Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co oznacza taki zapis:


ignac

Recommended Posts

"W studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy(...)wnioskowany teren (czyli działka ,o którą zapytałem) jest zlokalizowany na obszarze oznaczonym symbolem AR/MP obejmujacym tereny istniejącej zabudowy z rezerwami rozwojowymi,dla których studium wskazuje potrzebę sporządzenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego tylko w przypadku jej stwierdzenia w okresowej ocenie zmian w zagospodarowaniu przestrzennym lub na podstawie analizy zgłoszonych w tej sprawie wniosków oznaczonych symbolem AR/MP." Czy na tej działce można będzie budować? To mój pierwszy post na tym forum ,wiec WITAM WSZYSTKICH serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jak rozumiem wystąpiłeś do Urzędu o wydanie warunków zagospodarowania terenu. Jeśli budujesz w Gliwicach to polecam ten artykuł. Niestety nie wiem co oznaczają cytowane przez Ciebie zapisy ale radzę uważać przy kupowaniu działki w Gliwicach. A teraz tekst artykułu

 

 

"Przepisy blokują inwestycje"

 

W wielu gminach górniczych nic nie można wybudować. Nie mają one miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, a na wydanie decyzji o warunkach zabudowy przepisy nie pozwalają. Rzecznik praw obywatelskich zamierza interweniować w tej sprawie. Dla terenów górniczych muszą być sporządzone specjalne miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Wynika to z prawa górniczego i geologicznego oraz ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (art. 53 tego prawa oraz art. 62 ust. 2 ustawy o planowaniu). Dotyczy to przede wszystkim Śląska, ale nie tylko, bo także gmin położonych w województwach małopolskim i lubelskim.

 

- Na Śląsku są 64 gminy górnicze, w 50 z nich 75 proc. powierzchni to tereny górnicze, w pozostałych 14 tereny górnicze stanowią cały obszar gmin - mówi Zygmunt Konopka, dyrektor Wydziału Rozwoju Regionalnego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.

 

Problemu nie byłoby, gdyby gminy miały plany. Tymczasem jest inaczej. Zdecydowana większość z nich posługiwała się starymi miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego (uchwalonymi na podstawie przepisów z 1984 r. i wcześniejszych). Od nowego roku straciły one ważność. - W tej chwili w województwie śląskim - szacuje Z. Konopka - plany są rzadkością.

 

Bez decyzji i pozwolenia

 

Gdyby chodziło o zwykłe tereny, sprawa byłaby prosta. Jeśli nie ma planu, wydaje się decyzję o warunkach zabudowy, a potem pozwolenie na budowę. Dla terenów, dla których jest obowiązek sporządzenia planu z uwzględnieniem jego specyfiki, przepisy są bardziej restrykcyjne. Inwestor decyzji nie dostanie, a tym bardziej już pozwolenia na budowę. Jedyny wyjątek to inwestycje celu publicznego - co, zdaniem Konopki, jest niesprawiedliwym` zróżnicowaniem inwestorów. Jedni mogą bowiem otrzymać decyzję, a drudzy już nie mają na nią szans.

 

- Wiele gmin, zwłaszcza śląskich, ogarnął budowlany paraliż. Ich mieszkańcy nie mogą nic zbudować, nie mówiąc już o tym, że przepisy skutecznie zniechęcają potencjalnych inwestorów - mówi Franciszek Noszka ze Stowarzyszenia Gmin Górniczych w Polsce.

 

Tak od początku roku jest m.in. w Gliwicach. Stare plany straciły tam ważność, aktualne ma tylko niewielka część miasta. Tymczasem całe Gliwice to tereny górnicze (są tam 4 kopalnie). Miasto przyjmuje wnioski mieszkańców o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Przeprowadza się jednak postępowania i czeka. Decyzje nie są wydawane.

 

- Problem byłby mniejszy, gdyby resort ochrony środowiska dużo wcześniej podjął decyzję o wygaśnięciu koncesji na dwie nieczynne kopalnie. Wtedy część miasta można byłoby wyłączyć z terenów górniczych - mówi Małgorzata Seweryn, naczelnik Wydziału Architektury i Urbanistyki UM w Gliwicach. - Jednak dopiero teraz prowadzone jest postępowanie wobec jednej z nich.

 

Uchwała może być furtką

 

Gliwice, tak jak inne gminy górnicze, chcą skorzystać z art. 53 ust. 6 prawa górniczego. Mówi on, że jeżeli przewidywane szkodliwe wpływy kopalni na środowisko są nieznaczne, to rada gminy może podjąć uchwałę o odstąpieniu od sporządzania planu dla terenu górniczego.

 

- Zleciliśmy ekspertyzę - dodaje M. Seweryn. - Wynika z niej, że dla znacznej części miast będzie można odstąpić od sporządzenia planu. Mieszkańcy Gliwic takiej uchwały mogą się spodziewać jeszcze w kwietniu.

 

Według Z. Konopki wiele gmin, pod presją inwestorów, chce wyjść z patowej sytuacji i podejmuje uchwały o odstąpieniu od obowiązku sporządzenia planów górniczych, ale nie sporządza wcześniej oceny oddziaływania na środowisko. Wiele z tych uchwał potem unieważnia wojewoda.

 

- Rozumiem gminy, chcą się pozbyć problemu - mówi Z. Konopka - ale to działanie na krótką metę. Jeżeli okaże się, że kopalnie mają faktyczny wpływ na środowisko, to może dochodzić do nieprzewidywalnych szkód górniczych. Gdy zaś okaże się, że budynki wybudowano na terenie objętym czynną eksploatacją górniczą, to może także dojść do katastrof budowlanych.

 

Taki problem ma Sosnowiec (pół miasta to teren górniczy). Władze miasta podjęły uchwałę, wojewoda ją uchylił w ramach rozstrzygnięcia nadzorczego. Wtedy miasto przestało wydawać decyzje o warunkach zabudowy. Decyzję wojewody zamierza jednak skarżyć do sądu administracyjnego.

 

Zdaniem F. Noszki - słusznie. Art. 53 ust. 6 nic nie wspomina o ekspertyzie ani o procedurze podejmowania uchwały.

 

Takie same zasady dla wszystkich

 

Stowarzyszenie Gmin Górniczych liczy na rzecznika praw obywatelskich. Niedawno był on z wizytą w województwie śląskim. Padła wtedy deklaracja, że zakwestionuje konstytucyjność tych przepisów. Jak wynika z informacji zasięgniętych w Biurze Rzecznika, pracuje ono w tej chwili nad wnioskiem do TK.

 

Stowarzyszenie śle także listy do posłów i senatorów z propozycjami zmian przepisów. - Z ustawy o planowaniu powinien zniknąć przepis, który mówi o obowiązku sporządzenia planu dla terenów górniczych. Wystarczy, że gminy górnicze będą sporządzały zwykłe plany, a gdy ich nie będzie, będą mogły wydawać decyzje o warunkach zabudowy - twierdzi F. Noszka.

 

Listy stowarzyszenia odniosły już skutek. Tydzień temu do laski marszałkowskiej wpłynął poselski projekt nowelizacji prawa górniczego. Proponuje się w nim wykreślenie obowiązku sporządzania planów dla terenów górniczych.

 

- Gdy chodzi o ograniczenia, to tereny górnicze nie są wyjątkiem. Obowiązują one także w wielu innych wypadkach - wyjaśniła Elżbieta Szelińska, dyrektor Departamentu Ładu Przestrzennego w Ministerstwie Infrastruktury. Problem - dodała - nie jest też nowy, obowiązek sporządzenia planu dla terenów górniczych istniał już pod rządami poprzedniej ustawy o planowaniu z 1994 r.

 

Poza tym sporządzenie miejscowych planów dla tych terenów mają finansować kopalnie. Niespecjalnie się jednak do tego kwapią, bo nie mają pieniędzy, taki plan narzuca też kopalniom ograniczenia ich działalności.

 

Renata Krupa-Dąbrowska,

Rzeczpospolita, 29.04.2004 r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Olinek,

a ja dostałem WZIZT pomimo że działka zlokalizowana jest na ternie górniczym czynnej kopalni. Miasto z uwagi na zablokowanie planu miejscowego w NSA do końca 2005 lub dłużej podjęło uchwałę o odstąpieniu od sporządzenia planu miejscoweho. W przeciwnym razie Urząd nie może wydać WZiT bo blokuje go Urząd Górniczy, który wydaje klasyfikację przydatności terenów górniczych do zabudowy - zgodnie z Ustawą o Planowaniu Przestrzennym. Czekałem ponad pól roku aż coś się ruszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...