Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komuno wróć ??


niciacia

Za komuny żyło się:  

106 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Za komuny żyło się:



Recommended Posts

Wtedy wszystko cieszyło teraz można miec wszystko i co z tego jak większość społeczeństwa nie ma za co kupić.....

 

 

Paty

 

Paty.

no wlasnie wtedy wszystko cieszylo i nikt nie patrzył ze buty ma numer za duze , ze innego koloru itd . cieszylo juz samo posiadanie upragnionego produktu który trzeba bylo wystac upolowac załatwić. teraz kiedy wystarczy tylko miec pieniadze i wybrzydzac ze nie ten odcień , krój, fason to juz tak nie cieszy ;(. A swoja droga zerknijcie w roczniki statystyczne . Wtedy dla tej snandardowej polskiej zamoznej rodziny luksusem była : pralka, zamrazarka, kolorowe TV ze o samochodzie nie wspomne ( talony, przydziały , zapisy, losowania), Dziś ta statystyczna rodzina ma pralke , telefon ( albo kilka) tv , video, samochód itd.

teraz ma za złe ze nie jedzie na wczacy ( bo za komuny to kosztowało grosze) , ze sąsaid ma lepszy samochód a on musi kaszlakiem który jeszcze 15 lat temu był szczytem marzeń itd.

Zmieniły sie czasy zmieniła sie skala zjawisk natomiast nadal nie zmieniło sie standardowe podejscie Polaka który zawsze ma źle , któremu sie nalezy i jak cos nie tak to zawsze dla niego winni sa ONI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 334
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

i zeby nie bylo na GOŚCIA to powyzej to pisałem ja tylko nie zalogowało.

"I moge jeszcze zaspiewac bo w zeszłym tygodniu byłem na zwolnieniu i nie mogłem: łubu dubu łubu dubu......." >to w hołdzie dla "piewcy ustroju" który celnym wizjerem kamery utrwałał absurdy poprzedniej epoki>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma zachowane swoje wspomnienia z tamtych czasów. Więc, każdy powinien mieć prawo do swojego zdania na ten temat.

Zastanowiło mnie jedno.......Janussz, Joshi i inni napiszcie proszę czym zajmowali się Wasi rodzice i jakie lata opisujecie.

Urodziłem się w....:)

W 55 roku. Była nas piątka rodzeństwa. Mama - nauczyciel matematyki w "ekonomiaku" do 1972 czy 73 roku(potem emerytura wg starego portfela, a więc nie za wysoka), ojciec w różnych firmach, zazwyczaj na stanowisku głównego mechanika. Przeszedł na emeryturę(rentę) w 76 roku. Ja wtedy byłem w domu już sam jako najmłodszy. Na tzw, swoje w 100% poszedłem w 78 roku. Ani moi rodzice, ani ja nigdzie nie należałem (chodzi o partie). Jeszcze coś. Zawsze miałem żal do rodziców, że są starzy. Mama urodziła mnie po czterdziestce.

A opisywane lata to od chwili sięgnięcia pamięcią, czyli 58 do 89. Muszę się pochwalić. 04.06.1989roku byłem mężem zaufania kandydata na posła z ramienia Solidarności.

Mówię to wszystko pod przysięgą i zdaję sobie sprawę z konsekwencji składania nieprawdziwych danych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jesteś troche starszy :D . Nas była czwórka, ostatnie też urodzilo się jak mama była po 40stce. Juz pisałam: mama - nauczycielka i trener, tato - przewodnik i ratownik górski. Miasteczko małe, turystyczne. Władza o nie niespecjalnie dbała, a ludzie sami zwierzyny nie chodowali, jedna apteka, poczta, pare sklepów i ze 100 DW. Pewex był dostepny przez lata w odleglości 100km, dopiero jak poszłam do ogólniaka, to pojawił się w nowym mieście wojewódzkim. W tym czasie miałam już stypendium socjalne i sportowe.

 

Też byłam "mężem zaufania" 8) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś, kto czyta moje wypowiedzi może odnieść wrażenie, że wszystko wtedy było oki. Tak nie było. Pamiętam jak mając chyba z 5 lat przyszło do nas dwóch smutnych panów i bez słowa zabrali radio. Pionierka. Ojca to wnerwiło, jednak oddał bez słowa. Jak panowie zniknęli z pola widzenia cała rodzina poszła do sklepu po nowe radio. Była to Serenada z adapterem. Wracamy z tym radiem, a przed domem stoją ci sami panowie. Nie wiem co wtedy czuli rodzice. Jednak stał się cud. Odnieśli z przeprosinami Pionierka. Okazało się, że to pomyłka. Że ktoś doniósł, że słuchamy Wolnej Europy, ale to nie było doniesienie na nas. Pomylili adresy. Ale radio z adapterem zostało w domu ku uciesze moich starszych sióstr.

A że Wolna Europa w moim domu leciała na okrągło, to już inna historia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Służba zdrowia. Komunistyczna i ta obecna. Co wy na to?

No teraz to ja mam wybor, choc musze za to zaplacic. Kiedys to nawet jak bym chciala zaplacic to wyboru nie bylo tylko przychodnia rejonowa z niekoniecznie dobrym, albo nie zawsze trzezwym lekarzem i ewentualnie szpital rowniez rejonowy... A i tak do specjalistow to czasem trzeba bylo czekac w kolejce pol nocy, zeby sie zarejestrowac. Dziadka do Neurologa, mame do diabetologa.

Szpital w Ciechanowie zaczeli budowac a potem staly 10 lat gole mury bo nie bylo pieniedzy ani na skonczenie inwestycji ani na zabezpieczenia budowy. Dopiero teraz ten szpital ma szanse byc jednym z lepszych w kraju (w obiektywnej ocenie pacjentow).

 

Traktuj nas forumowiczu (ko) może poważniej. Teraz właśnie lekarze z rozpaczy chleją. Chleją z bezsilności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 1950
przeczytałem, każdy komiunę z tych co ją pamiętają, pamięta inaczej, też uważam że nie powinna wrócić ale trochę plusów miała, żyło się spokojniej nie było takiego wyścigu szczurów, w domu nigdy nie zamykano drzwi na klucz, moja żona wracając czasami ode mnie, przechodziła przez miasto o 2 w nocy i się nie bała, w tej chwili boi się wyjść wieczorem na spacer. po za tym i to jest znamienne ludzie mimio że żyli śiermiężnie w przeważającej większości byli UŚMIECHNIĘCI. a w pracy dziennie słyszałem nowy kawał. trochę tej komuny pamiętam rocznik 50
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z uporem maniaka zapytam. Gdzie Ty Joshi żyłaś?

Gabinetów prywatnych było jak u żyda czapków:)

No coz. Zylam na Polskeij wsi. Zdala od Warszawy i innych wiekszych miast. Najblizsze miasto - Mlawa. Drugie troche dalsze Ciechanow. Wokol wioski i pegeery.

 

Teraz Joshi nie ma pieniędzy na wypłaty dla personelu medycznego, ale ten Twój szpital może faktycznie będzie jednym z lepszych w kraju jako budowla. Może w nim pracują siostry miłosierdzia za darmo?

Nie wiem za co pracuja. Moze maja dobrego gospodaza. A szpital nie jest nagradzany za architekture tylko za poziom uslug medycznych. Tak jak pisalam nagrody przyznawane w oparciu o opinie pacjentow a nie jakichs tam komisji.

 

 

Każdy ma zachowane swoje wspomnienia z tamtych czasów. Więc, każdy powinien mieć prawo do swojego zdania na ten temat.

Zastanowiło mnie jedno.......Janussz, Joshi i inni napiszcie proszę czym zajmowali się Wasi rodzice i jakie lata opisujecie.

Moja mama byla nauczycielka w wiejskiej szkole (uczyla 6-ciolatki w zerowce) od roku na emeryturze. Ojciec byl chloporobotnikiem. Czyli 6 ha ziemi i praca na kolei. Najpierw jako pomocnik szuflowal wegiel na lokomotywie, potem jako maszynista pilnowal [pomocnika ;) a na koniec kierowal osobowymi podmiejskimi blaszakami. Obecnie na rencie leczy serce i kregoslup.

Acha a ja sie urodzilam w 1974 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I Ty Joshi jeszcze narzekasz?

Mój kolega był pomocnikiem, potem maszynistą.

Żonę miał i czwórkę dzieci. Żona nie pracowała, a stać ich było na samochód. Moskwicza mieli. Ogródka może ze 100m2 posiadali. Chowali parę świnek. Oj Joshi. Chyba powinnaś urodzić się w książęcej rodzinie, ale i wtedy pewnie by Cię coś uwierało.

Urodziłaś się w samym najlepszym okresie gierkowskim. Potem było cieniutko. Widzę, że jesteś z tych narzekaczy wiecznych.

Dzieciaku. Co Ty wiesz o komunie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toż piszę, że było cieniutko, ale grubiej i dostatniej niż opisuje. Chociaż może oczy dziecka inaczej to odbierały.

Teraz rodzice mają duże emerytury. Pewnie dostają wrzodów od nadmiaru pieniedzy :)

Nie można oceniać tamtego okresu na podstawie kilku lat. Obecnie też było dobrze, tak do 96r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram GOSCIA . Ja za komuny biedy nie odczułam może miałam więcej szczęścia niz Joshi. Moja mama pracowała jako głowna ksiegowa w firmir która prowadziła rożne kursy i szkolenia dla LUDU POLSKIEGO. Kursy językowe, kursy prawa jazdy itp. itd. Bardzo dobrze zarabiała. Tato był kostruktorem mechanikiew w zakładach które produkowały podzespoły dla Ursusa. Tez dobrz zarabiał, mozna było brac pracę na akord, godziny nadliczbowe i takie tam różne. Zależy kto w jakim środowisku żył w tamtych czasach, gdzie pracowali rodzice itp. Kazdy ma inne odczucia i wspomnienia. Ja jestem rocznik '75 i nie moge powiedzieć że mi było źle. Moi rodzice też nie narzekali a zmiany ustrojowe pozwoliły im odnależć się w nowej rzeczywistośći i teraz korzystają z tego co wypracowali w latach '90 - '98. Ale to juz inna historia . I jak mama zaczynała własny interes to pól bloku w którym mieszkaliśmy co rano śmiała się i pukała w głowę.

 

Paty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie popieram. Gościu chce być mądraliński, przykrawać innych do swoich własnych wspomnień. Żeby tylko ! On mówi, że inni mieli tak źle z lenistwa czy własnych wygórowanych żądań wobec życia.

A pewnie że niektórym żyło się lepiej, pewnie że były dysproporcje, tylko o tym nie mówiono. Bo i nasza "komuna" nie miała nic wspólnego ani z życiem w ZSSR, ani w NRD. Każdy kraj z kadeludów poszedł trochę inną drogą, a Polska była naprawdę niezłym bastionem niezależności - mówię o latach po 1956, a zwłaszcza po 1968. Czasów do śmierci Stalina, tego największego zamordyzmu, okrucieństwa i beznadziei raczej niewielu z nas pamięta z własnego życia, i to młodego.

Ja pamiętam głównie okres z okolic stanu wojennego - przede wszystkim kolejki absolutnie po wszystko; często jak się człowiek dopchał do lady, to były marne szczątki albo nic. Pamiętam autobusy jeżdżące jak chciały, zatłoczone do granic możliwości. I jeszcze szukanie na skali, które pasmo "Wolnej Europy" jest dzisiaj mniej zagłuszane :D. Czytałem co chciałem, słuchałem czego chciałem. Były różne sposoby, by żyć i nie dać się ani marazmowi, ani wszawej polityce, by żyć w zgodzie ze sobą.

 

 

Gościu potrafi za to świetnie drwić i kpić:

Oj Joshi. Chyba powinnaś urodzić się w książęcej rodzinie, ale i wtedy pewnie by Cię coś uwierało.

Urodziłaś się w samym najlepszym okresie gierkowskim. Potem było cieniutko. Widzę, że jesteś z tych narzekaczy wiecznych.

Dzieciaku. Co Ty wiesz o komunie?

Wie dokładnie, jak było w miejscowości rodzinnej u Joshi, wie że przejaskrawia, że nie było tak jak pisze...

I nawet nie ma odwagi się zalogować pod żadnym ze swoich nicków.

Panie wszystkowiedzący, więcej pokory. Nie zjadłeś wszystkich rozumów.

 

 

Do poczytania >>> Czy żyliśmy w komunizmie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że Joshi przejaskrawia. Przejaskrawia dlatego, że cokolwiek by nie napisać pozytywnego, to kontra. Niech przykładem będą te drożdże. Chleba nie mogli upiec, bo drożdży nie było. Był okres, że soli nie było. Pamięta ktoś kiedy? Jak Izrael zaatakował Egipt. To chyba 67 rok był. Nie było, bo workami była wykupywana :) Ze wszystkim były kłopoty. Raz większe raz mniejsze. Ja mieszkam na tzw. ścianie wschodniej. No juz chyba nikt nie zakwestionuje tego, że bieda, szczególnie na wsi była i jest największa w tej części naszej ojczyzny. Ale chleb, bimber(też potrzebne drożdże) to wszyscy mieli. Cukier był na kartki. Do pędzenia bimbru jakoś nigdy nie brakowało :)

Pamiętam, że mama zabrała mnie ze sobą na OHP podczas wakacji na wieś do jakiegoś PGRu pod Kętrzynem. Miałem może wtedy z 9 lat. Ja z miasta czułem się jak kopciuszek wśród tych wiejskich dzieci. A teraz? Teraz to nie da się opisać biedy w tych popegeerowskich wsiach. Wystarczy tylko wolno samochodem przejechać i popatrzeć, aby potem nie móc spokojnie zasnąć.

Joshi awansowała w drabinie społecznej. Wyrwała się z wioski. Chcąc być obiektywną powinna porównac wieś dzisiejszą z tamtą, a nie pisać: nie wiem, bo nie widziałam( chodzi o te popegeerowskie wioski). To może zobacz. I porównaj swoje dzieciństwo z dzieciństwem tych dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rodzice moi przenieśli się wraz z nami z Gdańska na zadupie, czyli Goldapii. Ile było nieporozumień między nami dziećmi, a rodzicami.

Z deszczu pod rynnę chciałoby się krzyczeć. Mieszkaliśmy tam prawie 10 lat. Całe 10 lat, lat osiemdziesiątych. Koszmarny czas. Do kogo mieć tutaj żal. Czasami spotykam się z dawnymi znajomymi z Gołdapii. Teraz dopiero jest tam bryndza. Lata komuny, to świetlane lata mówią.

Ponuraczku, nie zalogowałam. Wybacz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz? Teraz to nie da się opisać biedy w tych popegeerowskich wsiach. Wystarczy tylko wolno samochodem przejechać i popatrzeć, aby potem nie móc spokojnie zasnąć.

.....................

nie wiem, bo nie widziałam( chodzi o te popegeerowskie wioski). To może zobacz. I porównaj swoje dzieciństwo z dzieciństwem tych dzieci.

 

Czytałam tylko co tu piszecie i milczłam ale taraz jak o tych dzieciach poczytałam to rzeczywiście nie wytrzymałam. :( Popieram w zupełności, że teraz ci ludzie z popegeerowskich wsi maja tragicznie, nie wspominając o dzieciach. Kiedyś ludzie tam pracowali i mieli za co żyć a teraz...............szkoda gadać.

:cry:

 

Moje wspomnienia z komunizmen nie są złe choć moi rodzice nie byli nikim nadzwyczajnym. Ale nie będę się tu rozwodzić nad tym .....

Tak jak zawsze -jedni wtedy mieli lepiej inni teraz a jeszcze inni mają dobrze zawsze. Dlaczego tak jest? :roll: Cześć zależy od nas ale chyba nie wszystko i nie zawsze :wink:

A swoją drogą ta dyskusja jest zastanawiająca :roll:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...