tomek1950 12.01.2008 00:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Jestem, Żubra możesz Leszku dostać ale wrzuć do kasy parę groszy, bo "Derekcja" ma sprawdzać stan gotówki Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225154 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 12.01.2008 00:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 to ja se tu siędę w kąciku z tym moim "pamietnikiem..." i bedę klupał następne odcinki.... nie bendem wam przeszkadzał...tu swiatlo lepsze niż u mnie w chacie... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225156 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 12.01.2008 00:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 A pisz, pisz Stachu. Póki sił, będę Ci polewał, by oleum jako lżejsze do głowy doszło dla dobra pamiętnika. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225161 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 12.01.2008 00:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 a czytujesz to jeszcze?jeszcze się nie znudziło? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225166 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 12.01.2008 00:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Jestem, Żubra możesz Leszku dostać ale wrzuć do kasy parę groszy, bo "Derekcja" ma sprawdzać stan gotówki myślałem, że z funduszu reprezentacyjnego dostanę Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225167 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 12.01.2008 00:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Jestem, Żubra możesz Leszku dostać ale wrzuć do kasy parę groszy, bo "Derekcja" ma sprawdzać stan gotówki myślałem, że z funduszu reprezentacyjnego dostanę reprezentacja jest w czasie reprezentacyjnym. po godzinach kazdy płaci za siebie... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225168 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 12.01.2008 00:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 a czytujesz to jeszcze? jeszcze się nie znudziło? Czytuję i oczekuję z niecierpliwością kolejnych odcinków. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225169 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 12.01.2008 00:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Jestem, Żubra możesz Leszku dostać ale wrzuć do kasy parę groszy, bo "Derekcja" ma sprawdzać stan gotówki myślałem, że z funduszu reprezentacyjnego dostanę reprezentacja jest w czasie reprezentacyjnym. po godzinach kazdy płaci za siebie... Wadza zlikwidowała taki fundusz. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225170 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 12.01.2008 00:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Jestem, Żubra możesz Leszku dostać ale wrzuć do kasy parę groszy, bo "Derekcja" ma sprawdzać stan gotówki myślałem, że z funduszu reprezentacyjnego dostanę reprezentacja jest w czasie reprezentacyjnym. po godzinach kazdy płaci za siebie... to nie piję .....idę plecy wymasować na RW Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225172 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 12.01.2008 00:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Postawię Ci Żubra. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225173 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 12.01.2008 00:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Jestem, Żubra możesz Leszku dostać ale wrzuć do kasy parę groszy, bo "Derekcja" ma sprawdzać stan gotówki myślałem, że z funduszu reprezentacyjnego dostanę reprezentacja jest w czasie reprezentacyjnym. po godzinach kazdy płaci za siebie... Wadza zlikwidowała taki fundusz. chyba wybory nas czekają Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225174 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 12.01.2008 00:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 tomek, masz nastęony odcinek! 29.Tutaj chłopakom się spodobało. Dzisiaj nie było tłoku, zresztą w ogóle w hotelu dzisiaj jakoś goście mało rzucali się w oczy. Pewnie na weekend większość wywiało. Zamówiliśmy drinki. Oni również zwrócili uwagę na to, że bez pytania dają drinki z lodem. Siedzieliśmy więc wygodnie w fotelach przy stoliku i sącząc drinki leniwie rozmawialiśmy. Po chwili do baru przyszli Gienek i Tomek z naszej grupy i do nas dołączyli. Janek zaczął opowiadać wieści z budowy. Potwierdził wszystkie dotychczasowe ustalenia, dodając, że od poniedziałku na budowie będzie dziesięć kobiet i systematycznie będzie dodawał je do chłopaków tworząc nowe pary. Wszystkich na raz nie może, bo nie ma jeszcze dla wszystkich sprzętu i czekają na dostawę z Austrii. Poza tym uprzedzał nas, ze Manfred coś zaczyna kręcić nosem na nasze „spożywanie”. Wprawdzie nie dotyczy to naszej grupy, ale ostatnio podejrzewał Andrzeja i Adama z drugiej grupy, tylko nie miał ich jak sprawdzić, bo się gdzieś zamelinowali, a on nie miał wtedy czasu ich szukać. Chłopaki się na drugi dzień oczywiście wyłgali, że zeszli po farbę, no ale Manfred zrobił się podejrzliwy i mogło paść na każdego z nas. Wprawdzie Austriacy nie wymagali bezwzględnej trzeźwości, u nich samych w biurze na szafach stały skrzynki z piwem, no ale przesady nie tolerowali. A od decyzji Manfreda dla nas odwołania nie było...I tak sobie pogadując dotrwaliśmy do północy. Małolaty kręcące się po barze nie były zbyt zadowolone, bo nie zwracaliśmy na nie najmniejszej uwagi. A było ich chyba z dziesięć. A z nimi paru facetów. Wszyscy rozmawiali po rosyjsku. Trudno, dzisiaj nie zarobią, bo dzisiaj nie było takiego pijaństwa jak wczoraj. Po północy zakończyliśmy pobyt w barze. Goście poszli, aby zdążyć do metra, a my rozeszliśmy się po prostu spać.Rano wstałem w wiele zdrowszy niż wczoraj. Było trochę czasu do spotkania z Leną, więc poszedłem jeszcze pozwiedzać hotel. Pochodziłem, popatrzyłem, pooglądałem sklepy. Towary były ciekawe, ale ceny - niezbyt.Wreszcie pojechałem na spotkanie. Znaleźliśmy się z Leną bez większych trudności. Była piękna i elegancka. I powitaliśmy się jak starzy znajomi. A nawet więcej. Objąłem ją i cmoknąłem w policzek. Nie protestowała. I aby od razu wyjaśnić wszystko, powiedziałem, że powinna traktować mnie tak, jakbym przyniósł na spotkanie kwiaty. Na razie ich nie mam, bo nie chciałem, aby przeszkadzały nam w spacerze. Ale na pewno dostanie je na pożegnanie. Tłumaczenie było dość pokrętne i zawiłe, ale Lena potraktowała je wesoło, tak jak się spodziewałem. I poszliśmy na zwiedzanie rosyjskiej stolicy. Tym razem zwiedzanie Moskwy zaczęliśmy od sklepów – GUM-u i CUM-u. Właściwie to nic nie chciałem kupować, ale chciałem zobaczyć te „cuda”, o których uczyła mnie szkolna czytanka z języka rosyjskiego, jeszcze w piątej klasie podstawówki. Kto to dzisiaj pamięta? Potem obejrzeliśmy spokojnie Plac Czerwony. Kolejki do mauzoleum nie było, ale pewnie dlatego, że było zamknięte. Trwał jakiś remont. Dobrze czułem się z Leną. Chodziliśmy po ulicach swobodni, trzymając się za ręce, jakby jutro nie było żadnych problemów, jakby świat poza nami właściwie nie istniał naprawdę. Rozmawialiśmy o wiele swobodniej niż ostatnio, zresztą Lena od razu zauważyła, że mówię po rosyjsku o wiele lepiej i mam znacznie bogatsze słownictwo. Wytłumaczyłem, że to po prostu kontakt z żywym językiem powoduje, że przypominam sobie nauki sprzed lat, znajomość słówek wraca, a sposób wymowy i akcent, to można szlifować nawet jadąc metrem, bo przecież każda stacja jest słownie zapowiadana. Wtedy też opowiedziałem Lenie moje przygody z językiem rosyjskim na lektoracie. I opowiedziałem o mojej lektorce, pani Oldze R. z mojej uczelni, która omal nie wyautowała mnie z pierwszego roku studiów za brak postępów w nauce języka rosyjskiego. Lena nie całkiem rozumiała istotę sprawy, dopiero jak wytłumaczyłem jej, że budowlańcem to ja jestem tak trochę przypadkowo, bo w zasadzie ukończyłem studia w innej specjalności, to wreszcie zrozumiała moje opowiadanie. Śmiała się tak, że postanowiliśmy to opić. Tu zdałem się na Lenę. W końcu to ona była przewodnikiem. Gdzie i jak szliśmy – nie mam pojęcia, bo już robiło się dość ciemno. Ale znaleźliśmy się w jakieś gruzińskiej restauracji z dość egzotycznym menu i z nietypowymi trunkami. Lena wprawdzie sama jadła niewiele, a piła jeszcze mniej, ale polecała mi spróbowanie niektórych potraw i napojów. Niezłe to było. I w ogóle nie było tam źle. Nawet trochę potańczyliśmy przy kapeli, która grała w drugiej sali. Minęło ledwie parę godzin. Dla mnie zabawa dopiero się rozpoczynała. Tyle, że dla Leny zrobiło się późno. Dotąd nie pytałem o jej sprawy osobiste, a ona nic nie nawiązywała do naszej wcześniejszej rozmowy. Więc dalej nie wiedziałem co jest grane. Dzisiaj również nie chciała o tym rozmawiać. Trzeba było zakończyć imprezę.Kiedy wyszliśmy z tej knajpy, musiałem wyraźnie mieć minę nieszczególną, gdyż od razu nawiązała do tego tematu. Poprosiła o zrozumienie, powiedziała że po prostu inaczej nie może i musi już wracać. I dodała, że ma nadzieję, że niedługo będzie inaczej i żebym wykazał chociaż trochę cierpliwości... No cóż było odpowiedzieć na takie słowa. Powiedziałem, że rozumiem i postaram się poczekać. Przed stacją metra kupiłem duży bukiet róż, a kiedy jej wręczałem, objęła mnie i wycałowała. Ech, zakręciło mi się w głowie, bo pachniała dobrymi perfumami i nawet dym knajpiany nie zdołał zabić tego delikatnego, gdzieś tam umiejscowionego aromatu. Przytuleni poszliśmy do metra. I znowu poprosiła, bym pojechał pierwszy, tak jakby nie chciała abym zobaczył w którą stronę odjeżdża. Dostosowałem się do jej wymagań. Wsiadłem do najbliższego zestawu i kiedy pociąg ruszył, ujrzałem tylko jak macha mi ręką na pożegnanie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225180 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 12.01.2008 00:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Dzięki Stachu, Podaję tequile. http://www.santamaria.no/gfx/product/images/Habanero_Tequila_Salsa.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225188 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 12.01.2008 00:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 no, to pomieszam dziś ładnie... a jutro studniówka... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225191 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 12.01.2008 01:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Dobranoc, Rano muszę jechać do Łodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225195 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 12.01.2008 01:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Dobranoc.to zamykam.klucz na stalym miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225196 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 12.01.2008 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 No, jak była dobra ekipa, to klucz leży na miejscu.odemkne lokal i wpuszcze trośku świeżego powietrza...a może kto zechce wstąpić?jakby co , to można wypić. http://www.espresseria.pl/grfx/espresso.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225232 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 12.01.2008 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 no to wietrzymy i sprzątamy ... http://www.mega-system.nsc.pl/graph/oferta/okna/cabrio2.jpg a potem ....zapraszam na aromatyczna kawkę http://www.medialine.pl/images/artykuly/thumbs/artykul_ilustracja120071011083943914.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225321 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 12.01.2008 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Dzień dobry Widział ktoś gdzieś w sklepach kanapy w obiciu w kratkę, taką jaką wietrzy Ewa? Marzy mi się właśnie kratka z ciemną zielenią w tle, a tu w sklepach króluje niby skóra i koniecznie w kolorze ecru Podoba mi się kratka, a poza tym łatwo do niej dobrać kolory ścian, zasłon itp. http://www.mega-system.nsc.pl/graph/oferta/okna/cabrio2.jpg Aha, kolejny etap w domku. Właśnie podpinają nam wkład kominkowy http://img219.imageshack.us/img219/1866/bananydwa6ps.gif Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225325 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darex 12.01.2008 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 polewa ktoś? za barem pusto. puk, puk!!! jest tam kto?!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/2869-kawiarnia-klubowa/page/2558/#findComment-2225892 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.