Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rekord wpisow....


Rysiu J

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 302,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • ila66

    12921

  • Jajcek

    11240

  • andre59

    10909

  • stukpuk

    10872

Najaktywniejsi w wątku

I chciałem dodać, że wczoraj odebrałem na poczcie swój projekt i aneks do projektu w którym zwiększono garaż z jedno stanowiskowego na dwu stanowiskowy...

Musze przysznać, że super uczucie mieć w ręku projekt własnego domku... 8) 8) Na prawde duma mnie rozpiera... Jak kupowałem działkę to miałem uczucie, że wreszcie kupiłem, a tu mam dumę, ze odebrałem projekt własnego domu... 8) :lol: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykładowca nie przyszedł jeszcze na szkolenie... :wink:

 

Pewnie wczoraj wieczorem mieliście zajęcia indywidualne w podgrupach :lol: :wink:

Wykładowca jest spoko. Odpowiednio luzacki, nie wprowadza niepotrzebnej nierwowej atmosfery i jest kompetetny.

W podgrupach? To ja wczoraj integrowałem się z żona... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I chciałem dodać, że wczoraj odebrałem na poczcie swój projekt i aneks do projektu w którym zwiększono garaż z jedno stanowiskowego na dwu stanowiskowy...

Musze przysznać, że super uczucie mieć w ręku projekt własnego domku... 8) 8) Na prawde duma mnie rozpiera... Jak kupowałem działkę to miałem uczucie, że wreszcie kupiłem, a tu mam dumę, ze odebrałem projekt własnego domu... 8) :lol: 8)

 

kze - tez to czułem. ale pamiętaj że egzemplarz projektu domku to 1/4 dokumentów Prawdziwego Projektu - który złożysz w starostwie !!!

Jak dostałem 4 egzemplarze projektu gotowego - to mi się w torbie na laptopa nie zmieściły (laptopa zostawiłem w pracy) :wink:

Ale najbardziej mnie ucieszył jeden papierek. Pojedyncza kartka papieru zapisana z dwóch stron. Było to POZWOLENIE NA BUDOWĘ!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

 

wsiech......Fizyk....a Ty po nocach spac nie mozesz???? :lol: :lol:

 

Moja ładniejsza połówka okupowała kompa. A ja jeszcze nie spalem. Jak skończyła (a raczej dzieciak jej przeszkodził) to na krótką chwilkę usiadłem przy klawiaturze. A jak już usiadłem to ...

Ale dzisiaj miałem problemy ze wstaniem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 4 kopie projektów + 4 kopie aneksów + pozwolenie na pewne zmiany w projekcie (1 kartka) to rzeczywiście sporo zajmowały i ciut ważyły... Ale jak lekko się je niosło... :wink:

 

Do pozwolenia to jeszcze mam ciut.... Ale już niedługo... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I chciałem dodać, że wczoraj odebrałem na poczcie swój projekt i aneks do projektu w którym zwiększono garaż z jedno stanowiskowego na dwu stanowiskowy...

Musze przysznać, że super uczucie mieć w ręku projekt własnego domku... 8) 8) Na prawde duma mnie rozpiera... Jak kupowałem działkę to miałem uczucie, że wreszcie kupiłem, a tu mam dumę, ze odebrałem projekt własnego domu... 8) :lol: 8)

 

kze - tez to czułem. ale pamiętaj że egzemplarz projektu domku to 1/4 dokumentów Prawdziwego Projektu - który złożysz w starostwie !!!

Jak dostałem 4 egzemplarze projektu gotowego - to mi się w torbie na laptopa nie zmieściły (laptopa zostawiłem w pracy) :wink:

Ale najbardziej mnie ucieszył jeden papierek. Pojedyncza kartka papieru zapisana z dwóch stron. Było to POZWOLENIE NA BUDOWĘ!!!

 

Witam wszystkich!

Oj czuje kze, że nie raz jeszcze w trakcie budowy będziesz miał powód do dumy :lol:

Mnie cieszy każdy postęp prac. Teraz nie moge się doczekać, kiedy będe mogła wejść po schodach na pięterko (dopiero wylane). Jeszcze nie ma dachu, ale jak będzie przyjemnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kasztanka - mimo tych wszystkich nieprzespanych nocy, paniki przy ich chorobach, płaczu, pomimo bałaganu jaki robią lub rozlanego soku) - kocham swoje dzieciaki!!

Niestety od momentu kiedy pojawiły się u nas dzieci - przestajemy być niezależni. Ale jak pamiętam - to byliśmy z żoną mobilni cały czas:

Lidka urodziła się w styczniu, a my w weekend majowy wybraliśmy się w góry (przejechała w wózeczku Dolinę Kościeliską, była na Gubałówce i Butorowym Wierchu). Miesiąc później zrobilimy z nią rundę - do Augustowa ( z Lublina), a potem od razu pod Grudziądz.

Daniel w w trzecim tygodniu swojego życia zaliczył pierwsze wesele (sidzieliśmy do 2 w nocy. Miesiąc później już bawiliśmy się do 4 rano, dwa tygodnie później też.

Podczas ostatniego wesela (w tak młodym wieku) goście weselni dziwili się (słyszałem takie szepty - gdzież na wesele z takim małym dzieckiem - nie mial jeszcze 3 m-cy). A na końcu jak wychodziliśmy (zostało jeszcze paru niedobitków) - wszyscy byli w szoku, że dziecko cały czas było z nami.

Wszystko to mogło sie dziać - bo Iza karmiła piersią. Wtedy tylko i wylącznie - więc wszystko mieliśmy pod ręką (pieluchy w wóżku).

Można być mobilnym - nawet z małym dzieckiem.

Dziękuję za gratulacje! :D

 

no tak ale jak to pogodziliscie?

ja bym umarla .... nie moglabym zostawic malego w pokoju i isc balowac bo nie wiedzialabym co sie z nim dzieje ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kasztanka - mimo tych wszystkich nieprzespanych nocy, paniki przy ich chorobach, płaczu, pomimo bałaganu jaki robią lub rozlanego soku) - kocham swoje dzieciaki!!

Niestety od momentu kiedy pojawiły się u nas dzieci - przestajemy być niezależni. Ale jak pamiętam - to byliśmy z żoną mobilni cały czas:

Lidka urodziła się w styczniu, a my w weekend majowy wybraliśmy się w góry (przejechała w wózeczku Dolinę Kościeliską, była na Gubałówce i Butorowym Wierchu). Miesiąc później zrobilimy z nią rundę - do Augustowa ( z Lublina), a potem od razu pod Grudziądz.

Daniel w w trzecim tygodniu swojego życia zaliczył pierwsze wesele (sidzieliśmy do 2 w nocy. Miesiąc później już bawiliśmy się do 4 rano, dwa tygodnie później też.

Podczas ostatniego wesela (w tak młodym wieku) goście weselni dziwili się (słyszałem takie szepty - gdzież na wesele z takim małym dzieckiem - nie mial jeszcze 3 m-cy). A na końcu jak wychodziliśmy (zostało jeszcze paru niedobitków) - wszyscy byli w szoku, że dziecko cały czas było z nami.

Wszystko to mogło sie dziać - bo Iza karmiła piersią. Wtedy tylko i wylącznie - więc wszystko mieliśmy pod ręką (pieluchy w wóżku).

Można być mobilnym - nawet z małym dzieckiem.

Dziękuję za gratulacje! :D

 

no tak ale jak to pogodziliscie?

ja bym umarla .... nie moglabym zostawic malego w pokoju i isc balowac bo nie wiedzialabym co sie z nim dzieje ....

hej

wszystko zależy od organizacji

my byliśmy też na podobnym weselu a przy małej się zmienialiśmy bo było trochę głośno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasztanka - po każdym tańcu (uwielbiamy potańcować) na zmianę podchodziliśmy do wózeczka zajrzeć. Danielek spał jak susełek. Fakt że postawiliśmy wózek w takim miejscu, żeby było dalej od głośników. Muzyka wpływała na niego pozytywnie :D

 

 

aaaa myslalam ze gdzies w pokoju sam zostal......

 

ale taka glosna muzyka mu nie zaszkodzila????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...