Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rekord wpisow....


Rysiu J

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 302,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • ila66

    12921

  • Jajcek

    11240

  • andre59

    10909

  • stukpuk

    10872

Najaktywniejsi w wątku

Wiadomo: pies

dzisiaj ok. 18 na tel. żony dzwoni gościu i mówi, że "10 minut temu widział naszego psa z ogłoszenia jak go mijał i biegł wychudzony i zabiedzony :cry: wzdłuż drogi". No to my z żoną i synem w samochód, za 10 minut jestesmy u gościa, który na nas czekał przy drodze, penetrujemy okolice i .... wiadomo. :cry: pusto. gościu lekko zawiany po paru piwach i diabli wiedzą czy mówił prawde czy też szukał kasy bo mu na "mientkie wino" brakło. Nie musze wam mówić jak moja żona to przeżywa. To było jej trzecie dziecko :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darex on wróci, zobaczysz. Psiak mojej babci znikał czasami na kilka dni - naprawdę, czasami wracał tak sponiewierany, że aż żal było patrzeć na niego, ale wracał!!!

ale ten mój to młokos jeszcze - w lutym mijają mu dopiero dwa lata. I taki nie obeznnany z okolicą... :cry:

 

ma okazję się zapoznać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darex on wróci, zobaczysz. Psiak mojej babci znikał czasami na kilka dni - naprawdę, czasami wracał tak sponiewierany, że aż żal było patrzeć na niego, ale wracał!!!

ale ten mój to młokos jeszcze - w lutym mijają mu dopiero dwa lata. I taki nie obeznnany z okolicą... :cry:

 

ma okazję się zapoznać

retro!!! :evil: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darex, jeszcze nigdy u nikogo siedzenie i zadręczanie się nie przyniosło nic dobrego. Czasmi trzeba wbrew wszystkiemu zacząć szukać dobrych nitek w chu.owej sytuacji, bo stres nas zabija. Zrozum, wielu ludziom na świecie w tej minucie umiera matka, ojciec, syn, *) (niepotrzebne skreslić) i popatrz na ich problemy. Gdyby poznali twój, to wiesz jakby na ciebie popatrzyli?

Ja wiem, że to trudno, uwierz, bywałem w takich sytuacjach, ale swiat toczy się dalej i kompletnie nie zwraca uwagi na nasze problemy.

I albo się do tego dostosujemy, albo będziemy dalej szkodzić własnemu zdrowiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcesz powiedzieć: nie wqrwiaj lwa???

no właśnie!

a tak a propos, to kiedy cd. pamiętnika MISTRZU? Coś sie opier......lasz ostatnio :evil:

 

Ano się opieprzam, ale gdybyś tak jak ja, od połowy grudnia tylko się leczyl i to już czwarta choroba (z jednej wyłażę, aby od razu wpiep..ać się w coś innego) to też byś nie miał ochoty na pisanie. Mam już trudności z zapamiętaniem kiedy i jakie tabletki mam brać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darex, jeszcze nigdy u nikogo siedzenie i zadręczanie się nie przyniosło nic dobrego. Czasmi trzeba wbrew wszystkiemu zacząć szukać dobrych nitek w chu.owej sytuacji, bo stres nas zabija. Zrozum, wielu ludziom na świecie w tej minucie umiera matka, ojciec, syn, *) (niepotrzebne skreslić) i popatrz na ich problemy. Gdyby poznali twój, to wiesz jakby na ciebie popatrzyli?

Ja wiem, że to trudno, uwierz, bywałem w takich sytuacjach, ale swiat toczy się dalej i kompletnie nie zwraca uwagi na nasze problemy.

I albo się do tego dostosujemy, albo będziemy dalej szkodzić własnemu zdrowiu.

Stasiu, ja wiem że Ty masz rację. Ale akurat w tym momencie to jest dla mnie ten cały świat. I nic na to nie poradzę. Przepraszam Was, że taki monotematyczny jestem ale ... chyba rozumiecie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcesz powiedzieć: nie wqrwiaj lwa???

no właśnie!

a tak a propos, to kiedy cd. pamiętnika MISTRZU? Coś sie opier......lasz ostatnio :evil:

 

Ano się opieprzam, ale gdybyś tak jak ja, od połowy grudnia tylko się leczyl i to już czwarta choroba (z jednej wyłażę, aby od razu wpiep..ać się w coś innego) to też byś nie miał ochoty na pisanie. Mam już trudności z zapamiętaniem kiedy i jakie tabletki mam brać.

no to se dołóż jeszcze Lecitin. A żebys nie zapomniał to se zapisz :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumieć, to rozumiemy, a nawet jak wqrwiam lwa, to też myślę, że potraktujesz to z lekkim przymrużeniem oka, (bo z takim zamiarem to robię) aby tok myslenia przestawić ci na inne tory (chociaż na chwilę)

 

A tak na marginesie to opowiem ci historię z życia wzietą.

moja sąsiadka ze wsi dzwoni do mnie i skarży się, że facet stamtąd wydał książkę - wspomnienia z czasów wojny, w której to ksiące opisał jej ś.p. ojca jako wykonawcę wyroków dowódcy oddzialu partyzanckiego, przy czym nie tylko tych oficjalnych, ale i "prywatnych". Pisze, że spać nie moze (bo to było na początku grudnia) bo jak można było tak zbezcześcić pamięć jej ojca i przyrównac go do najemnych morderców. Zresztą gościu poczekał z wydaniem tej książki aż umrze ostatni uczestnik tamtych wydarzeń i nikt teraz nie może świadczyć przeciw niemu, no chyba, żeby obić mu mordę. Ale z kolei nie ma już kogo bić, bo facet w zasdzie nie wychodzi z domu, no chyba że na chwilę na podwórko.

Fajne, co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...