Blat kuchenny, wosk OSMO

[RJD2]

Dzień dobry,

będziemy montować w kuchni blat dębowy. Stolarz w kwestii olejów preferuje tylko Osmo twardy wosk. I teraz moja zagwozdka.

Jako, że ten wosk jest dosyć drogi martwi mnie nakładanie w późniejszym czasie kolejnych warstw.

 - Co jaki czas trzeba powtarzać operacje olejowania/woskowania tym akurat specyfikiem?

 - Czy tak samo jak w przypadku zwykłego oleju wystarczy przejechać papierem przez nałożeniem warstwy "odświeżającej" po miesiącach użytkowania? Czy będzie to bardziej czasochłonne zdzieranie grubszej warstwy?

 - Czy nie lepiej zabezpieczyć jednak zamiast Osmo olejem (np. wyczytałem, że jest bardzo dobry: olej tungowy marki Borma Wachs).

Macie jakieś doświadczenie w sprawie wosku Osmo? Jak w praktyce to wygląda?

Dziękuję!

[RJD2]

I jeszcze jedno pytanie. Czy jeśli wosk nie podbije mojego serca to w niedalekiej przyszłości mogę szlifnąć blat i przelecieć zwykłym olejem? A może mogę to zrobić bez jakiegoś gruntownego szlifowania? Czy da się położyć olej na taki wosk?