Zdejmowanie humusu po wylaniu ław

[Jabłek]

Witam,

Czy ktoś spotkał się z praktyką zdejmowania humusu po wylaniu ław?

Ekipa praktykuje taką kolejność i nie wiem czy są jakieś zagrożenia.

Na logikę obawiam się, że koparka zahaczy o ławę a dodatkowo będzie więcej zabawy a więc i pieniędzy dla operatora koparki.

Ktoś wie dlaczego ekipie zależy na takiej kolejności?

[Mareks77]

Po wylaniu ław chcą dopiero zdejmować humus!!!

Ale tak naprawdę gdzie..... W środku budynku , tylko na zewnątrz czy na całej działce ?

To jest ława czy płyta fundamentowa.

Ławy lane w gruncie bez szalowania izolacji itp.

To paczej nie mądre i logicznie niewytłumaczalne rozwiązanie. Koparka ławy może  nie zachaczy bo znajduje się ona poniżej terenu który ściągnie,  ale niebezpieczeństwo zawsze istnieje.

Poza tym po ściągnięciu gruntu będą czyścili powierzchnię ławy aby posadowić na niej ściany.

Słyszałem o takiej kolejności ale prawdopodobnie wybiorą humus tylko ze środka więc ten na zewnątrz budynku podczas budowy nie będzie zabezpieczony i tym samym po budowie będziesz wybierał z niego odpadki pustaków zaprawy itp rzeczy.

Przy małej działce gdzie nie ma możliwości składowania humusu z całej powierzchni to jeszcze jakaś logika występuje ale bez tego to dla mnie głupota.

[Jabłek]

Dzięki za odpowiedź. Ława fundamentowa. Dopiero czekam na ofertę z ich strony i jak będzie cena ok to poruszę ten temat. Ją planowałem sobie zebrać więcej, od razu pod taras i kostkę wokół budynku. Zastanawia mnie jakie są w tym dla nich korzyści...

Edytowane 1 Stycznia przez Jabłek
Uzupełnienie

[gorbag]

1 godzinę temu, Jabłek napisał:

Czy ktoś spotkał się z praktyką zdejmowania humusu po wylaniu ław?
Ekipa praktykuje taką kolejność i nie wiem czy są jakieś zagrożenia.

Ja się spotkałem, bo tak u mnie zrobili 12 lat temu. Nie wiem z czego wynikała akurat taka kolejność, zagrożeń żadnych nie stwierdziłem.

[jajmar]

A jak się ma do tego poziom posadowienia ławy? Zacznij od tego czy masz na działce humus czy "piach w ciemnym kolorze". Dlaczego chcesz lać ławy w grunt bo jak rozumiem to cel takich kombinacji? Oszczędzisz coś jak tak to ile? Jaki masz grunt? Dlaczego ekipa tak chce ? Bo Cię skasuja jak za dobrze wykonana ławe w szalunku a otrzymasz wyrób za 30% ceny.

 

[Jabłek]

2 godziny temu, jajmar napisał:

A jak się ma do tego poziom posadowienia ławy? Zacznij od tego czy masz na działce humus czy "piach w ciemnym kolorze". Dlaczego chcesz lać ławy w grunt bo jak rozumiem to cel takich kombinacji? Oszczędzisz coś jak tak to ile? Jaki masz grunt? Dlaczego ekipa tak chce ? Bo Cię skasuja jak za dobrze wykonana ławe w szalunku a otrzymasz wyrób za 30% ceny.

 

No właśnie ja nie chcę takiego rozwiązania jak ekipa i konsultuję czy warto obstawać przy swoim. Działka to łąka pełna mrówek i gryzoni. Poniżej humusu co najmniej 4 m gliny i kamieni. Nie bronię się przed laniem w grunt - o ile uda im się równo wykopać. Chciałbym wystartować na wiosnę więc mam słaby wybór w ekipach bo termin szybki.

[Mareks77]

Badanie gruntu jakieś robiłeś na jakim poziomie jest warstwa nośna,  bo glina o ile to takowa jest gruntem wysadzinowym i raczej nie nadaje się pod ławy.

Jeżeli nie chcesz takiego rozwiązania to nie konsultuj tylko postaw sprawę jasno. Praca czeka i ma być wykonana  według Twoich zaleceń i kolejności.

Wszelkie konsultacje to tzw. przeciąganie liny i sondowanie inwestora czy sobie pozwoli wejść na głowę, odwalić fuszerkę wziąć kasę i zamknąć drzwi a potem niech się matrwi.

Tematów krzywo wylanych ław na forum już kilka było. To jest właśnie wylewanie w gruncie ekip gdzie jest jeden budowlaniec a reszta to z pod budki z piwem.

 

Jeśli faktycznie jest tam na wieżchu ziemia zdatna do ogrodu w miarę ciemna lub po zmieszaniu idealna do trawnika to nie czekaj na ofertę tylko najmij sobie koparkę we własnym zakresie.

On Ci zbierze wierzchnią warstwę nasypie skarpę zdala od terenu wykonywanych prac a ekipa potem niech sobie robi co jej się żewnie podoba.

Zapłacisz 200 - 250 za godzinę pracy + taka sama stawka za dojazd  i sprawa rozwiązana

Płatność za robotę kłopotliwej ekipy oczywiście bez prac ziemnych które wykonałeś sam.

 

 

Edytowane 2 Stycznia przez Mareks77

[gorbag]

20 godzin temu, jajmar napisał:

Zacznij od tego czy masz na działce humus czy "piach w ciemnym kolorze".

To uzupełnię jak było w moim przypadku. Grunt to 2-2,5 m piasku, a na górze rzeczywiście piach w ciemnym kolorze, a nie humus. Żadnych problemów z wodą, osiadaniem, czy wysadzinami.
Trudno przenosić te doświadczenia na bardziej kłopotliwy grunt jak u Ciebie.

[Jabłek]

10 godzin temu, Mareks77 napisał:

Badanie gruntu jakieś robiłeś na jakim poziomie jest warstwa nośna,  bo glina o ile to takowa jest gruntem wysadzinowym i raczej nie nadaje się pod ławy.

Jeżeli nie chcesz takiego rozwiązania to nie konsultuj tylko postaw sprawę jasno. Praca czeka i ma być wykonana  według Twoich zaleceń i kolejności.

Wszelkie konsultacje to tzw. przeciąganie liny i sondowanie inwestora czy sobie pozwoli wejść na głowę, odwalić fuszerkę wziąć kasę i zamknąć drzwi a potem niech się matrwi.

Tematów krzywo wylanych ław na forum już kilka było. To jest właśnie wylewanie w gruncie ekip gdzie jest jeden budowlaniec a reszta to z pod budki z piwem.

 

Jeśli faktycznie jest tam na wieżchu ziemia zdatna do ogrodu w miarę ciemna lub po zmieszaniu idealna do trawnika to nie czekaj na ofertę tylko najmij sobie koparkę we własnym zakresie.

On Ci zbierze wierzchnią warstwę nasypie skarpę zdala od terenu wykonywanych prac a ekipa potem niech sobie robi co jej się żewnie podoba.

Zapłacisz 200 - 250 za godzinę pracy + taka sama stawka za dojazd  i sprawa rozwiązana

Płatność za robotę kłopotliwej ekipy oczywiście bez prac ziemnych które wykonałeś sam.

 

 

Miałem robione badanie geologiczne pod oczyszczalnię - glina jest twardoplastyczna i półzwarta, dodatkowo niska wilgotność (0,05 poniżej 0.8m) - pewnie dlatego architektowi adaptującemu wyszło, że to "łatwe warunki geologiczne". Poziom wód gruntowych b. nisko, geodeta nie dokopał się (do 4.5 m wiercił) ale z tego co wiem to dalsi sąsiedzi mieli problem z dokopaniem się do wody robiąc studnię. 

Niby mogę się postawić ale tyle się naczytałem co może zrobić wkurzony majster po złości, że strach zadzierać, a nie mam za bardzo w czym wybierać.

Dostałem właśnie jedną z ofert na 50 tyś za stan otwarty surowy bez dachu za samą robociznę (prosty domek 87m z dachem dwuspadowym). Teraz czekam na kolejną i będę decydował jaką ekipę brać, lub szukać dalej...

[Mareks77]

Mówienie jasno czego sobie życzysz nie nazwał bym zadzieraniem.

Jeżeli żadna z ekip nie zgodzi się na zdjęcie humusu to nie podejmuj z nimi tego tematu......zrób to sam. Wyjdzie taniej i pozbędziesz się kłopotów który jest z taką metodą związany.

Takie wyjście z sytuacji nie powinien utrudniać im wykonać zleconej pracy a pomoże Tobie.

Rób jak uważasz.....to jest Twoja budowa i będzie Twój przyszły dom.

[Kaizen]

19 godzin temu, Jabłek napisał:

Miałem robione badanie geologiczne [...] Poziom wód gruntowych b. nisko, geodeta nie dokopał się (do 4.5 m wiercił) ale z tego co wiem to dalsi sąsiedzi mieli problem z dokopaniem się do wody robiąc studnię. 

Weź no dobrze przeczytaj, co masz zrobione. A jeszcze lepiej wrzuć.

Bo raczej nie badanie geologiczne i nie robił tego geodeta.

Sąsiedzi raczej nie robili studni kopanej (bo woda z niej ma słabą jakość i jej uzdatnianie jest nieopłacalne a do tego jej poziom ulega dużym wahaniom). A dostępność wód głębinowych nie ma znaczenia dla budowania.

A co do meritum - to kiedyś tak robiono, jak nie ocieplano ścian i robiono lane ściany fundamentowe. Ale to też niefajne, bo musiał być bardzo zwięzły grunt a i tak trzeba było szerzej kopać i marnował się beton, bo ława musi być znacznie szersza niż ściana.

Obecnie to nie ma sensu, bo i tak trzeba odkopać ścianę fundamentową, żeby zaizolować. Więc czemu tak proponują - pytaj ich. Ja sensu nie widzę, bo prościej ściągnąć najpierw cały humus (jeszcze szerzej, niż budynek), potem wytyczyć ławy, wykopać. Ale może to sensownie uzasadnią?

A co do "stawiania się" - ustalasz co i za ile. Jak w knajpie nie ma puree ze smalcem i Ci zaproponują z dżemem to nie wybrzydzasz?

Ty i wykonawcy macie często sprzeczne interesy - im zależy, żeby było łatwo, szybko i mniej pracy gdy mają ustaloną kwotę z zrobienie i nie przejmują się marnowaniem materiału czy czasu koparkowego (który musi go zużyć znacznie więcej, manewrując precyzyjnie małą łychą niż zbierając humus najszerszym, najcięższym sprzętem jaki ma). Tobie na czasie pewnie też trochę zależy, ale pewnie nie kosztem pogorszenia jakości a koszt interesuje Cię całościowy - ile w sumie zapłacisz za fundamenty betoniarni, ekipie, składowi budowlanemu i koparkowemu.

Dom jest dla Ciebie, prawdopodobnie na dekady - nie odpuszczaj. Pewnie, że ideału nie osiągniesz, ale rób najlepiej, jak jesteś w stanie. Nie rezygnuj dla drobnych oszczędności czy zadowolenia kogoś innego - zwłaszcza tam, gdzie poprawić będzie trudno, kosztownie albo wcale się nie da. To Ty masz być zadowolony. Za to płacisz i Ty decydujesz za co.