Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mokra ściana zimą.


Recommended Posts

Dzień dobry.

Od jakiegoś czasu buduję sobie dom i budynek gospodarczy. W wakacje wzniosłem płyty. A teraz zabrałem się za stawianie ścian. Postawiłem pierwsza warstwę, zabrałem się za drugą, ale niestety ze względu na pogodę oraz stan zdrowia pracę musiałem odłożyć na jakieś trzy tygodnie. Wczoraj jako że słoneczko ładnie przygrzewało pojechałem na budowę i zastał mnie widok następujący: budynek zamienił się w basen. Woda opadowa w niektórych miejscach sięgała do muru i tam bloczki mocno naciągnęły (przynajmniej te z pierwszej warstwy). Buduję z silikatu.

Co będzie gdy złapie mróz? Kiła z mogiłą i wszystko do wyburzenia. Czy może nie ma się czym przejmować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Nie jestem ekspertem od silikatu. W tym temacie warto by zapytać producenta, ale wątpię aby cokolwiek złego się mogło wydarzyć. Jeżeli budynek zmienił się w "basen" to po pierwsze należałoby wypompować wodę i wykonać tymczasowo jakiś spory otwór lub kilka otworów w najniższym możliwym punkcie, aby woda opadowa mogła spokojnie odpłynąć i przy następnych zimowych opadach deszczu i śniegu sytuacja się nie powtórzyła. Do wypompowania wody jak sam nie masz pompy przydałby się jakiś hydraulik. Daj znać jak tam wyglądają bloczki po zimie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Parę warstw postawiłem jesienią, parę zimą (na zaprawie zimowej, przy temp powyżej zera). Resztę machnąłem na wiosnę. Jesienią w ramach walki ze zbierającą się wodą popełniłem prowizorkę w postaci wałka z zaprawy cementowej wzdłuż murów w rogu gdzie fundament ma obniżenie. Wysokiego na kilka centymetrów i odsuniętego od ścian o kilka centymetrów. O dziwo nawet to zadziałało i trzymało wodę na dystans. Bloczki z pierwszej warstwy już tak nie naciągały. Stojącą wodę albo wymiatałem ulicówką w kierunku drzwi albo zbierałem mopem. Jednak z perspektywy patrząc nie sądzę by takie kombinacje były potrzebne.

Silikaty dosyć szybko wysychają. Nawet zimą. Parę dni suchej i wietrznej pogody i trudno poznać czy bloczek właśnie przesechł czy jest świeżo wyciągnięty z palety.

Ogólnie silikaty jakoś niewiele sobie robią z mrozu gdy są mokre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...