smutna lidka 25.01.2005 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 trwa już półtorej godziny i nie słabnie walnęłam parę razy pięścia w stół i cały czas przeklinam, ale niestety nie mogę zbyt głośno napisałam dwa pozwy ale niestety łatwe, więc nie było na czym sie skupiać co robić??? czuję, że zaraz trafi mnie szlag właściwie to jest coraz gorzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 25.01.2005 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Wygadaj sie komus , wez cos na uspokojenie , zjedz tabliczke czekolady, zrob cos co lubisz, porwij niepotrzebne papiery zalegajace biurko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.01.2005 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Krzycz. Stłucz talerz. Zbij szybę. Pobij kogoś [no nie, żartowałem.. ]. Podrzyj na sobie ubranie. Zrób coś, czego nigdy nie zrobiłaś, bo się zawsze bałaś. Potem zostanie Ci tylko strach przed konsekwencjami tego czynu. Nie będzie miejsca na złość. Albo otwórz szeroko okno, weź parę wdechów takich, żeby Ci rozerwało płuca. A potem pomyśl, czym w skali, powiedzmy roku, jest Twój problem. I ile będzie znaczył jutro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 25.01.2005 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Powtarzaj mantrę: "Cing Cian Ciong". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
osowa 25.01.2005 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Ło rety ! Lidzia ! Ty się opanuj kobitko – weż kiece w troki i wlataj do mnie .... czekam już frustratko od 10 minut ( nie zauważyłaś ? ) – mam worek bokserski i dwie pary rękawic . Też walę pięścią od wczoraj po stole , aż mi łapsko spuchło – zrobimy se sparing . I może chłopców zaprosimy jak obiecają , że będą grzeczni ... Co Ty na to ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 25.01.2005 10:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 musze ukrywać swoją wściekłośćjestem w pracychyba sie trochę zorintowali, że trace cierpliwość , kiedy DŁUBIĄCY W NOSIE nie-prawnik poucza mnie w sprawie z prawa pracy i usiłuje mi rozkazywaćsłabo znam prawo pracy, to fakt, ale jednak troche lepiej niż niektórzy chyba lepiej, zeby nie do końca wiedzieli co sobie myślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.01.2005 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 musze ukrywać swoją wściekłość jestem w pracy chyba sie trochę zorintowali, że trace cierpliwość , kiedy DŁUBIĄCY W NOSIE nie-prawnik poucza mnie w sprawie z prawa pracy i usiłuje mi rozkazywać słabo znam prawo pracy, to fakt, ale jednak troche lepiej niż niektórzy chyba lepiej, zeby nie do końca wiedzieli co sobie myślę Lidzia u ciebie dlubia w nosie - coz to znaczy do tego ze u nas pani wielka "przelozona" drapie sie gdzie nie powinna ( w dolnych czesciach ciala) jedna reka , druga po glowie a z ust same rozkazy Tez sie kiedys denerwowalam, teraz jestem spokojna - jakim cudem? a otoz niestety moze brzydko ale zaczelam olewac jej widzimisie i mowie sobie w duchu " a pogadaj sobie, podrap sie , moze ci to ulge przyniesie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 25.01.2005 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Wyjdź na chwilę w sprawach służbowych. Dobra kawa i kremówka mogą zdziałac cuda Rozmowa w takim stanie nie rokuje na pozytywne zakończenie. Musisz wyluzować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.01.2005 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Wyjdź na chwilę w sprawach służbowych. Dobra kawa i kremówka mogą zdziałac cuda Rozmowa w takim stanie nie rokuje na pozytywne zakończenie. Musisz wyluzować. zakończenie już nastąpiło, od razu powiedziałm, ze nie zrobie tego co Dłubacz sobie wymyślił tzn. powtózryłam mu 3 razy, i dopiero wtedy przyjął to do wiadomości rzecz w tym, że dalej jestem zła chyba sobie powieszę w pokoju tabliczkę "proszę nie dłubać w nosie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 25.01.2005 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Lidka, trzeba bylo dać po łapach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 25.01.2005 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 A ja bym ze slodkim usmieszkiem powiedziala do Dlubacza: "Przepraszam moze Pan nie dlubac w nosie bo mi sie niedobrze robi?".... ciekawe co by odpowiedzial Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 25.01.2005 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Nie no zenujace poprostu - to ze ktos kogos poucza to normalne ale zeby przy tym w nosie dlubal to juz ponizajace i swiadzace o tym ze nie ma szacunku dla rozmowcy. Ja bym powiedziala - cos tam panu utknelo ze tak sie pan meczy? Moze pincete? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yogi66 25.01.2005 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 ...trace cierpliwość , kiedy DŁUBIĄCY W NOSIE nie-prawnik poucza mnie .... Mam kolezankę która często wspomina swojego pierwszego szefa(dyrektor w urzędzie państwowym) który gdy się zamyślał na stojąco to miał zwyczaj trzymac ręce w kieszenich spodni i przerzucać palcami jaja z nogawki do nogawki. Tak więc to dłubanie w nosie jeszcze nie jest najgorsze.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 25.01.2005 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 ...trace cierpliwość , kiedy DŁUBIĄCY W NOSIE nie-prawnik poucza mnie .... Mam kolezankę która często wspomina swojego pierwszego szefa(dyrektor w urzędzie państwowym) który gdy się zamyślał na stojąco to miał zwyczaj trzymac ręce w kieszenich spodni i przerzucać palcami jaja z nogawki do nogawki. Tak więc to dłubanie w nosie jeszcze nie jest najgorsze.... O moj Boze, chron mnie od dlubaczy, przerzucaczy, drapaczy i innych malo rozgarnietych szefow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.01.2005 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Lidka - mnie po powyższych postach tak się chce śmiać,że nie było by już we mnie ani odrobiny złości,ale jeśli Tobie jeszcze nie przeszło,to pobiegaj sobie po schodach,aż sie tak zmachasz,że wpadniesz do biura i zapytasz dłubacza,czy nie ma ochoty na herbatkę z wkładką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 25.01.2005 14:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 uff, przeszło mi po 7 h dzieki jesteście kochani mimi, przyznaję, mnie też trochę śmieszą te posty ale nie tak bardzo bo pewnie jeszcze nie raz bedę musiała korzystać z porad jakich mi tu dzisiaj udzieliście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 25.01.2005 15:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 naprawdę nie wiem jak dawniej mogłam żyć bez tego forum - czyli BEZ WAS!dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 25.01.2005 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Lidziu, ja jestem furiatka straszna. I mi kazali ODDYCHAĆ ODDYCHAĆ ODDYCHAĆ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 25.01.2005 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Najlepiej wyżyć się fizycznie do całkowitego zmęczenia.Powieś sobie worek i wal w niego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.01.2005 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2005 Lidka - mam nadzieję,ze nie będziesz musiała Zmień podejście! Każdą rzecz,każdą sprawę ,można tak ocenić,jak my sami tego chcemy! Wiem,wiem,łatwo mówić,a sama się nieraz gotuję (mam takie słabe punkty ),ale próbuję się z tym uporać. Złość urodzie szkodzi, a wiadomo,są ludzie i klamki..nic nie poradzimy Pattaya ma rację - najlepiej się totalnie zmęczyć,wybiegać,wyskakać,"wypocić" z siebie te złe emocje.Albo oddychać spokojnie,głęboko,przeponą. Jest taka fajna książka o metodach relaksacji "Oddech,który leczy".Warto poczytać - do zamówienia w Gdańskim Wydawnictwie Psychologicznym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.