Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rekord wpisow....


Rysiu J

Recommended Posts

nie widział kto takiej torby?

bo się mi gdzieś zapodziała...

 

http://www.wp.pl/i/ivar/v/200612/263138.jpg

 

ja widziałam :D nawet sie zaopiekowałam nią czule :wink:

 

jak ci się przyda, to se weź. ja po prostu nie chciałem zaśmiecać forum. :)

bo we w tej torbie są śmiecie, co to ujek kazał mię pozamiatać w drukarni...

 

lubię takie śmiecie :lol: bardzo lubię ......i bardzo mię sie przydadzą :D

 

...na waciki.... na przykład :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 302,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • ila66

    12921

  • Jajcek

    11240

  • andre59

    10909

  • stukpuk

    10872

Najaktywniejsi w wątku

Przeciez wiem ze nie piszemy tylko w watkach o glupotach piszemy wszedzie rowno i sie staramy pomagac(czasmi inni wiedza lepiej niz My ale to szczegól :wink: ) tez postuje gdzie sie da ale czesto przegadujemy sie wzajemnie i do niczego dobrego to nie prowadzi- total chaos a tego sobie bym nie zyczyl. ZZ reszta i tak wiele watkow zaniklo bo rozmawiamy o glupotach zamiast o tym o co loto wnioskodawcy :wink:

 

Gogo - dziwię się Tobie, prawdę mówiąc. Wątek ten jest znacznie dłużej na forum, niż Ty. Skoro śmiercią naturalną (jak mu niektórzy na początku wróżyli) nie zginął, to znaczy, że ma sens.

Jest tu grono ludzi z lekkim bzikiem, ale (przynajmniej więszości) nie zależy na "nabijaniu" postów. Już kiedyś była o tym mowa w tym i w innych wątkach. Nie wiem, czy byłeś na którymś ze zjazdów forumowiczów. Ja byłem 2 lata temu. Uczestnicy RW spotkali się w realu (poznaliśmy się po żółtych kokardkach). I co się okazało? Że nadajemy na tych samych falach. Lubimy się i lubimy gadać o głupotach, albo czasami poprostu pobyć na forum.

Na koniec - nikt nikogo nie zmusza do tej formy zabawy. Nie pasuje Ci , to nie zaglądaj. Ale nie oceniaj innych po pozorach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio dostałem i bardzo mi się spodobał:

 

LIST Z WOJSKA!

 

Droga Matulu, Drogi Tatku!

 

Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek

Antoś, ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz

Heniek, Stefan, Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze

swoim Zenkiem i mój Zdzisiek też zdrowi.

Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice

Górne się nie umywajo. Niech szybko przyjeżdżajo i się zapisujo, póki

som jeszcze wolne miejsca.

Najpierw było mi troche głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać,

że aż nieprzyzwoicie człowiekowi... Żadnych bydląt karmić, doić, gnoju

wywozić, ognia w piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i Stafanowi, że

trza tylko swoje łóżko zaścielić ( można się przyzwyczaić ) i parę

rzeczy przed śniadaniem wypolerować.

Wszystkie facety muszo się tu codziennie golić, co nie jest jednak takie

straszne, bo -uwaga- jest ciepła woda. Zawsze i o każdy porze!

Powiedzcie mojemu Zdziśkowi, że jedynie śniadania dajo tu trochę

śmieszne, nazywajo je europejskim. Oj cinko się musi w tej Europie

prząść, cinko...

Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka,

co to by ich nawet nasze kury nie ruszyły, z mlikiem. Żadnych kartofli,

słoniny, ani nawet zacierki na mliku!

Na szczęście chleba można brać ile dusza zapragnie.( Koledzy przezywajo

mnie od tego Bochenek...) Na obiad to już nie ma problemów. Co prowda

porcje jak dle dzieci w przedszkolu, ale miastowe to albo mało jedzo,

albo mięsa wcale nie tkną... Chore to jakieś czy co..? Tak więc wszystko

czego nie zjedzo przynoszą do mnie i jest dobrze.

 

Te miastowe to w ogóle dziwne jakieś som...Biegać to to nie potrafi. Bić

się też nie...

Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas co ranek, ino nie z

wiadrami. Krótkie takie. Jak z naszy remizy do kościoła w Rokicicach

Dolnych. Po dobiegnięciu na miejsce to miastowe tylko gały wybałuszajo i

dyszo jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego ale wymiotujo przy tym, i to

czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to jeszcze w maskach ochronnych!

A potem to trzeba ich z powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się

już do niczego nie nadajo.

Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz ...i już ręka

złamana! To pewnie z ty kawy co ją litrami chlejo, i przez to mięso, co

go to nie jedzo...! Najsilniejszy jest u nas taki Kozłowski z Rembowic

koło Gałdowa, potem ja. No, ale un ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a ja

1,66 m i chyba z 72 kg...bo trochę mi się łostatnio od tego wojskowego

jedzenia przytyło..

 

A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym

wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi. Mam już pierwsze

odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co...

Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie

rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad,

jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych dubeltówek.

Naboje - marzenie...i w dodatku nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy

wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować, i każdy co nie ślepy trafia

bez celowania!

 

Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada,

wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się

z początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w

deszczu, po placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego

samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały

czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie

wychodził z kibla. Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego frankowego

samogonu do samego dna wypić.

Na raz. No i co? I nic! Normalny samogon, taki jaki znam od dziecka.

Kapral znowu wybałuszył gały, a tera ciągle gapi się na mnie

podejrzliwie, ale mam już święty spokój.

Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko

przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca.

 

 

Całuję Was wszystkich mocno ( a szczególnie mojego Zdziśka )

 

 

Wasza córka Marysia

 

Fajny jest! :D :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ullerka cześć co te Twoje chłopaki się z tym chorowaniem wygłupiają :-?

 

Zdrowka dużo dużo życzę :D

 

Czesc Aniu :lol:

No sama nie wiem co z nimi jest, a zaczynali od zwykłego przeziebienia a jak tak dalej pójdzie to jutro znowu z tym młodszym bedę musiała do lekarza po antybiotyk bo mu gorzej zamiast lepiej. Cyba choróbsko dopiero sie wykluło :evil: :roll:

Ale mam zaprawe, ale dam rade ja twarda baba jezdem :oops: przetrzymam, choć podawanie leków 3x dziennie to istny koszmar :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W taką pogodę bez kieliszka antygrypiny ani rusz :wink:

 

tak z rana ? może poczekać az bardziej sie zmrozi :roll:

 

http://images27.fotosik.pl/109/96a4823cb08c302cm.jpg

 

:wink:

 

wystarczy potrzymać parę minut za oknem :D

(tylko uważać na gołębie) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...