Gość 30.01.2005 23:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2005 Śmieszy mnie tylko zakładanie gazu do takich aut jak seicento i o podobnej pojemności bo już wiele takich widziałem. Co innego jak to robią w Pandach i innych takich małych do nauki jazdy ma to uzasadnienie ale w seicento to już trzeba być naprawdę oszcędnym . W stacji gdzie ja montowałem zajeżdzały mietki S-ki , beemki 7, Dodge caravany inne limo z wyższej półki. Ale tam to instalki full wypas na pełnym wtrytsku. Ale przy ich spalaniach to i tak się opłaca. A może baranku brakuje ci wyobrażni??? Ja jeżdżę Seicento 900 na gaz. Instalację założyłem przy 75.000 km i na dzień dzisiejszy mam na liczniku 120.000 km czyli przejechałem w ciągu 14 miesięcy --> 45.000 km. Wg moich obliczeń wynika, że zaoszczędziłem ok.5 000 PLN Z tego co czytam masz problemy ze swoją padliną, a ja w przeciwieństwie do ciebie , nie mam większych problemów ze swoim Fiacikiem. Nie wiem jak ty, ale mnie śmieszą właściciele samochodów na które ich nie stać ( duże silniki i drogie części), więc serwisują je w byle jakich warsztatach. Ja swój samochodzik naprawiam (serwisuję bez większych problemów i wydatków) w ASO. Mam zbiornik w kole i raz na 400 km przejechanych na gazie, przejeżdżam na benzynie. Jak dotychczas, bez problemów. ... Więc, nie rozśmieszaj mnie. Szanowny kolego Maxymov widze, że mój post spowodował u ciebie znaczny wzrost ciśnienia krwi i podziałał jak czerwona płachta na byka. Z uwagi na fakt, że jest to forum publiczne a ja jestem niespotykanie spokojnym człowiekiem postaram sie Ci odpowiedzieć na zawarte w Twoim poście uwagi bez obrażania kogokolwiek co uczyniłeś w stosunku do mnie. Pisząc, że śmieszą mnie właściciele aut montujący do wymienionych samochodów instalacje gazowe wyraziłem tylko swój pogląd i nie miałem zamiaru kogokolwiek tym stwierdzeniem obrazić i nazywać baranami. Pisząc to miałem przed oczami sytuację gdzie do stacji montującej kiedy byłem na przeglądzie przyjechał pewien starszy jegomość z 3-letnim seicento z przebiegem nie przekraczającym 10.000km i chciał zamontowac instalację i to taki droższy zestaw. Wywołało to nawet zdziwienie i usmiech u fachowców co montowali instalcje pytając czy przemyślał to dokładnie bo przy takich przebiegach to może nie dożyć czasu aż mu się ta instalacja zwróci. Sytuacja mogła się wydawać śmieszna dla nas choć dla niego już nie, ale cóż life is brutal, ale pan był nieugięty. Jeżeli swoim seicento zaoszczędziłeś te 5000 zł to gratuluję i życzę takich efektów w przyszłości a nawet większych. Nie wiem na jakiej podstawie określasz mój samochód jako padlina? Może masz zdolności badać stan techniczny pojazdu na odległość -była by to rewelacyjna umiejętność. Owszem mam problem jaki opisałem wcześniej ale nie predysponuje on mojego samochodu do określenia, że jest padliną bo taki nie jest. Problemy z wtryskiwaczami przy gazie występują i takie sa fakty. Mogę Ciebie zapewnić, że stać mnie zarówno na eksploatację jak i naprawy samochodu i nie ma to znaczenia gdzie się je wykonuje czy to w ASO czy w normalnym warsztacie samochodowym. Gdybym chciał być złośliwy to bym powiedział że poziom techniki zastosowany w moim samochodzie w wiekszym stopniu wymaga serwisu przez ASO (elektronika, itp.) niż poziom techniczny seicento gdzie wystarczy garaż i kilka narzedzi. Ale nie każdy musi umieć i chcieć samemu naprawiać swoje auto. Smieszą cię "właściciele samochodów na które ich nie stać ( duże silniki i drogie części), więc serwisują je w byle jakich warsztatach". Jak juz wspomniałem ja się do takich osób nie zaliczam ale Pan może być innego zdania. Równie dobrze Twój sąsiad lub kolega mogą sobie pomysleć po co gość kupuje samochód o tak niskim zużyciu paliwa i jeszcze zakłada gaz, to co na benzyne go nie stać ? niech sobie kupi rower. Wydaję mi się że Twoja opinia zrodziła się poprzez frustrację i myśl, że inni jeżdzą dużymi autami z silnikami o dużych mocach, a Ty takim małym i kiedy wyrażą jakąś opinie i zwróca się z jakimś problemem nawet na tym forum można ich normalnie zbesztać. Przecież można było chyba rzeczowo przedstawić swoje argumenty i wyrazić również dezaprobatę dla oceny jaką ja wyraziłem ale bez zbędnych emocji. Co prawda każdy może pisać co mu ślina na język przyniesie bo i na tym forum już różne inwektywy czytałem jakimi się rozmówcy częstowali. Na zakończenie tego tasiemca pozdrawiam i życzę miłego poniedziałku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maro74 30.01.2005 23:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2005 Ten post powyżej to mój znowu się nie zalogowałem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 31.01.2005 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2005 a co zrobić jak auto ma czujnik spalania stukowego i same ustawia kąt zapłonu a jak się coś zpier.... obecnie większość aut ma czujnik spalania stukowego i on zapobiega właśnie niebezpiecznemu spalaniu, obecnie większość aut (nowszych), również sama ustawia (raczej dostraja) kąt zapłonu, co nie zmienia stanu rzeczy i można go przestawić, i wtedy auto ustawia kąt zapłonu w odniesieniu do wartości przestawionej. Są też, auta które całkowicie automatycznie ustawiają kąt. Przyśpieszenie kąta zapłonu powinno się odbyć w warsztacie i przy wspomnianej Omedze 2.0 jest proste do wykonania. Piszę o wartości 3 stopnie gdyż jest to wartość dosyć bezpieczna dla wszystkich aut, można ustawić więcej, ale trzeba znać specyfikacje danego silnika, i tak np. w moim aucie jest silnik nissanowski SR20 i tam optymalnie można przestawić o 5%. Nieumiejętnym przestawieniem, można uszkodzić silnik, a co zyskujemy ? gaz jest paliwem wysoko oktanowym i przy przyspieszonym kącie daje nam więcej mocy, lepsze i poprawniejsze spalanie, zmniejszone zużycie paliwa, lepszy rozruch. Przy rozruchu na gazie bardzo ważny jest stan kabli WN, świec itd… W przypadku przyśpieszenia kąta zapłonu polecam na rozruch wlewać benzynę 98. Tak z ciekawości powiem, iż jak jeździmy na benzynie 95 i przerzucamy się na 98, to zysku raczej nie ma, dopiero po przestawieniu kąta zapłonu, na PB98 jest widoczna poprawa. Co do stosowania LPG w małych autach, znajomy ma w Tico i bardzo sobie chwali, zysk jest spory bo sporo kilometrów robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotrek T 31.01.2005 20:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2005 a co ze świecami ja mam dwu elektrodowe takie są fabryczne NGK ale wiem że do gazu lepsze są pojedyncze czy mam je zmieniać czy zostawić takie jak zaleca producent Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 31.01.2005 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2005 a co ze świecami ja mam dwu elektrodowe takie są fabryczne NGK ale wiem że do gazu lepsze są pojedyncze czy mam je zmieniać czy zostawić takie jak zaleca producent NGK to dobre świece (są tacy co uważają że najlepsze), jak stan świec jest dobry to nie ma sensu zmieniać. aha można trochę zmniejszyć odstęp, między elektrodą najlepszymi do gazu są platynowe, ale drogie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janekdworzycki 02.02.2005 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2005 JEŻDZĘ VOLKSWAGENEM POLO 19995 OBECNIE MAM 100TYŚ. KUPIŁEM GO JAK MIAŁ 90 TYŚ. CZYLI 3 MIESIĄCE TEMU. WTEDYV TAKŻE ZAŁOŻYŁEM GAZ I POWIEM JEDNO OPŁACA SIĘ JEŚLI JEZDZISZ DUŻO. MAM INSTALACVJĘ LOVATO ZA 2200 TYŚ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxymov 02.02.2005 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2005 Szanowny kolego Maxymov widze, że mój post spowodował u ciebie znaczny wzrost ciśnienia krwi i podziałał jak czerwona płachta na byka. Z uwagi na fakt, że jest to forum publiczne a ja jestem niespotykanie spokojnym człowiekiem postaram sie Ci odpowiedzieć na zawarte w Twoim poście uwagi bez obrażania kogokolwiek co uczyniłeś w stosunku do mnie. Pisząc, że śmieszą mnie właściciele aut montujący do wymienionych samochodów instalacje gazowe wyraziłem tylko swój pogląd i nie miałem zamiaru kogokolwiek tym stwierdzeniem obrazić i nazywać baranami. Pisząc to miałem przed oczami sytuację gdzie do stacji montującej kiedy byłem na przeglądzie przyjechał pewien starszy jegomość z 3-letnim seicento z przebiegem nie przekraczającym 10.000km i chciał zamontowac instalację i to taki droższy zestaw. Wywołało to nawet zdziwienie i usmiech u fachowców co montowali instalcje pytając czy przemyślał to dokładnie bo przy takich przebiegach to może nie dożyć czasu aż mu się ta instalacja zwróci. Sytuacja mogła się wydawać śmieszna dla nas choć dla niego już nie, ale cóż life is brutal, ale pan był nieugięty. Jeżeli swoim seicento zaoszczędziłeś te 5000 zł to gratuluję i życzę takich efektów w przyszłości a nawet większych. Nie wiem na jakiej podstawie określasz mój samochód jako padlina? Może masz zdolności badać stan techniczny pojazdu na odległość -była by to rewelacyjna umiejętność. Owszem mam problem jaki opisałem wcześniej ale nie predysponuje on mojego samochodu do określenia, że jest padliną bo taki nie jest. Problemy z wtryskiwaczami przy gazie występują i takie sa fakty. Mogę Ciebie zapewnić, że stać mnie zarówno na eksploatację jak i naprawy samochodu i nie ma to znaczenia gdzie się je wykonuje czy to w ASO czy w normalnym warsztacie samochodowym. Gdybym chciał być złośliwy to bym powiedział że poziom techniki zastosowany w moim samochodzie w wiekszym stopniu wymaga serwisu przez ASO (elektronika, itp.) niż poziom techniczny seicento gdzie wystarczy garaż i kilka narzedzi. Ale nie każdy musi umieć i chcieć samemu naprawiać swoje auto. Smieszą cię "właściciele samochodów na które ich nie stać ( duże silniki i drogie części), więc serwisują je w byle jakich warsztatach". Jak juz wspomniałem ja się do takich osób nie zaliczam ale Pan może być innego zdania. Równie dobrze Twój sąsiad lub kolega mogą sobie pomysleć po co gość kupuje samochód o tak niskim zużyciu paliwa i jeszcze zakłada gaz, to co na benzyne go nie stać ? niech sobie kupi rower. Wydaję mi się że Twoja opinia zrodziła się poprzez frustrację i myśl, że inni jeżdzą dużymi autami z silnikami o dużych mocach, a Ty takim małym i kiedy wyrażą jakąś opinie i zwróca się z jakimś problemem nawet na tym forum można ich normalnie zbesztać. Przecież można było chyba rzeczowo przedstawić swoje argumenty i wyrazić również dezaprobatę dla oceny jaką ja wyraziłem ale bez zbędnych emocji. Co prawda każdy może pisać co mu ślina na język przyniesie bo i na tym forum już różne inwektywy czytałem jakimi się rozmówcy częstowali. Na zakończenie tego tasiemca pozdrawiam i życzę miłego poniedziałku. Oczywiście, Masz rację!!!! Zdenerwowałem się, oczywiście z twojego powodu - piszesz nie wyrażnie, po prostu nie zrozumiałem o co Ci chodzi. I nadal nie rozumiem. Oczywiście z jednym się z Tobą zgadzam: opłca się zakładać instalację gazową w przypadku pokonywania dużej ilości kilometrów lub posiadania samochodu przez dłuższy okres (czasu). Tym nie mniej śmieszy mnie osoba zakładająca instalkę do merca S 500. Ludzie, są rzeczy które nie przystoją nawet królowi, czyli np" Bentley w kolorze różowym. A propos frustracji, zapewniam Cię, że nic mi nie brakuje . Jeżdżę dużo, to fakt ale napewno nie tęsknię za "czymś większym" bo uważam, że każdy powinien jeżdzić tym na co go stać. . Pozdrowienia dla wszystkich "zagazowanych". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacek_Piaseczno 11.02.2005 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2005 Samochody jezdza albo na benzyne badz na rope. Jezeli ktos chce mniej wydawac na paliwo to niech zmieni sobie na diesla. nikt nie pisze o ujemnych stronach instalacji gazowej.Zanim sie zamontuje te instalacje przeanalizujcie lepiej. Gaz to morderstwo dla silnika. Silniki sa przyzwyczajone too plynu a nie do substancji lotnej. Jak ktos chce wydawac na romont lub regulacje roznych podzespolow to niech sobie instaluje. Ja kupilem sobie Seata Arose 1,7 SDI w miescie pali teraz przy mrozach do 4.7 l/100 km, w trasie 3,9 l/100 km pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxymov 11.02.2005 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2005 Gaz to morderstwo dla silnika. Silniki sa przyzwyczajone too plynu a nie do substancji lotnej. Niestety ale benzyna lub ropa docierająca do komory spalania, też znajduje się w postaci lotnej. Pewnie słyszałeś o określeniu "mieszanka paliwowo-powietrzna" ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacek_Piaseczno 11.02.2005 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2005 od lat serwisuje samochod w serwisie tuningowym i znam opinie fachowcow, wiec nie chce mi sie dyskutowac na ten temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.02.2005 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2005 Ja kupilem sobie .....1,7 SDI każdy swoje chwali, ale wybacz silnikom typu SDI - stanowczo NIE !!!, kultura pracy i osiągi są do d..... chyba, że mamy 102 lata i brodę do pasa, albo znaczek taxi i lejemy "orenżade" (opałówe). Auta na LPG śmigają po setki tysięcy kilometrów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 11.02.2005 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2005 Ja kupilem sobie .....1,7 SDI każdy swoje chwali, ale wybacz silnikom typu SDI - stanowczo NIE !!!, kultura pracy i osiągi są do d..... chyba, że mamy 102 lata i brodę do pasa, albo znaczek taxi i lejemy "orenżade" (opałówe). Auta na LPG śmigają po setki tysięcy kilometrów dodam jeszcze, że w serwisach tuningowych to montuje się inny gaz (podtelenek azotu - "NOS") Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotrek T 11.02.2005 18:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2005 od lat serwisuje samochod w serwisie tuningowym i znam opinie fachowcow, wiec nie chce mi sie dyskutowac na ten temat SDI i serwis tuningowy? coś tu nie pasuje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 11.02.2005 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2005 SDI i serwis tuningowy? coś tu nie pasuje! dlaczego, montowali żarówki ala'blue bo wiadomo iż tym silnikiem nic się nie da zrobić od lat serwisuje samochod w serwisie tuningowym i znam opinie fachowcow czy fachowcy od tunningu już wyrazlili Ci swoją opinię na temat możliwości silnika SDI, a właścicie ich braku ("0" osiągów). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacek_Piaseczno 11.02.2005 23:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2005 do jazdy zwyklej nie potrzebuje zadnego TDI ani 500 KM co po niektorzy by chcieli miec. Juz sie wyszalalem i sporo kasy wydalem na tuningi poprzedniego samochodu. Aby jezdzic 100 km/h nie trzeba miec super szybkiego samochodu, taki mi wystarczy. Znam mozliwosci SDI i wiem jaki to silnik wiec darujcie sobie komentarze. Serwisuje tam gdyz mam do tych ludzi zaufanie i znaja sie niezle na swojej robocie a nie jak niektorzy jezdza do serwisow fabrycznych badz do pana stasia na kanal. Wole pojechac do mojego warsztatu a taki mam od wielu lat. Znam opinie fachowcow odnosnie posiadania instalacji gazowej i widzialem efekty uboczne ekspoatacji -> o ktorych nie mowia przed instalacja i w trakcie uzytkowania.Dziwie sie ze ludzie wydaja kase na instalacje -> jedyna z mozliwych to sekwencyjna i zamontowana w porzadnym warsztacie - a nie w takich co pelno w Warszawie.Nie mam ochoty dyskutowac tu z ludzmi ktorzy chwala LPG -> jak ktos chce oszczedzac kase na paliwie to niech zmieni na Diesla a nie jezdzi na benzynie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxymov 14.02.2005 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Jacek Sekwencja kosztuje ok 5.000 PLN a różnica między nowym samochodem z dieslem a benzyniakiem wynosi ok 10.000 PLN. Czyli + 5.000 PLN. Ten kto jeździł dieslem nie zamieniłby go na benzynę. Ja także służbowo przekręciłem licznik na ropniaku ale niestety wizja budowy domu zmusiła mnie do zakupu niedrogiego, taniego w utrzymaniu Seicento 900. Myślisz, że nie tęsknię za wyprzedzaniem z prędkością 70 km/h na piątym biegu??? Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacek_Piaseczno 14.02.2005 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2005 Witaj Teraz sie rozumiemy. Ja tez jak ty mialem budowac dom, ale ze kredyty drogie a ja nie mam zbyt duzo pieniedzy na niego to okazalo sie ze zostalo to inaczej rozwiazane.Teraz jestem w trakcie przygotowan do slubu i zakladania rodziny wiec wiem ile co kosztuje. Pol roku temu zakupilem sobie ten samochod wiec mniej wynosi mnei utrzymanie. Na razie nie stac mnie na innego ale sie ciesze nawet z tego. Nie jest idealnym samochodem bo malutki ale sie z niego ciesze. Nastepnego jak kupie to bedzie juz TDi ale za jakis czas to bedziepozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxymov 18.02.2005 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2005 Teraz jestem w trakcie przygotowan do slubu i zakladania rodziny No to gratulacje Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekS 15.04.2005 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 Zdecydowanie gaz, szczegolnie wtedy, gdy mozna go tankowac po 1,55 zł/litr na Bielanach. Moj samochod to Opel Astra II kombi z silnikiem 1,4 (16V, 90PS) Przebieg samochodu to ponad 190 tys km, z czego na gazie to ponad 70 tys. Zuzycie gazu to na trasie ponizej 9 litrow, w dojazdach do pracy okolo 10 litrow. Uklad gazu - Landi (standardowy, niesekwencyjny) Nie stwierdziłem zadnych usterek silnika lub innych. Na benzyne przechodze jedynie wyjątkowo - gdyby mi gazu zabraklo. Samochod tylko startuje na benzynie, poza tym zawsze jezdzi tylko na gazie. Wymiany oleju itp - standardowo. Zuzycie oleju na 15 000 km - zero zuzycia oleju (lub niezauwazalne). Gdybym ponownie wybieral - wybrałbym benzyne z gazem. Do diesli mam uprzedzenie - uzytkujemy je w firmie (TDI - Passat i Octavia). Diesle te cechują wysokie koszty przeglądow oraz napraw. Juz ponizej 180 tys przebiegu padła turbosprezarka. Na koszt eksploatacji diesla wpływa tez niekorzystnie cena jego zakupu oraz cena oleju napedowego. Tani diesel to mżonki. Do wad jazdy na gazie zaliczyłbym maly zasieg - okolo 300 km. Trzeba sie przyzwyczaic do czestszych tankowan. Dlugi zasieg zapewni jednak gaz plus zbiornik benzyny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Coquelicot 15.04.2005 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 KryzsiekS,widzę, że mamy trochę wspólnego w kwestiach samovchodowych:) Otóż ja również jeżdżę Astrą II, ten sam silnik (1.4 16V), przebieg 105.000. Na gazie - 40 tys. km. Instalacja Bedini.Spalanie 9-10 l (zależy od szybkości/ pory roku/ obciążenia itp.). Natomiast warto pamiętać, że gaz to nie tylko koszt tankowania do zbiernika. To przeglądy, to częstsza wymiana świec/filtru powietrza. To również konieczność regularnego tankowania benzyny (bo jakoś silnik musi odpalić i na czymś się rozgrzać. I również serwis instalacji: niedawno musiałem regenrację rweduktora: ok. 200PLN. Ziarnko do ziarnka.... Instalacja też kosztuje. Myślę, że średnio oszczędzam 10 PLN/ 100km, nie więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.