Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bandyci i sposoby obrony.


JAK

Recommended Posts

A ja nie zamierzam dzielić się NICZYM z bandytami i złodziejami - a najmnije tlenem w moim domu.

 

Zamierzam mieć maksymalną rozsądną ochronę + broń.

 

Jako mama i kobieta jestem gotowa gnoja zastrzelić jeśli zagrozi moim dzieciom.

Poza tym to właśnie moim OBOWIĄZKIEM jest zapewnić bezpieczeństwo moim dzieciom - nie oglądam się w tej kwestii na policję i polityków....

 

Nawet jeśli będzie to dla mnie oznaczało kilkuletni proces w sądzie - nie będę się zastanawiać - w domu będzie broń.

 

A więc - per saldo - zabezpiecznia jakie będę miała być może uratują życie bandyty ?

Tu nie chodzi o STAN POSIADANIA ale o ZABURZENIE MOJEJ PRZESTRZENI - a na to nie zamierzam pozwalać nikomu.

 

 

POPIERAM (tzn zdanie ze niezamierzasz sie dzielic niczym z bandziorem ;))

 

jest jedno "ale" - tzn. teraz mowie o sobie - powiem szczerze:

nie mam pojecia jak zareagowalabym majac bron i sytuacje kiedy musze strzelic do bandyty

nigdy (odpukac) w takiej sytuacji nie bylam, ale przez to ze nie bylam nie wiem jakie byly by moje reakcje

wydaje mi sie (podkreslam - wydaje sie) za tak - ze bym sie nie zawachala - ale cholera wie jakby bylo gdyby juz doszlo co do czego - :-?

 

zreszta kwestia broni - to dluzsza dyskusja - pomijac to co mowia zawodowcy na codzien obeznani z bronia-:

laik , osoba nieprzeszkolona , niewycwiczona w reakcjach (nie mowiac juz o celnym oku) , osoba bez specyficznej psychiki broni miec nie powinna - predzej sama sobie albo domownikom zrobi krzywde niz bandycie :-?

 

 

Ja jak slysze o strzelajacych "cywilach" w ramach obrony swego domostwa to widze oczami wyobrazni kobitke - ktorej lataja rece , dygocze cale cialo , histerycznie wciagajacej powietrze,

ktora trzesac sie w panice wymierza do bandyty ze swojej domowej "spluwy" po czym pieknie sama sobie strzela w stopę.... :-?

albo w glowe stojacego obok męża.... :-? :-? :-?

 

(i tu zadne kursy nie pomoga - co inego ładowac do tarczy w weekendziki na strzelnicy - a co innego w czlowieka np szybko sie poruszajacego w naszym kierunku - jak sie ma ulamki sekund na decyzje i reakcje...

albo co z sytuacja jak bandyta widzi ze siegasz po bron i wyciaga swoja - a jest w tym szybszy, pewniejszy i ...sie nie zawacha o ten ulamek sekundy? :-?

 

Pozostaje tez kwestia dzieci - kto da 100% pewnosci ze dzieciak sie poslucha i nie wezmie do reki , ?( bo trzymanie broni w zamykanym na 3 zamki sejfie jest nieporozumieniem - chyba ze bandyci beda tacy mili ze poczekaja az sie dokopiemy :D )

 

 

Chyba nie czulabym sie lepiej wiedzac ze mam pod poduszka broń,

natomiast zdecydowanie bardziej bezpiecznie np majac dwa zdecydowanie nastawione na obrone swojego terytorium psy ....

(ok psy mozna unieszkodliwic ale czlowieka z bronia a tym bardziej "niezawodowca" rownie łatwo )

 

 

ufff sie rozpisalam :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 88
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jest jeszcze druga strona medalu:

 

Wyobraźmy sobie dom otoczony murem 2 m i zakończony drut kolczatym pod napięciem

na posesji 4 groźna psy na bramie tabliczka firmy ochroniarskiej widoczne kamery monitorujące posesje, itp itd.

 

W takim wypadku najbardziej prawdopodobne jest, że i oweszm sie nie włamią, ale ja w takim wypadku obawiałbym się, że dostanę w łeb pałą wracając wieczorem ze sklepu, nawet w celu zwinięcia porfela, no bo jak ma takie zabezp. to ile musi mieć kasy.

lub sytuacji, że wchodząc na posesję zostanie mi przyłożony nóż do gardła, czy nawet bez noża "goście" wejdą razem ze mną, kiedy unieruchomie alarm. (wiem, że są przyciski napadowe, ale chodzi mi o sam fakt zaistnienia takiej sytuacji)

 

opis domu przejaskrawiony, ale chodzi o to, ze owszem zabezpieczenia jak najbardziej tylko nie ma sensu tworzyć jakichś super twierdz bo paradoksalnie możemy zwiększyć zagrożnie swojej osoby, czyli nie tylko nie afiszujey się bogactwm ale nie afiszujemy się też zabezpieczeniami, bo one torzą wizję rzekomego bogactwa, choć wcale tak byc nie musi bo np. ktos zakłada alarmy itp. bo chce mieć komfort psycicny i poczucie bezpieczeństwa, i przez to ściąga na siebie niebezp.

 

Ktoś wyżej pisał o tym, że boi się, że złodzieje wejdą w nocy usypiając domowników.

Gdzieś widziałem już czujki wykrywające jakąś substancję (nie wiem jaką - nie znam się), która jest w takim gazie i jest odpowiedzialna za uśpienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego droga Zielonooka powinno być tak, jak powinno:

 

Rodzina, dom, 3 synów + 2 córki, mąż z jajami, dobre relacje z sąsiadami. Żona ma być dobrym aniołem domu - nie musi martwić sie o strzelbę, ale w razie czego ....

 

Jeżeli potrafisz obsługiwać piekarnik to strzelbe też. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego droga Zielonooka powinno być tak, jak powinno:

 

Rodzina, dom, 3 synów + 2 córki, mąż z jajami, dobre relacje z sąsiadami. Żona ma być dobrym aniołem domu - nie musi martwić sie o strzelbę, ale w razie czego ....

 

Jeżeli potrafisz obsługiwać piekarnik to strzelbe też. :)

 

 

żona nie musi byc dobrym aniolem :wink: moze byc tez z przyslowiowymi "jajami" :wink:

(pisalam o Paniach ale czy normalny meżczyzna - a nie komados - dalby sobie rade z bandyta? pewnie wieksze szanse niz kobieta....ale...)

 

na pewno kobieta - w obronie swoich "młodych" czy domu (czy tez męża :wink: ) jest zdolna do rzeczy nieprzewidywalnych :lol: ale nie jest to gwarancja ze jej sie uda.... :-?

 

problem w tym ze ja "obslugiwac" broń akurat umiem ... ( zeby bylo smieszniej chyba lepiej niz piekarnik :oops: :oops: :lol: )

tylko co z tego??? :(

 

w starciu z jakims chłystkiem - jestem góra, w starciu z osoba niebezpieczną (nie zlodziejaszkiem czy zlodziejem a bandyta - minimalne nawet jakbym miala kałasza pod łóżkiem :-? )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

POPIERAM (tzn zdanie ze niezamierzasz sie dzielic niczym z bandziorem ;))

 

jest jedno "ale" - tzn. teraz mowie o sobie - powiem szczerze:

nie mam pojecia jak zareagowalabym majac bron i sytuacje kiedy musze strzelic do bandyty

nigdy (odpukac) w takiej sytuacji nie bylam, ale przez to ze nie bylam nie wiem jakie byly by moje reakcje

wydaje mi sie (podkreslam - wydaje sie) za tak - ze bym sie nie zawachala - ale cholera wie jakby bylo gdyby juz doszlo co do czego - :-?

 

zreszta kwestia broni - to dluzsza dyskusja - pomijac to co mowia zawodowcy na codzien obeznani z bronia-:

laik , osoba nieprzeszkolona , niewycwiczona w reakcjach (nie mowiac juz o celnym oku) , osoba bez specyficznej psychiki broni miec nie powinna - predzej sama sobie albo domownikom zrobi krzywde niz bandycie :-?

 

 

Ja jak slysze o strzelajacych "cywilach" w ramach obrony swego domostwa to widze oczami wyobrazni kobitke - ktorej lataja rece , dygocze cale cialo , histerycznie wciagajacej powietrze,

ktora trzesac sie w panice wymierza do bandyty ze swojej domowej "spluwy" po czym pieknie sama sobie strzela w stopę.... :-?

albo w glowe stojacego obok męża.... :-? :-? :-?

 

(i tu zadne kursy nie pomoga - co inego ładowac do tarczy w weekendziki na strzelnicy - a co innego w czlowieka np szybko sie poruszajacego w naszym kierunku - jak sie ma ulamki sekund na decyzje i reakcje...

albo co z sytuacja jak bandyta widzi ze siegasz po bron i wyciaga swoja - a jest w tym szybszy, pewniejszy i ...sie nie zawacha o ten ulamek sekundy? :-?

 

Pozostaje tez kwestia dzieci - kto da 100% pewnosci ze dzieciak sie poslucha i nie wezmie do reki , ?( bo trzymanie broni w zamykanym na 3 zamki sejfie jest nieporozumieniem - chyba ze bandyci beda tacy mili ze poczekaja az sie dokopiemy :D )

 

 

Chyba nie czulabym sie lepiej wiedzac ze mam pod poduszka broń,

natomiast zdecydowanie bardziej bezpiecznie np majac dwa zdecydowanie nastawione na obrone swojego terytorium psy ....

(ok psy mozna unieszkodliwic ale czlowieka z bronia a tym bardziej "niezawodowca" rownie łatwo )

 

 

ufff sie rozpisalam :o

 

 

No właśnie - to nie filozofia kupić broń. Trzeba umieć ją używać. I trzeba na to poświęcić trochę wolnego czasu.

Bez szkolenia nie powinno się trzymać w domu żadnej broni ( szczególnie pod poduszką ! :wink: )

 

Istnieje ryzyko "odebrania" broni - jak każdej innej. Dlatego trzeba wyrobić u siebie pewne nawyki - tak jak zmiana biegów w samochodzie. O tyle, że niestety, nie ćwiczy się strzelania do bandytów na "żywym celu" a szkoda ...

 

Inna sprawa to psychika. Oczywiście, zgadzam się , że osobom niezdecydowanym, niepewnym broń nie jest potrzebna - one i tak nie wyjdą z sypialni :wink: :wink: :wink: I trzeba mierzyć siły na zamiary - ja już kiedyś na sobie przetestowałam :oops: i odruchy mam prawidłowe ...szczególnie, gdy chodzi o obranę "gniazda"...

 

Inna sprawa, że to ja się będę czuła lepiej .... a okolice mojego domu są wyjątkowo mało przyjemne... nie zamierzam być kolejną panną znalezioną w wannie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Zielonookiej

 

Podejrzewam, że gdyby przyszło co do czego, to pewnie kobieta predzej pociągnęłaby za spust. Przekonało sie o tym wielu facetów, niekoniecznie wobec kobiet lojalnych ... :)

Chyba masz rację. Ja pewnie raczej bym stwierdził że po co mam urzywać pistoletu jak gościa gołymi rękoma załatwię czy innym narzędziami którymi znacznie pewniej się posługuję niż pistoletem (a jest szansa że gość przeżyje - acz mocno pocharatany - co być moze nie jest takim dla mnie dobrym rozwiązaniem). I mógłbym się przeliczyć. A dziewczyna raczej nie będzie miała takich myśli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Sprowadzasz sprawę do stwierdzenia, że to MY jesteśmy wyborcami!

Jakich wyborów dokonujemy? Jakie wnioski wyciągamy z naszych wyborów?

To wybrani przez nas przedstawiciele stanowią prawa i dbają o ich wykonywanie!

Może źle wybieramy?

Pozdrawiam Adam M.

 

Święte słowa, Adamie. Niestety cierpimy z powodu demokracji i tego, że każdy ma głos równy - również żulik spod budki z piwem, który g#$%^ wie o polityce, ale przecież swój głos ma.

Jacy wyborcy - tacy politycy. Jacy politycy - takie prawo. Jakie prawo - takie nasze życie.

Fakt jest taki, że w naszym kochanym kraiku, bandyta czuje się w zasadzie bezkarny. Stąd ta przestępczość.

Czemuż nie może być tak, jak w Norwegii? Gdzie łódki nie przypina się łańcuchem, tylko przywiązuje sznureczkiem, a drzwi zamyka się po to, żeby łoś się nie dostał do spiżarni.

No dobra, głupi przykład - Norwegia jest bogata, pracować nie trzeba, a zasiłki są tak wysokie, że nawet się nie chce nikomu ruszać z domu, żeby kogoś okraść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nie chodzi o to żeby kogoś zabić... raczej skutecznie unieszkodliwić, zatrzymać. Zresztą - jak życie uczy - czasem sam widok broni i osoby zdecydowanej jej użyć wystarcza ..:) A czasem sam widok czegoś co broń przypomina :):) (vide moja wizyta na myjni samochodowej - cała załoga przyszła pooglądać tę laskę z pistoletem w samochodzie ( pomijam, że był to zwykły straszak przypominający jedynie prawdziwą broń) hihihi :):))

 

Ponadto po to są inne zabezpieczenia (okna, alarm zewnętrzy i wewnętrzny), żeby mieć czas nawet na wyjęcie broni z sejfu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Bandyte najlepiej zatrzymuje pocisk pedzacy z predkoscia 1000km/h

2) Zamiast rozwazac "czy bede umiala strzelic" proponuje wycieczke na najblizsza strzelnice.

3) Taki bonus z jednego portalu poswieconego broni. Nie pamietam linka wiec podaje w calosci. Niektore punkty sa naciagane ale wiekszosc oddaje jedyny (sluszny ;) ) przyjety sposob myslenia.

 

To zdumiewajace w co musza ludzie wierzyc by twierdzic ze restrykcje w prawie do posiadanie broni sa skuteczne:

 

Że włamywacz zabije cię w pół sekundy od wyciągnięcia broni z kabury - ale nie skrzywdzi cię kiedy będziesz wykręcał 997, rozmawiał z dyspozytorem i czekał pół godziny na policje.

 

Że restrykcje w posiadaniu broni są skuteczne - dlatego nie ma nielegalnej broni w Północnej Irlandii czy Bejrucie.

 

Że właściwą odpowiedzią na atak jest wezwanie policji - ale tylko nieuzbrojonej policji, bo "Przemoc do niczego nie prowadzi".

 

Że porywacz z łatwoscią odbierze bron pilotowi - ale setka pasażerów na pokładzie nie będzie w stanie odebrać broni porywaczowi.

 

Że jeśli byłaby broń na pokładzie American Airlines Flight 11 to komuś mogłaby się stać krzywda.

 

Że gwałciciele wolą atakować uzbrojone kobiety żeby odebrać im broń i użyć jej przeciwko nim.

 

Że 1 wlaściciel broni palnej na 10.000 bedzie stosował przemoc w swoim życiu - i to jest dużo bardziej przerażające niz 25% kierowców którzy spowodują poważny wypadek.

 

Że powinieneś polegac na policji bardziej niz na swojej broni - tak jak powienieś polegać na dentyście bardziej niż na swojej szczoteczce do zębów.

 

Że klucze, parasolka czy lakier do włosów sa dobrymi narzędziami do samoobrony - pomimo faktu że policja ciągle nosi broń.

 

Że stan Waszyngton ma niski współczynnik zabójstw na poziomie 80,6 na 100.000 mieszkańców tylko dzięki ścisłemu ograniczeniu posiadania broni - ale w Wirginii wysoki wskaźnik zabójstw 1,6 na 100.000 jest spowodowany swobodnym dostępem do broni.

 

Że człowiek może mieć depresje i zaburzenia nerwowe, więc na wszelki wypadek nie powienien posiadać broni wystrzeliwującej pociski z energią 350J - ale nie jest to powód by zakazać mu posiadania 2 tonowego samochodu mającego 1.500.000J energii.

 

Że NASA, armia, fizjolodzy i trenerzy sa zgodni, a wyniki na olimpiadach potwierdzają, że przeciętnie mężczyzna ma więcej siły niż kobieta - ale kobieta powinna próbować bronić się walcząc gołymi rękami a nie za pomocą broni.

 

Że policja nadjeżdżająca z prędkością 130 km/h jest lepszą metodą do zatrzymania przestepców niz kula nadciągająca z prędkością 1.300 km/h.

 

Że ludzie kupują broń jako "substytut penisa" ponieważ tylko ludzie z małymi penisami są atakowani przez przestepców.

 

Że rodzinom z dziećmi nie powinno się pozwolić posiadać broni dla ich bezpieczenstwa - tak jak nie powinno się im pozwolić posiadać psów, urządzeń elektrycznych czy substancji trujacych.

 

Że niewłaściwą argumentacją jest to że terroryści atakujący World Trade Center nie potrzebowali broni by porwać samolot - ale właściwa jest że w Magdalence bandyci mieli broń... nielegalną.

 

Że kiedy ktoś umarł, ponieważ nie mógł otrzymać opieki medycznej której państwo mu nie zapewniło, to tragedia - ale kiedy ktoś umarł ponieważ nie mógł się obronić za pomocą pistoletu którego państwo mu nie pozwoliło posiadać, to tylko życie.

 

Że kryminaliści są w jakiś sposób większym zagrożeniem dla gliniarza niż dla zwykłej osoby - więc policja potrzebuje broni a zwykły obywatel nie.

 

Że "zasadnym" zastosowaniem dla broni jest polowanie i strzelectwo sportowe, ale nie samoobrona. Innymi słowy, jest akceptowane by użyc ich jako zabawek, ale nie jako urządzeń do obrony życia.

 

Że jest moralny obowiązek by zapobiec przestępstwu - i że powinno to zostać dokonane poprzez okrzyk "Stój ! Albo znów krzyknę ''Stój !`" a nie poprzez wyciągnięcie broni.

 

Że inteligentni ludzie powinni popierać zakaz posiadania broni ponieważ zdają sobie sprawę że są zbyt głupi by można im bylo zaufać i dac broń.

 

Że bron jest substytutem penisa, więc w przypadku ataku przez bandytę należy wyciagnąć...

 

Że bron jest symbolem penisa... co to ma do obrony czyjegoś życia nie mam pojęcia. To po prostu służy jako dowód że popierający zakaz posiadania broni mają Freudowskie odchyły które powinni zaadresować do SIEBIE.

 

Że słuszne są wysokie opłaty za pozwolenie na broń - ale posiadanie broni jest niewłaściwe.

 

Że prawny zakaz posiadania broni spowoduje że ludzie nie będą tego robić - tak jak ograniczenie prędkości do 50 km/h spowoduje że nikt nie będzie jeździł szybciej.

 

Że powinniśmy walczyć z problemem przestępstw popełnianych z nielegalnie posiadanej broni poprzez zabranie uczciwym ludziom legalnie posiadanej broni.

 

Że powinniśmy zakazać posiadania broni - jeśli to uratuje choćby jedno życie, jest tego warte, i powinniśmy zakazać urządzeń elektrycznych - jeśli to uratuje choćby jedno życie, jest tego warte, i powinniśmy zakazać samochodów - jeśli to uratuje choćby jedno życie, jest tego warte, i powinniśmy zakazać niezdrowej żywności - jeśli to uratuje choćby jedno życie, jest tego warte, i powinniśmy zakazać...

 

Że im bardziej jesteś bezbronny, tym bardziej jesteś bezpieczniejszy.

 

Że powinieneś dac rabusiowi swój portfel, ponieważ on wcale nie chce cię zastrzelić i puści cię wolno - a nie że powinieneś mu dać portfel ponieważ on zastrzeli cię jeśli tego nie zrobisz.

 

Że jeśli policja nie nadjedzie na czas by uratować cie przed bandytą to normalne - ale nie jest dopuszczalne pół godziny czekać aż do stłuczki przyjedzie radiowóz.

 

Że "Miami Vice" i "Brudny Harry" sa filmami dokumentalnymi.

 

Że intruz będzie obezwładniony przez gaz łzawiący czy pieprzowy, ale postrzelony z .357 Magnum wpadnie we wścieklość i cię zabije.

 

Że zwykli ludzie po wręczeniu im broni staną się krwiożerczymi rzeźnikami, ale wrócą do normalności jak im sie broń odbierze.

 

Że ktos kto zapomniał rozładować czyszcząc broń, zapomniał skierować broń w bezpieczną stronę, nacisnął spust zapominając sprawdzić komorę nabojową i odstrzelił sobie stopę jest przykładem jak nawet "wyszkolony profesjonalista" może być "ofiarą" diabolicznej broni - ale ludzie w wojsku którzy czyszczą broń tysiące razy w przeciągu lat slużby bez wypadku są "tępymi trepami".

 

Że "Newsweek" jest pelne fachowych artykułów o broni - tak jak "Strzał" ma wspaniałe artykuły na temat chirurgii serca.

 

Że powinno konsultować się z mechanikiem samochodowym w sprawie hamulców, elektrykiem w sprawie przebić prądu, neurochirurgiem w sprawie paraliżu - ale i posłem Dziewulskim w sprawie broni palnej.

 

Że "prawo ludzi do życia w pokoju", "prawo ludzi do nienaruszalnosci miru domowego", "prawo jednego człowieka nie może ograniczać praw innych ludzi" dotyczy obywateli, ale "prawo do obrony życia, zdrowia i mienia" dotyczy państwa.

 

Że kobieta w miniówce, wyperfumowana i z ostrym makijażem, bez bielizny, jest bezbronna ofiarą - ale ktos komu płacą 5 zl/godz. za przewożenie pieniedzy ze sklepu do banku "prosi sie o to". I nie można pozwolić im nosic broni.

 

Że kazdy polityk może bez problemu otrzymać od Policji zgodę na posiadanie broni, i jest to uzasadnione, tak samo jak prawo zabraniające obywatelowi posiadania broni, nawet gdy ktoś dostal 50 listów z pogróżkami i ma sklep jubilerski. I nie jest to oznaka państwa policyjnego.

 

Że wolność słowa daje prawo do rozgłaszania swoich pogladów w radiu, telewizji, prasie, internecie - ale prawo do obrony uznaje tylko gołe ręce.

 

Że 45 kilogramowa kobieta zaatakowana przez 90 kilogramowego gwałciciela i jego 90 kilogramowego pomocnika ma "prawo" by zabić ich w obronie własnej - pod warunkiem ze użyje gołych rąk.

 

Że przestępca odbierze ci broń i użyje przeciwko tobie - więc konsekwentnie najlepszą rzeczą jaką można zrobic gdy stoi sie przed lufą jest zabranie kryminaliście broni i użycie jej przeciwko niemu.

 

Że nie można ludziom dać broni ponieważ jakis wariat może zacząć strzelać do ludzi na ulicy - ale każdy kto chce posiadać broń ze strachu przed takimi szaleńcami jest paranoikiem.

 

Że uczenie ludzi poslugiwać się bronią jest nauką zabijania - ale uczenie poborowych posługiwania się bronią jest wypełnianiem obywatelskiego obowiązku.

 

Że współczynnik przestępstw obniża się z powodu restrykcji w posiadaniu broni - ale wzrost współczynnika przestępstw wymaga większych restrykcji.

 

Że zakaz posiadania broni pod zaborami lub okupacją był jednym z czynników zniewolenia - ale zakaz posiadania broni w III Rzeczpospolitej jest jednym z czynnikow mających na celu obronę wolnych obywateli.

 

Że statystyka pokazująca wysoki wskaźnik morderstw usprawiedliwia zakaz posiadania broni - ale statystyka pokazująca wzrost wskaźnika morderstw po ograniczeniu prawa do posiadania broni to "tylko statystyka".

 

Że broń jest nieskutecznym narzędziem samoobrony w rękach wyszkolonego obywatela - ale w nieumiejętnych rękach bandyty jest zagrożeniem dla społeczeństwa.

 

Że broń jest tak skomplikowana, że użycie jej wymaga specjalnego treningu - ale jest tak prosta że z łatwością można jej użyć do morderstwa.

 

Że broń powiązana jest z wysokim wskaźnikiem śmiertelności i powinna być zakazana - ale papierosy i alkohol sa OK.

 

Że broń prowokuje przestępstwa - dlatego nigdy nie było masowej rzeźni na targach broni.

 

Że broń prowokuje przestępstwa - tak jak zapałki prowokują podpalenia.

 

Że broń jest przyczyną przestępstw - tak jak kobiety sa przyczyną prostytucji.

 

Że broń jest przyczyną przestępstw - tak jak mężczyzna jest przyczyną gwałtu.

 

Że broń nie jest potrzebna dla bezpieczenstwa narodowego - dlatego armia ma jej kilkaset tysięcy sztuk.

 

Że restrykcje sa skuteczne - dlatego policja ma Kałasznikowy i Glauberyty przeciwko uzbrojonym przestępcom.

 

Że pistolet, z 4 przełącznikami i dźwigniami jest zbyt skomplikowany by nauczyć młodych ludzi sie nią poslugiwać - w przeciwieństwie do samochodu który ma ich 20.

 

Że broń krótka jest użyteczna tylko do zabójstw - dlatego policja i wojsko definiuje ją jako broń boczną.

 

Że większość narodu popiera restrykcje - tak jak większość narodu popierała komunizm.

 

Że jest bezpieczniej jak nie ma broni - dlatego Policja ma AKM na wyposażeniu.

 

Że większości ludzi nie można ufać, dlatego powinniśmy mieć prawo zabraniające posiadania broni - które większość ludzi będzie przestrzegać bo można im ufać.

 

Że kobieta zgwałcona i z opuszczonymi majtkami stoi moralnie wyżej niz kobieta z dymiącym rewolwerem i martwym gwałcicielem u stóp.

 

Że broń powinna być zakazana z powodu zagrożenia które niesie, ale informowanie mafii przez polityków, co może skończyć się śmiercią policjantów to akt który NIE MOŻE być porównywalny.

 

Że w domu w ktorym jest broń jest trzy razy większa szansa że ktoś w nim zostanie zabity - tak jak w domu w którym jest insulina jest trzy razy wieksza szansa że ktoś w nim zostanie diabetykiem.

 

Że ludzie którzy posiadają broń ze strachu przed przestępcami sa paranoikami - ale ludzie którzy nie chcą by inni mieli broń ze strachu że popełnią oni przestępstwo sa racjonalni.

 

Że powszechny dostęp do broni w USA powoduje wysoki wskaźnik przestępstw z jej użyciem - nawet jeśli w restrykcyjnej Japonii jest on trzy razy wyższy.

 

Że nie ma moralnej akceptacji użycia broni - ale alkohol ma, dlatego policjanci noszą broń zamiast piwa.

 

Że policjanci i żołnierze są elitą społeczeństwa, wyznaczoną do wykonania specyficznej pracy, do której są perfekcyjnie predysponowani dzięki wysokim standardom moralnym i błyskotliwemu intelektowi, mogą więc używać tych skomplikowanych narzędzi i być naszymi strażnikami.

 

Że jest akceptowalne by uzbroić ochroniarza zarabiającego 5 zl/godz. by zastrzelił przestepców okradających bank - ale nieakceptowalne jest by biznesmen z wyższym wykształceniem zrobił to sam.

 

Że wymaganie wstrzemięźliwości zamiast używania prezerwatywy jest skazane na porażkę - ale zakazanie posiadania broni zamiast nauki bezpiecznego jej używania to jedyna skuteczna metoda.

 

Że broń jest ogromnym zagrożeniem dla społeczeństwa - ponieważ 150.000 posiadaczy broni nie popełniło wczoraj przestępstwa.

 

Że strażnik bankowy może chronić pieniądze z bronią - ale ty nie możesz tak chronic swoich dzieci.

 

Że nisko opłacany, przepracowany ochroniarz będzie szczęśliwy broniąc cię przed bandytami.

 

Że twoje bezpieczenstwo jest w rękach rządu - ale rząd nie ma prawa mówić ci jak masz żyć.

 

Że broń w rękach obywateli jest bezużyteczna przeciwko agresji z zęwnątrz - dlatego w Czeczenii jest pokój.

 

Że ktoś zacznie strzelać do dzieci przed szkolą - a nie że zostanie przejechany przez nabuzowanego hormonami nastolatka.

 

Że "To mi się nie przytrafi."

 

Że "Tutaj nic się nie stanie."

 

Że broń nie jest skutecznym narzędziem samoobrony - dlatego policja ją nosi.

 

Że powszechny obowiązek służby wojskowej nie istnieje.

 

Że zamki i kluczyki do blokowania broni czynią broń bezpieczniejsza - dlatego policja i wojsko odmawia ich stosowania.

 

Że powodując utrudnienia w uzyskaniu koncesji na handel bronia zredukuje się liczbę handlarzy nielegalną bronią.

 

Że bezpieczniej jest nic nie robić niż stawiać opór z bronią w ręce - dlatego tak wiele zwycięstw odniesiono nie walcząc.

 

Że posiadanie broni do obrony osobistej wskazuje na chęć zabijania - tak jak posiadanie apteczki w samochodzie wskazuje na chęć powodowania wypadkow.

 

Że sugestia by nauczyciele byli uzbrojeni jest czymś straszliwym w "cywilizowanym" spoleczeństwie - dlatego w Szwecji i Izraelu jest to dopuszczalne.

 

Że wypadki z bronią są wystarcząjacym powodem by jej zakazać - dlatego nikt nie chce zakazać basenów, samochodów, czy nawet przedmiotów służących do ratowania życia.

 

Że ludzie którzy za 120.000 zł budują nielegalne skomplikowane laboratoria do produkcji narkotyków nie bedą budować nielegalnych prostych sklepów z bronią za 40.000 zł.

 

Że ludzie z dużą kolekcją broni są niebezpieczni - szczególnie jeśli mają więcej niż dwie ręce z których mogliby strzelać.

 

Że strzelanie do intruza który wyważyl twoje drzwi i wszedł z nożem w ręku jest w jakiś sposób "eskalacją przemocy".

 

Że jest bezpieczniej jak jest mniej broni - dlatego strzelaniny zdażają się w szkołach a nie na targach broni.

 

Że bron palna prowokuje przestepstwa - dlatego w Średniowieczu nie bylo gwałtów czy zabójstw.

 

Że tworzenie przestępstw związanych z bronią poprzez stworzenie drakońskiego prawa nie jest problemem - i usprawiedliwia tworzenie większej ilości paragrafów by stworzyć więcej przestępstw.

 

Że posiadacze broni są zagrożeniem przez samo swoje istnienie, które musi być usunięte za wszelką cenę i ich prawa sa nieistotne - ale bandyci którzy atakują nas na ulicach, przeciwko którym właściciele broni chcą być uzbrojeni, są po prostu nieistotnym problemem do rozwiązania.

 

Że powinno się ukarać wszystkich posiadaczy broni za kilku kryminalistów, tak jak powinno się ukarać wszystkich Cyganów za kilka kradzieży na przedmieściu.

 

Że to tragedia kiedy dziecko zginie w wypadku z bronią, i musimy przeforsować restrykcyjne prawo by temu zapobiec, ale dziecko otrute przez trzymane w domu chemikalia to po prostu nieunikniony wypadek.

 

Że nie potrzebujesz broni, tak jak nikt nie potrzebuje, i masz prawo by wymusić tą wiarę na innych.

 

Że glupota może byc leczona prawodawstwem.

 

Że społeczenstwo z mniejszą ilością broni ma mniej zabójstw z użyciem broni, tak jak społeczeństwo z mniejszą ilością samochodów ma mniej wypadków drogowych. Bo to jest oczywiscie analogiczne.

 

Że kryminalista który rabuje by zaspokoic swoj głód narkotyczny może wydać tysiąc złotych na broń.

 

Że ponieważ bron palna nie jest 100% skuteczna do obrony osobistej, powinieneś się jej pozbyc, razem ze swoja apteczką i gaśnicą, skoro one także nie są 100% skuteczne.

 

Że "bezpieczna bron" pomoże zmniejszyć liczbę przestepstw z użyciem broni - tak jak "bezpieczny sex" świetnie zmniejsza ilość gwałtów.

 

Że policjant z naganami w aktach i służbowym Kałasznikowem jest godny zaufania, ale religijna matka z mandatem za złe parkowanie jako największym przestepstwem jest niezdolna do użycia pistoletu w obronie swoich dzieci.

 

Że samobójca który użył broni byłby ciągle żywy gdyby użył noża lub sznura.

 

Że ktoś kto się zastrzelił jest takim problemem dla nas że powinniśmy oddać naszą broń.

 

Że alkohol jest akceptowany w domu, tak długo jak się nie siada za kierownicą, ale zwykłe posiadanie broni jest zagrożeniem dla innych.

 

Że przestępcy lepiej strzelają niż obywatele, ponieważ cały czas spędzają na strzelnicy.

 

Że ponieważ przestępcy lepiej strzelają wg powyższej logiki, bezpieczniej będzie nie odpowiadać ogniem tylko po prostu czekać aż im sie skończy amunicja.

 

Że to rozsądne twierdzić że wypadek byłby śmiertelny jeśli ofiara nie zapięłaby pasów bezpieczeństwa - rozsądne jest tez twierdzić że uzbrojony obywatel byłby bezpieczny jakby nie miał broni.

 

Że jeden śmiertelny przypadek to za dużo - ale dziesiątki ludzi umierających ponieważ nie mają prawa do samoobrony jest nie do uniknięcia i nie jest warte uwagi.

 

Że powinniśmy zakazać posiadania broni ponieważ ludzie mają "prawo czuć się bezpiecznie" - ale prawo by czuć się bezpiecznie poprzez fakt posiadania broni palnej w celu obrony osobistej nie jest wystarczające.

 

Że polityka "zero tolerancji" jest zła jeśli chodzi o narkotyki - ale jest dobra jesli chodzi o broń.

 

Że sztuki walki sa lepszą forma samoobrony, i można pokonać uzbrojonego napastnika - ale ciągle musimy zakazywać broni z powodu zagrożenia jakie prezentuje dla tych kilku ludzi co nie znaja karate.

 

Że osiemnastolatek moze obsługiwac karabin maszynowy i zginąć w Iraku czy Afghanistanie, prawdopodobnie zostajac bohaterem - ale 18-latek ktory spróbuje użyć broni by bronić swoich dzieci pójdzie do więzienia.

 

Że tych niewielu ludzi którzy nie mogą użyć sztuki walki lub innej nie śmiertelnej metody samoobrony - dzieci, starcy, niepełnosprawni, słabi, mali, w ciąży - są po prostu niezbedną ofiarą jakie musimy złożyć kryminalistom by uniknąć ryzyka pozwolenia ludziom być uzbrojonym.

 

Że ryzyko związane z bronią palną przeważa nad jej rekraacyjnym użyciem - w przeciwienstwie do alkoholu i motocykli.

 

Że pozbycie się broni zredukuje przemoc - dlatego wojsko powinno być uzbrojone w bukiety kwiatów.

 

Że po pogrzebie powinniśmy rodzinie ofiary powiedzieć jak są szczęśliwi że ich bliska osoba została zabita przez pijanego kierowcę a nie człowieka z bronią.

 

Że biednym ludziom którzy żyją w rejonach wysokiej przestępczości i nie stać ich na alarmy i ochronę nie powinno sie także pozwolić posiadania broni.

 

Że poinformowanie mordercy że pójdzie do więzienia za noszenie broni spowoduje że dwa razy pomyśli.

 

Że jedyną metoda by skonczyć z przestępstwami z użyciem broni jest zakazać jej - tak jak jedyną metodą na skończenie z błędami lekarskimi jest zakazać lekarzy.

 

Że zabicie trzykrotnego mordercy by nie zostać czwartą ofiarą jest "eskalacją przemocy".

 

Że broń jest przeznaczona tylko do zabijania - tak jak kobieta jest przeznaczona tylko do rodzenia dzieci.

 

Że tylko ludzie powyzej 21 lat mogą się bronić.

 

Że powinno się zakazać broni, ponieważ jej głównym przeznaczeniem jest zabijanie ludzi - ale nie powinniśmy zakazywać alkoholu, którego głównym przeznaczeniem jest zatruwanie organizmu i utrata kontroli, często zwiekszając agresję i powodując przypadkowe zgony.

 

Że człowiek który użyje przemocy za pomocą broni nigdy by tego nie zrobił mając nóż.

 

Że kobieta będąca zgwałcona powinna odmówić pomocy od uzbrojonego nieznajomego i w zamian zaczekać na policje.

 

Że osoba która popełniła przestępstwo z użyciem broni nigdy nie powinna mieć prawa posiadania broni - tak jak każdy gwałciciel powinien byc kastrowany przed wypuszczeniem z więzienia.

 

Że sędzia strzelecki PZSSu ma najbardziej niebezpieczną pracę na świecie ponieważ każdy z kim ma do czynienia jest uzbrojony.

 

Że rząd może kontrolować posiadanie broni - tak jak kontroluje posiadanie narkotyków.

 

Że nietolerancja nie jest wartością - ale każdy właściciel broni jest bandziorem, alkoholikiem, świrem i impotentem.

 

Że broń która spokojnie leży w szufladzie i kosztuje złotówkł za nabój to zły pomysł na samoobronę - ale pies który wymaga spacerów, szkolenia, opieki weterynaryjnej, brudzi chodniki i trawniki, nie daje spokoju sąsiadom szczekaniem jest dobrym pomysłem na obrone domu.

 

Że najgorszą rzeczą jaką można zrobić jak do domu wchodzi intruz jest wyciągnięcie broni - najlepszą rzeczą jaką można zrobić to nie spać i czekać aż sobie pójdzie, zwłaszcza jak gwałci twoją córkę bądź żonę.

 

Że policjant ma specjalne umysłowe, emocjonalne i fizyczne możliwosci które umożliwiają mu postępowanie z niewiarygodnie skomplikowaną bronią palną - i zwykły obywatel nie ma nawet szansy by osiagnąć taki poziom kompetencji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIektóre rzeczywiście mocno naciągane - ale fakt, że "rozwałki w szkołach" nie były przeprowadzane przez ludzi z pozwoleniem na broń ...

U nas jeszcze się to nie zdarzyło, choć ja twierdzę, że to kwestia czasu.

 

Mój syn ostatnio wrócił ze szkoły (gimnazjum) z informacją, że dziś w szkole było super, bo kolega przyniósł broń do szkoły. I nie była to broń jego rodzica...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Henryku - przepraszam ale nie jestem w stanie przebrnac przez calosc :lol:

A pozatym ... nie lubie demagogi...w zadnej postaci i fanatycznego uznawania jedynie slusznej racji ;)

 

 

Nie mowie - NIE bronic sie...poddac itp.... wrecz przeciwnie!!!!! :evil:

Bronic sie jak najbardziej i nie dawac sie zaszczuc i sprowadzic do roli ofiary za tym drutem kolczastym :)

 

ale pytam jak sie bronic... i jak sie bronic mądrze

skad wiesz ze rozwiazanie broni palnej jest najlepsze dla kazdego ???? :o nie ma jedynych i slusznych rozwiazanDla jednego bedzie to faktycznie bron palna , dla drugiego pies a dla kogos innego - jeszcze cos ....

 

(ps. dla mnie bron + naboj to nie tylko przedmiot za np 500 zł + 1 zł - ktory jest moim "aniołem strozem".... i przeraza mnie dosyc takie "lekkie" patrzenie na te przedmioty , dla mnie to takze (a przedewszystkim) cos - co zabija i nalezy miec tego swiadomosc jak i to ze czasem wcale nie ta osobe ktora chcemy) Mam zbyt duzy respekt i "szacunek" do broni by uwazac ja za dobro dostepne i dla kazdego kto czuje sie zagrozony :-?

 

 

pytanie czy strzeliles kiedykolwiek do czlowieka? (nawet jesli byl bandyta i ty miales prawo sie bronic ) - czy byles w takiej sytuacji ze ktos cie zaatakowal a ty wyciagnales bron i strzeliles?

Jesli nie - to uwazam - ze nie masz pojecia - jakbys sie w danej sytuacji zachował.

I czy wlasnie wzorem pani z mojej wyobrazni w panice nie postrzelil sam siebie :wink:

 

Nefer - nie pisalam o osobach niezdecydowanych czy niepewnych - bo sie za taka nie uwazam - wrecz przeciwnie - ale twierdze nadal ze bron jest dla osob posiadajacych specyficzna psychike - nie dla opanowanych i z zimna krwia ale dla: nieludzko opanowanych i z mega zimna krwia ... :wink: .

 

Dwa - latwiej strzelic tak by zabic - stzrelic tak by zranic napastnika to juz szkola wyzszej jazdy :D raczej nie do opanowania dla niezawodowcow (a i oni ucza sie tego dlugo i namietnie)

 

Nie mowie - zakaz posiadania broni - ale wolalabym miec takie rozwiazania w naszym kochanym kraju zeby to posiadanie broni nie bylo koniecznoscia.

:-?

 

Siedzac sobie spokojnie za biureczkiem - mowie - tak - dla obrony siebie , rodziny czy mienia - bylabym w stanie wyciagnac bron i strzelic, bo jestem zdecydowana , zdeterminowana itepede.

Bo prawo do obrony jest podstawowym prawem.

 

JAK by bylo w sytuacji AUTENTYCZNEGO zagrozenia... obym nie musiala nigdy sie przekonywac , bo byc moze kompletnie bym siebie zadziwiła :-?

 

Jeszcze inna rzecz - w naszych kochanych stanach ameryki polnocnej - tam gdzie dostep do broni jest , rocznie ginie wiecej osob ktore sie "przypadkiem" zabija z wlasnej reki (lub tez wspoldomownika) niz w wyniku ataku bandyty na ich dom :-? (dom - podkreslam - bo na ulicy ginie z broni duzo - a skad bron na ulicach - dopowiedzcie sobie sami :wink: )

Nie wiem czy to jest argument - ale na pewno rzecz o ktorej pomyslec nalezy. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mowie - NIE bronic sie...poddac itp.... wrecz przeciwnie!!!!!

ale pytam jak sie bronic...

skad wiesz ze rozwiazanie broni palnej jest najlepsze dla kazdego ???? :o nie ma jedynych i slusznych rozwiazan

 

Jakieś propozycje? Nie władam tak dobrze nożem czy kijem bejsbolowym, żeby nie dać sobie go wyrwać. Zanim ktoś podejdzie do mnie na tyle blisko, żeby mi zabrać broń... chwila minie...

 

 

Nefer - nie pisalam o osobach niezdecydowanych czy niepewnych - bo sie za taka nie uwazam - wrecz przeciwnie - ale twierdze nadal ze bron jest dla osob posiadajacych specyficzna psychike - nie dla opanowanych i z zimna krwia ale dla: nieludzko opanowanych i z mega zimna krwia ... :wink: .

 

Lub mega zdesperowanych lub mega zmotywowanych - nic tak dobrze nie robi jak rodzina :):)

 

Dwa - latwiej strzelic tak by zabic - stzrelic tak by zranic napastnika to juz szkola wyzszej jazdy :D raczej nie do opanowania dla niezawodowcow (a i oni ucza sie tego dlugo i namietnie)

 

Uważam, że wprost przeciwnie. Przecież nie mówimy o pociskach ziemia-powietrze ! Uważasz, że łatwiej w ciemności trafić w głowę czy serce niż np. w brzuch ? Ja uważam, że strzał GDZIEKOLWIEK wystarczy - nawet jeśli to "tylko" miednica lub udo.

 

Nie mowie - zakaz posiadania broni - ale wolalabym miec takie rozwiazania w naszym kochanym kraju zeby to posiadanie broni nie bylo koniecznoscia.:-?

 

Ale nie mówimy o Idealnej Planecie tylko o świecie, który nas otacza.... zresztą Ty chyba masz pewne doświadczenia ....:)

 

 

Siedzac sobie spokojnie za biureczkiem - mowie - tak - dla obrony siebie , rodziny czy mienia - bylabym w stanie wyciagnac bron i strzelic, bo jestem zdecydowana , zdeterminowana itepede.

JAK by bylo w sytuacji AUTENTYCZNEGO zagrozenia... obym nie musiala nigdy sie przekonywac , bo byc moze kompletnie bys siebie zadziwiła :-?

 

 

Tego nikt nie wie. Nie zamierzam być natomiast bezbronną ofiarą, nie zamierzam negocjować z naćpanym kolesiem potrzebującym kasy na towar, ze zdesperowanym bandytą, i powiększyć statystyk. Człowiek, który wchodzi do domu w celu kradzieży - szczególnie, gdy śpią jego mieszkańcy- jest o niebo lepiej psychicznie "przygotowany" niż ja. Wolę zrobić coś w kierunku zmiany "stosunku sił" - nie będę umierać ze strachu z powodu każdego stuknięcia na zewnątrz w środku nocy.

Dlatego najpierw dobre zabezpieczenia a potem reszta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na formum jest gdzieś wątek o tym "co Ci z budowy ukradli". Jeden z forumowiczów słusznie zauważył, że złodzieje gdzieś muszą ten kradziony towar sprzedać. I tu pojawia sie problem kto to kupuje np, zwichrowane okna dachowe. Niestety w naszym kraju jest wysokie przyzwolenie społeczne na łamanie prawa i przymykanie oczu jak ktoś inny kradnie: "Przecież ja nikomu nic nie zrobiłem, tylko okna tanio kupiłem, taki cwany jestem".

Tak samo jest z jazda po pijanemu, łapówkami, śmieceniem ..... aż się wymieniać nie chce.

A ten kto przestrzega prawa to wychodzi na to że jest zwykłym frajerem. :cry:

 

Na koniec coś optymistycznego: prokuratorzy i sądy coraz łagodniej traktują przestępstwa dokonane w obronie koniecznej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś propozycje? Nie władam tak dobrze nożem czy kijem bejsbolowym, żeby nie dać sobie go wyrwać. Zanim ktoś podejdzie do mnie na tyle blisko, żeby mi zabrać broń... chwila minie...

 

Nie wiem :D - byc moze w twoim przypadku - takim rozwiazaniem jest broń palna.

Inna rzecz - skad masz gwarancje ze ...podejdzie? :-? Moze tez strzeli....:-?

 

Ok jesli mam do wyboru - zadnej ochrony tylko broń - to pewnie ze wybiore bron bo jesli alternatywa jest rola ofiary to sie nie zgadzam.

Ale caly czas mysle ze ja naprawde wolalabym miec sprawniejsza i przejmujaca sie nami policje (czy tez inne sluzby) , szybsze sady, nieuniknione kary itp. - niz pozwolenie na broń -

i nie uwazam ze moje wymagania sa abstrakcyjne i nie do zrealizowania.... :-?

 

Lub mega zdesperowanych lub mega zmotywowanych - nic tak dobrze nie robi jak rodzina

 

Byc może :wink:

 

Ale nie mówimy o Idealnej Planecie (...) zresztą Ty chyba masz pewne doświadczenia ....

 

Wiem że nie... ale nam baaaardzo daleko do ideału - :lol: - wiec sadze ze mase rzeczy mozna bardzo poprawic w realny sposob.

Akurat pewne "doswiadczenia" tez nie zmienily - bardziej chyba tylko wkurzyly na taka sytuacje jaka jest obecnie - czyli wizje ze ten kałasz jest faktycznie dla wielu jedyna gwarancja bezpieczenstwa.... i nie moge powiedziec ze ich nie rozumiem. :-?

 

Bo ja doskonale rozumiem ludzi ktorzy chca miec bron bo sie nie czuja bezpiecznie - tylko uwazam ze sa duzo lepsze i dajace wieksza gwarancje rozwiazania ... (tylko ze nalezy do nich doprowadzic - a to juz faktycznie inna bajka :-? )

 

Ja uważam, że strzał GDZIEKOLWIEK wystarczy - nawet jeśli to "tylko" miednica lub udo.

 

Sorry Nefer - ale to podstawowy bład!!!! :D

 

Niestety... - jak sie bronimy to nie "zraniamy" napastnika ... - jak juz MASZ bron - to MASZ nauczyc sie tak strzelac (fizycznie) i tak nastawić się psychicznie ze strzelasz tak zeby zabić .

 

Nie bawisz ze w miednice , kolanka czy cholera wie co jeszcze - bo to totalne nieporozumienie.

Strzelajac do kogokolwiek - masz swiadomosc tego ze strzal jest potencjalnie smiertelny i jesli chcesz sie bronic skutecznie to wlasnie tak strzelasz... albo woz albo przewoz.

I dlatego pisze ze to moze byc trudne :-? - psychiczne nastawienie w tym momencie.

 

Bo nie wolno sie bawic w "zranienia" - najprawdopodobniej celujac w kolanko bandziorowi trafisz w lampę a Pan Bandzior bedzie mial czas by cie unieszkodliwic....to raz,

dwa - nie masz czasu na zastanawianie sie w co ci bedzie łatwiej - odruch i koniec....ułamki sekund... (pomijajac to ze zranione jednostki - nawet zranione smiertelnie czy to ludzkie czy zwierzece bywaja bardzo niebezpieczne i nieprzewidywalne....)

:wink:

I tu czesto jest przewaga Panów nad Paniami - Oni czesto maja te swiadomosc i nie bawia sie w półsrodki....

 

Jak bedziesz o to pozwolenie sie starać i przerobisz obowiązkowy kurs ... Instruktor powie ci to samo...

moj Instruktor zawsze opowiadal ze "najgorzej to z babami" :lol: bo kobiecie (zwykle) trudniej przelamac te bariere psychiczna.... i trudniej zrozumiec ze w momencie ataku wyciagnieta przez nas broń ma słuzyc teoretycznie do zabicia napastnika.

(kwestie kiedy ocenic czy wystarczy postraszyc takiego a kiedy juz strzelic - zostawmy - mozna sie bardzo przejechać na własnych ocenach zachowań innych ludzi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na formum jest gdzieś wątek o tym "co Ci z budowy ukradli". Jeden z forumowiczów słusznie zauważył, że złodzieje gdzieś muszą ten kradziony towar sprzedać. I tu pojawia sie problem kto to kupuje np, zwichrowane okna dachowe. Niestety w naszym kraju jest wysokie przyzwolenie społeczne na łamanie prawa i przymykanie oczu jak ktoś inny kradnie: "Przecież ja nikomu nic nie zrobiłem, tylko okna tanio kupiłem, taki cwany jestem".

Tak samo jest z jazda po pijanemu, łapówkami, śmieceniem ..... aż się wymieniać nie chce.

A ten kto przestrzega prawa to wychodzi na to że jest zwykłym frajerem. :cry:

 

 

o i tu sie zgadzam... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba się nie zrozumiałyśmy - ja nie jestem nastawiona humanitarnie do pana złodzieja - nie zamierzam mu dać delikatnie do zrozumienia, że mnie się ta sytuacja nie podoba...

 

Zakładam, że snajperem to ja zapewne nie będę - szczególnie w sytuacji stresu, po ciemku.

 

Ja po prostu ZAMIERZAM TRAFIĆ - to nie jest fajne uczucie jak się dostanie gdziekolwiek - to kolejne zyskane minuty.

Prędzej uwierzę w to, że użyję broni w takiej sytuacji niż w to, że precyzyjnie odstrzelę komuś łeb.

 

Zamierzam więc trafić , jaki będzie efekt - zobaczymy. Jeśli złodziej nie wypije już nigdy piwka - to trudno. Jeśli tylko straci przytomność - tez dobrze - pamiętaj, że juz wyje alarm czyli (mam nadzieję) ktoś jest w drodze (zresztą moich "firmowych" ochroniarzy testuję raz w miesiącu - niech się pilnują :):)).

Nigdy nie mam pewności, że trafię i zabiję w tak stresowej sytuacji, ale nie zamierzam się specjalnie nad tym zastanawiać.

Grunt, że spróbuję czegoś więcej niż negocjacji tudzież empatycznego podejścia do ciężkiego życia tego co nie ma na flaszkę i postanowił sprawdzić mój barek:) i czekania aż mnie spalą z dziećmi i chałupą do kompletu - albo znajdą jakiś bardziej wymyślny sposób zabawy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że strzał GDZIEKOLWIEK wystarczy - nawet jeśli to "tylko" miednica lub udo.

 

Sorry Nefer - ale to podstawowy bład!!!! :D

 

Niestety... - jak sie bronimy to nie "zraniamy" napastnika ... - jak juz MASZ bron - to MASZ nauczyc sie tak strzelac (fizycznie) i tak nastawić się psychicznie ze strzelasz tak zeby zabić .

 

Nie bawisz ze w miednice , kolanka czy cholera wie co jeszcze - bo to totalne nieporozumienie.

Strzelajac do kogokolwiek - masz swiadomosc tego ze strzal jest potencjalnie smiertelny i jesli chcesz sie bronic skutecznie to wlasnie tak strzelasz... albo woz albo przewoz.

I dlatego pisze ze to moze byc trudne :-? - psychiczne nastawienie w tym momencie.

 

Bo nie wolno sie bawic w "zranienia" - najprawdopodobniej celujac w kolanko bandziorowi trafisz w lampę a Pan Bandzior bedzie mial czas by cie unieszkodliwic....to raz,

dwa - nie masz czasu na zastanawianie sie w co ci bedzie łatwiej - odruch i koniec....ułamki sekund... (pomijajac to ze zranione jednostki - nawet zranione smiertelnie czy to ludzkie czy zwierzece bywaja bardzo niebezpieczne i nieprzewidywalne....)

:wink:

I tu czesto jest przewaga Panów nad Paniami - Oni czesto maja te swiadomosc i nie bawia sie w półsrodki....

 

Jak bedziesz o to pozwolenie sie starać i przerobisz obowiązkowy kurs ... Instruktor powie ci to samo...

moj Instruktor zawsze opowiadal ze "najgorzej to z babami" :lol: bo kobiecie (zwykle) trudniej przelamac te bariere psychiczna.... i trudniej zrozumiec ze w momencie ataku wyciagnieta przez nas broń ma słuzyc teoretycznie do zabicia napastnika.

(kwestie kiedy ocenic czy wystarczy postraszyc takiego a kiedy juz strzelic - zostawmy - mozna sie bardzo przejechać na własnych ocenach zachowań innych ludzi)

 

 

Pamietam pewien wywiad w Telewizji Polskiej z Panem Jerzym Dziewulskim (taki łysy Pan - antyterrorysta, obok Rutkowskiego chyba najbardziej znana osobistość od tych spraw, doradca Prezydenta od spraw bezpieczeństwa a obecnie chyba poseł)

mówił dokładnie to samo ...

a to fachowiec....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pamietam pewien wywiad w Telewizji Polskiej z Panem Jerzym Dziewulskim (taki łysy Pan - antyterrorysta, obok Rutkowskiego chyba najbardziej znana osobistość od tych spraw, doradca Prezydenta od spraw bezpieczeństwa a obecnie chyba poseł)

mówił dokładnie to samo ...

a to fachowiec....

Jasne, jako fachowiec- antyterrorysta p. Dziewulski z całą pewnością trafi w głowę. Jasne, że powinno sie tak strzelać, żeby zabić. Pytanie : czy się trafi ? Jako człowiek inteligentny - a więc mający wątpliwości - jeszcze nie strzelam tak dobrze, żeby (patrz wyżej)

 

:):):):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...