Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dziękuję pozdrowię! Ty też nie masz lekko! :cry:

 

 

beznadziejnie - już mi to uszami wychodzi :(

 

ja cieszę się, że już nie muszę dyzurować

 

 

Dwa dni wyjęte z życiorysu. Po dyżurze jestem tak zmęczona, że nic mi się nie chce i nawet jak sie prześpię, to i tak nie mogę nabrać życia i tempa i tak sie snuję z kąta w kąt :( .

Nieprzespane noce mają na mnie fatalny wpływ - w...ją mnie po prostu.

 

 

a jeszcze przed dyżurem też trzeba wszystko w domu przygotować...

i musiałam załatwić opiekę do dzieci

:-?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/3380/#findComment-8769951
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 302,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • ila66

    12921

  • Jajcek

    11240

  • andre59

    10909

  • stukpuk

    10872

Najaktywniejsi w wątku

Dziękuję pozdrowię! Ty też nie masz lekko! :cry:

 

 

beznadziejnie - już mi to uszami wychodzi :(

 

ja cieszę się, że już nie muszę dyzurować

 

 

Dwa dni wyjęte z życiorysu. Po dyżurze jestem tak zmęczona, że nic mi się nie chce i nawet jak sie prześpię, to i tak nie mogę nabrać życia i tempa i tak sie snuję z kąta w kąt :( .

Nieprzespane noce mają na mnie fatalny wpływ - w...ją mnie po prostu.

 

 

a jeszcze przed dyżurem też trzeba wszystko w domu przygotować...

i musiałam załatwić opiekę do dzieci

:-?

 

 

To szczęściara z Ciebie, że juz masz to z głowy.

Jak mam dyżur, to do pracy idę na 14-ą i mam TYYYYLE godzin przed sobą, że na sama myśl jest mi niedobrze.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/3380/#findComment-8769948
Udostępnij na innych stronach

Ja rano szłam do przychodni, potem leciałam na dyżur do 8 rano, następnie robiłam obchód na moich salach i znowu do przychodni i wracałam do domu około 15...

Teraz sobie się dziwię, jak to wytrzymywałam, ale byłam młodsza :oops: , miałam jedno dziecko, bo po drugim dyżurowałam mniej- 1-2x na miesiąc

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/3380/#findComment-8769946
Udostępnij na innych stronach

na wiosnę lub wczesnym latem. Projekt właśnie się adaptuje

 

 

Super. Teraz możesz myślec powoli co i jak.

 

no myślę, ale mam już mętlik w głowie...

 

 

Znam to uczucie :wink: :)

 

 

no i boję się, że trzaba więcej z banku pożyczyć, niż bym chciała (bo dyżurować mi się nie chce, coby więcej zarobić)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/3380/#findComment-8769945
Udostępnij na innych stronach

Ja rano szłam do przychodni, potem leciałam na dyżur do 8 rano, następnie robiłam obchód na moich salach i znowu do przychodni i wracałam do domu około 15...

Teraz sobie się dziwię, jak to wytrzymywałam, ale byłam młodsza :oops: , miałam jedno dziecko, bo po drugim dyżurowałam mniej- 1-2x na miesiąc

 

 

Ja mam po 6-7 dyżurów w miesiącu.

Kiedyś pracowałam od 9-ej do 17:30, potem dyżur do rana i znowu cały dzień pracy do 17:30. Ale to było w innym kraju i inna rzeczywistość. Porównując, to teraz mam dużo lepiej i nie powinnam narzekać :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/3380/#findComment-8769943
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...