retrofood 03.01.2008 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Ale jeszcze parę znalazłem http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/9/9c/Brassica_rapa_turnip.jpg/250px-Brassica_rapa_turnip.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ila66 03.01.2008 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 kto chce kawałek rzepy, bo całej nie zjem jak ugryzina to nie chcem a coś ty taki delikatny nie delikatny a wq..wiony, dzisiaj mi wszystko przeszkadza, nawet nadgryziona rzepa a co jest tego powodem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 03.01.2008 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Wiadomo: pies Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 03.01.2008 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Kto chce kawałek rzepy, bo całej nie zjem jak ugryzina to nie chcem A coś Ty taki delikatny nie delikatny a wq..wiony, dzisiaj mi wszystko przeszkadza, nawet nadgryziona rzepa A CO JEST TEGO POWODEM pieski temat, było wcześniej (wczoraj) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.01.2008 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Za późno córka też się odchudza i zwinęła mi sprzed nosa Ja się nie odchudzam, właśnie zeżarłam całe pudełko krucgych ciasteczek z cukrem - rzepa dla odmiany. To się częstuje!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ila66 03.01.2008 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 kto chce kawałek rzepy, bo całej nie zjem jak ugryzina to nie chcem a coś ty taki delikatny nie delikatny a wq..wiony, dzisiaj mi wszystko przeszkadza, nawet nadgryziona rzepa a co jest tego powodem pieski temat, było wcześniej (wczoraj) może wroci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 03.01.2008 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Darex on wróci, zobaczysz. Psiak mojej babci znikał czasami na kilka dni - naprawdę, czasami wracał tak sponiewierany, że aż żal było patrzeć na niego, ale wracał!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 03.01.2008 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Wiadomo: pies dzisiaj ok. 18 na tel. żony dzwoni gościu i mówi, że "10 minut temu widział naszego psa z ogłoszenia jak go mijał i biegł wychudzony i zabiedzony wzdłuż drogi". No to my z żoną i synem w samochód, za 10 minut jestesmy u gościa, który na nas czekał przy drodze, penetrujemy okolice i .... wiadomo. pusto. gościu lekko zawiany po paru piwach i diabli wiedzą czy mówił prawde czy też szukał kasy bo mu na "mientkie wino" brakło. Nie musze wam mówić jak moja żona to przeżywa. To było jej trzecie dziecko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ila66 03.01.2008 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Całkowicie cie rozumię, nie wiem co bym robiła gdyby moj lord zginął Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 03.01.2008 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Darex on wróci, zobaczysz. Psiak mojej babci znikał czasami na kilka dni - naprawdę, czasami wracał tak sponiewierany, że aż żal było patrzeć na niego, ale wracał!!! ale ten mój to młokos jeszcze - w lutym mijają mu dopiero dwa lata. I taki nie obeznnany z okolicą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 03.01.2008 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Darex on wróci, zobaczysz. Psiak mojej babci znikał czasami na kilka dni - naprawdę, czasami wracał tak sponiewierany, że aż żal było patrzeć na niego, ale wracał!!! ale ten mój to młokos jeszcze - w lutym mijają mu dopiero dwa lata. I taki nie obeznnany z okolicą... ma okazję się zapoznać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 03.01.2008 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Darex on wróci, zobaczysz. Psiak mojej babci znikał czasami na kilka dni - naprawdę, czasami wracał tak sponiewierany, że aż żal było patrzeć na niego, ale wracał!!! ale ten mój to młokos jeszcze - w lutym mijają mu dopiero dwa lata. I taki nie obeznnany z okolicą... ma okazję się zapoznać retro!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 03.01.2008 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 chcesz powiedzieć: nie wqrwiaj lwa??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ila66 03.01.2008 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 chcesz powiedzieć: nie wqrwiaj lwa??? DOKŁANIE ! I POPIERAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 03.01.2008 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 chcesz powiedzieć: nie wqrwiaj lwa??? no właśnie! a tak a propos, to kiedy cd. pamiętnika MISTRZU? Coś sie opier......lasz ostatnio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 03.01.2008 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Darex, jeszcze nigdy u nikogo siedzenie i zadręczanie się nie przyniosło nic dobrego. Czasmi trzeba wbrew wszystkiemu zacząć szukać dobrych nitek w chu.owej sytuacji, bo stres nas zabija. Zrozum, wielu ludziom na świecie w tej minucie umiera matka, ojciec, syn, *) (niepotrzebne skreslić) i popatrz na ich problemy. Gdyby poznali twój, to wiesz jakby na ciebie popatrzyli?Ja wiem, że to trudno, uwierz, bywałem w takich sytuacjach, ale swiat toczy się dalej i kompletnie nie zwraca uwagi na nasze problemy.I albo się do tego dostosujemy, albo będziemy dalej szkodzić własnemu zdrowiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 03.01.2008 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 chcesz powiedzieć: nie wqrwiaj lwa??? no właśnie! a tak a propos, to kiedy cd. pamiętnika MISTRZU? Coś sie opier......lasz ostatnio Ano się opieprzam, ale gdybyś tak jak ja, od połowy grudnia tylko się leczyl i to już czwarta choroba (z jednej wyłażę, aby od razu wpiep..ać się w coś innego) to też byś nie miał ochoty na pisanie. Mam już trudności z zapamiętaniem kiedy i jakie tabletki mam brać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 03.01.2008 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Darex, jeszcze nigdy u nikogo siedzenie i zadręczanie się nie przyniosło nic dobrego. Czasmi trzeba wbrew wszystkiemu zacząć szukać dobrych nitek w chu.owej sytuacji, bo stres nas zabija. Zrozum, wielu ludziom na świecie w tej minucie umiera matka, ojciec, syn, *) (niepotrzebne skreslić) i popatrz na ich problemy. Gdyby poznali twój, to wiesz jakby na ciebie popatrzyli? Ja wiem, że to trudno, uwierz, bywałem w takich sytuacjach, ale swiat toczy się dalej i kompletnie nie zwraca uwagi na nasze problemy. I albo się do tego dostosujemy, albo będziemy dalej szkodzić własnemu zdrowiu. Stasiu, ja wiem że Ty masz rację. Ale akurat w tym momencie to jest dla mnie ten cały świat. I nic na to nie poradzę. Przepraszam Was, że taki monotematyczny jestem ale ... chyba rozumiecie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 03.01.2008 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 chcesz powiedzieć: nie wqrwiaj lwa??? no właśnie! a tak a propos, to kiedy cd. pamiętnika MISTRZU? Coś sie opier......lasz ostatnio Ano się opieprzam, ale gdybyś tak jak ja, od połowy grudnia tylko się leczyl i to już czwarta choroba (z jednej wyłażę, aby od razu wpiep..ać się w coś innego) to też byś nie miał ochoty na pisanie. Mam już trudności z zapamiętaniem kiedy i jakie tabletki mam brać. no to se dołóż jeszcze Lecitin. A żebys nie zapomniał to se zapisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 03.01.2008 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Rozumieć, to rozumiemy, a nawet jak wqrwiam lwa, to też myślę, że potraktujesz to z lekkim przymrużeniem oka, (bo z takim zamiarem to robię) aby tok myslenia przestawić ci na inne tory (chociaż na chwilę) A tak na marginesie to opowiem ci historię z życia wzietą.moja sąsiadka ze wsi dzwoni do mnie i skarży się, że facet stamtąd wydał książkę - wspomnienia z czasów wojny, w której to ksiące opisał jej ś.p. ojca jako wykonawcę wyroków dowódcy oddzialu partyzanckiego, przy czym nie tylko tych oficjalnych, ale i "prywatnych". Pisze, że spać nie moze (bo to było na początku grudnia) bo jak można było tak zbezcześcić pamięć jej ojca i przyrównac go do najemnych morderców. Zresztą gościu poczekał z wydaniem tej książki aż umrze ostatni uczestnik tamtych wydarzeń i nikt teraz nie może świadczyć przeciw niemu, no chyba, żeby obić mu mordę. Ale z kolei nie ma już kogo bić, bo facet w zasdzie nie wychodzi z domu, no chyba że na chwilę na podwórko.Fajne, co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.