Komuno wróć ??

[kroyena]

Gościu teraz to wróg też jest wiadomy.

[kroyena]

Tak sobie psioczymy. A może małe podsumowanko.

W latach 1945-1989 nastąpiła odbudowa kraju ze zniszczeń wojennych. I to nie jakichś tam podjazdówek, ale w zasadzie poza małymi wyjątkami, pełnej eksploracji kraju przez okupanta.

To żeśmy się dostali pod skrzydełka dwógłowego orła, czasowo zastąpionego narzędziami pracy zawdzięczamy, chciałem przypomnieć historii, która pewnie i tak nie mogła się inaczej potoczyć od ataku Niemiec na ZSRR. A nasze kochane kapitalisty z Anglii i przyjaciele z Ameryki to przyklepali. Wytłuczono nam co inteligentniejszych w narodzie (drobne przypomnienie dotyczące losu prof. UJ już w 39, prawda). Totalnie zniszczona infrastruktura (chciałem napisać z dużej ale ministerstwo się ostatnio tak nazywa).

Odbudowa miast, budowa dróg i sieci kolejowej, elektryfikacji, walka z analfabetyzmem, migracja ludności do miast, dźwiganie bratniej pomocy.

Czy nie powinniśmy być dumni z dokonania naszego narodu?

Że pod rzadami komunistów. A była alternatywa?

A kto tak majstrował, że rozmajstrował skutecznie?

Tak wiem, zaraz się krzyk podniesie.

Ale tak na zimno to czy na pewno te lata były stracone?

Ja nie klikam, że nie było i jest się za co wstydzić (bratnia pomoc Czechom w 68; syjoniści do Synaju, gdzie straciliśmy dużo wykształconych ludzi, a marzy nam się poziom życia z Izraela; kilka zagrywek na tzw. arenie światowej).

Ale się wyrażę:

Ludzie do qrwy nędzy, zastanówta się czy nie jest z czego być dumnym?

Co będziemy plwać na własną historię? Nagle udawać, że się nie uczyliśmy wg czerwonego programu nauczania? Toż to w takiem przypadku słoma z butów wystaje.

Nagłe udawanie, że jest się ultra biało-czerwonym. Środeczku nam potrzeba, środeczku i to bynajmniej nie różowego , między białym, a czerwonym.

[Gość]

Tylko margaryna Maja wzmacnia członka oraz jaja. Krążyła taka reklama

[Gość]

Tylko margaryna mleczna, przeciw ciąży jest skuteczna. Ale tutaj to chyba przesadzili w tym

[Gość]

Były papierosy Sport.

I reklama: Sport to zdrowie, każdy gruźlik ci to powie.

[bodzio_g]

" komuna - firma fest , wszyscy kradną - jeszcze jest"

[Janussz]

Na skróty, to najlepiej iść przez Moczary i Kępy.

[Majka]

Tak sobie psioczymy. A może małe podsumowanko.

W latach 1945-1989 nastąpiła odbudowa kraju ze zniszczeń wojennych. I to nie jakichś tam podjazdówek, ale w zasadzie poza małymi wyjątkami, pełnej eksploracji kraju przez okupanta.

To żeśmy się dostali pod skrzydełka dwógłowego orła, czasowo zastąpionego narzędziami pracy zawdzięczamy, chciałem przypomnieć historii, która pewnie i tak nie mogła się inaczej potoczyć od ataku Niemiec na ZSRR. A nasze kochane kapitalisty z Anglii i przyjaciele z Ameryki to przyklepali. Wytłuczono nam co inteligentniejszych w narodzie (drobne przypomnienie dotyczące losu prof. UJ już w 39, prawda). Totalnie zniszczona infrastruktura (chciałem napisać z dużej ale ministerstwo się ostatnio tak nazywa).

Odbudowa miast, budowa dróg i sieci kolejowej, elektryfikacji, walka z analfabetyzmem, migracja ludności do miast, dźwiganie bratniej pomocy.

Czy nie powinniśmy być dumni z dokonania naszego narodu?

Że pod rzadami komunistów. A była alternatywa?

A kto tak majstrował, że rozmajstrował skutecznie?

Tak wiem, zaraz się krzyk podniesie.

Ale tak na zimno to czy na pewno te lata były stracone?

Ja nie klikam, że nie było i jest się za co wstydzić (bratnia pomoc Czechom w 68; syjoniści do Synaju, gdzie straciliśmy dużo wykształconych ludzi, a marzy nam się poziom życia z Izraela; kilka zagrywek na tzw. arenie światowej).

Ale się wyrażę:

Ludzie do qrwy nędzy, zastanówta się czy nie jest z czego być dumnym?

Co będziemy plwać na własną historię? Nagle udawać, że się nie uczyliśmy wg czerwonego programu nauczania? Toż to w takiem przypadku słoma z butów wystaje.

Nagłe udawanie, że jest się ultra biało-czerwonym. Środeczku nam potrzeba, środeczku i to bynajmniej nie różowego , między białym, a czerwonym.

 

Pozwól, że sie odniosę do Twojej wypowiedzi.

Nasze polozenie geopolityczne od wieków gwarantowalo nam burzliwy zywot. Ale nie o tym chcę pisać. Uważam, że moglibysmy być dumni, jeżeli reszta świata cywilizowanego przez te 60 lat stałaby w rozwoju w miejscu. Nie porównujmy naszych dokonań w stosunku do Kuby, Mozambiku czy Korei Południowej. Wiele państw odbudowywalo sie po wojnie /i materialnie i intelektualnie/, w krajach obozu socjalistycznego odbywało się trochę na innych prawach.

I nikt tu nie pluje sobie na buty , niewidzę też podnoszących krzyk /oprócz Ciebie /. Ale też, wybacz - w tamtych czasach żyłam świadomie - nie bedę wpadać w zachwyt.

[JoShi]

Jednak opisując swoje wspomnienia niektórzy robią z siebie sieroty.

No coz. Mioze i tak to odbierasz, ale niektorzy maja wspomnienia z innych czasow i z innych miejsc w Polsce.

[Rbit]

Tak sobie psioczymy. .............

No tak sobie psioczymy ale nie wszyscy niektórzy tez opisuja te rzeczywistośc z innej strony, a nie tylko wykonania planów 5 letnich i przejadania kredytów które zamiast iść w gospodarke trafiały do zołądków i to tez tych którzy mieli układy ( nei zeby teraz ci którzy maja uklady nie korzystali z tego) . Mozna być dumnym ze w rocznikach statystycznych bylismy w czołowce w produkcji wegla, stali, statków itd tylko ze niestety bycie w czołowce nie przekladalo sie na rzeczywistość ekonomiczna . teraz sie okazuje ze do tego wegla to doplacalismy , stal która produkowalismy sama z siebie rdzewiala od srodka itd i jak ktoś dobrze zuwazył miedzy innymi jest to zasługa naszego połozenia w tym a nie w innym miejscu w europie. MOge być dumny ze udało nam sie przetrwać te czasy i mielismy dosc godności i odwagi ze udało nam sie to zmienić . Nie oznacza to ze wszytko zmieniło sie na lepsze ale teraz przynajmniej widze szanse i mozliwosci których w poprzednim ustroju nie mialem. Z mojego punktu widzenia obecnie widze duzo wiecej pozytywów niz w porzedniej epoce i dlatego porównujac teraz dla mnie i dla wielu ( co widac z ankiety) jest lepiej.

[Janussz]

Pomimo tego, że w czasach komuny, już w moim dorosłym życiu żyło mi się lepiej niż teraz, to za cholerę nie chcę tego komunistycznego dobrobytu. Jednak nie lubię przesadzania. A tutaj właśnie ma to miejsce. W latach 80 benzyna była na kartki. Stało się godzinami w kolejce po przydział. Ale czy pamiętamy, że kilka lat wcześniej zachód miał też niesamowite problemy w tej materii? Wszystko tutaj rozpatrujemy z punktu ekonomii. Robimy to wybiórczo. To może podyskutujmy na jeden temat dotyczący wszystkich. I tych bogatych i biednych.

Służba zdrowia. Komunistyczna i ta obecna. Co wy na to?

[niciacia]

Służba zdrowia. Komunistyczna i ta obecna. Co wy na to?

 

Właśnie, pomijam tutaj możliwości medycyny, ale teraz to już ludzkie pojęcie przechodzi. Co miesiąc płacę niemałe pieniądze na kasę chorych (pracyjnę w firmie, gdzie od każdej złotówki muszę zapłacić podatek) i patrząc na pita za zeszły rok wcale sporo tego sie uzbierało. a teraz, kiedy musze iść do dentysty, to w gabinetach nieprywatnych śmiechem mnie chcą zabić i patrzą na mnie, jakbym chciał im coś ukraść.

Czy jeżeli ja muszę płacić na tę cholerną NFZ, to oni też coś muszą, czy nie ?? Kiedyś, to chociaż pogotowie w nocy było czynne, a teraz wielkie g..no !!!

W bydgoszczy kupili jakiś cud sprzęt do diagnostyki nowotworów (mówili o tym w TV). I co, super ?? leczy się ludzi ?? też gówno, kłócą się, kto ma płacić. W cholerę z takim systemem - ale sobie ulżyłem

[JoShi]

Służba zdrowia. Komunistyczna i ta obecna. Co wy na to?

No teraz to ja mam wybor, choc musze za to zaplacic. Kiedys to nawet jak bym chciala zaplacic to wyboru nie bylo tylko przychodnia rejonowa z niekoniecznie dobrym, albo nie zawsze trzezwym lekarzem i ewentualnie szpital rowniez rejonowy... A i tak do specjalistow to czasem trzeba bylo czekac w kolejce pol nocy, zeby sie zarejestrowac. Dziadka do Neurologa, mame do diabetologa.

Szpital w Ciechanowie zaczeli budowac a potem staly 10 lat gole mury bo nie bylo pieniedzy ani na skonczenie inwestycji ani na zabezpieczenia budowy. Dopiero teraz ten szpital ma szanse byc jednym z lepszych w kraju (w obiektywnej ocenie pacjentow).

[niciacia]

Kiedys to nawet jak bym chciala zaplacic to wyboru nie bylo tylko przychodnia rejonowa z niekoniecznie dobrym, albo nie zawsze trzezwym lekarzem i ewentualnie szpital rowniez rejonowy...

 

Ale pawulonu mniej używali

[Gość]

 

Ale pawulonu mniej używali

czy ja wiem ? moze było cos innego bo ludzie byli bardziej rozluznieni a teraz tacy spieci ???

[Gość]

Służba zdrowia. Komunistyczna i ta obecna. Co wy na to?

No teraz to ja mam wybor, choc musze za to zaplacic. Kiedys to nawet jak bym chciala zaplacic to wyboru nie bylo tylko przychodnia rejonowa z niekoniecznie dobrym, albo nie zawsze trzezwym lekarzem i ewentualnie szpital rowniez rejonowy... A i tak do specjalistow to czasem trzeba bylo czekac w kolejce pol nocy, zeby sie zarejestrowac. Dziadka do Neurologa, mame do diabetologa.

Szpital w Ciechanowie zaczeli budowac a potem staly 10 lat gole mury bo nie bylo pieniedzy ani na skonczenie inwestycji ani na zabezpieczenia budowy. Dopiero teraz ten szpital ma szanse byc jednym z lepszych w kraju (w obiektywnej ocenie pacjentow).

 

Ja z uporem maniaka zapytam. Gdzie Ty Joshi żyłaś?

Gabinetów prywatnych było jak u żyda czapków:) Płaciłem, to miałem obsługę super. Niezależnie od specjalisty. Z tym płaceniem za usługi medyczne to nic się nie zmieniło na lepsze. Chociaż zmieniło. Ginekolodzy mają Eden, dzięki naszym ustawodawcom obecnym.

Dlaczego teraz lekarze rodzinni tak skąpią z wydawaniem skierowań na dodatkowe badania, pytam znajomą lekarkę. A Ona: bo nie ma różnicy czy powiesz do lekarza-proszę mi dać gotówką 30zł na flaszkę, czy też skierowanie na dodatkowe badania, bo idzie to z kasy lekarza. To jest dopiero skandal.

Teraz Joshi nie ma pieniędzy na wypłaty dla personelu medycznego, ale ten Twój szpital może faktycznie będzie jednym z lepszych w kraju jako budowla. Może w nim pracują siostry miłosierdzia za darmo?

[Janussz]

To byłem ja

[Paty]

Z tego co ja pamietam to zęby można było leczyć w szkole . Oczywiście z różnym skutkiem. Teraz to się najwyżej gabinety likwiduje w szkołach zamiast je wyposarzać.

Do lekarza chodziłam do przychodni a czasmi na prywatne wizyty do tego samego lekarza.

Mój mąż za czasów komuny przeleżał 3 miesiące w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Wspomina do dziś , że odżywiani byli rzeczami z tzw. paczek : parówki, szynka , jogurty, soki, czekolada ( rzeczy nie do dostania w normalnych sklepach. A teraz w szpitalu jak Ci ktoś nie przyniesie obiadu z domu to prędzej umrzesz z głodu. A nie wspomnę w jakiej wysokości płaci się ZUS.

 

Ludziom którzy odnaleźli się w nowych czasach na pewno nie przemknie przez myśl aby poprzedni ustrój wrócił, ale dla tych którzy zostali bez pracy ponieważ teraz zakłady chętniej się likwiduje niż otwiera wspomnienie tamtych czasów jest jak balsam na duszę. Mieli pracę , mieli co jeść, mieli za co zrobić opłaty, mogli kupić coś na grzbiet i raz do roku wyjechać na zakładowe wczasy. Wtedy żyli z poczuciem bezpieczeństwa że pracę mają i będą ja mieli .

A na ubrania w pewexie zawsze można było skołować trochę dolców. Moje pierwsze dżinsy JORDACHE pamietam do dzisiejszego dnia. Wtedy wszystko cieszyło teraz można miec wszystko i co z tego jak większość społeczeństwa nie ma za co kupić.....

 

 

Paty

 

Paty.

[Majka]

Każdy ma zachowane swoje wspomnienia z tamtych czasów. Więc, każdy powinien mieć prawo do swojego zdania na ten temat.

Zastanowiło mnie jedno.......Janussz, Joshi i inni napiszcie proszę czym zajmowali się Wasi rodzice i jakie lata opisujecie.

[Janussz]

Żona po porodzie córki w 85 roku leżała dobę na korytarzu. Wtedy byłem wściekły niesamowicie. Spowodowane jednak to było brakiem wolnych miejsc. Obecnie szpitale zieją pustką. Wiem coś o tym, bo odwiedzam chorą mamę. Leży sama na sali.

Jest jeszcze jedna różnica. Kiedyś pacjenci błagali lekarzy o wypisanie do domu. Teraz tego nie ma. Pobyt w szpitalu jest skracany do minimum. Siostra czeka na operację serca już drugi rok Może się nie doczeka i jeden problem służba zdrowia będzie miała mniej

Ale za to jakie leki i inne bajery są. Tylko, że odwiedzając mamę, dostaję listę co mam kupić w aptece. I kupuję pokornie.

Widzę jednak i plus. Mogę sobie siedzieć praktycznie do woli. Tylko z ojomu wyganiali po 15 minutach, ale wystarczyło, że pielegniarka się gdzieś zawieruszyła i ja znowu na ojomie