Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z fuga na tarasie.


Recommended Posts

Witam.Potrzebuje porady,podpowiedzi co robić,bo bezsilność to za mało powiedziane.Taras 35 m.kwadratowych,dylatacje w dwóch miejscach,hydroizolacja wykonana Remersem,płytka 30x60 gresowa położona na kleju wysokoelastyczny i odkształcalny H40,fuga 5 mm.Fugowanie zostało wykonane produktem Mapei Ultracolor plus.Najpierw pojawiły się mikropęknięcia( jedne większe inne mniejsze),po 3 dniach od zafugowania spadł obfity deszcz i tę mikropękniecia nie tylko uwydatniły się,ale niektóre powiększyły.Dodatkowo w miejscu tych mikropęknięć pojawiły się przebarwienia od ciemnobrązowych( fuga piasek 133) po takie z białym nalotem.Płytkarz wykonujący fugowanie trzyma się,że żadnego błędu nie popełnił przy rozrabiania fugi,inne parametry z wytycznych z temperatura włącznie były przestrzegane( temu.przy kładzeniu wynosiła od +19 do +24,na opakowaniu piszę od +5 do +35).Kazał mi reklamować towar,zrobiłam to.Ale coś czuję,że producent odbije piłeczkę zwalając winę na wykonawcę A dodam- fuga miała być hydrofobowa i co za tym idzie na jej powierzchni powinien utrzymać się efekt perlenia wody..u mnie nie tylko nie ma tego,lecz zmoczoną fuga ciemnieje..chwilkę wodę widać,że jest po czym znika...wychodzi,że fuga ja" pije". Doradźcie co zrobić,żeby uratować ten taras,tą fugę( nie na całej powierzchni to jest..lecz jakby nie było trochę tego jest).Doradca techniczny kazał mi sobie przemalować ja renowatorem do fug Mapei,lecz producent wyraźnie podkreśla,że ma on zastosowanie do wewnątrz.

Edytowane przez Annakatarzyna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Annakatarzyna napisał:

Fugowanie zostało wykonane produktem Mapei Ultracolor plus.Najpierw pojawiły się mikropęknięcia( jedne większe inne mniejsze),po 3 dniach od zafugowania spadł obfity deszcz i tę mikropękniecia nie tylko uwydatniły się,ale niektóre powiększyły.Dodatkowo w miejscu tych mikropęknięć pojawiły się przebarwienia od ciemnobrązowych( fuga piasek 133) po takie z białym nalotem.

Fuga jest hydrofobowa, ale na bazie cementu. Czyli nierównomierna kolorystyka może świadczyć o:

- jednak nie wymieszano masy odpowiednio dokładnie, z odpowiednią ilością wody

- czyli zapewne również nie mieszano masy dwukrotnie (ta fuga zawiera polimery, a one potrzebują kilku minut na wchłonięcie wody i aktywację, a to wymusza drugie mieszanie)

- zbyt wcześnie położono fugi zanim klej pod płytkami odpowiednio wysechł, przez co parująca wilgoć z kleju wnikała w fugi podnosząc ich wilgotność w trakcie wiązania, a to spowodowało przebarwienia cementu, tam gdzie wilgoć była największa

- zbyt wcześnie zmywano po fugowaniu zbyt mokrą gąbką, co miejscowo zwiększyło wilgotność fugi.

Brak dwukrotnego mieszania powoduje, że fuga w swojej masie nie uzyskuje w pełni równomiernych parametrów, czyli hydrofobowości i elastyczności (spękania, choć mogły też być spowodowane dużym nasłonecznieniem podczas układania).

Renowator do fug jedynie przywróci i wyrówna kolor. Potrzebny jest też impregnat do fug, który nada hydrofobowość. Nie wiem jak to zadziała razem, trzeba zrobić test.

Na spękania fugi rady nie ma, poza jej wymianą.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak- może zacznę od temperatury- było między +19 a +24 w momencie fugowania.Produkt przed" rozróżnieniem" był kilkakrotnie przemieszany w worku( nie tylko widziałam,ale mam nagranie z monitoringu),...po rozrobieniu po odczekaniu kilkunastu minut był ponownie mieszany( również widziałam i monitoring to potwierdzi).Deszcz spadł po 3 dniach od zakończenia prac więc minęło 72 godz.Co najciekawsze-po ostatnich znów obfitych deszczach...wykwity powiększyły się...jak wyschną wyglądają jak skrystalizowana sól...ponadto ja dosłownie widzę jak miejscami"sądzi" wilgoć przez fugę...ona dosłownie bąbelkuje przybierając pienistą formę😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭

Wspomniał pan o renowatorze.Ok.Przedstawiciel techniczny,który przyjechał do reklamacji również mi o nim wspomniał.Lecz jest jedno"ale" on jest zalecany do pomieszczeń zamkniętych( karta techniczna produktu).Na fudze pisało- zakres temp.przy aplikacji od +5 do +35;pisało również,że przy silnym nasłonecznieniu delikatnie zwilżyć wilgotną gąbką( nie mokra lecz wilgotna)- przez przedstawiciela technicznego zostało to zanegowane,że nie od +5 do +35 tylko od+5 do +25 ...i żadnej wilgotnej gąbki...Więc jak to do jasnego gwinta w końcu jest..Nie potrafił mi powiedzieć dlaczego fuga nie jest hydrofobowa( co szło zauważyć odrazu,bo ciemniała przy zwilżaniu)..Nie wspomniał również o tym w protokole a prosiłam,żeby to było.Stwierdzil,że podczas badania laboratoryjnego( odsyłał prawie 0,5 kg z zaczętego opakowania) wyjdzie wszystko co ma wyjść.Mineło prawie 2 tyg.od zgłoszenia...a ja czekam i załamki dostaje.Do momentu odpowiedzi z ich strony mam się"wstrzymać" z czym kolwiek na tym tarasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak- może zacznę od temperatury- było między +19 a +24 w momencie fugowania.Produkt przed" rozrobieniem" był kilkakrotnie przemieszany w worku( nie tylko widziałam,ale mam nagranie z monitoringu),...po rozrobieniu po odczekaniu kilkunastu minut był ponownie mieszany( również widziałam i monitoring to potwierdzi).Między położeniem ostatniej płytki a przystąpieniem do fugowania minęło 3 tygodnie.Tydzień czasu minął od opadów a przystąpieniem do fugowania.Szczeliny były czyste bez zanieczyszczeń.Deszcz spadł po 3 dniach od zakończenia prac przy fugowaniu więc minęło 72 godz(w przypadku fugi Mapei piszę,że po 48 g.niecki i baseny,a po 24 inne powierzchnie).Co najciekawsze-po ostatnich znów obfitych deszczach...wykwity powiększyły się...jak wyschną wyglądają jak skrystalizowana sól...ponadto ja dosłownie widzę jak miejscami"sądzi" wilgoć przez fugę...ona dosłownie bąbelkuje przybierając pienistą formę😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭

Wspomniał pan o renowatorze.Ok.Przedstawiciel techniczny,który przyjechał do reklamacji również mi o nim wspomniał.Lecz jest jedno"ale" on jest zalecany do pomieszczeń zamkniętych( karta techniczna produktu).Na fudze pisało- zakres temp.przy aplikacji od +5 do +35;pisało również,że przy silnym nasłonecznieniu delikatnie zwilżyć wilgotną gąbką( nie mokra lecz wilgotna)- przez przedstawiciela technicznego zostało to zanegowane,że nie od +5 do +35 tylko od+5 do +25 ...i żadnej wilgotnej gąbki...Więc jak to do jasnego gwinta w końcu jest..Nie potrafił mi powiedzieć dlaczego fuga nie jest hydrofobowa( co szło zauważyć odrazu,bo ciemniała przy zwilżaniu)..Nie wspomniał również o tym w protokole a prosiłam,żeby to było.Stwierdzil,że podczas badania laboratoryjnego( odsyłał prawie 0,5 kg z zaczętego opakowania) wyjdzie wszystko co ma wyjść.Mineło prawie 2 tyg.od zgłoszenia...a ja czekam i załamki dostaje.Do momentu odpowiedzi z ich strony mam się"wstrzymać" z czym kolwiek na tym tarasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Annakatarzyna napisał:

Więc tak- może zacznę od temperatury- było między +19 a +24 w momencie fugowania.Produkt przed" rozrobieniem" był kilkakrotnie przemieszany w worku( nie tylko widziałam,ale mam nagranie z monitoringu),...po rozrobieniu po odczekaniu kilkunastu minut był ponownie mieszany( również widziałam i monitoring to potwierdzi).Między położeniem ostatniej płytki a przystąpieniem do fugowania minęło 3 tygodnie.Tydzień czasu minął od opadów a przystąpieniem do fugowania.Szczeliny były czyste bez zanieczyszczeń.Deszcz spadł po 3 dniach od zakończenia prac przy fugowaniu więc minęło 72 godz(w przypadku fugi Mapei piszę,że po 48 g.niecki i baseny,a po 24 inne powierzchnie).Co najciekawsze-po ostatnich znów obfitych deszczach...wykwity powiększyły się...jak wyschną wyglądają jak skrystalizowana sól...ponadto ja dosłownie widzę jak miejscami"sądzi" wilgoć przez fugę...ona dosłownie bąbelkuje przybierając pienistą formę😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭

Wspomniał pan o renowatorze.Ok.Przedstawiciel techniczny,który przyjechał do reklamacji również mi o nim wspomniał.Lecz jest jedno"ale" on jest zalecany do pomieszczeń zamkniętych( karta techniczna produktu).Na fudze pisało- zakres temp.przy aplikacji od +5 do +35;pisało również,że przy silnym nasłonecznieniu delikatnie zwilżyć wilgotną gąbką( nie mokra lecz wilgotna)- przez przedstawiciela technicznego zostało to zanegowane,że nie od +5 do +35 tylko od+5 do +25 ...i żadnej wilgotnej gąbki...Więc jak to do jasnego gwinta w końcu jest..Nie potrafił mi powiedzieć dlaczego fuga nie jest hydrofobowa( co szło zauważyć odrazu,bo ciemniała przy zwilżaniu)..Nie wspomniał również o tym w protokole a prosiłam,żeby to było.Stwierdzil,że podczas badania laboratoryjnego( odsyłał prawie 0,5 kg z zaczętego opakowania) wyjdzie wszystko co ma wyjść.Mineło prawie 2 tyg.od zgłoszenia...a ja czekam i załamki dostaje.Do momentu odpowiedzi z ich strony mam się"wstrzymać" z czym kolwiek na tym tarasie.

Niepotrzebnie czekano kilkanaście minut między pierwszym a drugim mieszaniem. Wystarczyło odczekać 3-5min. Tą masę fugową trzeba zużyć w ciągu ok 30 min od pierwszego mieszania, więc wykonawca niepotrzebnie skrócił sobie czas użycia masy. Może więc w trakcie fugowania masa mu zaczęła już tężeć, więc dodawał sobie wody?

Nie ma też pewności, że jeszcze na etapie mieszania nie zostało dodane zbyt wiele wody.

Wykwity wskazują, że gdzieś pojawiło się jakieś zakłócenie w procesie wiązania (albo fugi albo kleju pod płytką) powodujące wytrącenie się związków wapnia. Teraz te wolne związki są wydobywane na powierzchnię wraz z migracją pary wodnej i to trwać będzie nawet kilka lat, zależy jak wiele ich tam zalega.

Bąbelki to właśnie ta para wodna, która powstaje pod płytkami i dyfunduje przez fugi - to normalne zjawisko, choć powinno przebiegać spokojniej bez bąbelkowania. Być może masa klejowa nie została rozprowadzona równomiernie pod płytką, przez co powstały kieszenie powietrzne, gdzie dostaje się więcej powietrza, które następnie przy wyższych temperaturach/nasłonecznieniu jest podgrzewane czyli powstaje więcej pary wodnej pod wyższym ciśnieniem.

W KT produktu podane są temp. użycia fugi od +5 do +35. Sprawdziłem wersję angielską, więc raczej odpada kwestia błędów w tłumaczeniu. Być może przedstawicielowi pomyliła się w głowie fuga cementowo-polimerowa (Ultracolor Plus) ze zwykłą fugą cementową (tu faktycznie temp. do +25, bo nie ma polimerów, które ograniczają parowanie i uelastyczniają co pozwoliłoby układać do +35) oraz epoksydową (przed ułożeniem nie wolno moczyć podłoża w żadnych warunkach).

Badanie proszku z opakowania stwierdzi czy produkt jest pełnowartościowy, może była wadliwa partia albo trzymana była w magazynie w niewłaściwych warunkach.

Skoro proces reklamacyjny w trakcie, to nic nie robić. Później, jak pisałem, brak hydrofobowości można naprawić impregnatem do fug. Wykwity wcześniej usunąć odpowiednimi preparatami . Zarówno wykwity jak i te preparaty do ich usuwania mają różny skład, więc niektóre będą działać w Twoich warunkach a inne nie - trzeba testować. Ale wykwity mogą powracać co jakiś czas, więc trzeba operację powtarzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak- może zacznę od temperatury- było między +19 a +24 w momencie fugowania.Produkt przed" rozróżnieniem" był kilkakrotnie przemieszany w worku( nie tylko widziałam,ale mam nagranie z monitoringu),...po rozrobieniu po odczekaniu kilkunastu minut był ponownie mieszany( również widziałam i monitoring to potwierdzi).Deszcz spadł po 3 dniach od zakończenia prac więc minęło 72 godz.Co najciekawsze-po ostatnich znów obfitych deszczach...wykwity powiększyły się...jak wyschną wyglądają jak skrystalizowana sól...ponadto ja dosłownie widzę jak miejscami"sądzi" wilgoć przez fugę...ona dosłownie bąbelkuje przybierając pienistą formę😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭

Wspomniał pan o renowatorze.Ok.Przedstawiciel techniczny,który przyjechał do reklamacji również mi o nim wspomniał.Lecz jest jedno"ale" on jest zalecany do pomieszczeń zamkniętych( karta techniczna produktu).Na fudze pisało- zakres temp.przy aplikacji od +5 do +35;pisało również,że przy silnym nasłonecznieniu delikatnie zwilżyć wilgotną gąbką( nie mokra lecz wilgotna)- przez przedstawiciela technicznego zostało to zanegowane,że nie od +5 do +35 tylko od+5 do +25 ...i żadnej wilgotnej gąbki...Więc jak to do jasnego gwinta w końcu jest..Nie potrafił mi powiedzieć dlaczego fuga nie jest hydrofobowa( co szło zauważyć odrazu,bo ciemniała przy zwilżaniu)..Nie wspomniał również o tym w protokole a prosiłam,żeby to było.Stwierdzil,że podczas badania laboratoryjnego( odsyłał prawie 0,5 kg z zaczętego opakowania) wyjdzie wszystko co ma wyjść.Mineło prawie 2 tyg.od zgłoszenia...a ja czekam i załamki dostaje.Do momentu odpowiedzi z ich strony mam się"wstrzymać" z czym kolwiek na tym tarasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspominałam o złożeniu reklamacji.Wrzucam dosłownie odpowiedź na nią,niech ona będzie przestrogą dla innych na co zwrócić uwagę samemu,gdyż tzw."doradca techniczny" nikomu o tym nie powie i tym samym"on" zyskuje a ktoś taki jak ja zostaję nadal z problemem.Swoja droga gratulacje dla takich osób za profesjonalizm,...zaznaczam,że w sumie byłam przygotowana na takie odbicie piłeczki gdyż na pożegnanie"doradca" poinformował mnie jak to się skończy.

"26/07/2024 otrzymano do badań prawdopodobnie próbkę fugi Ultracolor Plus 133 (wg opisu

odręcznego na dołączonej karteczce) w woreczku foliowym - brak oryginalnego opakowania - fugi

Ultracolor Plus 133, worek - nr nieznany, z dnia produkcji 14/11/2022. Opakowanie nieznanej

gramatury, w środku woreczka ~0,39 kg fugi. Ilość próbki jest tak niewielka, że trudno wykonać testy

podstawowych parametrów. Jednakże parametry fugi typu lepkość = 340 Pa·s (limit 200-300), gęstość

= 1,86 g/cm3 (limit 1,8-1,95), początek czasu wiązania to 90 minut (limit 40-70 minut) - początek czasu

wiązania jest wydłużony ze względu na brak właściwie zabezpieczonej próbki, brak oryginalnego

opakowania itp..... Sprawdzono kolor fugi za pomocą spektrofotometru - metodą na mokro i na sucho

- spełnia specyfikację (zdjęcia w załączeniu). Ponadto nałożono fugę na tondelli (zdjęcie w załączeniu)

- powierzchnia jest jednolita, nie zauważono żadnych przebarwień, nie kruszy się i nie pęka.

Dodatkowo w związku z zarzutem, że fuga ma przebarwienia między płytkami i pęka resztkę próbki

nałożono pomiędzy płytki - nie wykazuje pęknięć, widoczne są nieznaczne przebarwienia po ~3 dniach

od zafugowania - może być to związane z rodzajem płytek czy podłożem, które nie pozwoliło jeszcze

w tak krótkim czasie na równomierne wyschnięcie fugi pomiędzy płytkami. Faktem jest, iż mimo, że

fuga dotarła w opakowaniu zastępczym nie spowodowało to trudności w aplikacji".

Zaznaczam,że ani słowa nie ma o braku hydrofobowości i tzw"perlenia"wody na fudze.Osoba przyjmująca reklamacje robiła zdjęcia opakowania,numer partii,datę produkcji i ważności...czemu tych informacji laboratorium nie dostało?Nie znając numeru partii jak mogli stwierdzić,że reklamacji nie było w odniesieniu do tego produktu.Nie poinformowano mnie,że próbka musi być w oryginalnym opakowaniu.Osoba przyjmująca reklamacje miała w obowiązku zabezpieczyć pobrana probkę,z opisu wychodzi,że nie była zabezpieczona.Zaznaczam,że ilość pobranej probki była pobrana przez "doradcę"...pobrał tyle ile wg niego wystarczyło...a w odpowiedzi dostałam,że za mało.

Słów brakuje...a i był dopisek o braku reklamacji w odniesieniu do produktów Mapei...moja reklamacja była opatrzona numerem 2024/P303...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...