Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gaz w samochodzie


Piotrek T

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 58
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

czy teraz opłaca się montować instalację gazową do samochodu. Jeżdżę sporo a auto pali nie mało ale cena za instalacje 4000 czy warto?

Warto nie warto jeden powie tak drugi inaczej. Mogłeś napisać więcej danych jaki masz samochód, jego przebieg czy gaźnik czy wtrysk, ile Ci spala teraz benzyny, czy więcej jeździsz w trase czy po mieście i jaka to by miała być instalacja której generacji. Z własnego doświadczenia a tez mam instalacje w samochodzie peugeot 306 kombi 1,6i mogę jednoznacznie stwierdzić, że warto.

Chociaz ja nie jeżdze duzo bo przez 3 lata jak mam gaz zrobiłem raptem 70.000 km to nie żałuje że sie zdecydowałem na gaz. 90% trasy to u mnie miasto a więc zużycie benzyny maksymalne według danych fabrycznych 10,4l ale mi schodziło około 9l/100km. Teraz to juz tylko proste liczenie przykładowo benzyna 9lx3,5 zł =31,5zł , gaz więcej o około 15% więc 11,5l x 1,9zł = 22 zł twój zysk około 9,5 -10 zł /100km.

podziel to przez koszt instalacji i wyjdzie że sama instalacja spłaci sie po przejechaniu około 40000 km (teoretycznie). Więc musisz w podobny sposób zrobic sobie wyliczenia i podjąć decyzję. Wiadomo że do tego dochodzą dodatkowe koszty przeglądów instalacji i badań na przeglądzie ale sa to drobne kwoty np badanie techniczne dodatkowo 80 zł więc nie jest to majątek wymiana filterka raz na rok 20 zł. wymiana świec co 10.000 km koszt około 60 zł.

Jezeli chcesz wyczerpujących odpowiedzi to w internecie jest full informacji na ten temat i tych za i przeciw.

p.s Ja za instalacje ponad 3 lata temu dałem 3.300 zł centralka "Leonardo" ,kolektor plastik . butla w kole. pod spodem. gaz wtedy kosztował 90 gr a benzyna 1,8zł . ach to były czasy :lol:

 

Pozdrawiam jak masz jeszcze jakieś pytania to wal śmiało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jaka zakladasz instalacje ale na jedno uwazaj aby w gwarancji byl warunek o pelnej opowiedzialnosci za szkody w wyniku wybuchu gazu w kolektorze ja mam metalowy a jak mi rablo to sie obudowa filtra rozerwala no i spece od gazu powiedzieli ze ich moge cmoknac bo TO JA ZLE JEZDZE A NIE ONI SPARTOLILI rzecznik konsumenta powiedzial mi ze to jest ciezka sprawa do wygrania i kosztowna a tak ogolnie to roznica w oplatach jest jednak spora [za paliwo] zwlaszcza jak robis duzo kilometrow.Ja mam 3 auto z gazem zrobilem juz 170tys.km na gazie i do nastepnego tez wloze gaz ale juz 5czy 6 generacji [wtrysk gazu tak samo jak benzyny] znajomy ma i jest wniebowziety mowi ze nic nie jest slabszy tak samo zbiera sie jak na benzynie i mniej pali gazu a wybor nalezy do ciebie POLECAM[tylko nie do forda slaba glowica]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do kolektora plastikowego moge dodać że u mnie zostały założone na każdymkanale dolotowym specjalne bezpieczniki, które podczas kichnięcia uwalniają gaz nie powodując uszkodzeń kolektora. Już nie raz mi strzelił i kolektor na tym nic nie ucierpiał.

Jeżeli chodzi o zagrożenia to mogę podać przypadek znajomego sprzed kilku tygodni wydawał by się aż nieprawdopodobny ale jednak.

Facet miał zamontowaną instalację prawie nówka i był na przeglądzie gwarancyjnym gdzie montowali gaz - samochód Fiat Brava. Panowe wszystko ponoć sprawdzili i było ok. Facet sobie zatankował butlę i ciesząc się, że wszystko ok poszedł do domku na obiad. Kiedy wrócił do samochodu mało zawału nie dostał :o . Butla mu w bagażniku wybuchła. odfrunęła tylna klapa a błotniki tylne odwinęły się prawie na drzwi :o :o i najdziwniejsze jest to że niczego z domu nie słyszał. Eskpertyza wykazała, że zawór odcinający podczas tankowania nie zadziałał prawidłowo i nabili mu butlę aż do bólu. Z tego co wiem dostał odszkodowanie w wysokości 70% wartości samochodu.

Niby wszystko powinno dzialać ale ja zawsze pilnuję ile gazu wchodzi bo też mi kiedyś się za dużo weszło niż bezpieczne 80% objetości.

 

Mimo wszystko nie zmienię zdania że instalacja to dobra rzecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o LPG, wiem sporo, ale chłopie nie obraź się to forum budowlane i naprawdę nie tego tu miejsce

 

wejdz na http://www.autocentrum.pl

 

Nie obraź się ale nie masz racji, że na takie pytanie nie ma miejsca na tym forum. Przecież tu ludzie zadają masę różnych pytań nie związanych wogóle z budowaniem. Przeciez to dział porad życiowych spójrz jakie tu są watki. Jeżeli tak podchodzisz do sprawy to żeby było sprawiedliwie powinienieś taką uwagę napisać też do 80% postów w tym dziale i nie tylko.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o LPG, wiem sporo, ale chłopie nie obraź się to forum budowlane i naprawdę nie tego tu miejsce

 

wejdz na http://www.autocentrum.pl

to powiedz o czym Ty nie masz pojęcia będzie szybciej i łatwiej.Gdzie nie spojże na temat to "expert mdzalewscy"udziela porad

Tez mam gaz od prawie dwóch lat nigdy w mojej okolicy nie słyszałem o jakimkolwiek wybuchu instalacji sam.Więcej pali po miescie ,na trasie jest porównywalne z benzyna.I połowe taniej,mam Vectre 2,0 z 95r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nigdy wcześniej o podobnym przypadku nie słyszałem. inne usterki owszem np: kumplowi z pracy w lagunie rozwaliło filtr powietrza jak mu strzelił ale to też poniekąd jego zaniedbanie bo nie zamontował sobie specjalnej klapki na wypadek wystrzału gazu do filtra a instalacje miał już w aucie jak ściągnął je z Holandii.

Co by nie gadać instalcja to dobra sprawa. Śmieszy mnie tylko zakładanie gazu do takich aut jak seicento i o podobnej pojemności bo już wiele takich widziałem. Co innego jak to robią w Pandach i innych takich małych do nauki jazdy ma to uzasadnienie ale w seicento to już trzeba być naprawdę oszcędnym :o :lol: .

W stacji gdzie ja montowałem zajeżdzały mietki S-ki , beemki 7, Dodge caravany inne limo z wyższej półki. Ale tam to instalki full wypas na pełnym wtrytsku. Ale przy ich spalaniach to i tak się opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obraź się ale nie masz racji,

 

uważam jednak że mam, zobacz moderator przeniósł ten temat do odpowiedniego działu, tutaj sobie dyskutujemy o autach, LPG. I to jest odpowiednie miejsce

 

ps. Nie obrażam się tak szybko. Pozdrawiam

 

to powiedz o czym Ty nie masz pojęcia będzie szybciej i łatwiej..................

..............

Tez mam gaz od prawie dwóch lat nigdy w mojej okolicy nie słyszałem o jakimkolwiek wybuchu instalacji sam.

 

Ja się ciągle o coś pytam, wiec to znak iż nie mam wtedy pojecia na dany temat, mototyzacja to moje hobby, jestem z zawodu różnież mechanik samochodowy (średnia szkoła), sam naprawiam wszystko bo lubię. Miałem instalacje LPG od bardzo dawana.

Czy ja napisałem bigmario iż coś tam może wybuchnąć ?, bo to tak wygląda jak bym ja to napisał.

 

Wybuch butli z LPG, jest prawie niemożliwy przy wypadku, 100 razy szybciej wybuchnie wam zbiornik paliwa, liczne wypadki potwierdzają to, auta płoną, zbiorniki się rozlatują, a butla zostaje.

 

O opłacalności instalacji decyduje ilość pokonywanych kilometrów w roku.

 

Jak instalacja: maro74 trochę o tym napisał, dobrać do auta

 

Z takich ciekawostek: Ford Focus 2.0 - wersia USA (sporo ich ostatnio ściągnięto bo dolar tani), ma jakieś zawory ceramiczne, które się uszkadzają przy LPG i trzeba dodatkowo rozbudowywać instalację (smarowanie). Nie najlepiej się też spisują na gazie samochody bezpośrednim wtryskiem (nie mylić z wielopunktowym), np, GDI z miśków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje auto to omega b 2,0 wielopunktowy wtrysk teoretycznie da się założyć najtańszą instalację za ok. 1700 zł ale czy to będzie jeździć a wybychy to nie tyłko rozwalają pokrywę filtra w tym aucie rozwale terz przepływomierz który kosztuje ok 800 złna klapka nie zawsze zadziała. Do tego dochodzi wiedza i fachowość instalatorów ci od gazu mówią że ople dobrze chodzą na gazie a elektrycy wręcz odwrotnie twierdzą że psuje się elektronika i auto nie chce jeźdzć na bęzynie i najlepiej montować sekwencyjny wtrysk gazu ale to koszt 4000 auto ma 10 lat i 200-000 choć silnik jest cacy! bo automat i zajeździś się nie da. Pali 10-14 w mieście 7-10 w trasie jeżdżę ok 25000 rocznie głównie w mieście
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek ten silnik rozumiem iż jest 8 zaworowy o mocy około 115KM, jest to stara jednosta napędowa Opla stosowana od lat 80-tych, nie wiem czy jest w Polsce drugi tak sprawdzony silnik na gazie z zamontowaną instalacją II generacji (Omegi, Vectry, Astry, itd...). Nawet dodatkowo, fabrycznie w tych Omegach była montowana instalacja LPG II generacji. Wiec jeśli dobrze się dobierze instalację i zrobi to fachowiec to ta instalacja za około 1700zł, będzie dobrze działać. Silnik z głowicą 16 zaworową też nie najgorzej się spisuje na gazie.

 

Przebieg auta tutaj nie ma znaczeniam czy 100tyś, czy 250tyś, ale stan silnika, przy instalacji II generacji palić będzie około 15% więcej gazu, przy wtrysku gazu około 0-5% więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz rację jesli chodzi o sam silnik ale martwi mnie cała elektronika która wpakowali bo 16v czy 8v ma to samo inna jest tylko głowica i co z tym przepływomierzem.

 

Mam kolegę co dzień staje pod moją firmą ma Vectre A z tym silnikiem, przebieg około 300tyś km, pytałem go, zero problemów, instalka Landi Renzo. Inna znajomy miał Omegę B 2.0 z fabryczną instalacją, też natłukł około 300tyś km, aż mu silnik padł. Wiec jest naprawdę mnóstwo aut z tym silnikiem zagazowanych i większość twierdzi iż wszystko jest prawie O.K, bo przy gazie nigdy nie będzie O.K w 100%, to czasami trzeba dłużej zahechłać, to czasami inne drobne problemy, ale liczy się to co w kieszeni zostaje. Zainwestujesz 4tyś. w instalkę, kiedy Ci się to zwróci ?. A przecież nie chodzi tylko oto aby się zwróciło, ale kasę zaoszczędzało i to jak najszybciej. Nie wiadomo co nasze nieroby w parlamencie wymyślą, podoliczają akcyzy, podatki i LPG może kosztować 3zł i co wtedy ?, nigdy się nie zwróci.,

już dochodziło na niektórych stacjach do 2,2zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było tak słodko mówiąc,że instalacja to same pozytywy to powiem, że jedma rzecz mnie wk.... strasznie :evil: kiedy przejdę na benzyne to mój silnik dostaje pierdolca krótko mówiąc, Wiadomo, że jak 90% czasu jeździ sie na gazie to on się już tak nauczył i na benzynie przez jakiś czas to prawie nie chce jechać, poszarpuje , to się zdusi, i na obroty nie za bardzo wchodzi, kontrolka silnika tez jak głupia mryga że skład mieszanki nie taki itp. Podobno są to typowe objawy przy przechodzeniu na benzyne po długiej jeździe na gazie. Z tego co mówili fachowcy to wtryski się zastały i nie pracują prawidłowo. Jest to o tyle wk.... ,że na przeglądzie za chiny spaliny nie chcą wyść i gdyby nie to że kumpel diagnosta to pewnie były by zgrzyty. Może ktos poradzi jak najlepiej uzdrowić te wtryski.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja poprostu w lato jak jadę to przełączam od czasu do czasu na PB, i przejeżdzam z kilometr, dwa, a w zimę to uruchamiam ciągle na PB i jak wskazówka temperatury, choćby drgnie to wtedy wrzucam na LPG. Membrany w reduktorze w zime, na mrozie są sztywne i szybko padają.

Jak przegapiłem z 2,3 miesiące i jeżdziałem tylko na LPG to potem miałem problemy i w ogóle nie szedł na PB (gasł), wtedy kupiłem środek do czyszczenia w aerozolu i prysnołem i pomogło. Są też środki, które się dolewa do benzyny, można też zalać 98 oktany, przecież tylko będzie używana do odpalania.

 

Polecam jeszcze jeden zabieg: przyśpieszenie kąta wyprzedzenia zapłonu o około 3 stopnie, wtedy samochód na gazie lepiej idzie. Jak ktoś bedzie zainteresowany to bardziej wytłumaczę. Można nawet więcej ustawić jak się potrafi odróżnić granicę spalania stukowego, ale to już wyższa szkoła jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze odpalam na benzynie i jadę do momentu aż silnik nie osiągnie odpowiedniej temperatury bo mam zamontowany czujnik i gaz się automatycznie przełączy aż ta temperatura zostanie osiągnieta cyba 15 czy 20 st. Też próbowałem wlewać te specjalne dodatki do benzyny do czyszczenia ale jakoś tak poprawy nie widzę. Zaciekawił mnie ten wątek o wyprzedzeniu kąta zapłonu o 3st. Czy możesz coś więcej o tym napisać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja poprostu w lato jak jadę to przełączam od czasu do czasu na PB, i przejeżdzam z kilometr, dwa, a w zimę to uruchamiam ciągle na PB i jak wskazówka temperatury, choćby drgnie to wtedy wrzucam na LPG. Membrany w reduktorze w zime, na mrozie są sztywne i szybko padają.

Jak przegapiłem z 2,3 miesiące i jeżdziałem tylko na LPG to potem miałem problemy i w ogóle nie szedł na PB (gasł), wtedy kupiłem środek do czyszczenia w aerozolu i prysnołem i pomogło. Są też środki, które się dolewa do benzyny, można też zalać 98 oktany, przecież tylko będzie używana do odpalania.

 

Polecam jeszcze jeden zabieg: przyśpieszenie kąta wyprzedzenia zapłonu o około 3 stopnie, wtedy samochód na gazie lepiej idzie. Jak ktoś bedzie zainteresowany to bardziej wytłumaczę. Można nawet więcej ustawić jak się potrafi odróżnić granicę spalania stukowego, ale to już wyższa szkoła jazdy.

 

a co zrobić jak auto ma czujnik spalania stukowego i same ustawia kąt zapłonu

a jak się coś zpier....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmieszy mnie tylko zakładanie gazu do takich aut jak seicento i o podobnej pojemności bo już wiele takich widziałem. Co innego jak to robią w Pandach i innych takich małych do nauki jazdy ma to uzasadnienie ale w seicento to już trzeba być naprawdę oszcędnym :o :lol: .

W stacji gdzie ja montowałem zajeżdzały mietki S-ki , beemki 7, Dodge caravany inne limo z wyższej półki. Ale tam to instalki full wypas na pełnym wtrytsku. Ale przy ich spalaniach to i tak się opłaca.

 

 

A może baranku brakuje ci wyobrażni???

 

Ja jeżdżę Seicento 900 na gaz. Instalację założyłem przy 75.000 km i na dzień dzisiejszy mam na liczniku 120.000 km czyli przejechałem w ciągu 14 miesięcy --> 45.000 km.

 

Wg moich obliczeń wynika, że zaoszczędziłem ok.5 000 PLN

 

 

Z tego co czytam masz problemy ze swoją padliną, a ja w przeciwieństwie do ciebie , nie mam większych problemów ze swoim Fiacikiem. Nie wiem jak ty, ale mnie śmieszą właściciele samochodów na które ich nie stać ( duże silniki i drogie części), więc serwisują je w byle jakich warsztatach. Ja swój samochodzik naprawiam (serwisuję bez większych problemów i wydatków) w ASO.

 

Mam zbiornik w kole i raz na 400 km przejechanych na gazie, przejeżdżam na benzynie. Jak dotychczas, bez problemów.

 

 

... Więc, nie rozśmieszaj mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...