Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chcę sam obsadzić parapet wewn. Czytalem sporo, ale... help


jaro71

Recommended Posts

Nie mam dużego doświadczenia budowlanego, ale niektóre rzeczy w nowym mieszkaniu chciałbym wykonać sam, żeby mieć trochę satysfakcji :D . Chcę obsadzić wewnętrzne parapety (marmur syntetyczny). Drążyłem temat dziś w internecie ze 3 godziny. Sporo się dowiedziałem o sposobach montażu (także o poradach wzajemnie się wykluczających), klejach, silikonach lub piankach, dylatacjach, taśmach uszczelniających, ćwierćwałkach z PCV itd..., ale nie wiem jak parapet wpuścić w ścianę, gdy mam tynk gipsowy a krawędzie muru są zabezpieczone ocynkowanymi kątownikami stalowymi, (jak zresztą wszystkie narożniki w mieszkaniu).

Czym i jak uciąć kątownik żeby nie zdemolować całego narożnika i żeby mi nie odpadł kawał tynku? A jak utnę, to wydaję mi się, że zniszczę warstwę cynku i po obróbce i szpachlowaniu pewnie pokażą się "zajady" z rdzy... Może ktoś obsadzał sam parapet lub chociaż zaglądał przez ramię fachowcowi i mógłby mnie oświecić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wiec po kolei

po pierwsze - nie musisz obawiacx sie ze cos ci bedzie rdzewiec

jesli masz tynki gipsowe i nie zrobili ci fuszerki to masz narozniki wykonane z aluminium - ono nie rdzewieje

jesli masz tynki wapienno-cementowe to nie sa one agresywne na tyle by rdze w naroznikach wywolalo choc i tutaj czesto stosowane sa takze narozniki aluminiowe :)

Poza tym i tak narozniki masz przyciete - chyba ze do naroznikow otwor okienny dopasowywales ;)

A teraz do rzeczy

bierzesz sobie pilke do metalu, poziomice, piane montazowa i cos czym pozniej uzupelnisz ubytki tynku - albo gips (rozne sa rodzaje i tylko od ciebie zalezy ktory kupisz - tylko nie kupuj gipsu budowlanego - bardzo szybko wiaze) albo gotowa zaprawe tynkarska

i do dziela :)

- oznaczasz sobie poziomica gorny poziom parapetu na krawedzi sciana/glif

- bierzesz pilke i obcinasz naroznik - nie przejmujj sie tym ze pilka dosc szybko sie tepi - nie ma lepszego narzedzia - najwyzej brzeszczot szybciej sobie zmienisz

- wykuwasz sciany tyle by miec troszke luzu po bokach - wystarczy 5mm wiecej od szerokosci parapetu

- podsuwasz parapet pod okno

- klinami drewnianymi lub z PVC podklinowujesz go najglebiej jak mozesz - tak by okno bylo podparte parapetem i tuz poz nim klinami - to parapet i kliny przejmuja cale obciazenie okna

- sprawdzasz spadek - nie radze montowac parapetu idealnie poziomo a tym bardziej ze spadkiem w strone okna - wystarczy jak pecherzyk powietrza bedzie dotykal kreseczki na rurce ;)

- sprawdzasz czy parapet rowno wystaje ze sciany i czy rowno zaglebiony jest w nia po bokach

- przestrzen pod nim zwilzasz woda - najlepiej opryskiwaczem do kwiatow

- wypelniasz ja piana montazowa nie zalujac jej - nie muszisz obawiac sie ze wypchnie ci parapet do gory - jest wystarczajaca ciezki

- po kilku godzinach jak piana stwardnieje obcinasz jej nadmiar tak by pomiedzy piana a licem sciany byla wneka minimum 5mm

- te przestrzen z fronu uzupelniasz tynkiem

 

i to chyba wszystko

opisane takze w moim poradniku montazysty - o ile dobrze pamietam :)

Milego obsadzania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wiec po kolei

po pierwsze - nie musisz obawiacx sie ze cos ci bedzie rdzewiec

jesli masz tynki gipsowe i nie zrobili ci fuszerki to masz narozniki wykonane z aluminium - ono nie rdzewieje

 

Wydawało mi się że tynkarze mówili coś o narożnikach ocynkowanych, ale nie wiem na pewno

 

piane montazowa i cos czym pozniej uzupelnisz ubytki tynku - albo gips

bez kleju? bez taśmy uszczelniającej między oknem a parapetem?

- podsuwasz parapet pod okno

- klinami drewnianymi lub z PVC podklinowujesz go najglebiej jak mozesz - tak by okno bylo podparte parapetem i tuz poz nim klinami - to parapet i kliny przejmuja cale obciazenie okna

Okno przecież jest oparte na murze (nie bardzo rozumiem). Parapet mogę dosunąć tylko do ramy okna a nie pod okno

 

opisane takze w moim poradniku montazysty - o ile dobrze pamietam :)
Czy poradnik jest w necie? Dzięki jareko za zainteresowanie moim problemem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak wykonali ci otwory okienne

Prawidlowo wykonane powinny byc wieksze od okna ;) i miec pozostawione miejsce na parapet wlasnie i to miejsca wiecej niz wynosi grubosc parapetu. Jak widze z twych slow okno masz posadowione bezposrednio na scianie i nie mozesz parapety podlozyc pod okno - tak jak powino sie to czynic.Jak sadze ono nie ma listwy podparapetowej. W takiej sytuacji mozesz zrobic tak

Potrzebujesz deske, gwozdzie, mlotek, poziomice, wylewke samopoziomujaca, tasme rozprezna 10/2,pilke do metalu i cos do tynkowania - o meslu i mlotku wspominac chyba nie musze ;)

- przygotowanie podobne do poprzedniego a pozniej

- przybijasz idealnie poziomo deske do sciany tak by stanowila opor dla wylewki (zakladam realny brak rownosci i poziomu wykonanego muru)

- samopoziomujaca wypelniasz to korytko jakie ci sie stworzylo miedzy oknem a deska

- po wyschnieciu damontujesz deske i przygotowujesz parapet

- na krawedz ktora ma miec stycznosc z oknam - czyli ta ktora do okna dosuwasz - naklejasz sobie tasme rozprezna

- klejem (np. do plytek) smarujesz wykonana wylewke (najlepiej uzyc szpachli zabkowanej)

- ukladasz na tym parapet dosuwajac go mocno do okna

tasma rozprezna pieknie uszczelni ci polaczenie parapetu z oknem i jak to dokladnie wykonasz bedziesz mial rowniotka szczelinka koloru szarego badz czarnego grubosci 1-2mm

 

Mozesz tez pojsc na skroty jak wiekszosc montujacych parapety. Najpierw kladziesz parapet i sprawdzasz na sucho czy lezy poziomo i ma odpowiednie spadki.Jesli potrzeba korekty do podkladasz kawalki drewna (z klocka nozem odcinsz tyle ile potrzeba by opor miec by parapet sie nie zapadl w sposob niekontrolowany) Zdejmujesz i pokrywasz mur klejem i ukladasz na nim parapet dociskajac go do okna, POzniej szczeline wypelniasz silikonem, uszczelniaczem czy czym tam tylko zapragniesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widze z twych slow okno masz posadowione bezposrednio na scianie i nie mozesz parapety podlozyc pod okno - tak jak powino sie to czynic.Jak sadze ono nie ma listwy podparapetowej.

Dokładnie tak. Okno sobie stoi na murku, bez tej specjalnej listwy. Wyjaśniłeś mi wyczerpująco. Wielkie dzięki :p . Zacznę kompletowac narzędzia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
nie muszisz obawiac sie ze wypchnie ci parapet do gory - jest wystarczajaca ciezki

Niestety, niedoceniłem pianki, przeceniłem ciężar parapetu. Mimo że podklinowałem nie tylko od spodu, ale i po bokach (od góry) pianka lekko wygięła na środku 120 centymetrowy parapet do góry. Przyłożyłem szybko ciężarem, ale obawiam się że już stwardniała. Jutro się okaże czy krzywizna została skorygowana...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zartuj - wygielo ci konglomerat? sorki - nam sie to nigdy nie zdarzylo - wybacz prosze ze w takim razie nie powiedzialem ci bys od razu zaklinowal go o gorny glif

O górny glif? Podklinowałem po bokach, bo czułem że pianka może go unieść. Ale nie pomyślałbym że go może wygiąć. Trzeba się przypatrzeć żeby zobaczyć, ale jednak poziomica nie kłamie. Jutro pojadę zobaczyć ale już się boję... Jeszcze mam dwa do obsadzenia (niestety dłuższe), a człowiek uczy się na błedach :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naprawde - niegdy nie zabezpieczamy parapetu z konglomeratu, marmuru czy garnitu przed jego wygieciem w luk tak jak sie stalo u Ciebie. Jeszcze nigdy nam sie nie wykrzywil nawet majac 3 metry dlugosci. Zaskoczony jestem ogromnie. Co innego z postwofrmingiem czy zwyklym blatem kuchannym coraz bardziej pelniacym funkcje parapetow - tu zabezpieczenie przed wygieciem jest konieczne. Poza tym sadze ze cos bylo nie tak z klinami na wysokosci okna - cholerka - nie wiem co ci sie przydazylo :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:wink: I tak wielkie dzięki za pomoc.

To wygięcie jest naprawdę minimalne i niezauważalne więc nie ma sprawy. Chyba dlatego że nie żałowałem piany na środku. Ale dziś sprawdziłem po zdjęciu ciężaru i właściwie jest ok.

Z drugim parapetem dziś mi poszło gładko. Porządnie podklinowalem i przyłożyłem ciężarem (na wszelki wypadek). Jutro pozostanie mi dopieścić gipsem. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
nie muszisz obawiac sie ze wypchnie ci parapet do gory - jest wystarczajaca ciezki

Niestety, niedoceniłem pianki, przeceniłem ciężar parapetu. Mimo że podklinowałem nie tylko od spodu, ale i po bokach (od góry) pianka lekko wygięła na środku 120 centymetrowy parapet do góry. Przyłożyłem szybko ciężarem, ale obawiam się że już stwardniała. Jutro się okaże czy krzywizna została skorygowana...

 

Zabawne :D też nie doceniłem pianki, miałem dokładnie taki sam przypadek z 120 cm parapetem (konglomerat o grubości 3cm), ale wygięcie jest małe, bałem sie bardziej że mi pęknie. Kolejne będe wypierał od góry.

 

Mam pytanie do kolegi @jareko, czy najlepiej "obrobić" później parapet, domyślam się, że gipsem ale czy jest wszystko jedno jakim, bo są chyba różne ( nawierzchniowy itp.).

 

Jeśli można prosiłbym o radę.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
a wiec po kolei

 

- wypelniasz ja piana montazowa nie zalujac jej - nie muszisz obawiac sie ze wypchnie ci parapet do gory - jest wystarczajaca ciezki

Czy spotkałeś się lub ktokolwiek inny z pękaniem parapetów z marmuru pod wpływem rozprężania pianki montażowej.Nastraszyli mnie , że istnieje realne niebezpieczeństwo, choć tu czytam , że co najwyżej uległy niewielkiemu wygięciu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
mam pytanie co do tego klinowania parapetu. czy robi się to od wewnštrz budynku czy od zewnętrznej strony. coœ mi nie wychodzi... jak zaklinowałem od wewnętrznej strony to spadek parapetu szedł mio w kierunku okna, a nie podłogi. I tak sobie pomyœlalłem, że gdyby klinować z drugiej strony to byłoby lepiej ale tam mam już założone zewnętrzne parapety. Jak to zrobić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
odświeżam wątek.

 

A czy nie lepiej obsadzić parapety wew. przed tynkami wew.

Wtedy tynkarze ładnie wszystko wykończą.

Czy ktoś tak robił?

 

Jeśli byłyby drewniane to byłby problem z zawilgoceniem, ale marmurki spoko.

Tym razem tak właśnie zrobię (to znaczy w domu, który bydujemy :wink: )

 

ps. fajny wątek sprzed dwóch lat, kiedy wykańczałem mieszkanie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...