Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 67,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jamles

    4953

  • tola

    4546

  • tomek1950

    3920

  • Aga J.G

    3894

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witajcie :D

kawusia mniamuśna :D dzięki Krystian :D u mnie bezdeszczowo i mroźnie

 

Madzia, przeczytaj, pośmiejesz się to i praca lepiej będzie szła :D

na dobry początek dnia zacytuję coś:

 

W Akademiku Medyka w Krakowie ludzie sobie normalnie chlali

w pokoju, imprezka, jest gites. W pewnym momencie ktoś już

nieźle naprany mówi tak: "Ej, a ciekawe czy taka żarówka to

się do ust zmieści?". No i nie zastanawiając się długo

wsadza sobie do gęby. Zmieściła się, ledwo ledwo, ale siedzi.

Ludzie się śmieją, że fajnie itp. Ale w pewnym momencie koleś

zaczyna robić jakieś rozpaczliwe gesty i macha, że nie może

wyjąć. Ludzie się z niego śmieją, że niby sobie jaja robi,

bo jak włożył to i musi wyjąć! Ale gościu widać mocuję się z tą

żarówką już dłuższy czas i coraz poważniej to wygląda.

Strach w oczach, szczękościsk z nerwów no i nie wyjmie. Zbić

żarówki nie można, bo wiadomo próżnia to mu szkło pocharata całe podniebienie i gardło. Nie ma rady - "jedziemy do lekarza".

Zadzwonili po taxe, podjechała, wsiadają. Taksówkarz jak

gościa zobaczył to się zaczyna śmiać, no bo koleś z żarówką

w ryju to niecodzienny widok, ale nic jadą do szpitala i w tym

czasie ten drugi koleś opowiada taxówkarzowi co się stało.

Gościu też nie wierzy, bo przecież "jak się da włożyć to się

też da wyjąć!". No nic. Dojechali, zapłacili taksiarzowi i do

lekarz. Lekarz też się ubrechtał, że czego to te studenty nie

wymyślą po pijaku. Obejrzał go i mówi, że niestety trzeba mu

"poszerzyć uśmiech" skalpelem. Zoperował, zaszył, koleś wyjął

żarówkę. LUZ. Wracają, wchodzą do pokuju, a tam ... siedzi

drugi koleś z żarówką w gębie Nie wierzył, że się nie da

wyjąć Jak zobaczył tego ze szwami to odrazu mina mu zrzedła.

No to nic, jadą do tego samego szpitala z gościem. Zabrał

ich jakiś inny taksówkarz. Dojeżdzają, a tu lekarz jak ich

zobaczył to mało się nie poryczał ze śmiechu. Odsłania

parawan, a tam siedzi... taksówkarz nr. 1 z ŻARÓWKĄ W USTACH.

 

podobno fakt autentyczny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...