Zuzza 19.07.2006 11:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2006 Wczoraj nadal trwała walka z dachem. Już prawie skończony http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/KopiaP1010058.jpg Dziś już wszystko będzie zrobione. Wczoraj zastanawialiśmy się troszkę nad dalszą kolejnością robót - ciężko nam to idzie.... W każdym razie - elektryka od przyszłego tygodnia - tu mój mąz się zadeklarował... Hydraulik też od przyszłego tygodnia. Okna drzwi - ostateczne rozeznanie w sobote - zamówic - w przyszłym tygodniu.... Tynkarza umówić na koniec sierpnia. A reszta poczeka.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 21.07.2006 07:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 I wreszcie udało się !!! Dach skończony - jest pięknie http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/dziennik/2f6246df.jpg http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/dziennik/80b7f7a9.jpg A to wnętrza: http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/dziennik/14cfb8d6.jpg http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/dziennik/621a2e36.jpg Czyli stan surowy skończony !!!! Dokładnie 3 miesiące to nam zajęło - bez szaleństw i bez pośpiechu. Oczywiście majstrowie jeszcze majstrują - bo scianki działowe nie pokończone, jeszcze schodki i schody zewnętrzne do zrobienia, jeszcze fundamenty do ocieplenia. Ale na głowe juz nie kapie, słońce nie pali. Za to majstrowie się skarżą, że teraz jest duszno.... Dobrze że okien nie ma bo wtedy by chyba nie dali rady Pozdrowiena dla wszystkich czytelników !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 22.07.2006 21:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2006 Sobota wieczór... Mąż ogląda mecz, córka u Babci. Ja o dziwoznalazłam chwilę aby zasiąść przed kompem. Nigdy tego w weekend nie robię.... Ale może opowiem Wam Jak NIE należy wybierać okien i drzwi..... Własnie niedawno dotarło do nas, że nadal nie wiemy jakie okna i gdzie kupimy. A tu już koniec lipca i czasu mało. A terminy podobno 12 tyg. A te 12 tygodni to moze sie do zimy przeciągnąc... Czyli Zuzza zakasała rekawy i do roboty: KROK 1 - Forum Po pierwsze wynalazłam zdjęcia okien które mi się podobały - dom Hawkmoona. Po drugie zaglądnęłam do wątku okna - oczywiście nie mialam siły tego czytać, ale przeleciałam kilka stron i wypisałam sobie nazwy firm które warto by było sprawdzić. I tyle. Absolutnie nie znam się na żadnych szczegółach technicznych... Termokapniki, okucia, mikrowentylacja, wzmocnienia, profile???? To jest czarna maga, której nie zamierzam zgłębiać. Chcę pójść do sklepu i kupić okna. No mniej więcej tak... Czyli wydrukowałam sobie zdjęcia różnych drzwi, które mi się podobały oraz okien Hawkmoona. Do tego na małej karteczce zapisałam sobie nazwy firm: Igies Igies Urzędowski Gebauer CDM BAS Adpol Dziadek Goran Sokółka Ferno Dlaczego takie? Nie mam pojęcia... Te nazwy jakoś najczęściej się przewijały. Oprócz Igiesa- ale to były okna Hawkmoona. NAstępnie posprawdzałam adresy: Igies Urzędowski CDM BAS Sokółka Ferno Adpol mają swoje salony firmowe na Bartyckiej. Można je zaliczyć za jednym podejściem. Gebauer i Dziadek są na Modlińskiej. Goran CH Land. KROK 2 wizyty W piątek popołudniu pojechaliśmy do Gorana. To było najblizej. W salonie dwóch miłych panów. Zapisali wymiary, wysłuchali podziałów szprosowych, zanotowali, nic nie doradzili nowego, niewiele skrytykowali. Zero emocji. Okna i drzwi da się zamówić w jednym kolorze Meranti, do wymiarów nie mieli zastrzeżeń. Dostaliśy komplet ulotek zostawiliśmy do siebie namiary i koniec. Wycena ma się pojawic na dniach..... Czas oczekiwania 12 tygodni... Bardzo nas ta wizyta zmęczyła Ale to miała być zaprawa przed sobotą Dziś wstaliśmy wcześnie i wybraliśmy się na Bartycką. Na pierwszy rzut poszedł salon Ferno - był najbliżej parkingu Sprzedawca sympatyczny - zapisał wszystko, nie miał zadnych pytań, żadnych uwag. Nic nie zaproponował nic nie zapytał - wizyta trwała 10min. Dostaliśmy komplet ulotek - wycena ma się pojawić niebawem... Czas oczekiwania 6 tygodni. Następnie udaliśy się do Adpolu - nikogo nie było -zamknięte -informacji brak. Odnaleźliśmy Urzędowskiego - Panienka rozmawia przez telefon, oprócz tego czeka para klientów, pokręciliśmy się chwilę, kobita odebrała jescze kilka rozmów, raz wyszła niewiadomo dokąd, wreszcie bardzo znudzona zajęła się nami. Wpisała nasze dane do komputera, zapisała , wypytała, przeliczyła. Okazało się że Urzędowski nie zrobi nam drzwi o wysokości 240 - max to 230 cm. Na dodatek wzory drzwi powinny byc raczej z katalogu. Wrazenia - lekko zniesmaczeni bylismy - kobita nam nie pasowała... Ale za to dostaliśmy od razu wycenę. Po rabatach z montażem 38 tys..... Czas oczekiwania 10 tygodni Idziemy dalej upał straszny.... Znaleźliśmy BAS w środku strasznie goraco. Ale Pani bardzo miła. Trochę nas wypytała. Trochę opowiedziała. Pokazała kolory. Pokazała gotowe drzwi. Zadzwoniła do klientów, którzy kupili drzwi w kolorze który nam sie podobal - i zapytala czy mozemy przyjechac obejrzec. Bardzo milo. Ale niestety -drzwi raczej standardowe i tylko dąb- czyli kolor juz moze byc rozny od okien. Wycena ma się pojawić niebawem - wrażenia pozytywne. Czas wizyty pół godziny Idziemy dalej ale mamy już dosyć... Lecimy więc do Igies -to jedyna firma w której juz bylismy wcześniej po pierwszą wycenę. W środku klimatyzator - rozsiadamy się wiec wygodnie. W środku dwoje handlowców bardzo mila pani i bardzo mily pan. I Ci Państwo objaśnili nam wszystko co chcieliśmy, pokazali wszystko co było do pokazania, zmienili zupełnie naszą koncepcję drzwi, pochwaliali naszą koncepcję okien , doradzili, poprawili i w końcu po godzinie moze wyszliśmy stamtad naprawdę zadowoleni. Oni zrobią nam wszystko co sobie tylko wymyslimy. A nawet duzo więcej. Z niczym nie ma problemu. Drzwi które tam zobaczyliśmy zapierają dech w piersiach i jeśli się na nie zdecydujemy - to będa stanowiły o wyglądzie całego domu. Ale to już jest lekka ekstrawagancja... Wiem o tym nawet mimo tego, że nie znam jeszcze ich ceny... Ale może niech to bedzie to jedyne zupełne szalenstwo jakie w tym domu popełnimy.... Drzwi sa bajkowe. Po pierwsze nasz otwór drzwiowy to 200x240 czyli sam w sobie jest już imponujący. A drzwi składają się ze skrzydła i dwóch naświetli. dolna jedna trzecia jest pełna, a góra to szkło mrozone z zatopionym ołowianym czarnym witrażem. Naświetla są wąskie 50cm i tej samej wielkości witraz pojawia sie w skrzydle drzwix2 czyli jakby 4 szybki takiej samej wielkosci. pod szybkami jest rząd wytłoczeń, a na dole kasetony też bardzo bogato frezowane. Między skrzydłem a naswietlami są ozdobne rzeźbione słupki takie same jakie bedziemy mieli w oknach. A ościeżnica też jest zdobiona i rzeżbiona. Ufff. Opis brzmi trochę zagmatwanie i jarmarczno - ale ten widok jest naprawdę imponujący... Mozna się zakochac od pierwszego wejrzenia Co prawda nasz pierwotny zamysł drzwiowy był raczej zupełnie odmienny - ale zgodnie doszlismy do wniosku ze to jest wlasnie to czego szukamy. I co dalej.... Wyszlismy szczesliwi z Igiesa - ale doszlam do wniosku ze nie moze byc tak latwo - musimy jeszcze pójsc do Sokółki. Poszlismy - ale na szczescie było zamknięte Poszlismy jeszcze po drodze do Adpolu - ale nadal nikt się nie pojawił. W poczuciu dobrze spełnionego obowiązku wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do domu A na Modlińską i tak było za daleko.... Wnioski Kupowanie okien jest bardzo męczące. Większość sprzedawców wcale nie chce Ci okien sprzedać. Większości sprzedawców nie obchodzi co masz zamiar kupić i nie pomogą Ci w żadnych decyzjach. Trzeba liczyć tylko na siebie... Zdarzają się wyjątki - i to nalezy doceniac. Podsumowanie Czekam na wycenę z Igiesa. Jesli nie dostanę zawału to się zdecydujemy. Jesli dostanę zawału to też się zdecydujemy.... Dobranoc !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 24.07.2006 14:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2006 Dziś majstrowie mają znowu wolne. Kończą druga budowę - trudno nam sie nie spieszy... Wolny czas przeznaczyliśy wczoraj na zastanawianie się nad elektrycznością naszego domu Przeznaczyliśy na to całą niedziele i efekty: przerysowałam to co wczesniej juz wymysliliśmy - i to nie wszystko... Nowego nic. Mamy nadal garaz, kotłownię, łazienkę i prawie nic więcej. Po prostu jakaś niemoc decyzyjna. Wieczorem, aby uwolnic się od tego paskudztwa pojechaliśmy oglądać kable elektryczne. Tzn mąż oglada kable, a ja wszystko inne. I wyobraźcie sobie że zobaczyłam swoja wymarzoną podłoge do całego domu.... Dokładnie to co sobie wymysliłam... A był to parkiet dębowy klasa rustical zaolejowany czyms co nazywło się chyba "Olio antico" - czyli mieszanka olejów żywic i czegoś tam nadająca drewnu efekt postarzający. Parkiet rustical, ma sęki i przebarwienia, i do tego ten olej - efekt: podłoga wygląda jakby miała 100 lat. Marzenie. Własnie czegoś takiego szukałam... Ponieważ cena była abardzo trakcyjna przyszło nam do głowy żeby już teraz kupic podłogę do całego domu. Pytam tylko męża gdzie to schowamy? -Jak to gdzie? W sypialni.... (opczywiście obecnej...) Wyliczyłam, ze potrzeba nam będzie 120 metrów parkietu... Obawiam się że w naszej sypialni nie zostało by juz duzo wolnego miejsca... Pomysł upadł Ale wiem że podłoga na pewno będzie taka.... Muszę przyznać, że w tej chwili wszystkie nasze mysli krążą wokół domu... Wczoraj oglądamy jakiś głupi film - nagle ujęcie na dom - i oboje w jednej chwili mówimy - Oooo jaki ładny dach! Czy Wy też tak macie? Sprawdzam dziś cały czas skrzynke i czekam na te wyceny okien - i wiecie co? Jest godzina 16 i żadna wycena jeszcze do mnie nie trafiła... Ludziom chyba nie zależy na klientach... Nawet sprawdzałam czy skrzynka na pewno działa Echhhhhh.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 25.07.2006 09:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2006 Wtorek - południe - a tu żadna wycena okien nadal nie dotarła...Ale jestem wściekła.... Już mi chodzi po głowie nawet odwiedzenie kolejnych punktów.... Jak popołudniu nic się nie pojawi to bedzie źle... Czy Wy też tyle czasu czekaliście na wycenę????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 26.07.2006 14:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 Środa- 16.00 - żadna wycena okien nie dotarła..... Chyba zrezygnuję z zakupu... Dziury też ładnie wygladają. Mozna je zakryć folią i po kłopocie. Z drugiej strony zastanawia mnie dlaczego nikt nie chce na nas zarobić... Nie chce im się poświęcić tych 10 minut na przygotowanie standardowej wyceny.... Dziwne... Bardzo dziwne... Nie mogę wyjść z podziwu... Ale tak naprawdę to jestem coraz bardziej WŚCIEKŁA !!!!! Przecież nie będę nikogo błagać, żeby mi chciał okna sprzedac.... ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 27.07.2006 12:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2006 Czwartek godzina 13.50 Dzis przyszła JEDNA wycena z Ferno. Zadzwoniłam dziś do Igies i Pani powiedziała, że komputer wysiadł, że pradu nie było i że adres mailowy był błędny. Przedyktowała mi wycenę. No i teraz się ZAŁAMAŁAM.... Wycena wszystkich okien i 2x drzwi zewnętrzne to 64 tys......... I teraz właśnie runęły wszystkie moje koncepcje. Bo niestety aż takiej kwoty nie oczekiwałam. Chyba się załamię. Nie mam kompletnie pojecia co robic. Nie chcę innych okien, ale tych nie mogę kupić.. Wczoraj uało nam się chwilę porozmyslac w domu nad rozplanowaniem elektryki. Głosniki, tv itp. Trochę wyrysowaliśmy i dziś dalszy etap. Rozmawialismy też z naszym majstrem o tynkach. Mamy poleconego tynkarza. Tylko że tykarz po zrobieniu polowy pracy zrobi sobie przerwę na 2-3 tyg. Musi wydac pieniadze.... Ale moze zacząć już za tydzień - czyli w sumie i tak wyjdziemy na plus. Ale mam doła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 28.07.2006 09:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2006 Ponieważ nasza latorośl baluje nie wiadomo gdzie - możemy całe popołudnia i wieczory bezstresowo () spędzać na budowie. Wczoraj nadal siedzieliśmy w salonie zastanawiając się na elektryką. Wiem ze to dziwne, że można to robić przez kilka tygodni... Wiem tez że nigdy nie przerobimy całego domu... Wczoraj zmajstrowaliśmy nawet meble ze styropianu, żeby było widac, gdzie stół, a gdzie sofa. Efekty: Salon CHYBA skończony. Mamy: dwa oświetlenia górne, kikiety, podswietlenia obrazów, projektor na ścianie, tv, siec, glośniki do kina domowego, gniazdek elektrycznych cała masa, oświetlenie tarasu, podświetlenie kredensu, gniazdka do akwarium, lampy stojącej, włączniki do tego wszystkiego... No tak nie mamy jeszcze alarmu.... Wczoraj mój szanowny małzonek zakupił kilometr kabli i zamierza się zabrać za instalację - w końcu jest inżynierem elektrykiem Kiedy się zabierze? Wtedy gdy powstanie całkowita koncepcja….. Po salonie zmajstrowaliśmy meble kuchenne i z kuchnią to już było duzo łatwiej. Prawie połowa skończona. Oprócz tego obgadaliśmy z majstrem schody zewnetrzne, wewnętrzne schodki nad garażem, ocieplenie fundamentów, posprzątanie terenu, obsypanie…. I chyba tyle. A wieczorem dla rozrywki przejrzeliśmy oferty okienne. Mam aktualną wycenę z : Urzędowskiego - drogo i drzwi max 230cm wysokie (my mamy 240cm) BAS - tanio - ale drzwi nie będą tego samego koloru Ferno - tanio ale szukam haczyka Igies&Igies - drogo ale ślicznie….. Wypisałam sobie liste stu pytań do Ferno i będę tam dziś dzwonić…. A moje drzwi tak mają wyglądać: http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/dziennik/drzwi.jpg Szyby są z czarnymi witrażami szkło mrozone….. Echhhhh... A to drzwi z garażu: http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/dziennik/drzwi_male.jpg No to tyle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 01.08.2006 09:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2006 Weekend jakoś minął, niewiadomo kiedy... W sobotę na budowie tylko rano - zrobiliśmy trochę porządku. Za to w niedzielę zabraliśmy psa i jedzenie i spędziliśmy na działce cały dzień. Udało się nam zrobić kompletny porządek. Resztę drewna z więźby poukładać równiutko, posegregować śmieci: blachy na jedną kupę, folie na drugą, kartony oraz drewno śmieciowe spalone, gruz na kupie przy drodze - przygotowany do rozrzucenia. Po prostu normalny porządek... Aż muszę chyba pstryknąć zdjęcia bo juz w niedzielę nie mieliśmy sił. Zostały jeszcze porozrzucane wszędzie deski szalunkowe, ale to już nasi majstrowie mają pozbierać na kupę. Tak się zastanawiam jednak - czy z pociętych desek szalunkowych może byc jakiś pożytek? Czy da się tym palić w kominku na przykład?? Mam tego całe góry... Jak to było u Was?? A majstrowie odkopali cały dom, zaizolowali, przyczepili stropian i folię, po czym mąż kazał im odczepić stropian i folię i zaizolowac jeszcze raz... Trochę pewnie klęli. Ale za to izolacja jest zrobiona porządnie. W końcu nasz dom stoi w wodzie... Kupiliśmy znowu masę piachu - ale to cholerstwo drogie... - i majstrowie obsypują. Trochę trzeba ich pilnować, bo bliżej niż piach lezy czarna ziemia i czasami im się sypie ta ziemia.... W każdym razie wczoraj już prawie wszystko zasypane było. Zalane też schody w łazience i skończone wszystkie resztki ścian działowych. Zaczęliśmy też kombinować ze schodami wejściowymi. Bo to dylatacja, a druga sprawa wysokość, a trzecia sprawa ocieplenie między schodami a domem. Schody będą dziś.... Z tym obsypywaniem to mam spory problem - za nic nie mogę się zdecydować gdzie będzie poziom gruntu. A nie jest to takie łatwe, bo musimy trochę poziom podnieść - ale ile? Ja bym chciała dom przy samym gruncie - ale chyba się aż tak nie uda zrobić... W weekend nie myśleliśmy nad elektryką wcale... Za to wczoraj skończyliśmy kuchnię, zrobiliśmy hall, korytarz, gabinet, schody, oświetlenie zewnętrzne. Na razie starczy. Plan jest następujący: W sobotę i niedzielę majstrowie robią hydraulikę. W przyszłym tygodniu elektryka parter. W kolejny poniedziałek wchodzi tynkarz. Tynkuje parter. Potem tynkarz imprezuje, a my kończymy elektrykę piętra. Potem kończymy tynki na górze... Okna...... hmmmm... nic się nad tym nie zastanawialiśmy. Ja się boję... Ale już postanowiłam, że dziś nie jadę na budowę tylko jedziemy do GORANa zadać kilka ważnych pytań. A potem się będziemy dalej zastanawiać.... Musimy te cholerne okna w końcu zamówić !!!!! Na dodatek musimy jeszcze się zdecydować co do rozmieszczenia punktów hydraulicznych, bo w sobotę to będą robić. A ja nie mam wcale koncepcji gotowej.... A tak wygląda obecnie nasz dom od frontu - widok z pól: http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/dziennik/12896e07.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 01.08.2006 13:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2006 Jeszcze coś dopiszę Zaczęłam się zastanawiać nad systemami automatycznego podlewania ogródka. Najpierw przygotowałam sliczny plan działki z naniesionymi mniej więcej roślinami. Wyglada to tak: http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/dziennik/38c47975.jpg Przygotowane w Excelu Następnie wysłałam ten pliczek wczoraj do firmy oferującej darmowy projekt instalacji i już dziś mam gotową wycenę kompletnej instalacji: 5 sekcji, 17 zraszaczy, 150m lini kroplujacej, sterownik, wszelakie rury i duperele - koszt materiału: 2706zł. Koszt robocizny: 2250zł. Łącznie 4956zł. Ponieważ mój mąż jest automatykiem - to może uda mu się taką instalację wykonać samodzielnie - kurcze, pewnie i ja bym ją wykonała Czyli pewnie za około 2,5 tys można mieć zielony ogród.... Dla mnie to brzmi bombowo... Będziemy o tym mysleć na pewno zanim posadzimy jakiekolwiek rośliny.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 02.08.2006 13:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Kolejny dzień (jakaś jestem obowiązkowa ostatnio.....) Wczoraj nie byliśmy na budowie wcale. Majstorwie pojechali na inną budowę, a zostawili tylko Młodego do porządkowania. Nie było co oglądać. Dlatego w końcu zdecydowaliśmy się pojechać do salonu okiennego. Wybraliśmy do dalszych testów Gorana. Ceny bardzo przystępne, sprzedawcy sympatyczni, opcje ciekawe. Na firmę mało kto narzeka. Przygotowałam listę pytań. Teraz już znam się na oknach Czyli: ciepłe ramki, szyby antywłamaniowe, okucia, klamki, kontaktrony, centralne zasuwnice, mikrowentylacja, progi, okapniki, odkopniki słupki ruchome, frezy na słupkach, osłonki zawiasów, profile rustykalne, listwy ozdobne na drzwiach ,frezy , kasetony, szyby mrozone, witraże, ozdobne ościeznice, listwy ozdobne, zamki, klamki, kolory, terminy. Panowie dzielnie znieśli przepytywanie. Okazało się ze terminy pozmieniały się na lepsze - tydzień temu mówili nam że trzeba czekać 12 tygodni - wczoraj już że 8 tygodni. Najgorsze jest to, ze na wycenę czekaliśmy tydzień.... W każdym razie zapisałam wszystkie odpowiedzi, wszystkie warianty cen i wyprodukowałam zestawienie, które jest mozliwe do zaakceptowania. Myślę że uda nam się niedługo na okna zdecydować.. Raz kozie śmierć.... Dziś mamy plan pojechać do punktu z ogrodzeniami i wybrać siatkę na dwa boki i może popatrzeć na ogrodzenia frontowe. Może nasi majstrowie zrobią nam jeszce podmurówkę pod siatkę.... A wieczorem córka wraca - czyli skończy się laba i siedzenie na budowie do oporu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 03.08.2006 11:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2006 Wczoraj wpadłam w straszliwą depresję.... Pojechaliśmy na budowę. Mieliśmy poustalać hydraulikę i może punkty elektryczne dalej. Niestety.... Zaczęliśmy mierzyć rózne rzeczy w domu. Wysokość schodów, schodków, okien itp.... I jakoś nam rózne dziwne rzeczy powychodziły.... Stopnie schodów mamy róznej wysokości. Na dodatek pierwszy stopień na dole nie jest niższy tak aby dodać wysokość trepa drewnianego, tylko takiej samej wysokości jak pozostałe. Czyli jak obłozymy schody drewnem to pierwszy stopien będzie duuużo wyższy. Na dodatek jest on o 3 cm za mało głęboki.... Stolarz nas przeklnie.. Schody w łazience - kazdy ma inna wysokość, kazdy ma inną głębokość. Okna - zapomnieliśmy, że miały byc podmurowane o około 10cm na dole. no i nie wiem czy zostawic tak jak jest i juz sobie okniarze poradzą, czy podmurowywać. Łazienka - wydaje się za wąska, za niska. Za nic nie mieści nam się wygodnie kibelek z bidetem i podwójne umywalki. Kabina prysznicowa wyszła za mała, zmieniliśmy projekt scian w łazience, a panowie część wymurowali po nowemu, a część po staremu... W związku z tym nie zlicowala nam się sciana z kabiną, powstała wnęka... No i tak co chwilę coś....Zestresowałam się tak, ze musiałam sobie pójśc przed dom porzucać kamykami... Przed domem mamy hałdy gruzu, a ten gruz trzeba wrzucić w naszą piaszczysta drogę. Czyli kucam sobie na gruzie, wybieram małe kawałki i rzucam na drogę. Jest to zajecie odstresowujące. Jak juz człowiek ma dosyć, to bardzo pomaga i uspokaja.... Naprawdę miałam dosyć.... Co gorsza dziś panowie wylewają schody zewnętrzne - już się boję !!!!!!Ale mam nauczkę - schody trzeba przemysleć i przypilnować... Teraz będziemy stali z centymetrem przy każdziutkim schodeczku.... Ale dziś już wcale nie jadę na te cholerną budowę....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BasniowySen 08.08.2006 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 Witam serdecznie.Wczoraj tj: poniedzialek 7 sierpnia 2006 roku zostalam forum'owiczka Murator'a. Nie bede zabierac czasu, opisywaniem swojego "marzenie" o domku, gdyz nie bylo by to na temat - szczegolnie w tym miejscu Zuzza, w twoim dzienniku.A wiec, przegladajac forum, natrafilam, dziwnie mnie jakos "pokierowalo", na obejrzenie "wnetrz" - dziewnie dlatego, gdyz jestem dopiero, na etapie, poszukiwania - dzialki. No, ale znowu odbiegam od tematy, przepraszam.Tak wiec przegladajac tematy, natrafilam na twoj Zuzza post - elewacje.Obejrzalam z wielkim zainteresowaniem, nawet spodobaly sie mi co nie ktore - jesli uda sie mi odnalesc, to postaram sie "dopisac" pod "moimi" ulubionymi.Znowu sie oddalam, ehhh, wracam do tematu: jak sie juz domyslasz, tak wiesz, prawda? Wstapilam na twoj - dziennik budowy. Zaczelam czytac, coraz bardziej mnie zaciekawilo - czytam dalej, zaczyna sie interesujaca opowiesc, a do niej sa i zdjatka, czym bardziej jeszcze mnie zainteresowalas, naprawde, Zuzzka. Tak wiec zakonczylam czytanie/ogladanie Twojego dziennika budowy. Dodam tylko iz w trakcie - poryczalam sie! Piekna dzialka, sliczny dom i spelnione marzenie! gratuluje! Jestem zauroczona, waszym domkiem; bede sledzic dalsze "poczynania". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 09.08.2006 09:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 Baśniowy Śnie - Witam na Forum Bardzo mi milo, że zaciekawił Cię mój dziennik Życzę powodzenia w realizacji Twoich Snów Odzywaj się czasem... A co u mnie???? Nic.... Nic nie robimy - takie jakby wakacje. Ekipy pojechały. Nic się nie dzieje. No może cosik. W sobotę przyjechał elektryk z pomocnikiem i zabrali się za przyłącze elektryczne. Wzięli łopatę, wiertarkę, wywiercili w domu dziurę Zamontowali rozdzielnicę. Niestety lekko polegli na kopaniu. Okazało się że te 10 metrów, którymi miał iść kabel od skrzynki w ogrodzeniu, to czysta glina przemieszana z gruzem. Zaschnięta na kamień. Łopatą można by sobie dłubać do śmierci... Pomocnik był młodziutki - wymiękł szybko. Elektryk zaczął mu pomagać. Przez pół dnia wykopali parę metrów. Klęli jak szewcy. W końcu dołączył do nich mój małżonek. Kuli tą bryłę łomami, szpikulcami, wydrapywali gruzy. Męka prawdziwa. Zajęło im to caaaały dzień... Całe szczęście że nie było przy tym naszych majstrów, którzy za tydzień mają przyjechać zrobić ogrodzenie.... A ogrodzenia jest 50 metrów.... Chyba będą potrzebne siły nadprzyrodzone... Okien jak się domyślacie jeszcze nie zamówiliśmy - w ogóle jest to u nas temat tabu... Wczoraj nawet zadzwonili Panowie z Gorana spytać co u nas słychać.... Zadzwoniliśmy za to do studniarza - niech nam juz robi tę studnię. Może się uda w tym tygodniu. Oświeciło mnie też ze musimy kupic "zestaw hydroforowy" Nie wiedziałam tylko ze to draństwo jest takie drogie... Musimy tez kupic własną taczkę - mamy do uporządkowania góry ziemi - przeznaczam na to cały długi weekend. Przyznam szczerze, że cały czas oglądam oferty szkółek z roślinami - tak mi chodzi po głowie, żeby wczesną jesienią juz coś posadzić.... Marzy mi się własne drzewko... I co dalej? Elektryka - niby plany przygotowane. Ale i tak codziennie coś zmieniamy. Hydraulika - majstrowie przyjadą w sobotę. Tynkarz - wejdzie jak będzie elektryka skończona. Ale zaczniemy elektrykę robic jak elektryk skończy podłączanie - jeszcze jakieś papiery potrzebne. Tylko co z cholernymi oknami??? Nie lubię takich decyzji. Jesli coś kosztuje tyle co nowy samochód to jest to juz dla mnie DUUUUUUŻY problem. A zima tuż tuż. Niech ktos zdejmie to z mojej biednej głowy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 09.08.2006 13:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 No to może opiszę Wam jeszcze moje przemyslenia ogrodowe.... Dom mam żeby mieć ogródek - to fakt. Będę grzebać w ziemi ile mi tylko sił starczy - to fakt. Zawsze o tym marzyłam.... Dlatego zabieram sie za projekt ogrodu... Najpierw oglądałam sobie stronki z roślinami. Oglądałam już od miesięcy Wiem juz co mi się podoba Potem stworzyłam sobie listę roslin które koniecznie muszę mieć - mam 50 pozycji (a to dopiero początek). Dopisałam, kolory, wysokości, wymagania. Zaczęłam się też zastanawiac gdzie te rośliny kupić. Okazało się że ceny są baaaardzo zróżnicowane. Te bardzo znane punkty z roślinami usytuowane w miescie mają ceny kilkukrotnie wyższe niż nieznane szkółki gdzieś hen hen. Wybrałam sobie kilka roslin do porównań tej samej wielkości i sprawdziłam ceny w setkach punktów w całej Polsce. Wybrałam z tego dwadzieścia miejsc połozonych do 100km od Warszawy, w których ceny są bardzo przystępne. Najlepiej atakować szkółki leśne tam mają bardzo tanie rośliny. Niestety oferta jest tam ograniczona. Ale w różnych miejscach mozna kupic różne rośliny. Czyli mam juz bazę Potem zaczęłam oglądać tysiace zdjęć z realizacjami projektów ogrodów. Zaczęłam się zastanawiać, które mi się podobają, a które nie i dlaczego. Doszłam do bardzo "odkrywczych " wniosków: - okropnie wygladają ogrody młode z wszystkimi malutkimi roślinkami - mnóstwo kory a w tym kępki roslin bez ładu i skladu. - nie podoba mi się gdy koło siebie są posadzone te same rośliny -najgorzej to oczywiście tuje wyglądają - kiepsko też wyglada gdy posadzone są te same rośliny na przemian - najlepiej gdy ogród wygląda jakby rósł tak sobie naturalnie.... tu trochę większe tu trochę mniejsze. Raczej niesymetrycznie. No i duuuuże rośliny... I duuużo różnych roslin. Powtarzać się moga tylko moje ulubione. Najbardziej ulubiony: Dereń biały elegantissima - to jest najpiękniejsza roslina jaką znam Oczywiście nie licząc Ficusów benjaminków we wnętrzach Jakby tu wykombinować, zeby rosliny były duże, a żeby nie trzeba było za nie płacić majątku???? Znalazłam miejsca, gdzie mozna kupić spore drzewka po 10zł... Co rośnie najszybciej? krzaki -będę miała mnóstwo krzaków -uwielbiam krzaki. Co jeszcze rośnie szybko? Trawy - takie miscantusy np od razu robią się dwumetrowe. Co jeszcze? -pnącza. Taki rdest auberta pokryje całe ogrodzenie w dwa miesiące, a na tle takiej ściany zieleni już wszystko wygląda dobrze... Jakie jeszcze mam pomysły? Oczywiście automatyczne nawadnianie - to na pewno jest dobra inwestycja. No i trawa z rolki - na to nie zgodzi się tak latwo mój mąż - ale jeszcze go przekonam.... No to wymyśliłam, sobie te rośliny, wiem gdzie je kupic, ale gdzie je posadzic???? No to znów do internetu. Teraz przeglądnęłam wszystkie projekty ogrodów jakie tylko udało mi się znaleźć. To jest bardzo prosta sprawa Wszystkie sa podobne. Zresztą mój ogródek jest tak mały, że nie ma za bardzo co w nim kombinowac... No i wyrysowałam sobie taki projekt - nie było to bardzo trudne. Fajnie jest jak się tak komus nudzi jak mi Teraz muszę tylko poczekać do wiosny...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 16.08.2006 09:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2006 Znowu tydzień minął... Niewiele się wydarzyło... Cały długi weekend "pracowaliśmy" na budowie... Czyli mąż zaczął bawić się elektryką. Idzie mu to baaaaardzo powoli. Przez kilka dni udało mu się zrobić tylko oświetlenie garażu. Brzmi to tragicznie. Tym tempem zabierze mu to jeszcze przynajmniej rok... Ale: początki sa zawsze najtrudniejsze. Trzeba było opracować strategię, wypróbować rózne pomysły, narzędzia. My z córką jestesmy głównymi pomocnikami. Przygotowujemy druciki z pętelkami i gwoździkami. Słuzy to do przymocowywania kabla do sciany. Myslę, że tych drucików będzie potrzeba setki tysięcy Mąż się uparł - chce to zrobic sam i koniec.... A ja w przerwach w zwijaniu drucików mam bardzo duzo czasu. Ten czas poświęcam na porządki. Nasza działka to krajobraz iście księżycowy. Ponieważ mamy na działce torf, to wykopane zostały całe jego hałdy. Na dodatek musimy podnieść działke o mniej więcej pół metra. Na dodatek nasi budowlańcy przywożąc piasek wysypywali go w najróżniejszych miejscach. No i jeszcze pozostałości po betoniarce w kilku miejscach, zwały żwiru, dachówek, blach, drewna, desek, gruzu, smieci i do tego chwasty po pas. Czyli jest co robić. Staram się uprzątać śmieci. Tych już jest malutko. Wiekszości udało nam się pozbyć i wywieźć. Wczoraj wywieźliśmy resztkę blach. Uporządkowaliśmy resztę drewna z więży - ułozona równiutko pod płotem. Z deskami nie mamy siły - sa porozrzucane na hałdach ziemi i sa ich setki- większość pozbijana po kilka, wszystkie z gwoździami. Zaczęłam je trochę przenosić w jedno miejsce, ale to syzyfowa praca... Niebawem mają pojawić się nasi majstrowie robić ogrodzenie i wtedy pozbierają te deski do szalunków... Zajęłam się więc jedynym ogrodzonym bokiem działki - od strony sasiada. wyzbierałam wszystko, podnisłam i wyrównałam teren - piasek przy domu, ziemia dalej. Powyrywałam wszystkie chwasty. No dobrze, to nie był cały bok tylko połowa - czyli tak 4mx10m czyli 40metrów kwadratowych... Muszę przyznac że zajęło mi to tydzien.... Ręce mam całe w odciskach. Paznokcie czarne w strzępach Ale za to jaka satysfakcja... Nie muszę juz chodzić na siłownię.... Zrobiłam tez pewną próbę... Przywiozłam z domu małą roslinkę. Irgę chyba... Wybrałam dla niej zaciszne miejsce przy ogrodzeniu. Ziemia najlepsza przygotowana - roślinka zasadzona... Ponieważ mamy psa szalonego - na dodatek zrobiłam płotek z kantówek taki do kolan... No i powstał taki klombik z jedna roslinką. Wytrwał niestety tylko kilka godzin... W pewnej chwili sasiedzi wypuscili z kojca swoje psy... I wtedy nasz psiuńcio dostaje szału. Biega z nimi wzdłuz ogrodzenia, absolutnie nie zwracając uwagi na żadne klombiki..... No i tak się stało... Traf chciał, że w miejscu mojego klombu była akurat psia nawrotka..... Pies w szale nie dość że rozwalił moje ogrodzonko w jedną sekundę, to jeszcze zawracając dokładnie w tym miejscu (i to z dziesięc razy) porwał roślinkę na strzępy i wdeptał ją w ziemię... Myslałam, że się załamię Ale się nie załamałam tylko zrobiłam nowy klomb - teraz jest daleko od siatki... Zobaczymy ile przetrwa.. No i własnie to jest problem - mój pies zdemoluje każdą roślinę. U sąsiada nie przetrwała żadna roślinka. A ja chcę mieć piekny ogród.... Zastanawiam się nad dwoma wariantami. Pierwszy - to strefa psia przy samym ogrodzeniu , a potem dodatkowy płotek i rosliny i moze nawet jeszcze płot z przodu. Albo rośliny przy płocie, a potem drugi płot chroniący rośliny.... Oba rozwiazania są kiepskie.... Zwłaszcza jak ma się ogrodzenie 4metry od domu.... A pies jest totalnie beztroski... Musze jednak sie szybko zdecydowac, bo chciałabym jesienia zasadzić juz jakies porządne rosliny....... Będzie cięzko...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 22.08.2006 07:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 Nastała starszna chwila - musimy zamówić drzwi i okna.... Postanowiliśmy, że pójdziemy tam dziś. Jaki jest problem? Ano taki, że nie wiem co mamy zamówić. Wczoraj cały dzień oglądałam drzwi - setki, tysiące wzorów, modeli. I co? Żadne nie były takie jak sobie wyobraziłam... A ja chcę proste klasyczne drzwi... No to w końcu włączyłam Painta i z różnych klocków poskładałam sobie coś co mi się podoba... Dyskutowaliśmy wczoraj baaaardzo długo - ale nadal się wahamy...Moze pokażę Wam moje dylematy: Pierwsza propozycja to zupełnie proste drzwi:http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/93fa0b5c.jpg I na takie byłam zdecydowana... Ale wczoraj doszłam do wniosku, że jednak są jakieś takie zbyt smutne....No i kombinując wymyśliłam takie drzwi: http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/fb5934e5.jpg Potem dalej się zastanawialiśmy i doszliśy do wniosku, że od tego juz niedaleko do pierwowzoru - drzwi Igiesa... No i przerobiłam je na takie: http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/6a09e0c0.jpg Kolor za każdym razem to Meranti Afromozja. Szyba będzie mleczna matowa... No i moja prośba - Napiszcie proszę co sądzicie na temat tych drzwi !!!!! Musimy podjąć decyzję dziś do 17...... Oj już brzuch mnie boli...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 24.08.2006 12:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2006 Hej Witajcie !!! Co tam u mnie..... Nic ciekawego... Drzwi nie wybrane niestety... Okazało się, ze możemy z tym poczekać do jutra. Więc czekamy - pewnie 15min. przed zaczniemy o tym myśleć... Wczoraj po pracy postanowiłam dojechać na działkę komunikacją miejską. Ponieważ mieszkam przy samej pracy to był to test na powrót z pracy bez samochodu. Poszło mi całkiem sprawnie. Na przystanku od razu podjechał dobry autobus - 15 min drogi, potem przesiadka do drugiego autobusu - tu też od razu podjechał. Potem 30min drogi. Jak wysiadałam to ujrzałam odjezdżający z przystanku kolejny autobus. Ten jeździ najrzadziej... Czekałam 45min... Ale za to przy prystanku był sklep meblowy i wypatrzyłam przecudny komplet sofa i fotele...... I cena przyzwoita.... W końcu przyjechał kolejny autobus - i tu juz tylko 20 min drogi. No i wysiadłam - mogłabym oczywiście przesiąść sie do kolejnego autobusu - bo zostało mi ze 2 km drogi, ale zadzwoniłam po męza żeby po mnie podjechał samochodem.... Podsumowując - tylko 2 godziny..... Chyba nie będę mogła wracać autobusem z pracy... Oczywiście od razu to wiedziałam Dziś w ramach zajęć odprężających znowu zastanawiam sie nad ogrodem. Wymyśliłam coś takiego: http://i57.photobucket.com/albums/g218/cornuss/2fe383f0.jpg Oczywiście nieskończone - ale dziś juz nie mam sił... To jest część rekreacyjna mojego ogródka To okragłe to miejsce na grill/ognisko. Przy domu pawilon drewniany zadaszony - taka altanka. Przecudna jest w Castoramie -drewniane narożniki kratkowane do obsadzenia pnączami i dach ciemnozielony materiałowy. Cena 472zł - może przecenią na zimę????? Tarasu betonowego nie mamy - zrobimy cos utwardzonego na poziomie gruntu. Jeszcze nie wiem co.. Może kostka... Tego ogródka się nigdy nie doczekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 25.08.2006 09:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2006 Wczoraj kolejny test: Mąż przyjechał po mnie do pracy o 16.30. Godziny przedszczytowe - jedziemy na działkę. O której byliśmy na miejscu? 16.57 Jest baaaardzo dobrze. To w końcu Warszawa... Samochodem da się wracać z pracy Co tam robiliśmy? Ano nic Bilans dnia: ułożony jeden kabel - i dwie godziny rozmów z sąsiadami Ale za to dowiedzieliśmy się ze nasza ulica bedzie miała nazwę !! Prawdopodobnie będzie to ul.Ruty lub ul.Skrzypowa Ruty bardziej mi się podoba. Liczylisy sobie jaki numr moze się nam trafić - wyszło że 9 lub 10 nie jestem pewna po której stronie sa nieparzyste... I to było na tyle z miłych spraw... Bo wieczorem musieliśmy pomyśleć wreszcie o oknach - bo dziś o 17.00 musimy być w salonie okno-drzwiowym.... Bardzo mnie to zestresowało - ogólnie spanikowaliśmy... Zrezygnowaliśmy z wymyślnych drzwi nr 2 i 3. Jednak zostaniemy przy modelu 1. Dzięki za Wasze głosy !!!!!! To mi też pomogło. Mieliśy jeszcze dylemat z największym oknem w salonie - ma to być witryna nieotwieralna - czy ma wygladac płasko jak witryna, czy tez ma mieć takie niby skrzydła widoczne. Jednak zdecydowaliśy się na skrzydła. Będzie drożej i mniej światła - ale bedzie wygladało tak jak drzwi balkonowe, które są obok. Jeszcze termin - chcemy okna montować w drugim tygodniu listopada. Wcześniej chyba nie damy rady z instalacjami tynkami, wylewkami i wysychaniem tego wszystkiego. Nasza koncepcja elektryki jest coraz lepsza. Niestety (jakie niestety ) ja jutro wyjeżdżam na URLOP i całą resztę mój mąż musi zrobic sam. A w poniedziałek ma wejść tynkarz.... Trochę się tego boję... Od jutra baluję z córką nad morzem!!!! Wracam dopiero w poniedziałek 4-go września.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 05.09.2006 08:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2006 Heloł Juz po urlopie niestety... Spędziłam tydzień nad morzem - oczywiście cały czas padało - ale kto by się tym przejmował Cały czas chodziłam na spacery ogladając domy w okolicy. Niestety zostałam pozbawiona aparatu - nie mogłam sobie tego darować.... A w międzyczasie coś się u nas dzieje. W zeszłym tygodniu zrobiła się hydraulika. Wygląda śliczniutko Jeszcze nie jest skończona - ale już tylko drobiazgi zostały. Hydraulikę zrobił nasz majster z braćmi. Bardzo jestem zadowolona. Niestety nadal robi się elektryka - myślę że potrwa to jeszcze całe wieki.... Trudno Najgorsze jest to że codziennie ma wejść tynkarz i codziennie coś mu wypada.... Ale dla nas to właśnie super, bo przecież żadne pomieszczenie nie jest przygotowane do tynkowania... Ale w końcu ten tynkarz przyjdzie i będzie problem... Na dodatek mamy mu zapewnic betoniarkę, a betoniarkę ma przywieżć nam szef majstrów, ale on też ciagle coś... Same kłopoty z tymi tynkami... W zeszłym tygodniu podpisaliśmy umowę na okna i drzwi Będą w pierwszym tygodniu listopada. Nie wiem czy się wyrobimy do tego czasu z tynkami , wylewkami i wysychaniem... Musimy Plan na najbliższe dni: Elektryka Tynkarz Ogrodzenie Hydraulika koniec DGP rozeznanie Plna na najbliższy miesiąc: tynki CO i podłogówka wylewki suszenie ocieplenie zewnętrzne Chyba nie damy rady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.