Dach krokwiowo-jętkowy a jego "bezpieczne obciążenie"

[Iskierniczek]

Hej,

Pytanie na obecnym etapie budowy jest już bardzo mocno spóźnione, jednak jeśli mogę uniknąć w przyszłości dalszych problemów warto się was zapytać.

Mianowicie budujemy dom z biura archon, gdzie w projekcie zawarty jest dach dwuspadowy o powierzchni całkowitej 168m2 i nachyleniu 40st, krokwiowo-jętkowy, o ciężarze pokrycia dachowego (blacha ocynkowana, dachówka ceramiczna o ciężarze nie przekraczającym 50kg/m2).

Drewno zastosowane na dachu to drewno surowe świerkowe, dostarczone z tartaku.

Murłaty 14x14cm, podłużnice które zamontowane są bezpośrednio nad jętkami i na końcach opierają się o wieniec, również mają 14x14, krokwie 18x8, jętki 20x8, dodatkowo po konsultacji z dekarzami zdecydowaliśmy się na pełne deskowane dachu (ze względu na jedyne pewne zabezpieczenie dachu przed kunami).

Nasza dachówka ceramiczna wg. dokumentacji waży 37-40kg/m2, na stronie castoramy paczka 2,63m2 deski świerkowej elewacyjnej to waga 23kg, wiec przyjmę 15kg/m2 jako waga deskowania gdyż jest to deska calowa a nie 19mm jak deski elewacyjnej.

No i teraz mam problem a co dalej? gdy już teraz mam przekroczone owe 50kg/m2? na dach jeszcze przyjdzie 30cm wełny mineralnej + stelaż z płytami G-K które też swoje ważą, a ja jeszcze chciałbym wykorzystać deski z szalunków i rozłożyć je na jętkach aby wykorzystać miejsce na strychu co znowu będzie swoje ważyło, nie mówiąc już o rzeczach które w przyszłości się tam znajdą, jak również o śniegu w okresie zimowym.

Z racji programu "mój prąd 6.0" chcielibyśmy również zamontować panele fotowoltaiczne wg. firmy instalatorskiej warto na początek nie wchodzić w dodatkowe koszty i założyć ok. 6kWp z falownikiem do 10kWp w razie późniejszej rozbudowy, oczywiście magazyn energii musi być od samego początku.

Jedna połać dachu idealnie na południe, druga na północ wiec i tu znów wyniknie nierówne obciążenie bo strona północna będzie całkowicie pusta.

Czytając/oglądając/słysząc o różnych rozwiązaniach związanych z ogrzewaniem domu, myślę również o kolektorach słonecznych również zamontowanych na dachu do ogrzewania wody (kwiecień-październik) i wstępnym podgrzaniu jej w okresie zimowym aby wspomóc pompę ciepła.

Proszę o podpowiedź/pomoc, czy jest to tylko mój wymysł i jest wszystko w porządku, czy jest konieczność aby jednak póki mamy stan surowy otwarty dodatkowo wzmocnić dach aby sprostał przyszłemu obciążeniu.

Kierownik budowy machnął ręką i powiedział, ze sam ma krokwie 14x7 i dachówkę ceramiczną i jest wszystko OK, ale jakoś nie ufam takiemu podejściu do sprawy, że skoro u niego jest OK, to i u nas będzie wszystko OK.

[Gik]

kierownikowi nie ufasz a na forum pytasz anonimów?

Jedyną pewność w razie potencjalnej "klęski" da tylko przeliczenie więźby przez konstruktora.

Cała reszta to tylko wiara.

Pewnie wytrzyma... ale czy takie zapewnienie coś zmieni? Musisz zapłacić parę stówek konstruktorowi.

[Iskierniczek]

Hmm kierownik budowy hmmm....., jest kierownik i jest kierownik, jeden i drugi to przepaść w podejściu do swojej pracy i swoich zadań na budowie.

Założyłem, może błędnie, że tutaj jest ktoś kto może miał podobną rozterkę i będzie w stanie coś konkretnego doradzić jak u siebie rozwiązał taki problem.

Wiele głów zawsze lepiej niż jedna.