już mi to uszami wychodzi :(

 

ja cieszę się, że już nie muszę dyzurować

 

 

Dwa dni wyjęte z życiorysu. Po dyżurze jestem tak zmęczona, że nic mi się nie chce i nawet jak sie prześpię, to i tak nie mogę nabrać życia i tempa i tak sie snuję z kąta w kąt :( .

Nieprzespane noce mają na mnie fatalny wpływ - w...ją mnie po prostu.

 

 

a jeszcze przed dyżurem też trzeba wszystko w domu przygotować...

i musiałam załatwić opiekę do dzieci

:-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 302,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • ila66

    12921

  • Jajcek

    11240

  • andre59

    10909

  • stukpuk

    10872

Najaktywniejsi w wątku

Dziękuję pozdrowię! Ty też nie masz lekko! :cry:

 

 

beznadziejnie - już mi to uszami wychodzi :(

 

ja cieszę się, że już nie muszę dyzurować

 

 

Dwa dni wyjęte z życiorysu. Po dyżurze jestem tak zmęczona, że nic mi się nie chce i nawet jak sie prześpię, to i tak nie mogę nabrać życia i tempa i tak sie snuję z kąta w kąt :( .

Nieprzespane noce mają na mnie fatalny wpływ - w...ją mnie po prostu.

 

 

a jeszcze przed dyżurem też trzeba wszystko w domu przygotować...

i musiałam załatwić opiekę do dzieci

:-?

 

 

To szczęściara z Ciebie, że juz masz to z głowy.

Jak mam dyżur, to do pracy idę na 14-ą i mam TYYYYLE godzin przed sobą, że na sama myśl jest mi niedobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rano szłam do przychodni, potem leciałam na dyżur do 8 rano, następnie robiłam obchód na moich salach i znowu do przychodni i wracałam do domu około 15...

Teraz sobie się dziwię, jak to wytrzymywałam, ale byłam młodsza :oops: , miałam jedno dziecko, bo po drugim dyżurowałam mniej- 1-2x na miesiąc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na wiosnę lub wczesnym latem. Projekt właśnie się adaptuje

 

 

Super. Teraz możesz myślec powoli co i jak.

 

no myślę, ale mam już mętlik w głowie...

 

 

Znam to uczucie :wink: :)

 

 

no i boję się, że trzaba więcej z banku pożyczyć, niż bym chciała (bo dyżurować mi się nie chce, coby więcej zarobić)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rano szłam do przychodni, potem leciałam na dyżur do 8 rano, następnie robiłam obchód na moich salach i znowu do przychodni i wracałam do domu około 15...

Teraz sobie się dziwię, jak to wytrzymywałam, ale byłam młodsza :oops: , miałam jedno dziecko, bo po drugim dyżurowałam mniej- 1-2x na miesiąc

 

 

Ja mam po 6-7 dyżurów w miesiącu.

Kiedyś pracowałam od 9-ej do 17:30, potem dyżur do rana i znowu cały dzień pracy do 17:30. Ale to było w innym kraju i inna rzeczywistość. Porównując, to teraz mam dużo lepiej i nie powinnam narzekać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...