Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

atak wściekłości-jak zaradzić


smutna lidka

Recommended Posts

Lidka podsumowujac , jak Cie nastepny raz taki atak dopadnie to masz :

gleboko oddychać, drapiac sie tu i ówdzie krzyczac, kopiac, drac, ciskajac i w miedzy czasie jedzac kremówke ( oczywiscie nei uzywajac przy tym rak bo te sa zajete drapaniem, i darciem itd) . Gdyby nadal nie było Ci do śmiechu to proponuje spójrz w lustro.

PS

Nie parsknij aby bo wtedy krem i z lustra bedizesz zbierac nie tylko z facjaty ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lidka i i jeszcze wyobraź sobie mojego tatę:

jestem z nim od kilku dni,dochodząc do siebie po szpitalu, mam 34 latka i słyszę takie miłe teksty (co chwilę coś):

na zakupach:

-"a gdzie masz czapkę? :evil: " (jestem opatulona w narciarskiej kurtce z kapturem i ledwo mi oczy widać,do tego ciepły szal :D )

 

- "po co Ci tyle jogurtów,popsują się" :evil: (kupuję sześciopak actimeli :D )

 

Mówię,że idę na kawkę do sklepu znajomych :D :

- "jeszcze Cię tam nie było :evil: "

 

Słucham i rozpływam się przy solówce Santany:

- "Co to za pinkolenie? :evil: "

 

Wyjmuję z lodówki kefir,żeby się zagrzał,za chwilę schowany.

Dlaczego? :D

-"bo się zkwasi :evil: "

 

Odkurzam (chociaż nie mam zbytnio siły po operacji :D):

- "po co odkurzasz,przecież było odkurzane tydzień temu :evil:!"

 

Podaję pyszny obiadek (który ledwo gotuję :D,bo wszystko mnie jeszcze boli :D):

- A co mi tak dużo nałożyłaś? :evil:

 

Zmywam po obiedzie :D :

- a co tyle wody lejesz :evil: ?!ile Ty płacisz u siebie za wodę?! :evil:

 

Wystarczy?Mogła bym tak cały dzień :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lidka i i jeszcze wyobraź sobie mojego tatę:

jestem z nim od kilku dni,dochodząc do siebie po szpitalu, mam 34 latka i słyszę takie miłe teksty (co chwilę coś):

na zakupach:

-"a gdzie masz czapkę? :evil: " (jestem opatulona w narciarskiej kurtce z kapturem i ledwo mi oczy widać,do tego ciepły szal :D )

 

- "po co Ci tyle jogurtów,popsują się" :evil: (kupuję sześciopak actimeli :D )

 

Mówię,że idę na kawkę do sklepu znajomych :D :

- "jeszcze Cię tam nie było :evil: "

 

Słucham i rozpływam się przy solówce Santany:

- "Co to za pinkolenie? :evil: "

 

Wyjmuję z lodówki kefir,żeby się zagrzał,za chwilę schowany.

Dlaczego? :D

-"bo się zkwasi :evil: "

 

Odkurzam (chociaż nie mam zbytnio siły po operacji :D):

- "po co odkurzasz,przecież było odkurzane tydzień temu :evil:!"

 

Podaję pyszny obiadek (który ledwo gotuję :D,bo wszystko mnie jeszcze boli :D):

- A co mi tak dużo nałożyłaś? :evil:

 

Zmywam po obiedzie :D :

- a co tyle wody lejesz :evil: ?!ile Ty płacisz u siebie za wodę?! :evil:

 

Wystarczy?Mogła bym tak cały dzień :D

 

Mimi

to co przedstawiłąś w ogóle nie przystaje do mojej sytuacji

1. chodzi o Twojego Tatę, (mój Tata to był dopiero ze mnie zawsze niezadowolony, ale teraz byłabym bardzo szczęśliwa, gdybym mogła posłuchać jego narzekania)

no więc chodzi o Twojego Tatę, a nie o jakieś kompletne intelektualne zero, które nie potrafi nawet poprawnie sklecic zdania ( specjalizuje się jedynie w dłubaniu w nosie)

2. Twój Tata nie kwestionował Twoich kwalifikacji zawodowych

3. przynajmniej teoretycznie można mieć co do Sanatny opinie negatywną

natomiast naprawdę jest poza sporem, że do wypowiedzenia zmieniającego stosuje sie odpowiednio przepisy o wypowiedzeniu definitywnym

on nie kwestionował, tego w jaki sposób ja te przepisy o definitywnym odpowiednio zastosowałam, tylko, ze ja uważam, że należy je odpowiednio stosować i zamierzam to zrobić!!!!!

dla niewtajemniczonych : są to najbardziej podstawowe z podstaw prawa pracy :D

4. Dłubacz nie jest moim szefem, ani nikim w tym stylu, a Twój Tata jest jednak Twoim Tatą

5. Twój Tata nie robił tego co robił Dłubacz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutna Lidka

Jasne!i Tata naprawdę jest super! :D

wychodzę rano wesoła jak skowronek:

"tatku,biegnę na masaż! :D "

-"przecież Cię nie trzymam :evil: "

 

-aha-pytam-jak tam Małysz w drugiej turze?

-"trzeba było oglądać :evil: "

 

On mnie naprawdę wprowadza we wspaniały humor - nikt nie potrafi tak cudownie marudzić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda,że już wyjeżdżam,bo z dnia na dzień chyba się docieramy i nie tylko nie marudzi,ale nawet zamówił powtórkę z moich ostatnich obiadów -to więcej niż komplement :(

 

 

bo pociesza sie , że już wyjeżdżasz i Santany nie będzie, ani psucia kefiru, ani marnowania wody :D

 

(Jeśli ten żart był za ostry to przepraszam)

 

tak naprawde to Ci zazdroszczę, Mimi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaer

nie obrzydzaj,bo zajadam właśnie mandarynki :lol:

 

 

No strasznie Cię przepraszam, nie chciałam tego , ale co ja poradzę na to jak tak jest w istocie ?

Sama to widziałam : ręce w kieszeniach i ......ping.......pong i zaś to samo

a czasem nawet mało dyskretnie się podrapie....

 

Panowie wybaczcie, ja wiem , nie wszyscy tak, ale jednak zawsze jakiś wyjątek się znajdzie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lidka

chyba niezbyt się ucieszył :(

ale za to przy mojej Małej szaleje :D

Zasnęłam po południu,a tu z pokoju obok budzą mnie porykiwania strasznego smoka,który zjadłby pewno zaraz małą królewnę,gdyby na odsiecz nie wyruszył rycerz w podomce Babci z drewnianą łyżką w ręce.Normalnie wariatkowo :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...