Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bandyci i sposoby obrony.


JAK

Recommended Posts

Nefer - a to sorry - bo cie zle zrozumialam

myslalam ze masz zamiar "pogłaskac" bandyte ale tak wlasnie "humanitarnie"...

 

A taka potencjalna sytuacja - juz pytam z ciekawosci - wlazl ci ktos do chalupy - niebezpieczny itp.

Strzeliłas - trafiłas(zalózmy ze mocno i celnie) - ale facet stoi jeszcze na nogach, toczy blednym wzrokiem wkolo-ale caly czas jest przytomny choc juz malo kontaktuje (tak to oceniasz) - jest taki "pół na pół" tzn albo padnie na pysk i zejdzie albo.... no wlasnie nie wiesz co zrobi .

(albo zwija sie na podlodze wyje z bolu bo mu odstrzeliłas klejnoty rodowe ale teoretycznie moze wstac i rzucic sie na Ciebie)

 

Zakładajmy ze nie masz jak uciec - tarasuje ci jedyne wyjscie - telefonu zeby zadzwonic po pomoc tez nie masz pod reka.

Dobijasz celnym strzałem? Czekasz az sam zejdzie powoli? Negocjujesz?

 

Co zrobisz? ( Albo co wydaje ci sie ze potrafilabys zrobic)

Bo to tez cos innego bronic sie przed gwaltownym atakiem (gdzie decyduje instynkt) a co innego miec niby kontrole nad sytuacja i podjac wlasciwa decyzje...

 

To tylko moja ciekawosc.... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 88
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jasne, jako fachowiec- antyterrorysta p. Dziewulski z całą pewnością trafi w głowę. Jasne, że powinno sie tak strzelać, żeby zabić. Pytanie : czy się trafi ? Jako człowiek inteligentny - a więc mający wątpliwości - jeszcze nie strzelam tak dobrze, żeby (patrz wyżej)

 

:):):):):)

 

 

To nawet nie pytanie : " czy trafię " :wink:

pytanie jest " czy sie postaram sie z calych sił tak trafic zeby zabić"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, jako fachowiec- antyterrorysta p. Dziewulski z całą pewnością trafi w głowę. Jasne, że powinno sie tak strzelać, żeby zabić. Pytanie : czy się trafi ? Jako człowiek inteligentny - a więc mający wątpliwości - jeszcze nie strzelam tak dobrze, żeby (patrz wyżej)

 

:):):):):)

 

 

To nawet nie pytanie : " czy trafię " :wink:

pytanie jest " czy sie postaram sie z calych sił tak trafic zeby zabić"

 

A tu już nie jestem człowiekiem inteligentnym (czyli wątpiącym) - mam za dużo do stracenia....i to nie jest policzalne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha...

a tak juz na koniec

 

zdajesz sobie sprawe ze sam fakt ze chcesz miec bron do obrony i ze okolica jest "niebezpieczna" nie zrobi zadnego wrazenia na osobach wydajacych decyzje o pozwoleniu

 

z tego co sie orientuje (bo sie profilaktycznie dowiadywałam po moich "przygodach" :wink: ) nalezy przedstawic (i udowodnic ) konkretne zagrozenie - proby ataków, zastraszania , np. anonimowe telefony z pogrozkami , nachodzenie w domu, proby wlamania do domu (ale nie zlodziejskie a zagrazajace zyciu)

I to terazniejsze , obecne zagrozenie a nie x lat temu ...

 

Cykl takiego procesu (lacznie z ilomas tam rozmowami z psychologiem tudziez z psychiatra, specjalistycznym kursem obchodzenia sie z bronia (zakonczonym zreszta weryfikacja tych umiejetnosci) ) to minimum pol roku. I bardzo czesto zakonczone odmownie.

 

tak czy siak - zycze powodzenia i przedewszystkim braku okazji do sprawdzenia jak realnie sprawdza sie broń jako element ochronny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha...

a tak juz na koniec

 

zdajesz sobie sprawe ze sam fakt ze chcesz miec bron do obrony i ze okolica jest "niebezpieczna" nie zrobi zadnego wrazenia na osobach wydajacych decyzje o pozwoleniu

 

z tego co sie orientuje (bo sie profilaktycznie dowiadywałam po moich "przygodach" :wink: ) nalezy przedstawic (i udowodnic ) konkretne zagrozenie - proby ataków, zastraszania , np. anonimowe telefony z pogrozkami , nachodzenie w domu, proby wlamania do domu (ale nie zlodziejskie a zagrazajace zyciu)

I to terazniejsze , obecne zagrozenie a nie x lat temu ...

 

Cykl takiego procesu (lacznie z ilomas tam rozmowami z psychologiem tudziez z psychiatra, specjalistycznym kursem obchodzenia sie z bronia (zakonczonym zreszta weryfikacja tych umiejetnosci) ) to minimum pol roku. I bardzo czesto zakonczone odmownie.

 

tak czy siak - zycze powodzenia i przedewszystkim braku okazji do sprawdzenia jak realnie sprawdza sie broń jako element ochronny

 

To przykre, ale jestem psychicznie przygotowana...chyba...:) Obyśmy nigdy nie miały takich problemów...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie zamierzam dzielić się NICZYM z bandytami i złodziejami - a najmnije tlenem w moim domu.

 

Zamierzam mieć maksymalną rozsądną ochronę + broń.

 

Jako mama i kobieta jestem gotowa gnoja zastrzelić jeśli zagrozi moim dzieciom.

Poza tym to właśnie moim OBOWIĄZKIEM jest zapewnić bezpieczeństwo moim dzieciom - nie oglądam się w tej kwestii na policję i polityków....

 

Nawet jeśli będzie to dla mnie oznaczało kilkuletni proces w sądzie - nie będę się zastanawiać - w domu będzie broń.

 

A więc - per saldo - zabezpiecznia jakie będę miała być może uratują życie bandyty ?

Tu nie chodzi o STAN POSIADANIA ale o ZABURZENIE MOJEJ PRZESTRZENI - a na to nie zamierzam pozwalać nikomu.

Mieć nie wystarczy.Trzeba umieć sie nią posługiwać lepiej od złodzieja.Fachowiec nigdy nie idzie do ciebie z pustymi rekami.Też ceni swoje życie.Ponieważ jest bandytą nie zawacha się.Ty nie masz wprawy(jeśli jesteś fanem broni palnej to strzelasz sobie w niedziele na strzelnicy).Nigdy nie strzelałaś do człowieka.Polskie prawo jest przeciw tobie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie okucia i okna W ileś P ileś mają sens, jeśli to co złodziej wyniesie lub nie uda mu się wynieść, będzie miało wyższą wartość od okna z okuciem, które trzeba będzie wstawić/naprawić nawet przy nieudanej próbie.

W związku z tym u mnie tego nie będzie.

Jak już się pobuduję to najwartościowszy będzie mój stary telewizor

Panasonic!!! Całe 21 cali!!!.

No może nasza garderoba dorówna kosztowi okien i okuć, ale nie żeby jakaś 1 rzecz. Musiałby zabrać wszystko + rowerek i 2 pary rolek.

Najbardziej boję się o siebie i swoją rodzinę, więc może z tego powodu, a wychodząc zostawiałabym okno otwarte???

Jak mi ubezpieczenie zwróci za Panasonica, to w końcu kupię coś nowego.

 

P.S. Też myślałam, że okna i okucia antywłamaniowe to lek na całe zło, dopóki nie dowiedziałam się tu na forum, że autor miał na myśli okna i okucia opóźniające włamanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...