ckwadrat 12.09.2002 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2002 pik33, ręce mi opadły do samej podłogi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 12.09.2002 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2002 Cytuję sam siebie:-------------------------------------------------------------Tekst powyżej jest oczywiście "nie po linii" i kontrowersyjny. Wiem o tym, to było celowe, taki miał być------------------------------------------------------------- Jasne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 12.09.2002 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2002 A moje zdanie o polityce jest takie: to jeden wielki szajs. Grube ryby walczą o grube pieniądze i manipulują tzw. pionkami którymi jesteśmy. Dla nich 1000 dolarów ważniejsze jest niż 1000 żywych ludzi. Człowiek się dla nich po prostu nie liczy.Pionki świata nie zmienią. Jestem manipulowany tak samo jak wszyscy inni. Jedyne co mogę z tym zrobić to uświadomić to sobie. Wtedy jestem choć trochę bardziej wolny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.09.2002 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2002 On 2002-09-12 22:48, pik33 wrote: Normalnie. Prawda leży sobie pośrodku. (...) Wcale bym się nie zdziwił, gdyby pewnego dnia ktoś mi powiedział, że gdzieś kiedyś w 2001 roku pan Bush i pan bin Laden spotkali się gdzieś tam i omówili szczegóły operacji 11.9 [ Ta Wiadomość była edytowana przez: pik33 dnia 2002-09-12 22:49 ] Prawda nie leży po środku. Może być konflikt racji, może być zbieżność racji, kompromis stanowisk. Ale prawda jest obiektywna i użycie jej w tym znaczeniu jest bez sensu.Ale jak ktoś chce-czemu nie. A ja myślę, że to myszka miki i kaczor donald wszystko ukartowali-nie zdziwię się, jak się kiedyś tego dowiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 12.09.2002 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2002 Apropos kaczora Donalda też się nie zdziwię. Nic mnie już nie zdziwi. Nawet krasnoludki mnie nie zdziwią. A tym bardziej Bush i Laden w jednej kompanii bo to znacznie prawdopodobniejsze niż krasnoludki. ------------------------------------------------------------ A prawdy obiektywnej nie ma. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Lokalne prawdy są rozrzucone po powierzchni wielkiej kuli, a ta obiektywna leży w jej środku, tak samo daleko od wszystkich tych lokalnych. Ale to już psychologia i filozofia -------------------------------------. A naszą lokalną prawdą jest to że chcemy budować, budujemy lub wybudowaliśmy jakiś dom. I tym optymistycznym akcentem kończę moje gościnne występy w tym topicu. Jednak wolę dyskutować o wyższości Ytonga nad Porothermem i jak zbudować domek za 100000 złotych. [ Ta Wiadomość była edytowana przez: pik33 dnia 2002-09-12 23:50 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.09.2002 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2002 Zdanie a-Pani zabiła pana. Zdanie b-Pani nie zabiła pana. Skoro prawda leży po środku, to pan jest połżywy czy półmartwy? [ Ta Wiadomość była edytowana przez: opal dnia 2002-09-13 00:19 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.09.2002 00:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2002 On 2002-09-12 11:22, EM wrote: Musimy jako ludzie sobie p o m a g a ć a nie walczyć ze sobą i starać się rozumieć innych ludzi. Temu celowi w malutkiej części służy to Forum, które - na szczęście - służy BUDOWANIU, a nie BURZENIU. nie wszystkim EM można p o m ó c - szowinizm i tu zagościł... On 2002-09-12 13:28, opal wrote: "... Inteligentni ludzie czytają prasę i nie tzreba im, tak wkładać do głowy dosadnie swoich opinii.Sami wyciągną wnioski..." .Jakoś nie mam ochoty na bombeczkę Saddama i całej reszty . Nie dali nam wyboru. nie dali NAM ? to co ? bez sądu ? pod ścianę z nimi ? (a ja myślałem, że ta epoka za nami... ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 13.09.2002 05:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2002 Ale się wątek rozgrzał ckwadrat, nie potrafię się zgodzić, że w mediach nie ma marketingu. Ciągnąc Twój przykład to owszem w przypadku 9/11 nie nadawano reklam przez jakiś czas (chociaż nie o taki marketing mi chodzi) ale czy robi się to jak giną ludzie w innych katastrofach czy tragediach. Powszechnie wiadomo, że w Chinach morduje się nowonarodzone dziewczynki, żeby uniknąć kary finansowej. Czy ktoś o tym donosi ? Czy wiadomo jaka to skala i czy na przykład USA, obrońca praw wolnych ludzi coś robi, żeby to zmienić ? A już o reklamach nie wspomnę... Takich tragedii jest wiele. BBC komentowała rok temu z Palestyny powszechny brak współczucia dla ofiar tragedii w NYC. NIe uważam, żeby to było poprawne ale na pytanie dlaczego tak było odpowiedź jest prosta: kilka lat wcześniej USA popierały oficjalnie Izrael w wojnie, w której zgineło kilka tysięcy cywili Palestyńskich - tak mówiło BBC... A o prawdę obiektywną niełatwo. Wystarczy sobie przypomnieć dekalog Kieślowskiego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 13.09.2002 05:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2002 Jeśli jeden generał będzie miał 10 000 żołnierzy i rozkaże im iść na wojnę, a ci odmówią - to wojny nie będzie. Tyle, że łatwiej jest znaleźć generała, niż 10 000 jednomyślnych żołnierzy. I to nie manipulowanych, ale świadomych dlaczego odmawiają wykonania rozkazu. Wrzuciłam ten wątek do Klubu Budujących, bo tamten dzień był nietypowy. Jedni budują, drudzy burzą. Każdy z nas ma tylko jedno życie i nikt z nas nie wybierał epoki w której przyszło nam żyć. Tylko, czy tak naprawdę na nic nie mamy wpływu, czy czasem jest nam tylko wygodniej uważać, że go nie mamy? Zgodnie z teorią fraktali świat w wersji mikro jest powieleniem świata w skali makro. Jeśli więc chcemy mieć dobry świat makro, bądźmy dobrzy w skali mikro. I to by było na tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EM 13.09.2002 05:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2002 The truth is out there: takie motto z pewnego serialu. Pamiętasz c2 taki bon mot: punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia? To chyba tak jest: rzeczywistośc opisuje się z róznych pozycji i te opisy sie różnią a prawda lezy pośrodku. Tak juz niestety jest. Opalce wyjasnilem jej paradoks z zabijaniem Pana przez Panią w prywatnym dyskursie. Jest rozwiązanie tej zagadki! No i na koniec potwierdzenie dla Yacka: widziałem i zaświadczam. Urody (i inteligencji) opalce odmówić nie można! [ Ta Wiadomość była edytowana przez: EM dnia 2002-09-13 07:58 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anula 13.09.2002 07:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2002 Mi tez coraz trudniej uwierzyć w istnienie prawdy obiektywnej. EM ma rację punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. na skutek moich doswiadczen życiowych wiem że nie jest tak naprawdę ważne co zostało powiedziane tylko co kto usłyszał,i byłam zdziwiona swego czasu jak to jest możliwe że dwie osoby rozumieja tą sama wypowiedź w diametralnie różny sposób. W tej sytuacji uważam że ważniejsze jest to co ktoś usłyszał bo to jest realny fakt z którym trzeba się zmierzyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 13.09.2002 07:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2002 Anula, prawda jest zawsze obiektywna a fakty zawsze realne. Pół butelki to jest pół butelki. Tylko, że jednych martwi, że jest tylko pół, a drugich cieszy, że jest aż pół. I to jest ten punkt krytyczny I jeśli dwie osoby słsząc jedną wypowiedź rozumieją ją inaczej, to jest to sprawa dwóch różnych umysłów, a nie tekstu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ketiso 13.09.2002 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2002 Moje zdanie na ten temat jest dokładnie takie samo jak zdanie Jasia ze Szczecina(prawie jak Zbyszka z Bogdańca).HEJ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryniu 13.09.2002 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2002 A ja na to patrzę pod nieco innym kątem: Ameryka to kraj z bardzo krótką (w porównaniu np. z Europą) historią i przez to usilnie poszukujący elementów tożsamości, jednoczących społeczeństwo. A nic tak nie łączy jak mobilizacja przeciw zagrożeniu. Dlatego jak balon rozdmuchuje się tam takie sprawy jak wojna secesyjna, atak na Pearl Harbour, Wietnam, itd. (jedne z ważniejszych tematów dla scenarzystów w Hollywood). I dlatego też nikt (p. Bush) nie zmarnuje takiej okazji jak pierwszy w historii bezpośredni atak na terytorium Stanów. No, może nie zrobiło tego regularne wojsko, ale atak był. I teraz mamy wszyscy poczucie, że jesteśmy naprawdę razem, że jesteśmy (mimo takiej wielokulturowości) jednym narodem. Takie myślenie jest chyba Amerykanom potrzebne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.09.2002 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2002 On 2002-09-13 10:06, ryniu wrote: Takie myślenie jest chyba Amerykanom potrzebne. Pełna zgoda Ryniu, ale Polakom ...??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryniu 13.09.2002 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2002 Napisałem nam w sensie nam-Amerykanom. A nam-Polakom też by się przydało tak na co dzień, a nie tylko z racji świąt, rocznic i wizyt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.09.2002 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2002 No, no , ale gorączka. EM mi napisał, że pani rzuciła skórkę od banana i pan poślizgnął się i skonał. Nie, pani wzięła siekierę i walnęła go w łeb :smile: Lusiu, Ty wiesz ..... Do brzozy:. Nikt nie jest szowinistą, a przynajmniej nie dostrzegłam tego tutaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.09.2002 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2002 On 2002-09-13 10:15, ryniu wrote: Napisałem nam w sensie nam-Amerykanom. A nam-Polakom też by się przydało tak na co dzień, a nie tylko z racji świąt, rocznic i wizyt. coś kręcisz z tym "nam" ale znów zgoda z częścią drugą Twojej wypowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.09.2002 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2002 On 2002-09-13 10:22, opal wrote: Do brzozy:. Nikt nie jest szowinistą, a przynajmniej nie dostrzegłam tego tutaj. a co ja na to poradzę??? [ Ta Wiadomość była edytowana przez: brzoza dnia 2002-09-15 23:02 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryniu 13.09.2002 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2002 No to gruchną w ten Irak czy nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.