malgorzata222 25.01.2005 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 W sierpniu przeprowadziłam się do nowego domu syn od września poszedł do nowej szkoły 16 lat. Przez 2 miesiące było wszystko OK. Lecz od listopada ma dziewczynę ze swoje klasy. Nie ma nauki i niczego innego tylko ONA. Codziennie ją odprowadza do domu i zamiast u siebie być ok 16 to jesy 17-18. Nie dochodzi do niego,że my się denerwujemy, że zawala szkołę. Zadne argumenty do niego nie dochodzą. Już nie wiem jak postępować i co robić. Pomóżcie jak do Niego trafić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 25.01.2005 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 W sierpniu przeprowadziłam się do nowego domu syn od września poszedł do nowej szkoły 16 lat. Przez 2 miesiące było wszystko OK. Lecz od listopada ma dziewczynę ze swoje klasy. Nie ma nauki i niczego innego tylko ONA. Codziennie ją odprowadza do domu i zamiast u siebie być ok 16 to jesy 17-18. Nie dochodzi do niego,że my się denerwujemy, że zawala szkołę. Zadne argumenty do niego nie dochodzą. Już nie wiem jak postępować i co robić. Pomóżcie jak do Niego trafić. Nie mialam jeszcze takiego klopotu - moj syn ma dopiero 4 lata. Ale dobre malgosiu w tym jest to ze wiesz ze ma prawidlowa orientacje i ze wszystko ok u niego w tych sprawach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 25.01.2005 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Pogadaj z rodzicami dziewczyny. Niech im puszczą "Poznaj mojego tatę" z de Niro. PS1. Gośka co ty siętak przejmujesz, mogłoby być gorzej, mógłby mieć chłopaka. PS2. Małża mu podeślij, czas na męskie rozmowy o seksie i bocianach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgorzata222 25.01.2005 11:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 w piątek mam zamiar porozmawiać z jej rodzicami. Nie wiem specjalnie jak zacząć. To dla mnie " nowość" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 25.01.2005 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 w piątek mam zamiar porozmawiać z jej rodzicami. Nie wiem specjalnie jak zacząć. To dla mnie " nowość" A o czym z nimi chcesz gadac? nie wyobrazam sobie tego. Toz oni nie szykuja zareczyn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 25.01.2005 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Ale trzeba jakoś ten związek usankcjonować. Jest karnawał, może od płynów pozaustrojowych. Gośka no co ty, chcesz szybko babcią zostać wg recepty "na przekór starym", czy ma ci się potem z łańcucha urwać. weż ty se kup taką smycz dla małych psów z regulowaną długością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgorzata222 25.01.2005 12:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Chodzi mi żeby nie zaniedbywał nauki. Zarwał już biologie bo nie ma czasu i głowy do nauki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 25.01.2005 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 E no biologie może nadrobić, ćwiczeniami. Jest facet niech się genetyki uczy bo tylko w tej wiedzy pewność faceta, że to jego darmozjadki. Taka zachęta powinna poskutkować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 25.01.2005 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 E no biologie może nadrobić, ćwiczeniami. Jest facet niech się genetyki uczy bo tylko w tej wiedzy pewność faceta, że to jego darmozjadki. Taka zachęta powinna poskutkować. malgosia ja pamietam jak moj brat mial jakies 16 lat to moj tato mowil - kurcze dlaczego on nie ma dziewczyny? ja mowilam - jeszcze ma czas. A tato na to - tak a potem sie okaze ze woli chlopcow No popatrz rodzicom to nie dogodzisz Malgosia tylko spokoj cie uratuje. Mysle ze jak opadnie mu pierwsze zauroczenie to wszystko wroci do normy. Ale rozmawiac z nim oczywiscie trzeba, przypominac ze dziewczyna jest fajna, ladna i wazna ale nauka jest moze nie fajna ale tez wazna. Ze jak bedzie mial same "paly" to dziewczyna pomysli - jeny z nieukiem sie nie bede przeciez umawiac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 25.01.2005 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Ale rozmawiac z nim oczywiscie trzeba, przypominac ze dziewczyna jest fajna, ladna i wazna ale nauka jest moze nie fajna ale tez wazna. Ze jak bedzie mial same "paly" to dziewczyna pomysli - jeny z nieukiem sie nie bede przeciez umawiac To ja proponuję także z drugiej strony: przemówić do rozumu dziewczynie. W tym wieku dziewczyny bywają często mądrzejsze od chłopaków, powinna zozumieć. Niech dziewczyna goni go do roboty, bo jak nie, to np... nie będzie wspólnego wyjścia na imprezę. Niech on z każdej pały dziewczynie się tłumaczy, a nie mamie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 25.01.2005 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 A i powiedz mu, że młode to lubieją karczycha, ale te naprawdę dobre to lubieją jak facio ma rękę delikatną z letka zmanicurowaną, acz podaje ją zdecydowanie (no chyba że ma być najlepszym kolegą wtedy może podawać zmanierowanie).I jak się nie będzie uczył to pójdzie do łopaty od marca do listopada, a do prac na świeżym powierzu to zdrowie trzeba mieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.01.2005 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 A i powiedz mu, że młode to lubieją karczycha, ale te naprawdę dobre to lubieją jak facio ma rękę delikatną z letka zmanicurowaną, acz podaje ją zdecydowanie (no chyba że ma być najlepszym kolegą wtedy może podawać zmanierowanie). I jak się nie będzie uczył to pójdzie do łopaty od marca do listopada, a do prac na świeżym powierzu to zdrowie trzeba mieć. A tak tak a dziewczyna dobra motywacja moze byc. Jak chodzilam do podstawowki to byl u nas w klasie taki chlopak co sie uczyl cieniutko. I zakochal sie w kolezance - najlepszej uczennicy w szkole . I podchody robil, robil, a brzydki nie byl , tylko taki len do nauki. I ona powiedziala kiedys - ty jestes nawet fajny chlopak, ale nie podobaja mi sie twoje oceny. Umowila sie z nim ze beda para pod warunkiem ze sie podciagnie w nauce. Jako ze najlepsza uczennica byla to miala zaszczyt przynoszenia dziennika na lekcie z pokoju nauczycielskiego. Po drodze spisywala jego oceny na karteczke , zaznaczala te zle w koleczko i potem biedengo chlopaka z nich rozliczala. Wszyscy sie z niego smieli ze taki glupi ze tak sie daje. A on cierpliwy byl - bo zakochany I tak sie to skonczylo ze chlopak zdal do nastepnej klasy z czerwonym paskiem na swiadectwie oczywiscie i tak mu zostalo do konca szkoly. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 25.01.2005 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 To wyzej to ja bylam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 25.01.2005 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Gościu teraz by poszła siedzieć za naruszanie danych osobowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 25.01.2005 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Oj Aga to ty zaglądałaś do dziennika? Wstydź się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.01.2005 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Mała anegdota adekwatna to tematu. Zanim brat zdobył zone to jego jeszcze wtedy przyszły teść miał zwyczaj przepytywać absztyfikantów z matematyki, postepów w nauce, wyników z klasówek i kartkówek. Hmmm...wielu zapał miłosny wtedy gasł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.01.2005 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Mała anegdota adekwatna to tematu. Zanim brat zdobył zone to jego jeszcze wtedy przyszły teść miał zwyczaj przepytywać absztyfikantów z matematyki, postepów w nauce, wyników z klasówek i kartkówek. Hmmm...wielu zapał miłosny wtedy gasł smartcat powyzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 25.01.2005 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Mała anegdota adekwatna to tematu. Zanim brat zdobył zone to jego jeszcze wtedy przyszły teść miał zwyczaj przepytywać absztyfikantów z matematyki, postepów w nauce, wyników z klasówek i kartkówek. Hmmm...wielu zapał miłosny wtedy gasł O ja, a teraz z czego tesc przepytuje ziecia, czyli twojego brata? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 25.01.2005 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Mała anegdota adekwatna to tematu. Zanim brat zdobył zone to jego jeszcze wtedy przyszły teść miał zwyczaj przepytywać absztyfikantów z matematyki, postepów w nauce, wyników z klasówek i kartkówek. Hmmm...wielu zapał miłosny wtedy gasł O ja, a teraz z czego tesc przepytuje ziecia, czyli twojego brata? Teraz pytania sa trudniejsze! Z pespektywy widac ze szkola to okres bezstresowy i łatwy. A pytania sa nastepujace: 1)Jak ma zamiar zabezpieczyc start zyciowy swoich córek ( mieszkania dla kazdej) 2) Kiedy wreszcie zacznie pracować ( czytaj: zmieni status z pracownika najemnego na pracowdawcę) 3) dlaczego jeszcze nie macie zmywarki "jak mozna zyć bez zmywarki" 4) Kiedy bedziesz woził moje wnuczki jakims porzadnym bezpiecznym samochodem a nie 6 letnia toyotą. 5) Jak to jest mozliwe ze moja 8 letnia wnuczka ledwo zna angielski Mowie Wam, kontakty z Tesciem to silny stres i zycie pod presja wymagań. Tesciowa za to miodzio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Benicio 25.01.2005 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2005 Teraz pytania sa trudniejsze! Z pespektywy widac ze szkola to okres bezstresowy i łatwy. A pytania sa nastepujace: 1)Jak ma zamiar zabezpieczyc start zyciowy swoich córek ( mieszkania dla kazdej) 2) Kiedy wreszcie zacznie pracować ( czytaj: zmieni status z pracownika najemnego na pracowdawcę) 3) dlaczego jeszcze nie macie zmywarki "jak mozna zyć bez zmywarki" 4) Kiedy bedziesz woził moje wnuczki jakims porzadnym bezpiecznym samochodem a nie 6 letnia toyotą. 5) Jak to jest mozliwe ze moja 8 letnia wnuczka ledwo zna angielski Mowie Wam, kontakty z Tesciem to silny stres i zycie pod presja wymagań. Tesciowa za to miodzio Szok De Niro z "Poznaj mojego tate". Jak w morde. A w temacie, to na oceny w szkole gorzej wpływają tzw. kumple. Przynajmniej u mnie tak było. Bym raczej był na luzie. Pozdrowienia B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.