Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 302,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • ila66

    12921

  • Jajcek

    11240

  • andre59

    10909

  • stukpuk

    10872

Najaktywniejsi w wątku

moj net dzisiaj za wami nie nadąrza :cry:

 

 

bo my gaduły jesteśmy :oops:

właśnie widzę. :o

też nie nadążam. :evil:

 

łeeee....

Trza szybciej f5 wciskać :lol:

 

 

a ja coś słyszałm , że zmęczona coścoś czy jakoś tak.....:)

 

 

chłopie mi adrenalinę podniosło to się wyżyć muszę...

 

A zmęczona, no oczy mi sie kleją, ale czekam aż ten mój wyro poscieli, mnie się nie chce :lol:

Pozatym na smallville czekam, ale raczej nie doczekam ;)

 

 

jutro ciężki dzień - masz wizytację klienta :):):) hahahaha :lol:

 

powiedziałaś, że go zajmiesz :D

 

o której... ??? :o :o :o :o

jak ja zaluje ze nie moge z wami popracowac chociaz moja praca mi na to pozwala ale niestety teraz usze za kredytem latac no i po tych tam notariuszach ale odpukac w niemalowane jak dobrze pojdzie za dwa miesiace zamieszkam w domku i koniec tej ciasnoty :lol:

 

 

szczęściarz :):)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/5122/#findComment-8800995
Udostępnij na innych stronach

Moj net dzisiaj za wami nie nadąrza :cry:

 

 

Bo my gaduły jesteśmy :oops:

Właśnie widzę. :o

Też nie nadążam. :evil:

 

łeeee....

trza szybciej F5 wciskać :lol:

 

 

A ja coś słyszałm , że zmęczona coścoś czy jakoś tak.....:)

 

 

chłopie mi adrenalinę podniosło to się wyżyć muszę...

 

a zmęczona, no oczy mi sie kleją, ale czekam aż ten mój wyro poscieli, mnie się nie chce :lol:

pozatym na Smallville czekam, ale raczej nie doczekam ;)

 

 

Jutro ciężki dzień - masz wizytację Klienta :):):) HAHAHAHA :lol:

 

powiedziałaś, że go zajmiesz :D

 

o której... ??? :o :o :o :o

Jak ja zaluje ze nie moge z wami popracowac chociaz moja praca mi na to pozwala ale niestety teraz usze za kredytem latac no i po tych tam notariuszach ale odpukac w niemalowane jak dobrze pojdzie za dwa miesiace zamieszkam w domku i koniec tej ciasnoty :lol:

 

 

SZCZĘŚCIARZ :):)

To sie okaze :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/5122/#findComment-8800992
Udostępnij na innych stronach

Co Wy znowu o robocie gadacie?

 

Oj, jaja sobie robię :):) Trini nie lubi dziś jaj :)

surowych, surowych :lol:

ale dekolt na wszelki wypadek lepiej zebys miala :wink:

 

 

Jasne i koleś mi się w biurze zalęgnie ...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/5122/#findComment-8800987
Udostępnij na innych stronach

Co Wy znowu o robocie gadacie?

 

Oj, jaja sobie robię :):) Trini nie lubi dziś jaj :)

surowych, surowych :lol:

ale dekolt na wszelki wypadek lepiej zebys miala :wink:

 

 

Jasne i koleś mi się w biurze zalęgnie ...

Zwolnisz wczesniej Trini do domciu i koles z wywieszonem ozorem sobie wyjdzie z biura :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/5122/#findComment-8800984
Udostępnij na innych stronach

Słyszałam dziś kawał :

 

- Słyszałeś? Golfsztrom zamarzł !!!

- no i dobrze żydowi...

 

jakie to polskie:):)

 

 

ten jest niezły ;)

 

Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.

Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:

- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.

- Jedną, szefie.

- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?

- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.

Szefa zatkało.

- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!

- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...

- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?

- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.

- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!

- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/5122/#findComment-8800983
Udostępnij na innych stronach

Co Wy znowu o robocie gadacie?

 

Oj, jaja sobie robię :):) Trini nie lubi dziś jaj :)

surowych, surowych :lol:

ale dekolt na wszelki wypadek lepiej zebys miala :wink:

 

 

Jasne i koleś mi się w biurze zalęgnie ...

Zwolnisz wczesniej Trini do domciu i koles z wywieszonem ozorem sobie wyjdzie z biura :wink:

 

 

A rano znajdę go przymarzniętego do garażu i tłumacz się człowieku skąd on się wziął :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/5122/#findComment-8800982
Udostępnij na innych stronach

Słyszałam dziś kawał :

 

- Słyszałeś? Golfsztrom zamarzł !!!

- no i dobrze żydowi...

 

jakie to polskie:):)

 

 

ten jest niezły ;)

 

Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.

Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:

- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.

- Jedną, szefie.

- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?

- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.

Szefa zatkało.

- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!

- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...

- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?

- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.

- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!

- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...

 

 

Tak sie zmyla czujność - :):)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/280441-rekord-wpisow/page/5122/#findComment-8800979
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...