wrum4 13.01.2025 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia Dzień dobry, Od kilku dni biję się z myślami. Muszę ocieplić poddasze, które będzie na pewno niedługo użytkowane, ale na razi w projekcie jest nie użytkowe (nie mogę zrobić adaptacji, znaczy mogę ale wiadomo koszta). Ocieplenie będzie wełną skalną (TOPROCK PREMIUM albo SUPER ) przez rozłożenie jest miedzy krokwiami (20cm), potem warstwa na krokwie między stelaże (5cm), folia i GK albo coś innego. Z tym, że na razie dom nie jest jeszcze użytkowany cały czas. Dla tego nie chcę robić pełnej zabudowy. Czy lepiej zrobić wełnę między krokwie, ewentualnie zasznurować i tak zostawić? A może rozłożyć wełnę i potem rzuć też folię, a w drugim etapie położyć 5cm i stelaże a na to GK czy coś? Na pewno na poddaszu będzie jeszcze rozkładana instalacja elektryczna (nie będzie tego dużo, bo poddasze ma 60m kw, a dach do ocieplenia to około 85 m kw). Budynek jest już po tynkach i posadzkach, ocieplony styropianem (murowany z komórkowego). Z grubszych prac zostały tylko gładzie i malowanie. Czy jest jakieś ryzyko, że ta wełna jakoś namoknie jeszcze? Prosiłbym o jakie porady/podpowiedzi, bo ilu wykonawców tyle pomysłów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rigmec67 13.01.2025 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia Przy wełnie diabeł tkwi w szczegółach paroizolacji a dokładniej opóźniacza pary. A ryzyko, że wełna namoknie jest duże. Oddychasz, gotujesz, kąpiesz się, pierzesz, gładzie, malowanie. Idealnie było by nie zakładać izolacji tej zimy w ogóle i wysuszyć porządnie dom. Już jest połowa stycznia. Nim skończysz prace będzie luty a w kwietniu już wiosna i koniec sezonu grzewczego. No i ten elektryk. Nieważne jak będzie dokładny, z opóźniacza pary zrobi ci sito i zonk. I jeszcze jedno. 25 centymetrów wełny na dachu to mało. Przyjdzie lato, na dworze 30+, na poddaszu zrobi ci się ze 35 i żona powie, że chce klimę. Kupujesz bo wpadł bonus i masz sytuację odwrotną niż zimą. TZN, na dworze ciepło w środku przyjemny chłód z klimatyzacji. A że fizyki nie da się oszukać, nagle strumień pary zmienia kierunek i idzie z zewnątrz do wewnątrz. Znaczy się chciałby ale ta nieszczęsna folia nie pozwala. Wilgotność rośnie, na poddaszu dalej przyjemny chłód i nagle para zaczyna się skraplać na folii ale ty o tym nie wiesz bo to z drugiej strony. Wełna moknie, potem więźba i masz poważny problem. Chciałeś podpowiedzi to ją masz. Zamiast tej nieszczęsnej folii zamontuj aktywną paroizolację choć to opóźniacz bo pozwala na przepływ pary w dwie strony. I dopiero po elektryku. A przed zamontowaniem płyt gk wezwij kierbuda, żeby sprawdził każde gniazdko, punkt świetlny, przejście dla przewodu do kinkietu, miejsce styku ze ścianą, jętką czy co tam masz, czy wszystko jest szczelne i powietrze będzie przechodzić membraną a nie jakąś dziurą. Ja bym nie ocieplał strychu tej zimy. Jak masz zamiar adaptować poddasze latem to zrób to wtedy porządnie. Jak za kilka lat, to rozłóż paroizolację na podłodze a na to wełnę. Spokojne można ją potem zdjąć i włożyć między krokwie. W tym przypadku membrana nie musi być aktywna ale dalej musi być położona starannie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 14.01.2025 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia Jak welna to obowiązkowo folia paroizlolacyjna od dołu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.