Gość aisog 24.01.2005 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2005 Opowiem Wam bajkę! Jest takie miejsce na ziemi, miejsce w którym postanowiliśmy uwić sobie gniazdko. Działka jest niemal idealna. Postanowiłam nie zanudzać Was szczegółami... wspomnę tylko, że na obrzeżach Warszawy i z ogromnym ogrodem. Za domem las, przed domem 200 m do ulicy. Rodzice są właścicielami tych i innych gruntów od pokoleń i choć mogli już dawno sprzedać je za korzystne pieniądze, to postanowili pozostawić je dla potomnych. Rodzice są ludźmi, którzy bardzo przywiązują się do ziemi i jest to dla nich sprawa honoru. Chwała im za to, bo dzięki temu mogliśmy postawić prześliczny domek w bardzo dogodnym miejscu. Budowę rozpoczęliśmy w ubiegłym roku w maju, mieliśmy bardzo dobrą ekipę, poszło więc sprawnie. We wrześniu był już całkiem skończony na zewnątrz: wymarzony czerwony dach, okna ze szprosami, dopasowane pod kolor okien drzwi wejściowe o od dawna wymarzonym fasonie, ocieplenie i tynk o ciepłym kolorze piaskowym. Jednym słowem na zewnątrz wygląda jak byśmy się tam zaraz wprowadzali. Jesteśmy bardzo zadowoleni z rezultatu, wygląda bardzo ładnie, chętnie bym go zjadła, jest jak cukiereczek. Zrobiliśmy jeszcze instalacje elektryczną i instalację wodno kanalizacyjną. W tej chwili prace stoją ale nie dlatego że jest zima albo ze nie mamy już gotówki...o przyczynach już za chwile!Najgorzej wspominam załatwianie spraw związanych z pozwoleniem na budowę. Była to droga cierniowa, aż prawie po roku bieganiny w grudniu 2003 dostaliśmy w końcu pozwolenie. Budujemy więc zupełnie legalnie i zgodnie z prawem.Planowaliśmy się wprowadzić latem tego roku. Mamy córeczkę, ma dwa lata. Bardzo chcieliśmy jak najszybciej tam się przeprowadzić, piszę „chcieliśmy” bo tu bajka się kończy.... Otóż kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że na dwóch sąsiednich działkach i kawałku naszej działki będzie wybudowana ogromna droga tzw. Arteria, która połączy autostradę A2 z trasą gdańską...Fajnie ???Co to za kraj, w którym wydaje się pozwolenie na budowę a po chwili planuje po nim puścić autostradę???Mogę długo pisać na ten temat, byliśmy z mężem w gminie, widzieliśmy plany, to nie bajka!!!Oczywiście nic nie jest jeszcze przesądzone, są cztery warianty przeprowadzenia tej trasy, w tym dwa (w tym nasz) brane poważnie pod uwagę. Nie będę już więcej na ten temat teraz pisać, spróbujcie sobie wyobrazić jak się czujemy. Pozdrawiam,Gosia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 24.01.2005 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2005 Gosia, mogę sobie wyobrazić jaki żal czujesz się Ty i Twoi bliscy. Współczuję szczerze. Dopóki decyzja nie zapadła, można mieć nadzieję i walczyć. Dziwi mnie trochę kwestia, jak się ma lokalizacja 'arterii' do planu zagospodarowania przestrzennego. Czy tereny te już w momencie wydawania pozwolenia na waszą budowę były przewidziane pod inwestycję drogową? Na pewno sprawdzaliście plan ... A jeśli dokonywane były zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, to wtedy plan jakiś czas wyłożony jest w gminie i mieszkańcy mogą wnosić zastrzeżenia. Jest to dobry moment na obywatelskie oprotestowanie takich zamiarów. Warto więc chyba zewrzeć szyki z sąsiadami i powalczyć o inną lokalizację trasy. Jeśli zaś wariant pesymistyczny zwycięży - cóż, serce boli, ale dom - to Wy, a budynek - rzecz materialna. Napewno dostaniecie odszkodowanie (państwo zdaje się wykupuje od właścicieli grunt), oby tyle duże, abyście mogli poszukać gdzie indziej własnego miejsca na ziemi. Szkoda byłoby marzeń, zainwestowanego wysiłku i czasu, po prostu pech. . Ale wierzę, że uda się Wam zrealizować waszą bajkę o domu, jak nie tu, to tam. Tyle pięknych miejsc jest na ziemi ... Trzymaj się ciepło Maggie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość aisog 24.01.2005 22:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2005 Dziękuje za ciepłe słowa otuchy!W planach zagospodarowania terenu trasa ta biegła w całkiem innym miejscu.Czuliśmy się pod tym względem bezpieczni, nie przyszło nam do głowy, że mogą wyciąć kawał lasu!!! Jeśli chodzi o protesty to podjęli je mieszkańcy innego osiedla przez które trasa ma też biec. Z tamtego osiedla ma być wyburzonych ok. 40 domów. Jednak wszystkie protesty mogą okazać się bezskuteczne, inwestycja ma ogromny skale (dotacja z UE).Nie jesteśmy pewni czy nasze ziemie zostaną wykupione, mapa, którą widzieliśmy była mało czytelna jeśli chodzi o granice działek. Trasa albo z nami bezpośrednio graniczy albo nieznacznie na nas zachodzi. Jeśli trasa z nami tylko graniczy to może się okazać, że nikt nas nie wykupi. Nasza działka z dnia na dzień straci całkowicie na wartości, a mieszkanie na niej będzie raczej wykluczone!!! Niestety nikt nie raczył zwołać zebrania i poinformować mieszkańców o ewentualnych prawach i obowiązkach! Urzędnicy twierdzą, że o niczym nie musza nas informować bo wiążąca decyzja nie została jeszcze podjęta. Działka ta ma dla nas jednak wartość innego rodzaju, należy do mojej rodziny od pokoleń, czujemy się z nią mocno związani.Pytanie: czy ktoś wie w jakiej odległości od trasy szybkiego ruchu może stać budynek mieszkalny?Dziękuje,Gosia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 24.01.2005 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2005 Gosiu, muszę Cię zmartwic, lokalizacja autostrad idzie według "specustawy" o drogach i tu nawet gminy nie mają nic do gadania, a co dopiero takie szaraczki jak my. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 25.01.2005 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Gosiu, proszę Cię o kliknięcie na mój priv. Przez mój dom przechodzi to samo. Podam Ci wszelakie linki do ważnych informacji które pomogą Ci odpowiedzieć na wszystkie pytania, zajrzysz sobie do map baaaaardzo szczegółowych i przepisów specustawy.Służę Ci wszystkimi newsami . Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 25.01.2005 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Ale to nie jest A2 tylko tzw. arteria.Znaczy, że toto jest krajowe, a nawet może jednak gminne?Jeżeli tak to pozostaje tylko oprotestować i to na możnych podkładkach. Jeżeli Was stać to jakaś ekspertyza z Politechniki Gdańskiej wykazująca, że ta arteria jest niezbędna, ale w zupełnie innym miejscu (przepływy, planowane przepływy ruchu itd.. itp.. ) + odpowiednie podpisa i macie mocny załacznik do protestu.A jeżeli nei wstrzymali urzędowo budowy to szybko, kończyć i oddawać do użytkowani, co piwinno podnieść wartość działki, a logicznie za tym odszkodowania za zawłaszczone metry.Tak i tak musicie skończyć, a potem ewentualnie odsprzedać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.