Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rekord wpisow....


Rysiu J

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 302,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • ila66

    12921

  • Jajcek

    11240

  • andre59

    10909

  • stukpuk

    10872

Najaktywniejsi w wątku

bardzo wam dziękuję za podtrzymanie opinii że jestem normalna...uff odetchnęłam to co ja mam dalej zrobić?

 

wyznacz mu termin ostatecznego załatwienia sprawy, po tym terminie powiadom go, że wchodzisz na drogę sądową. Najlepiej by było mieć wszystko na piśmie, że wzywasz do usunięcia usterek, że ponawiasz wezwania. Papier to dowód, że zależało Ci na załatwieniu sprawy.

a maile?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo wam dziękuję za podtrzymanie opinii że jestem normalna...uff odetchnęłam to co ja mam dalej zrobić?

 

wyznacz mu termin ostatecznego załatwienia sprawy, po tym terminie powiadom go, że wchodzisz na drogę sądową. Najlepiej by było mieć wszystko na piśmie, że wzywasz do usunięcia usterek, że ponawiasz wezwania. Papier to dowód, że zależało Ci na załatwieniu sprawy.

a maile?

 

też są dowodem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo wam dziękuję za podtrzymanie opinii że jestem normalna...uff odetchnęłam to co ja mam dalej zrobić?

masz umowę z gościem ?

 

mam oczywiście

 

no i świetnie, teraz tylko przydałby się ktoś z branży prawniczej kto by to przejrzał tzn. umowę i waszą korespondencję i dalej by tym pokierował. Nam kiedyś pomogła radczyni prawna, tak ubrała wszystko w słowa, że gościu szybko oddał nam kasę z odsetkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo wam dziękuję za podtrzymanie opinii że jestem normalna...uff odetchnęłam to co ja mam dalej zrobić?

 

wyznacz mu termin ostatecznego załatwienia sprawy, po tym terminie powiadom go, że wchodzisz na drogę sądową. Najlepiej by było mieć wszystko na piśmie, że wzywasz do usunięcia usterek, że ponawiasz wezwania. Papier to dowód, że zależało Ci na załatwieniu sprawy.

a maile?

 

też są dowodem

 

Nie jestem prawnikiem, ale na zimne dmuchaj! Zostaw oczywiście maile, ale oprócz tego wyślij mu pismo polecone, albo wręcz doprowadź do spotkania i zakończ jest spisaniem umowy o usunięciu usterek. Inaczej Ci się wyśliźnie. Poczytaj u Monikach co się stało, a zobaczysz, że to wszystko nie jest takie proste!! Musisz mieć bardzo mocne argumenty w ręku!!!

Nie odpuszczaj!!!!

 

Link do dziennika Moniach http://forum.muratordom.pl/moj-dziennik-monikach,t92072.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo wam dziękuję za podtrzymanie opinii że jestem normalna...uff odetchnęłam to co ja mam dalej zrobić?

 

wyznacz mu termin ostatecznego załatwienia sprawy, po tym terminie powiadom go, że wchodzisz na drogę sądową. Najlepiej by było mieć wszystko na piśmie, że wzywasz do usunięcia usterek, że ponawiasz wezwania. Papier to dowód, że zależało Ci na załatwieniu sprawy.

a maile?

 

też są dowodem

no to maili troszkę mam ale najwięcej załatwiałam telefonicznie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo wam dziękuję za podtrzymanie opinii że jestem normalna...uff odetchnęłam to co ja mam dalej zrobić?

masz umowę z gościem ?

 

mam oczywiście

 

no i świetnie, teraz tylko przydałby się ktoś z branży prawniczej kto by to przejrzał tzn. umowę i waszą korespondencję i dalej by tym pokierował. Nam kiedyś pomogła radczyni prawna, tak ubrała wszystko w słowa, że gościu szybko oddał nam kasę z odsetkami

 

to ja poszukam pani prawnik.. tak na wszelki wypadek

dzięki za rady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór, dobry wieczór :)

 

cześc andre :D

czy nie nękają Cię mrówki w domu z ytonga :-?

Witaj Aniu,

 

nęka mnie to, że mam za silny kocioł centralnego ogrzewania :D

 

a o ssoooo chodzi z tymi mrówkami? :wink:

u mnie nie ma mrówek :D

 

słyszałam że gościowi wprowadziły się mróweczki do łazienki i pewnego dnia odbil jeden kafelek a pod spodeem mrowisko moi sąsiedzi też ytongowcy wciąż pryskają mrówki przy listwach podłogowych podobno mrówy lubią mieszkać w ytongu........................ ale może to tak jak z myszami w kanadyjczykach jedni mają a inni nie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo wam dziękuję za podtrzymanie opinii że jestem normalna...uff odetchnęłam to co ja mam dalej zrobić?

masz umowę z gościem ?

 

mam oczywiście

 

no i świetnie, teraz tylko przydałby się ktoś z branży prawniczej kto by to przejrzał tzn. umowę i waszą korespondencję i dalej by tym pokierował. Nam kiedyś pomogła radczyni prawna, tak ubrała wszystko w słowa, że gościu szybko oddał nam kasę z odsetkami

 

to ja poszukam pani prawnik.. tak na wszelki wypadek

dzięki za rady

 

od razu tych gości od drzwi podaj bo to kolejny skandal :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo wam dziękuję za podtrzymanie opinii że jestem normalna...uff odetchnęłam to co ja mam dalej zrobić?

masz umowę z gościem ?

 

mam oczywiście

 

no i świetnie, teraz tylko przydałby się ktoś z branży prawniczej kto by to przejrzał tzn. umowę i waszą korespondencję i dalej by tym pokierował. Nam kiedyś pomogła radczyni prawna, tak ubrała wszystko w słowa, że gościu szybko oddał nam kasę z odsetkami

 

Tak na szybko, to nigdy nie ma :roll:

maile raczej nie przejdą, za błacha sprawa, jeżeli już, to polecone ze zwrotkami :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór, dobry wieczór :)

 

cześc andre :D

czy nie nękają Cię mrówki w domu z ytonga :-?

Witaj Aniu,

 

nęka mnie to, że mam za silny kocioł centralnego ogrzewania :D

 

a o ssoooo chodzi z tymi mrówkami? :wink:

u mnie nie ma mrówek :D

 

słyszałam że gościowi wprowadziły się mróweczki do łazienki i pewnego dnia odbil jeden kafelek a pod spodeem mrowisko moi sąsiedzi też ytongowcy wciąż pryskają mrówki przy listwach podłogowych podobno mrówy lubią mieszkać w ytongu........................ ale może to tak jak z myszami w kanadyjczykach jedni mają a inni nie :D

Cóż, nie wydaje mi się, aby to z powodu materiału miało miejsce.

W pobliżu bramy mrówki urzędują, ale w domu ich nie widziałem, a dwa lata mieszkam,

Myszy też jakoś się nie garną :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...