Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy przechodziliście pierwsze miłości swoich dzieci


malgorzata222

Recommended Posts

Ad 1) Nie wybiera się ojciec na Górkę (w moich rodowych strona te ustronne miejsce jest na górce, wot takie memento mori).

Ad 2) Jak się w tym kraju nie będzie karać za dawanie pracy ludziom.

Ad 3) Jak najbardziej ma tata słuszność popełnimy zbiorowe samobójstwo zaraz po powrocie.

Ad 4) Coś się kupi z demobilu.

Ad 5) J. rosyjski jest coraz bardziej poszukiwany - stara kadra idzie na górkę (vide Ad. 1)

 

Najskuteczniejszą obroną atak, spotkanie teściów z kroyeną też czasami jest stresogenne. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 88
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ad 1) Nie wybiera się ojciec na Górkę (w moich rodowych strona te ustronne miejsce jest na górce, wot takie memento mori).

Ad 2) Jak się w tym kraju nie będzie karać za dawanie pracy ludziom.

Ad 3) Jak najbardziej ma tata słuszność popełnimy zbiorowe samobójstwo zaraz po powrocie.

Ad 4) Coś się kupi z demobilu.

Ad 5) J. rosyjski jest coraz bardziej poszukiwany - stara kadra idzie na górkę (vide Ad. 1)

 

Najskuteczniejszą obroną atak, spotkanie teściów z kroyeną też czasami jest stresogenne. :lol:

 

Pyszne! Dam pod rozwage bratu zmiane strategii kontaktów :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad 1) Nie wybiera się ojciec na Górkę (w moich rodowych strona te ustronne miejsce jest na górce, wot takie memento mori).

Ad 2) Jak się w tym kraju nie będzie karać za dawanie pracy ludziom.

Ad 3) Jak najbardziej ma tata słuszność popełnimy zbiorowe samobójstwo zaraz po powrocie.

Ad 4) Coś się kupi z demobilu.

Ad 5) J. rosyjski jest coraz bardziej poszukiwany - stara kadra idzie na górkę (vide Ad. 1)

 

Najskuteczniejszą obroną atak, spotkanie teściów z kroyeną też czasami jest stresogenne. :lol:

 

Pyszne! Dam pod rozwage bratu zmiane strategii kontaktów :-)

 

Oj Oj, tylko rozwaznie, coby do atakow krwawych nie doszlo

:roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad 1) Nie wybiera się ojciec na Górkę (w moich rodowych strona te ustronne miejsce jest na górce, wot takie memento mori).

Ad 2) Jak się w tym kraju nie będzie karać za dawanie pracy ludziom.

Ad 3) Jak najbardziej ma tata słuszność popełnimy zbiorowe samobójstwo zaraz po powrocie.

Ad 4) Coś się kupi z demobilu.

Ad 5) J. rosyjski jest coraz bardziej poszukiwany - stara kadra idzie na górkę (vide Ad. 1)

 

Najskuteczniejszą obroną atak, spotkanie teściów z kroyeną też czasami jest stresogenne. :lol:

 

Pyszne! Dam pod rozwage bratu zmiane strategii kontaktów :-)

 

 

 

 

Oj Oj, tylko rozwaznie, coby do atakow krwawych nie doszlo

:roll:

 

Krew sie raczej nie poleje bo panowie preferuja maltretowanie sie psychiczne w białych rekawiczkach. Nigdy w zyciu by sobie ich nie splamili krwia. Z zewnatrz to nawet wyglada uroczo. Pełen bon ton a kazdy z nich wie gdzie drugiemu wsadzić szpilę :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od listopada ma dziewczynę ze swoje klasy. Nie ma nauki i niczego innego tylko ONA. Codziennie ją odprowadza do domu i zamiast u siebie być ok 16 to jesy 17-18.

 

Oj Małgorzato droga, przecież Ty nic a nic nie poradzisz. Po pierwsze to już nie dziecko, ale młodzież ;) On zreszta pewnie już za dorosłego się uważa, zresztą nie dziwię mu się, sama byłam dorosła, gdy miałam 16 lat :) Wraca 17-18? No to przeciez tylko 1-2 godziny poźniej, wciaz wczesnie, rozsadna pora. Rozmowa z rodzicami dziewczyny? Hmmmm ja bym tego nie robiła. Ja tam bym chciała poznać dziewczynę. Poznałabym, pogadała :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję odgrzebać swoje stare świadectwa , położyć na oczach młodemu i obwieścić, iż TAK się kiedyś człowiek przed ciosami rodzicielskimi bronił kiedy bladym świtaniem z impreski doczołgiwał się do dom.

 

Karta mocna..licytacja w toku.

 

Co ma młody w rękawie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kazdy rodzic chce dla syna najlepiej. Chyba to normalne.

Kiedyś to było trochę inaczej chyba bardziej bezpiecznie. Chyba młodość kieruje się innymi przesłankami, nie myśli się o zagrożeniach, tylko o chwili obecnej a nie o przyszłości. Rodzice natomiast myślą o przyszłośći i o tym co będzie kiedy to czy tamto sie nie uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgosiu, ja bym pogadała z koleżanką syna, ale raczej tak na zasadzie zapoznania się. Tak po prostu. Chciałabym ją poznać, zobaczyć, jaka jest. Na pewno nie wyjeżdżałabym od razu z nauką, ze swoimi obawami. To, co przeżywają te dzieciaki jest naturalne i tak naprawdę bardzo dobrze, że się spotkali, że siebie mają. Pewnie szkoła odrobinę na tym ucierpi, ale przecież nie jest to najważniejsze. Jak już poznasz tą dziewczynę, na pewno będzie okazja, żeby pogadać i o szkole. Napisałam "dzieciaki" ale ja uważam, że to już nie są dzieci. No do dorosłych jeszcze im daleko, ale dziećmi już nie są i raczej bym ich tak nie traktowała. No chyba że tak wiele się zmieniło, odkąd ja byłam młoda ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sierpniu przeprowadziłam się do nowego domu syn od września poszedł do nowej szkoły 16 lat. Przez 2 miesiące było wszystko OK. Lecz od listopada ma dziewczynę ze swoje klasy. Nie ma nauki i niczego innego tylko ONA. Codziennie ją odprowadza do domu i zamiast u siebie być ok 16 to jesy 17-18. Nie dochodzi do niego,że my się denerwujemy, że zawala szkołę. Zadne argumenty do niego nie dochodzą. Już nie wiem jak postępować i co robić. Pomóżcie jak do Niego trafić. :cry:

 

 

 

Małgosiu nie piszesz nic jak dalece cierpi nauka przez zakochanie Twojego syna, czy zawala tzn. ma gorsze oceny, czy jest zagrożony?.

Może to tylko trochę gorsze oceny związane ze zmianą szkołą, innymi wymaganiami,

Myślę, że trochę przesadzasz, bo po 7-8 godzinach lekcyjnych synowi należy się chwila wypoczynku, relaksu co na pewno daje mu rozmowa, bycie z koleżanką od serca...

Wiem, że rodzicom zależy na przyszłości swoich dzieci, ale ludzie nie dajmy się zwariować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że początkowo nie rozumiałam, w czym w ogóle problem - nikt nie zawali szkoły tylko daltego, zę wraca do domu o 18.00. Do wieczora jest jeszcze mnóstwo czasu. Ale jeżeli potem siedzi godzinami na komputerze, to wszystko jasne.

 

Myślę, że pora ustalić z synem jasne zasady.

Czego od niego oczekujecie, na co się zgadzacie, a na co nie i pod jakimi warunkami. Podkreślam - rozmowa z SYNEM, a nie z jego dziewczyną, a juz na pewno nie z jeje rodzicami. On już jest naprawdę prawie dorosły, niedługo będzie całkowicie samodzielnie o sobie decydować.

Spróbujcie od niego wyciągnąć jego wizję przyszłości - studia? Jakie? A jesli nie studia, to co?

Przesiadywanie bez końca na GG to plaga, z którą wielu rodziców obecnie

walczy. Spróbujcie mu uświadomić, jakie to bezproduktywne i bezsensowne. Może lepiej (skoro to jest dziewczyna z jego klasy), żeby się umawiali na wspóną naukę i odrabianie lekcji, raz u niej w domu, razu niego? Tak było za moich czasów i miało to same zalety. Mogliby przecież wtedy więcej czasu spędzić razem, naprawdę wspólnie, a nie za pośrednictwem komputera... :D I może stopnie oboje mieliby lepsze... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...